@bartoszewiczkrzysztof no przeciez ze na wyselekcjonowanej! Inaczej moglyby im sie ostrza popsuc jakby ktos za twarde kamienie tam narzucal, musi byc slekcja co wchodzi zeby nie zniszczyc sprzetu...
Nawet mi ich nie żal. Windowanie cen, smród i bród, jakość na poziomie zero. No ale to rybka nad morzem! Jak to być nad morzem i nie zjeść kawałka tłuszczu z mięsem za 60 pln/kg?
@DostawcaWarzyw Właśnie spędzam wakacje nad morzem w Międzyzdrojach i - dlatego że od lat znam to miejsce - wiem, gdzie kupić może ciut za drogo, ale bardzo, bardzo smacznie. A większość zakupów robię głównie w lokalnych spożywczakach (trzeba dać miejscowym zarobić, ale w granicach rozsądku), jak też od wielkiego dzwonu w dyskontach. I trochę z dystansu obserwuję innych ludzi na urlopie zwanych przez miejscowych "szarańczą", która kupuje wszystko co "kolorowe" i lub "nadmorskie" prosto z centrum chińskiego.
I nie muszę na każdym rogu zjadać piętrowych lodów czy gofra z fontanną dodatków ani kupować wszystkiego, co dmuchane, bajeranckie... Tym razem nie ma ze mną żadnych "rodzinnych" dzieci, więc tym bardziej mam luzik.
A co do "(...)smród i brud (...)" - miejscowi dbają o swoje, za to imprezowi turyści robią wokół siebie niewyobrażalny syf. Wszyscy mamy wpływ na jakość.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 sierpnia 2022 o 11:57
Np panga z zawsze czystych rzek azjatyckich
@koszmarek66 Hodowana, na wyselekcjonowanej karmie XD
@bartoszewiczkrzysztof no przeciez ze na wyselekcjonowanej! Inaczej moglyby im sie ostrza popsuc jakby ktos za twarde kamienie tam narzucal, musi byc slekcja co wchodzi zeby nie zniszczyc sprzetu...
Nawet mi ich nie żal. Windowanie cen, smród i bród, jakość na poziomie zero. No ale to rybka nad morzem! Jak to być nad morzem i nie zjeść kawałka tłuszczu z mięsem za 60 pln/kg?
@DostawcaWarzyw gdzie tak tanio?
@DostawcaWarzyw Właśnie spędzam wakacje nad morzem w Międzyzdrojach i - dlatego że od lat znam to miejsce - wiem, gdzie kupić może ciut za drogo, ale bardzo, bardzo smacznie. A większość zakupów robię głównie w lokalnych spożywczakach (trzeba dać miejscowym zarobić, ale w granicach rozsądku), jak też od wielkiego dzwonu w dyskontach. I trochę z dystansu obserwuję innych ludzi na urlopie zwanych przez miejscowych "szarańczą", która kupuje wszystko co "kolorowe" i lub "nadmorskie" prosto z centrum chińskiego.
I nie muszę na każdym rogu zjadać piętrowych lodów czy gofra z fontanną dodatków ani kupować wszystkiego, co dmuchane, bajeranckie... Tym razem nie ma ze mną żadnych "rodzinnych" dzieci, więc tym bardziej mam luzik.
A co do "(...)smród i brud (...)" - miejscowi dbają o swoje, za to imprezowi turyści robią wokół siebie niewyobrażalny syf. Wszyscy mamy wpływ na jakość.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2022 o 11:57
Podobnie w Wiśle. Wielki szyld "Smażalnia Ryb", a w menu łosoś, dorsz, panga, mintaj. Rzeka przepływa przez miasto, a nawet pstrąga nie mieli.
Dorsz atlantycki jest obecnie o wiele lepszy od baltyckiego. W Baltyku plawaja tylko male bolki, ktore po usmazeniu zapewne zniklyby z patelni.
Nic, tylko uwiezic oszustow, ktorzy przez dekady zeruja na turyscie.Zwlaszcza tym przyglupim.