@Ashardon Ilość wody na Ziemi jest mniej więcej stała. Proporcje wody słodkiej do słonej już nie. Jeśli potrafisz zaspokoić pragnienie słoną wodą to ten problem faktycznie Cię nie dotyczy.
@MikeRagnos ten naturalny obieg nie jest zaburzony podlewaniem, pod warunkiem że woda nie pochodzi z wodociągów. Bardziej zaburzony jest betonozą i ingerencjami ludzi np. w bieg rzek.
Jeżeli to 185 tys. litrów wody pochodzi z wodociągów, to jak najszybciej.
W przypadku studni, niech podlewają ile chcą. Woda się potem wchłania, trawa ogranicza parowanie, wraca do obiegu.
Z tego co pamiętam, to nigdzie nie zakazuje się podlewania wodą ze studni, albo z własnych zbiorników (deszczówka, zbiorniki retencyjne).
Ludzie, którzy korzystają z pól golfowych, podejmują decyzję o tym kogo dotkną restrykcje, wiec możemy spokojnie założyć, że ich nie dotkną. Podobnie jak z dopłatami do cen biletów lotniczych i ograniczeniami w lotach, które jednak nie dotyczą samolotów prywatnych... Ot, swoiście rozumiana równość.
Kim twoim zdaniem jesteśmy "my"? "My" właściciele pól golfowych czy "my", którym wydaje się, że mogą bezkarnie decydować o czyjejś własności? Bo nie wiem jak "wy", ale ja do żadnego z tych "my" się nie zaliczam
Na polach golfowych w większości przypadków z ekologii oraz oszczędności korzystają z wód zbieranych w takich mini-stawikach. Więc nikomu raczej z tego powodu nie ubędzie ani nie przybędzie.
Inną sytuacją jest fakt, że możemy w te miejsca różnorodne przyrodniczo bądź co bądź postawić betonowe bloki a wtedy woda musi być z wodociągów, a zamiast trawy asfalt i beton:)
Ja pierdziele ludzie dajcie żyć z tym marudzeniem!
Jaką powierzchnię Twoim zdaniem ma "przeciętne pole"?
Dzisiaj takie mam marzenie
Gdy globalne osuszenie
Zamiast wody marnowanie
Będę sobie gryźć kamienie
A o naturalnym obiegu wody w przyrodzie nikt nie słyszał?
@Ashardon Ilość wody na Ziemi jest mniej więcej stała. Proporcje wody słodkiej do słonej już nie. Jeśli potrafisz zaspokoić pragnienie słoną wodą to ten problem faktycznie Cię nie dotyczy.
@MikeRagnos ten naturalny obieg nie jest zaburzony podlewaniem, pod warunkiem że woda nie pochodzi z wodociągów. Bardziej zaburzony jest betonozą i ingerencjami ludzi np. w bieg rzek.
@Ashardon Wyciąganie wody z gruntu i wylewanie jej na ziemię, by część wsiąkła, a część wyparowała jest dalekie od naturalnego obiegu
bogaczom będziesz reguły ustalać ;)
te wszystkie hasełka są po to by się wybielić i żeby biedny miał czym głowę zająć
Jeżeli to 185 tys. litrów wody pochodzi z wodociągów, to jak najszybciej.
W przypadku studni, niech podlewają ile chcą. Woda się potem wchłania, trawa ogranicza parowanie, wraca do obiegu.
Z tego co pamiętam, to nigdzie nie zakazuje się podlewania wodą ze studni, albo z własnych zbiorników (deszczówka, zbiorniki retencyjne).
@Cascabel jeśli dla ciebie 1m3=1l, to nie mam pytań...
Polom golfowym susza nie grozi, to pseudo sport dla wąskiego grona "decydentów", tam zawsze będzie zielona trawka...
Ludzie, którzy korzystają z pól golfowych, podejmują decyzję o tym kogo dotkną restrykcje, wiec możemy spokojnie założyć, że ich nie dotkną. Podobnie jak z dopłatami do cen biletów lotniczych i ograniczeniami w lotach, które jednak nie dotyczą samolotów prywatnych... Ot, swoiście rozumiana równość.
Kim twoim zdaniem jesteśmy "my"? "My" właściciele pól golfowych czy "my", którym wydaje się, że mogą bezkarnie decydować o czyjejś własności? Bo nie wiem jak "wy", ale ja do żadnego z tych "my" się nie zaliczam
Na polach golfowych w większości przypadków z ekologii oraz oszczędności korzystają z wód zbieranych w takich mini-stawikach. Więc nikomu raczej z tego powodu nie ubędzie ani nie przybędzie.
Inną sytuacją jest fakt, że możemy w te miejsca różnorodne przyrodniczo bądź co bądź postawić betonowe bloki a wtedy woda musi być z wodociągów, a zamiast trawy asfalt i beton:)
Ja pierdziele ludzie dajcie żyć z tym marudzeniem!
Niektórzy piszą tu jak bolszewicy w 1917