@Laviol Ludzie nie potrafią tego jakoś zrozumieć. Ścierany ''asfalt'' będzie wchłaniany przez płuca do organizmu, podobnie jak kiedyś włókna azbestu. Obecnie nie ma chyba miejsca na ziemi, nieskażonego mikroplastikiem.
@bartoszewiczkrzysztof , nie tyle nie potrafią, ile nie chcą. Prawdziwe zrozumienie niesie za sobą wprowadzenie zmian. A to by spowodowało mniejszą wygodę. Bo komu chce się np. dźwigać szklane butelki, kiedy może plastikowe? Kto chce zrezygnować z picia kawy czy jedzenia pomarańczy, choć ich transport do Polski tworzy mnóstwo zanieczyszczeń?
@kondon, jesteś blisko. Kawy i herbaty nie pijam wcale - zamiast nich zioła i suszone owoce. Nie dość, że zdrowsze i większy wybór smaków, to daję zarobić naszym rolnikom. Poza tym, że wodę kupuję bardzo rzadko, słodzonych gazowanych napojów wcale, to winnych przypadkach, owszem wybieram szkło, np. ocet. Soki najchętniej w kartonach, od polskich producentów. Cytrusy i inne produkty, których nie da się uprawiać w Polsce ograniczyłam o jakieś 80%.
Wiele rzeczy robię inaczej niż ogromna większość właśnie dlatego, że rozumiem. Gdyby większość robiła tak jak ja świat byłby lepszym i czystszym miejscem. Zmiany zaczęłam od siebie.
Już od dawna drogi z plastiku są krytykowane że po deszczu spływa z nim mikroplastik starty przez koła ale co jakiś czas znowu powraca, oczywiście tylko jako niewielki "nowoczesny" prototyp
A tymczasem beton poza produkcją CO2 jest tak naturalny jak skały a asfalt można naprawiać w nieskończoność dokładając niewiele nowego
noo to czekamy na 40 stopniowe upały
@Kali2 40 stopniowe upały w Szkocji :Do dobre
I mamy intensywną produkcję mikroplastiku.
@Laviol
Zgadza się. Od jakiegoś czasu mamy intensywną produkcję mikroplastiku.
@Laviol Ludzie nie potrafią tego jakoś zrozumieć. Ścierany ''asfalt'' będzie wchłaniany przez płuca do organizmu, podobnie jak kiedyś włókna azbestu. Obecnie nie ma chyba miejsca na ziemi, nieskażonego mikroplastikiem.
@bartoszewiczkrzysztof , nie tyle nie potrafią, ile nie chcą. Prawdziwe zrozumienie niesie za sobą wprowadzenie zmian. A to by spowodowało mniejszą wygodę. Bo komu chce się np. dźwigać szklane butelki, kiedy może plastikowe? Kto chce zrezygnować z picia kawy czy jedzenia pomarańczy, choć ich transport do Polski tworzy mnóstwo zanieczyszczeń?
@Laviol Jak rozumiem, Ty tylko szklane, kawy nie pijesz, a cytrusów nie jesz?
@kondon, jesteś blisko. Kawy i herbaty nie pijam wcale - zamiast nich zioła i suszone owoce. Nie dość, że zdrowsze i większy wybór smaków, to daję zarobić naszym rolnikom. Poza tym, że wodę kupuję bardzo rzadko, słodzonych gazowanych napojów wcale, to winnych przypadkach, owszem wybieram szkło, np. ocet. Soki najchętniej w kartonach, od polskich producentów. Cytrusy i inne produkty, których nie da się uprawiać w Polsce ograniczyłam o jakieś 80%.
Wiele rzeczy robię inaczej niż ogromna większość właśnie dlatego, że rozumiem. Gdyby większość robiła tak jak ja świat byłby lepszym i czystszym miejscem. Zmiany zaczęłam od siebie.
@Laviol "Zmiany zaczęłam od siebie."
O to mi chodziło. Większość aktywistów zawsze mówi "weźcie i zróbcie", a sami mają to gdzieś.
co się dziwić Szkoci, aby oszczędnie.
Już od dawna drogi z plastiku są krytykowane że po deszczu spływa z nim mikroplastik starty przez koła ale co jakiś czas znowu powraca, oczywiście tylko jako niewielki "nowoczesny" prototyp
A tymczasem beton poza produkcją CO2 jest tak naturalny jak skały a asfalt można naprawiać w nieskończoność dokładając niewiele nowego