Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
151 157
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+2 / 2

Yyyy, ale jeśli się spodziewasz takiej ulewy że mogłoby auto zalać na amen, to nie wiem, może lepiej by było nim ODJECHAĆ w bezpieczne miejsce? Zawieść do rodziny czy coś podobnego. Po co ładować je w folię i ryzykować że mimo wszystko gdzieś coś przeleci. Tym bardziej że przy powodziach, to nie tylko woda może być problemem. Nurt może pociągnąć za sobą np kłodę. Co wtedy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KateWlodarska
0 / 0

Taki pompowany garaż wymaga ciągłego działa dużej pompy powietrza, dmuchawy. Jeśli nadejdzie powódź to jest duża szansa na brak prądu, więc pomysł średni ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
+2 / 2

Porównanie się ma, jak piernik do wiatraka.
Zależy do czego ma to służyć. Pierwsze na lekkie podtopienia da radę, przy fali około 0,4m auto pewnie odpłynie, a może się obróci i utonie. Drugie zabezpiecza auto przed wilgotnym powietrzem i obtarciem lakieru, czego na pewno nie robi to "standardowe" rozwiązanie. Przed powodzią nie zabezpieczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Kar4 Wiesz, przy podtopieniu rzędu do 40cm to raczej nawet nie trzeba auta zabezpieczać XD. Bo taka woda dosięgnie podłogi, może ciut wyżej. SUVa wcale nie ruszy.

Wg mnie przed powodzią najlepiej zabezpieczy usunięcie ruchomości z zasięgu powodzi i tyle. Weź pan wóz i odjedź nim na jakieś wzniesienie i cześć.
Czy taki dmuchany balon zabezpieczy przed wilgotnym powietrzem? Nie powiedziałbym. Ponieważ JUŻ w tym balonie jest powietrze z jakąś wilgocią. Musiałbyś właśnie wypompować całe powietrze z takiego balonu, a nie go nadmuchać.
Co do obtarć lakieru też nie jestem przekonany, bo jak kogoś fantazja poniesie to i tak może przytrzeć. A przecież nikt celowo nie dokonuje obcierki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
0 / 0

@rafik54321 W takim balonie jest wymieniane powietrze przez wentylator i wilgoć się nie będzie zbierać.
Jeśli jest pokrowiec dotykający auta to przy podmuchu wiatru (otwieranie garażu) przesuwa się po karoserii i ją szoruje, szczególnie jak się jakieś zanieczyszczenie pod nim znajdą. Takie nadmuchiwane pokrowce są do aut co od święta się wyjeżdża, a chce się na lata zachować w dobrej kondycji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Kar4 No to jeszcze głupiej. Bo wentylator to rzecz zawodna. Poza tym wilgoć zawsze może się zebrać w zakamarkach.

Takie auta co od święta mają być używane i zachowane w idealnej kondycji łatwiej trzymać w kontrolowanych warunkach niż takich pokrowcach. Jeśli tak dbasz o auto, to na bank nie masz jednego wozu. Auto garażowane, w temperaturze pokojowej, o dość niskiej wilgotności powietrza (co da się załatwić odpowiednim filtrem w garażu) załatwia sprawę. Kurzu nie unikniesz, chyba że właśnie zapakujesz wóz w hermetyczny, próżniowy worek. Wtedy rozwiązuje ci się sprawa wilgoci i kurzu :P .

Uważam takie balony za przerost formy nad treścią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A abigail_su
0 / 0

Czekam aż auto z 3'go obrazka odpłynie jak się powódź pojawi :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2022 o 10:44