Znam kościół w którym proboszcz opiekuje się bezdomnymi, współpracuje z fundacjami pomagajacymi stanąć na nogi itd. Parafianie są nauczeni, że jak pod kościołem pojawia się ktoś żebrzący, to od razu zgłaszają to do zakrystii. Mają świadomość że dawanie pieniędzy tylko pogłębia problem.
I od tego momentu wierni przestali rzucać na tacę a pieniądze zaczęli przeznaczać na wspomożenie bezdomnych i skrzywdzonych przez los.
I żyli długo i szczęśliwie, choć nie wszyscy.
Amen
Cóż ludzie zostali nauczenie tak jak ich nauczano. Jeśli kościół uważa się za nauczyciela moralności to słabo to świadczy o proboszczu że nawet jednego ucznia nie nauczył.
Pomijając oczywiste patologie każdej religii. Czy rzeczywiście chcielibyśmy żyć w świecie w którym ideologia chrześcijańska była by powszechnie stosowana w praktyce? To komunizm w czystym wydaniu. Życie w sekcie, w komunie, w której każdy ma myśleć o innych i ich potrzebach przed swoimi. Sorry ale nawet gdyby taki absurd był realizowany w praktyce ja chciałbym być od niego jak najdalej. Tylko niektóre typy osobowości radzą sobie dobrze w takich warunkach.
@Gundula
"Bezdomny Jezus" Timothy’ego Schmalza przed kościołem pw. Przemienienia Pańskiego w Warszawie.
@cozabalwantonapisal
Gdzieś w jakimś parku była podobna ławka i ktoś zadzwonił na policję że bezdomny na niej śpi i żeby go przepędzili
Znam kościół w którym proboszcz opiekuje się bezdomnymi, współpracuje z fundacjami pomagajacymi stanąć na nogi itd. Parafianie są nauczeni, że jak pod kościołem pojawia się ktoś żebrzący, to od razu zgłaszają to do zakrystii. Mają świadomość że dawanie pieniędzy tylko pogłębia problem.
I od tego momentu wierni przestali rzucać na tacę a pieniądze zaczęli przeznaczać na wspomożenie bezdomnych i skrzywdzonych przez los.
I żyli długo i szczęśliwie, choć nie wszyscy.
Amen
czytam tą historie po raz 5 od 2 lat.
Czym jest jeden "motylek" wśród stada sępów!
Gdzie, kto i kiedy? Historia z morałem, ale czy prawdziwa?
A kierowca wstał i zaczął klaskać
Cóż ludzie zostali nauczenie tak jak ich nauczano. Jeśli kościół uważa się za nauczyciela moralności to słabo to świadczy o proboszczu że nawet jednego ucznia nie nauczył.
Pomijając oczywiste patologie każdej religii. Czy rzeczywiście chcielibyśmy żyć w świecie w którym ideologia chrześcijańska była by powszechnie stosowana w praktyce? To komunizm w czystym wydaniu. Życie w sekcie, w komunie, w której każdy ma myśleć o innych i ich potrzebach przed swoimi. Sorry ale nawet gdyby taki absurd był realizowany w praktyce ja chciałbym być od niego jak najdalej. Tylko niektóre typy osobowości radzą sobie dobrze w takich warunkach.
Ludzie byli podświadomie mądrzejsi, bo w dzisiejszych czasach gdy daje się pieniądze bezdomnym grozi to wzrostem liczby bezdomnych.
Kościół to przekora i przekaz podprogowy , niby uczy żyć w miłości do bliźniego ,a większość po mszy robi na odwrót.