Te głąby właśnie zareklamowały Irlandczykom wstąpienie do NATO. Nic tak Irlandczyka nie wkurza, jak mówienie mu co ma robić. Kiedy w Irlandii obcokrajowiec próbuje krytykować Irlandię, zwykle słyszy grzeczne "You can f**k back where you came from". Sam bym to tym serbsko-ruskim durniom powiedział.
Widać sprawdza się powiedzenie, że człowiek wychodzi ze wsi, ale wieś z człowieka już nie. Niestety w wolnym świecie każdy może protestować, ale po to mamy demokrację.
W takich protestach zawsze mnie zastanawia proporcja podziału: ilu jest pożytecznych idiotów powtarzających brednie za jakimś - powiedzmy - profilem fejsbukowym, a ilu z nich zwyczajnie dostało w łapę za pojawienie się z określonymi hasłami.
Wysłać ich z powrotem do Serbii i Rosji, będą szczęśliwi bo nie będą w NATO.
przecież mogą wrócić do siebie w czym problem
(ewentualnie można im pomóc w powrocie)
Te głąby właśnie zareklamowały Irlandczykom wstąpienie do NATO. Nic tak Irlandczyka nie wkurza, jak mówienie mu co ma robić. Kiedy w Irlandii obcokrajowiec próbuje krytykować Irlandię, zwykle słyszy grzeczne "You can f**k back where you came from". Sam bym to tym serbsko-ruskim durniom powiedział.
Ale siła ich z 5 osób normalnie!
Zapakować w samolot, obciążyć kosztem biletu i wysłać do Serbii i Rosji. W sumie o to im chodzi, przecież tam tak dobrze.
Widać sprawdza się powiedzenie, że człowiek wychodzi ze wsi, ale wieś z człowieka już nie. Niestety w wolnym świecie każdy może protestować, ale po to mamy demokrację.
To jest właśnie wolność słowa...
W takich protestach zawsze mnie zastanawia proporcja podziału: ilu jest pożytecznych idiotów powtarzających brednie za jakimś - powiedzmy - profilem fejsbukowym, a ilu z nich zwyczajnie dostało w łapę za pojawienie się z określonymi hasłami.