Proza życia- czyli kłamstwa, które mimowolnie akceptujemy w codziennym życiu (18 obrazków)
Wydajemy pieniądze na nikomu niepotrzebne uroczystości
Staramy się zaimponować innym, zamiast cieszyć się swoim życiem
Płacimy zbyt dużo za jedzenie na lotnisku
Czekamy na promocję, żeby zapłacić mniej
Za każdym razem nabieramy się na chwyty marketingowe i kupujemy w supermarketach zbędne rzeczy
Wierzymy oznaczeniom „bio” i kupujemy rzeczy, które są dwa razy droższe
Wzbogacamy producentów odzieży, żeby czuć się modnie
od
leylla25
Nie, proza życia to nie są kłamstwa. To powtarzalność wydarzeń, które nie wzbudzają entuzjazmu, nie wywołują traumy, nie powodują szybszego bicia serca i skupiania się na emocjach (literacko ujmując - to nie poezja i dramat). I na dodatek nie mają kategorii "epickiej". :)
Galeria nijak się ma do wzmianki o kłamstwach. A zaprezentowana tu "proza" życia zależy od nas - na co się godzimy, na co reagujemy, a co przyjmujemy bez sprzeciwu.
Jedna rzecz mnie dziwi. Dlaczego w dużych miastach nie ma za bardzo sklepów odzieżowych dla osób o nietypowych wymiarach? Np wyjątkowo wysokich (po ponad 2m), albo bardzo niskich, albo niskich i otyłych?
Gdyby tam były przyzwoite ubrania, w przyzwoitych cenach, to serio myślę że ludzie by tam walili drzwiami i oknami, bo każdy by wiedział że tam faktycznie coś znajdzie.
Po co kolejny szmatex jakich jest tysiąc? Lepiej niech otworzą coś dla kogoś kto faktycznie może mieć problem z odzieżą.
@rafik54321 W Szczecinie są dwa takie sklepy, ale bardzo drogie - za to można dostać męską marynarkę w rozmiarze 5/6 XL, może i więcej. Za to więcej masz dobrze działających sklepów internetowych.
Tak zwaną rozmiarówkę plus size dostaniesz np. w HMie, ale z reguły nie stacjonarnie - musisz zamówić przez internet, a potem możesz zwrócić w sklepie.
Nie masz problemu za to w sklepach niemieckich, jak C&A, albo Peek&Cloppenburg (dotyczy to innych "niestandardowych" sylwetek - np. dużego biustu).
W przypadku bardzo dużych rozmiarów masz Ullę Popken (w Polsce dostępna internetowo, ubrania - inaczej szyte, drogie, ale dobre jakościowo), masz często nieco tańsze EMP (w Polsce dostępne internetowo, gdzie kupisz np. skórzaną kurtkę w rozmiarze 5xl, t-shirty fajne jakościowo i "niesztampowe" - w końcu sklep alternatywny), bonprix (też dostępne w Polsce internetowo - chyba najtańszy z wymienionych, ale jakość niekoniecznie).
Zanim jednak upowszechniły się sklepy internetowe, to fakt faktem - ubranie taty wymagało zakupów za granicą.
@rafik54321 istnieją, ale nie "za bardzo" bo ciężko logistycznie i organizacyjnie zapewnić dostępność wystarczająco szerokiego wyboru. Można natomiast zamówić coś specjalnie dla siebie w szwalni.
@rafik54321 W Niemczech masz w każdym sklepie odzieżowym ubrania o rozmiarach dla wysokich i niskich osób, tym samym jeśli kupię sobie spodnie w rozmiarze 52 to nogawki będą za długie. Jeśli wezmę 25/26 to będą idealne. Z koszulami czy swetrami jest podobnie, bo przecież wysokie osoby mają z reguły dłuższe ramiona. A przecież rozmiar XL występować musi również dla niższych osób. Dlatego to bardziej słabe dokształcenie tak zwanych "menadżerów" sklepów odzieżowych którzy nie widzą nic poza końcem swego nosa.
@Sylweriusz83 @rafik54321 Pracujący w branży odzieżowej robią biznes. W dużych ilościach opłaca się produkować produkty dedykowane typowym klientom, bo je najłatwiej sprzedać i na nich zarobić, a nie stracić. Organizacja produkcji i sprzedaży produktów dedykowanych wąskiemu gronu jest znacznie bardziej kosztowna. Ludzie nie zakładają biznesu pro bono - chyba nie jesteście wyjątkiem od tej reguły?
Jak ktoś nie ma szczęścia być typowym odbiorcą i np. ma bardzo długie kończyny lub nietolerancje pokarmowe, to musi zapłacić więcej, żeby się ubrać lub wyżywić. Jeśli czyimś problemem jest "tylko" otyłość, w wielu przypadkach może ten problem zlikwidować.
Kiedy wszystko było szyte na miarę, nietypowość sylwetki nie zwiększała kosztów ubrania, natomiast najtaniej było ubrać najdrobniejszą osobę, bo wymagało to najmniejszej ilości materiału.
@Ochrety tylko że właśnie zorganizowanie JEDNEGO sklepu w dużym mieście tylko z tym, ma więcej sensu, niż dorzucanie pojedynczych ciuchów do najróżniejszych sklepów. Bo to będzie wiecznie zalegać, więc generować straty.
Sklep dedykowany jest tu po prostu bardziej optymalny, bo zrzesza niszę.
Oczywiście że taka odzież może być droższa, ale o ile? 10-20%? Nie o 300%.
Znowu skąd mają asortyment takie mniejsze prywatne butiki? Cyk aliexpress, szukają co lepszych kąsków, zamawiają ze 30 bluzek i cyk wysyłka za frajer. Potem przebitka o 200% i czapeczka.
I to zaczyna się robić chore, że na takim aliexpresx, możesz w detalu dorwać coś w pytę taniej, nawet płacąc za przesyłkę przez pół świata, niż kupując coś na miejscu :/ . Jak?
@rafik54321 Nie jest to tendencja centralnie planowana, co wskazuje na to, że jednak zdecydowanie łatwiej i/lub korzystniej jest prowadzić biznes z ubraniami w niższej cenie, jeśli oferuje się je tylko w najbardziej standardowych rozmiarach.
Kwestia dotyczy zarówno sklepu, jak i produkcji. Być może trafiłbyś w niszę, organizując sieciówkę dedykowaną osobom o nietypowych sylwetkach... Zaryzykujesz?
@Ochrety Jakoś w niemieckich sklepach sieciowych, działających również w Polsce od wielu lat - taki wybór jest, więc jeśli w 80-o milionowym kraju ma to sens, to nie wykluczone że w Polsce też by się to sprawdziło. Poza tym bardziej opłacalne jest właśnie sprowadzanie też i takiego towaru, bo ludzie o nieproporcjonalnych sylwetkach są nie od dziś i chyba lepiej jest na takiej osobie zarobić niż wypinać się na nią.
No to żyjcie sobie dalej w tych kłamstwach. Dlaczego ludziom tak trudno wyrazić swoje zdanie? Bo co? Zostaną zbanowani? Poleje się fala krytyki, wyzwisk, a Twój komentarz zostanie określony jako poniżej poziomu, jak to ma miejsce na Demtywatorach?
Większość przedstawionych tutaj sytuacji pokazuje tylko głupich ludzi, którzy sami nie potrafią myśleć i dają się złapać na pierwszy lepszy chwyt marketingowy. Kto Ci każe kupować jedzenie na lotnisku? Kto każe Ci kupować rzeczy „na promocji”, które są droższe niż przed nią? Nie lepiej sprawdzić cenę w kilku miejscach? Kto Ci każe brać kredyt na wesele? Kto Ci każe kupować ekspres do kawy, którego eksploatacja jest nieopłacalna? Kto Ci każe kupować dziecku batoniki czekoladowe? Kto Ci każe kupować co sezon nowe ubrania? Wszystko to wymysły marketingu, żeby nie potrafiący samodzielnie myśleć nabijali kieszenie tym, którzy wiedzą na co bezmyślny człowiek da się złapać. I mi takich ludzi nie żal. Sami sobie winni.
@TomekOKM Całkowicie się z Tobą zgadzam. Demotywator dotyczy umysłowo leniwych ludzi, którym nie chce się samodzielnie myśleć, tylko zachowują się jak stado baranów.
Połowy ie rozumiem, a druga połowa to bzdury.
A to.chodzenie w wodzie to już w ogóle bez sensu.
O co chodzi z tą promocją? Jak było za 1500 i jest taniej - za 900 to źle? Jakby było 1500, szybka podwyżka pod 2000 i wtedy "promocja" do powiedzmy 1700 no to bym sie zgodził.
@averegestone też się nad tym zastanawiałem, ale myślę że chodzi o coś innego (może się mylę), mianowicie:
Karty graficzne były drogie, rtx3060 kosztował 4k zł, więc "poczekam jak będzie za 3k". Za pół roku jest za 3k, ale nie kupię, poczekam jeszcze, może stanieje. Teraz są za 2500zł i może jeszcze poczekam...
Też tak miałem czasami, że "chcę to, ale za drogie, jak będzie promocja to na pewno kupię" i nie kupowałem nawet jak była promocja.
Może o to chodziło?
i bez PIS "polskich idiotów socjalistycznych"