Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
953 992
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
H Horsman
+7 / 9

To przecież narracją księży jest to że utrzymanie samego w sobie kościoła jest cholernie drogie, a słyszałem że teraz trwa zbiórka na auta dla misjonarzy.... Czemu nie powiesz prosto z mostu że to księżom potrzeba mnóstwa pieniędzy ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar brajanpiast
0 / 0

@Horsman słyszałeś o czymś takim jak aronia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Greglem
+18 / 28

I do tego wszechmogacym... Widocznie ich wszechmoc sie konczy, gdy chodzi o wyczarowanie sobie choc jednej monety. Po co wiec sluzyc takim bezwartosciowym wymyslom?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar damianix21037
+2 / 2

to klecha jest wszechmogący?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O oczkoo85
-5 / 7

@Filozoficznie to jak te paragony grozy. Nikt ci nie każe płacić a jeżeli ktoś chce to nic nam do tego jego pieniądze i jego sprawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Loganesko
+2 / 18

@Filozoficznie "Bóg" nigdy nie istniał. To zmyślona istota "wyższa", która ma być dla osób słabych i niewykształconych usprawiedliwieniem wszelkich fenomenów, których nie da się wytłumaczyć inaczej (dopóki rzecz jasna nauka tego nie załatwi) oraz usprawiedliwieniem dla całego zła na świecie. No, bo przecież to nie człowiek jest zły, tylko szatan go podkusił, co nie?
Otóż nie, ludzie mają zwyczajnie naturalną tendencje do różnych rzeczy, w tym złych, bo kierowane są instynktem i egoizmem (który wśród zwierząt jest czymś całkowicie normalnym), a te są wręcz emanacją naszej zwierzęcej natury (owszem, człowiek to również zwierzę, nawet jak się to komuś nie podoba). Bycie człowiekiem dobrym, jak to lubimy określać, to jednak wyjście ponad te zwierzęce instynkty, egoizm i wzajemna koegzystencja, w skrócie - cywilizacja. To właśnie fakt, że potrafimy wspiąć się ponad własny egoizm nazywamy człowieczeństwem, z całym zestawem naszych ułomności jako organizmów żywych. Nie ma tu ani grama zasługi zmyślonego dziada na chmurce, w burce, czy z głową byka/konia/wilka/węża (niepotrzebne skreślić). Religia to opium dla ludu, jak to ktoś rzekł kiedyś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel89def
+3 / 5

@Filozoficznie Z drugiej strony kiedy religia była silniejsza mieliśmy wojny religijne, niewolnictwo, inkwizycję, heretyków palonych na stosach, mężczyzn znęcających się nad swoimi żonami, pijaństwo, absurdalne nierówności społeczne.

Jeśli wybiórczo wszystko co dobre przypiszesz istnieniu religii, a wszystko co złe skwitujesz, że to "wypaczenia", to stosując taką logikę można udowodnić dosłownie wszystko ;-)

Szczęście ludzi ciężko porównywać, ale w badaniach które są, przodują państwa zlaicyzowane - Finlandia, Holandia, Dania. Więc na jakiej podstawie piszesz o tej "pandemii nieszczęścia"? Okazuje się, że nowoczesne, świeckie państwo może nie tylko zastąpić kościół w tworzeniu zasad społecznych owocujących dążeniem do pomyślnej egzystencji, ale nawet być w tym bardziej skuteczne.

Kiedyś ludzie godzili się po cichu na swoją niedolę, bo "każdy musi nieść swój krzyż", a dzisiaj swoje problemy ludzie starają się rozwiązywać. Dziś mamy samotne matki, a kiedyś te kobiety musiały żyć z mężami tyranami, bo nie miały alternatywy. Piszesz, że dziś wiele relacji międzyludzkich jest zrąbanych, ale chyba nie wierzysz, że 2 pokolenia temu wszyscy ludzie żyli we wszechogarniającej miłości i szczęściu? Brudy prało się we własnym domu, a na zewnątrz odstawiało szopkę. Zresztą do pewnego stopnia nadal tak jest.

Jeśli zatem piszesz, że "to co teraz widzimy w społeczeństwie" jest takie straszne w porównaniu z historią to może nie kwestia obiektywnej rzeczywistości, a wybranych wydarzeń, które ktoś Ci przedstawia, żebyś myślał to co on chce żebyś myślał? Czy ta szalona feministka z transparentem faktycznie jest takim wielkim problemem?

Na koniec może najistotniejsze - piszesz, że wiara w istoty z zaświatów ma sens tylko jako narzędzie do wdrażania zasad społecznych. Czyli rozumiem, że sam de facto nie wierzysz w aspekt nadprzyrodzony religii, zmartwychwstanie Jezusa, anioły itp. a mimo to chcesz, żeby istniały zasady społeczne. Na tym właśnie polega świeckie państwo i postawa obywatelska. Jako obywatele możemy ustalać zasady społeczne bez odwoływania się do Boga. Jest to o tyle lepsze, że opiera się na naszej sprawczości ("zasady są takie, bo dzięki temu społeczeństwo dobrze funkcjonuje"), a nie na fikcyjnej narracji, którą łatwo podważyć ("zasady są w książce zesłanej nam z nieba").

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Filozoficznie
-5 / 5

@Loganesko mam wrażenia jakbyś nie przeczytał komentarza ;) nigdzie nie wspominałem, że Bóg to istota jakoby magik z chmur, ale dotychczas była to dobra personifikacja zasad, o których piszę. To było ułatwienie wyobrażenia sobie czegoś niepojętego, a teraz wszyscy czepiają się okrojonej wizji natury Boga jakoby wszyscy wiedzieli jak się może objawić... OTÓŻ NIE ;) równie dobrze może wpisywać się w wizję ateistyczną, gdzie część Jego poznania to te zasady pomyślnej egzystencji, których ludzie jednak nie stosują, bo to za trudne. Co tu gadać o cywilizacji, jak nam się właśnie wali? Ponownie, nie zamierzam przekonywać, bo sam szukam od wielu lat i dopiero po dłuższym czasie coś się układa. Na pewno pożądania wypalają cywilizację, a praktycznie wszystko co robimy to spełnianie zachcianek swoich lub kogoś... oczywiście kosztem natury lub innych istot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Filozoficznie
-3 / 3

@pawel89def to bardzo złożony temat, bo fanatycy, odstępcy są zarówno ci co nie wierzą, jak i ci, co wierzą... nigdy nie było idealnie i nigdy raczej nie będzie (z pewnym wyjątkiem, gdy na chwilę wg Biblii Antychryst zasiądzie na tronie, w świątyni, w Jerozolimie i ogłosi "pokój i bezpieczeństwo", gdyż rzeczywiście cały świat zjednoczy i naprawi pozornie każdy problem, po czym dopiero się zacznie dramat...). Zawsze, Biblia o tym trąbi od początku, że większość, nawet wierzących, błądzi i fanatyzuje. Proroków swoich Izrael prześladował... Lud Boży na pustyni czcił Jahwe, ale w postaci cielca... nie wiem czy choćby 1% wierzących to ci na prawdę poprawni... Ja sam się zastanawiam, czy mam prawo tak się nazwać...Bo łatwo jest powiedzieć, że się wierzy....

Państwo może zastąpić kościół, ale bardzo ciężko jest wymyśleć jakieś inne zasady moralności od tych, które powtarza większość religii :) Nie jest tu istotna kwestia uważania, że są jakieś istoty na górze, gdy nie stosuje się ich zasad postępowania. O te zasady tu chodzi i postawę względem innych. To jest streszczenie przykazań. Ubolewam, że fanatycy to tak spaczyli.

Nigdy nie było dobrze, tak jak w naturze, niedźwiedź po cimcirimci zostawia samicę i idzie sobie dalej... Cywilizacja miała to wyleczyć, ale odbijamy w drugą skrajność, czyli bardziej jakby ginocentryzm, gdzie najwięcej obrywają mężczyźni o słabym charakterze lub zbyt zakochani, co czym mówi red pill, który ma sens, ale też czasem przesadza...
Co do niedoli błędem jest, jeśli ktoś się użala nad sobą, nawet Jezus w jednym miejscu mówi, aby tak nie robić. Nie należy też godzić się na niesprawiedliwość, ale o nią walczyć, nie być naiwnym, a asertywnym. Znana sytuacja, jak sam się w**rwił i porozwalał stoły kupcom w świątyni.... ;) mamy w głowie wiele niepoprawnych przekonań czy to religijnych, czy antyreligijnych.

Co do feminizmu ja go rozumiem, bo mężczyźni nadużywali władzy, właśnie nie posłuchali Biblii, słów, że należy kochać swoją kobietę.. a nie traktować jak niewolnika. Tu znów jest różnie. Są właściwe feministki, są takie, co idą za tłumem nie wiedząc co chcą, a są takie, co nawet szczerze nienawidzą mężczyzn, a feminizm jest tylko pretekstem. I nie żebym uważał, że nie ma mizoginów, bo są też ;) Chodzi o to, że zawsze jedni w drugich widzą wady, a u siebie zbyt dużo zalet. Tu znów jest słynny cytat z Biblii o wyjmowaniu drzazgi z oka, a zapominaniu o swojej beli w oku, przesłaniającej cały świat ;D

Co do najistotniejszego:
Na poziomie logicznym nie widzę istot nadprzyrodzonych, ale to nie oznacza, że moja percepcja wszystko wyłapuje ;D To jest poza naszym zasięgiem. Ogólnie jednak jestem wierzącym i to sporo mocniejszym, niż wtedy, gdy tylko modliłem się do istoty o swoje egoistyczne rzeczy ;) Wiem, że tu chodzi o nasze wnętrze i przystosowanie się do trudów egzystencji, bo siłą rzeczy zawsze będą, a dzisiejsza "cywilizacja" stara się od tych trudów uciekać lub maskować, nie wspominając o przekrętach globalnych i ofiarach, bo "tak taniej" coś produkować. Nasza natura się nie zmieni... A to co budujemy jest kruche, gdy dązymy do zaspokajania ego.
To co piszesz o świeckim państwie jest trochę utopią, podczas gdy kazdy ma wizję, że przestanie istnieć i zgodnie z zasadami ewolucyjnymi ciuła tylko dla siebie. Tu nie da się zbudować takiego porozumienia, postawy obywatelskiej, bo każdy wybiera co chce i jak mu lepiej. Postawa chrześcijańska dąży do budowania tej właśnie wspólnoty. No i możesz powiedzieć, że ludzie budują takie wspólnoty państwowe i mogliby zrobić takie świeckie państwo marzeń, ale niestety musza mieć wspólne interesy... Lub wspólnego wroga. Na końcu czasów postawa zachodniego świata, zwana zapewne antychrystem, jako odwrócenie zasad Chrystusa, zjednoczy większość świata... ale na krótko...
Hm... fikcyjna narracja... polecałbym posłuchać o psychologicznym znaczeniu opowiadań Biblijnych ;) Tu być może nie chodzi o istoty z nieba, ale o psychikę ogółu ludzi i ich wartości względem otoczenia.
Co do

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+1 / 1

@Filozoficznie Dobrowolne datki ok.. dotowanie kościoła czy jakiegokolwiek związku wyznaniowego z pieniędzy podatników nie. Tym bardziej że z podatku PiT też można sobie od lat wspierać swój kościół i chyba nawet większym % niż 1%

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Filozoficznie
-3 / 3

@Pasqdnik82 polityki to ja nie chwalę, ale pewnie nadal myślicie, że każdy, kto nazywa się wierzącym rzeczywiście nim szczerze jest ;D

P.S. Wielkie dzięki za wyczerpujące odniesienie się do ważniejszych aspektów mojego komentarza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
0 / 0

@Filozoficznie Odniosłem się do pierwszego i pierwszej cześci... co do innych "co zamiast Boga?" nic... niech sobie wierzy ten kto chce i jak chce. Świeckie państwo? Owszem bo to nie chodzi by państwo (a więc obywatele) mieli nakaz bycia ateistami... tu chodzi o rozdział państwa od kościoła... by kościół sobie a państwo i jego działaina sobie a nie wspierać katolicyzm i dotować ich na lewo i prawo z pieniędzy podatników.... niezależnie czy im się to podoba czy nie.. .Dobrowolne datki jak wspomniałem... ewentualnie jakiś podatek religijny by zdeklarowany katolik płacił sobie z podatków na KK, jakiś Judaista na swoją wiarę, Muzułmanin na swoją religię.. i tylko i aż tyle. A co to moralności, jest też coś takiego jak etyka... filozofia.. .KK sporo sobie z tego wziął i przekształcił na to... że to jest ich moralność przez nich wymyślona... a to gó...o prawda. sporo tego wszystkiego znajduje się w filozofii greckiej i rzymskiej. jeszcze przed powstaniem chrześcijaństwa... później to wszystko ewoluowało (w sensie etyka) i przewalała się przez wieki gdzie spory wpływ na nią miała hegemonia chrześcijaństwa w Europie... ale później też inni dołożyli swoje cegiełki do tego... więc to nie jest taż że etyczne jest tylko to co Biblii i co mówi KK.. "Co do feminizmu ja go rozumiem, bo mężczyźni nadużywali władzy, właśnie nie posłuchali Biblii, słów, że należy kochać swoją kobietę.. a nie traktować jak niewolnika" ale odezwać się na zgromadzeniach już nie mogły Tak jak to jest we wszystkich zgromadzeniach świętych, kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić, lecz mają być poddane, jak to Prawo nakazuje. A jeśli pragną się czegoś nauczyć, niech zapytają w domu swoich mężów. Nie wypada bowiem kobiecie przemawiać na zgromadzeniu – to twarde słowa z Pierwszego Listu do Koryntian (14,34).W Pierwszym Liście do Tymoteusza (2,11) św. Paweł wyraża się jeszcze bardziej kategorycznie: Nauczać zaś kobiecie nie pozwalam ani też przewodzić nad mężem, lecz chcę, by trwała w cichości. Więc może trzeba przestać traktować Biblię jako jakiś niepodważalny zbiór moralności, równości... bo mamy obecnie XXI wiek i chyba warto zaczerpnąć z czegoś innego.... jak widzisz to co Ty napisałeś trochę się różni od tego co ja przytoczyłem, a pochodzi z tej samej książki.
"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Filozoficznie
-2 / 2

@Pasqdnik82 Rozumiem, no, jest to ogromna wada systemu, bo nie powinno to tak działać... Mamona... Nie musze mówić, że to nie podobałoby się Bogu, dlatego nasyła na nich Was i po części też mnie, którzy widzimy te problemy.
Co do moralności i filozofii to Grecja, Rzym, Sumer... to wszystko były połączone kultury (miały łączność od tysiącleci) wraz z mitami, czyli przekazami, którymi się wzajemnie dzielili lub dziedziczyli. Chrześcijaństwo jest jakby aktualizacją tego rozwoju, które jednak dziś globalnie jest takie sobie, co przyznaję bez bicia. Lecz tu chodzi o samą ideę, aby nie skreślać tego wszystkiego przez to, że większość to fanatycy.

Co do kobiet jest to dość trudna prawda... Widzisz, do władzy bardziej nadaje się mężczyzna niż kobieta (zazwyczaj), gdyż kobiety mają inny program biologiczny i inne schematy. Są bardziej społeczne, emocjonalne. Mężczyźni natomiast ewoluowali (częściej przebywali) w warunkach trudnych i wymagających myślenia, planowania, zdobywania zasobów... Taką mieli rolę w przetrwaniu gatunku. Kobieta jest od innych rzeczy konieczna do przetrwania gatunku.... I wiem, że za to zostanę tu co najmniej zminusowany, ale taka jest prawda. Bywają czasem kobiety o tych umiejętnościach, dorównując mężczyznom, ale to zaś wynika z rozkładu normalnego. Biblia przekazuje prawdę, niekoniecznie miłą...

Teraz uważa się, że takie postawienie kobiety jest jej uwłaczające. Powodem jest to, że mamy dżunglę i każdy walczy jak na tym owym polowaniu prehistorycznym mężczyzny. Siłą rzeczy bez wsparcia mężczyzn kobiety były pokrzywdzone, więc nie dziwię się feminizmowi. Mężczyźni tu zawalili.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2022 o 19:22

J jurand1967
+7 / 7

niewidzialnym istotom nie potrzeba pieniędzy. pośrednikom, jak najbardziej, tak

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dipol
+2 / 4

Tak było, tak jest, może tak nie będzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pafcio80
+8 / 10


istotom stąpających po ziemi potrzeba jeszcze wincyj !!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2022 o 9:16

S Sylweriusz83
0 / 2

No niestety, wielu księży obrało sobie za cel pieniądze a nie wiernych. Jednak sporo z tych pieniędzy idzie na utrzymanie obiektów (dostawcy opalu i prądu oraz innych mediów nie honorują waluty "Bóg zapłać") i pomoc potrzebującym: nie tylko Caritas, ale też i utrzymanie szkół czy ośrodków służących do działalności misyjnej oraz sprzętu tam obecnego (w miejscach gdzie nie ma dróg dobre i mocne auto terenowe jest koniecznością), niesienie pomocy uciekinierom z krajów takich jak Korea Północna (przemyt tych osób jednak kosztuje), dodatkowo jeszcze miejmy ma uwadze pracowników świeckich którzy też nie pracują w kancelariach pro bono. Dlatego krytykuję księży- dorobkiewiczów, lecz nie tych którzy naprawdę wierzą w swoje powołanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
0 / 10

To są DOBROWOLNE datki na utrzymanie Parafii, nie dla księdza. Tymi środkami na zarządza (a przynajmniej powinna zarządzać) Rada Parafialna, a nie proboszcz, i w wielu parafiach tak się dzieje. Środki te przeznaczone są na bieżące opłaty mediów (ogrzewanie, gaz prąd), fundusz remontowy, wypłatę dla kościelnego, gosposi czy organisty jeśli Parafia takowych zatrudnia. Czasem taca idzie na inny cel, jak misje, wsparcie uczelni czy innej parafii w potrzebie, ale musi to być wyraźnie ogłoszone. Ksiądz natomiast ma kasę z intencji, kolędy, mszy celowych (chrzciny, wesela, pogrzeby) i innych źródeł zatrudnienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Madrian_PL
0 / 8

Zwyczajowo pieniądze z "tacy" są przeznaczane na bieżące potrzeby kościoła jako nieruchomości.
A prąd, woda, ogrzewanie, remonty są jak najbardziej "widzialne".
Ksiądz dostaje kasę głównie ze świadczonych sakramentów i innych fuch jak lekcje religii, rekolekcje czy inne usługi poboczne.
Bóg nie potrzebuje i nie dostaje ani złotówki i nigdzie w kościele katolickim nie płacisz "Bogu" jako takiemu pieniędzmi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Acxr
-2 / 2

@Madrian_PL xDD i ty w to wierzysz.
jak widać propaganda działa. Nie zdziw się jak pewnego dnia zobaczysz księdza w nowym audi a7

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
-2 / 2

@Acxr Mam brata w radzie parafialnej, która odcięła proboszcza w 100% od parafialnej kasy i kont. Da się bez problemu tego dokonać. A jeśli parafia jest jako tako bogata i zapewnia księżom mieszkanie i wyżywienie, to jedynymi obowiązkowymi wydatkami księdza są bielizna, buty i raz na kilka lat sutanna. Może zatem na swoje a7 odłożyć z przychodów innych, niż dobrowolna taca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Madrian_PL
0 / 0

@Acxr Kolęda - 20 domów dziennie, przez dwa miesiące, średnio 100 zł od mieszkania... Podatków w zasadzie nie ma. Ani ZUS, ani KRUS, ani kukuryku... Do tego dochodzą śluby - przeważnie po kilka dziennie w sezonie letnim, chrzciny i pogrzeby cały rok, opłaty za msze intencyjne... To wszystko płaci się księdzu.
Masz kalkulator, policz sobie, czy będzie cię stać na Audi... Znajdź sobie pracę z podobnym dochodem - też cię będzie stać na Audi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheBigShow
+1 / 7

Kto by się spodziewał, że Kościół płaci za prąd, ogrzewanie, wodę i inne rzeczy jak wszyscy. No niemożliwe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar brajanpiast
0 / 0

@TheBigShow
„Nie martwcie się o jutro, bo dzień jutrzejszy zatroszczy się o siebie. Każdy dzień ma dosyć swoich kłopotów” (Mateusza 6:34

No, ale o oni nie żyją jak asceci. Oni żyją jak hedoniści, bogacze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N next_1
+4 / 4

Odpowiedz Komentuj obrazkiem