Podziwiam bardzo. Proszę tylko pamiętać o Bogusiu Lizaku, który byłby pierwszym, kto przeplynalby Bałtyk, gdyby go na siłę nie wciągnęli na pokład statku "asekurujacego". Był już niedaleko, ale brzeg był skandynawski i moglby poprosić o azyl polityczny, a na to nasza władza nie mogła sobie pozwolić. Takie czasy...
Może mu się uda, ale jeżeli jest w tak fatalnej kondycji jak opisano to wątpię.
Może bym przepłynął 170 metrów. Ryba nie człowiek. Wielkie uznanie.
Ale po co?
Idąc Twoim tokiem rozumowania każde osiągnięcie można określić pytaniem ale po co? Najlepiej siedzieć na kanapie i nic nie osiągać, bo po co.
jak nie stać go na prom to przynajmniej kajak mógł wynająć.
Powodzenia!
I to może być rekordem Guinessa a nie jakieś najwięcej słomek w buzi.
Podziwiam bardzo. Proszę tylko pamiętać o Bogusiu Lizaku, który byłby pierwszym, kto przeplynalby Bałtyk, gdyby go na siłę nie wciągnęli na pokład statku "asekurujacego". Był już niedaleko, ale brzeg był skandynawski i moglby poprosić o azyl polityczny, a na to nasza władza nie mogła sobie pozwolić. Takie czasy...
Zrezygnował po 32 godzinach więc nie mógł płynąć 40. https://tvn24.pl/pomorze/kolobrzeg-170-kilometrow-w-lodowatej-wodzie-polak-probowal-jako-pierwszy-sam-przeplynac-wszerz-baltyku-ale-sie-wycofal-6061286
A ja się boję płynać, gdzie nie mam gruntu XD.
Ale jaką ludzie mają determinację, żeby spier...lić z tego kraju.
I tak sie stalo, ze sie zesTalo