akurat z tymi wszelkimi odpadami, trudniejszymi do utylizacji, albo bardziej nietypowymi, jest u nas problem. Jeszcze pamiętam z praktyk zawodowych z czasów studiów. Kierownik zakładowy chciał żebym znalazł gdzie w Polsce utylizuje się odpady po środku do oksydacji chemicznej. W Polsce nikt wtedy tego nie robił, jak jest teraz, nie wiem. Ale jak dzwonił po urzędach, gdzie mogą coś takiego utylizować, to kilka razy usłyszał, że chyba najlepiej lać do rzeki. Akurat udało się w konsekwencji po tygodniu szukania znaleźć firmę, żeby było śmieszniej we Włoszech, albo rzeczywiście nic nie było, albo zwyczajnie się nie ogłaszało.
Zaczynam dochodzić do wniosku że nie ma co czekać na trybunał stanu dla nich tylko trzeba zrobić własny... Ktoś się dopisuje?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2022 o 0:41
akurat z tymi wszelkimi odpadami, trudniejszymi do utylizacji, albo bardziej nietypowymi, jest u nas problem. Jeszcze pamiętam z praktyk zawodowych z czasów studiów. Kierownik zakładowy chciał żebym znalazł gdzie w Polsce utylizuje się odpady po środku do oksydacji chemicznej. W Polsce nikt wtedy tego nie robił, jak jest teraz, nie wiem. Ale jak dzwonił po urzędach, gdzie mogą coś takiego utylizować, to kilka razy usłyszał, że chyba najlepiej lać do rzeki. Akurat udało się w konsekwencji po tygodniu szukania znaleźć firmę, żeby było śmieszniej we Włoszech, albo rzeczywiście nic nie było, albo zwyczajnie się nie ogłaszało.