Zwracam uwagę że rosyjski syn ma wybór czy iść na wojnę, czy mordować cywili, czy popełniać zbrodnie. Idą ci co chcą to robić. Tak że zbędna troska. Poza tym bardzo możliwe że te foty to propaganda mająca wzbudzać nasze współczucie dla tzw. "zwykłych rosjan". Przypominam więc że te bydlaki wsperają swojego Hitlerka niemal w stu procentach.
@polkong 100% prawdy. Rosjanie są święcie przekonani, że mogą zabijać kogo chcą, tylko z tego powodu, że są rosjanami. Nazizm w czystej postaci. I nie bardzo wiadomo jak przerwać ten zaklęty krąg samonapędzającej się maszynki do mięsa, w której propagandziści sami wierzą we własną propagandę. I może jedną z dróg jest próba przekonania matek, że jednak nie są tylko fabrykami mięsa armatniego. Marne szanse na sukces, ale próbować warto.
@polkong , nie popierają w 100%. Nawet w 50% nie popierają. Boją się, i tyle. A myśmy za komuny popierali PZPR w 96%, bo takie mniej więcej dane podawano wtedy w mediach? Przed wojną sporo wędrowałem po ruskim internecie. Czasem wdawałem się w dyskusje ze zwolennikami putina. Byli zdecydowaną mniejszością. Często inni rosjanie mnie wspierali. Zwykle poddawałem się w takich dyskusjach po kilkunastu wpisach. Z putinistami taka sama dyskusja jak u nas z naszą sektą.
Problemem jest gigantyczna nieznajomość prawdziwej historii świata u prawie wszystkich, nawet wykształconych rosjan. Mają wbitą mocno do głów ich wersję, niesamowicie wykrzywioną i zakłamaną. Duma narodowa jest u nich zadziwiająca, bo odwrotnie proporcjonalna do powodów do niej.
Zwracam uwagę że rosyjski syn ma wybór czy iść na wojnę, czy mordować cywili, czy popełniać zbrodnie. Idą ci co chcą to robić. Tak że zbędna troska. Poza tym bardzo możliwe że te foty to propaganda mająca wzbudzać nasze współczucie dla tzw. "zwykłych rosjan". Przypominam więc że te bydlaki wsperają swojego Hitlerka niemal w stu procentach.
@polkong 100% prawdy. Rosjanie są święcie przekonani, że mogą zabijać kogo chcą, tylko z tego powodu, że są rosjanami. Nazizm w czystej postaci. I nie bardzo wiadomo jak przerwać ten zaklęty krąg samonapędzającej się maszynki do mięsa, w której propagandziści sami wierzą we własną propagandę. I może jedną z dróg jest próba przekonania matek, że jednak nie są tylko fabrykami mięsa armatniego. Marne szanse na sukces, ale próbować warto.
@polkong , nie popierają w 100%. Nawet w 50% nie popierają. Boją się, i tyle. A myśmy za komuny popierali PZPR w 96%, bo takie mniej więcej dane podawano wtedy w mediach? Przed wojną sporo wędrowałem po ruskim internecie. Czasem wdawałem się w dyskusje ze zwolennikami putina. Byli zdecydowaną mniejszością. Często inni rosjanie mnie wspierali. Zwykle poddawałem się w takich dyskusjach po kilkunastu wpisach. Z putinistami taka sama dyskusja jak u nas z naszą sektą.
Problemem jest gigantyczna nieznajomość prawdziwej historii świata u prawie wszystkich, nawet wykształconych rosjan. Mają wbitą mocno do głów ich wersję, niesamowicie wykrzywioną i zakłamaną. Duma narodowa jest u nich zadziwiająca, bo odwrotnie proporcjonalna do powodów do niej.