Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
387 395
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M mieteknapletek
+14 / 14

bzdura, gowniarz poprostu wolal siedziec w domu, grac na kompie, po czym stwierdzil ze to wina mamy bo nie zadzwonila do niego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Likeeaa
+4 / 4

Czy to tak tylko teraz się dzieje? Piętnaście lat temu też takie rzeczy się działy. O ile mama nie miała ze mną problemu, bo sama do szkoły się ogarniałam(wtedy chodziłam do gimnazjum), tak była nieraz w pracy świadkiem na koniec nocnej zmiany, bądź w trakcie trwania pierwszej zmiany, jak koleżanki latały w tą i wew tą po zakładzie, szukając sygnału, by móc zadzwonić i swoje dzieciaki pobudzić do szkoły i dać im wytyczne, co mają zrobić w związku ze zbliżającymi się zajęciami. A teraz też hit - pracuję z taką starszą babeczką, co ona zawsze musi zadzwonić do syna, by go obudzić... Do pracy. I co najgorsze - ona problemu w tym nie widzi. Ręce opadają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Slayed
0 / 0

Stare i nie jare.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

Koleżanka codziennie dzwoni do 15-letniego syna z pytaniem, czy wstał. Albo wydzwania zapytać, jak w szkole, jak sprawdzian itd. Jakby po jej powrocie do domu nie mógł opowiedziec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem