Prawo tworzą idioci bez pojęcia o prawie, o realiach regulowanej dziedziny , o skutkach wywoływanych przez regulacje itd., ale gdy przychodzi do stosowania i interpretowania tego prawa stosuje się koncepcję "racjonalnego ustawodawcy". Paranoja.
zastawianie dróg dla pieszych / chodników samochodami jest patologią pozostawioną nam w spadku po komunie. Miejsca parkingowe powinny być wyraźnie oznaczone, nie zaś przyjmuje się domyślnie, że pieszy to się zawsze przeciśnie.
@IwanBardzoGrozny . Deficyt miejsc do parkowania to też spadek po komunie? Czy jak zwykle wina Tuska? Łatwo jest zakazać parkowania, bo to kosztuje tyle co kartka papieru, ale wybudować potrzebną ilość miejsc to już nie ma komu.
@Banasik
to też spadek po komunie. Osiedla były projektowane na pewną liczbę samochodów, która wtedy była niewielka.
Co do miejsc do parkowania to oczywiście prawda, że jest ich zbyt mało vs liczba samochodów, albo inaczej patrząc samochodów jest zbyt wiele w miastach (na tle Europy to raczej ten drugi wariant)
@IwanBardzoGrozny
Wszystko jest w przepisach. Można parkować na chodnikach o ile zostawi się minimum 1.5 metra dla pieszych. Przepisy te po "komunie" były bardzo przemyślane wystarczy je egzekwować.
Za "komuny tez pieszy ustępował pierwszeństwa przechodząc przez pasy. Dziś jest lepiej i niekomunistycznie bo dziesiątki tysięcy samochodów zatrzymują się i znów ruszają emitując do atmosfery tony pyłu z klocków i opon nie mówiąc o spalonym paliwie.
@IwanBardzoGrozny "albo inaczej patrząc samochodów jest zbyt wiele w miastach" Chcesz ludzi zmuszać do rezygnacji z aut, bo to trzeba odgórnie regulować - bo komuś tak się wydaje. Jak będzie 50% mniej aut to nadal się znajdą że jest za dużo. Może to ludzi jest za dużo w miastach ? (ironia). Do miast wiele ludzi przejeżdża np. z przedmieść aby skorzystać z punktów usługowych, po to są. Chcesz mało aut przeprowadź się na wieś, czy po prostu poza miasto.
@Kar4
na wsi akurat to miejsca na poziomie zero jest stosunkowo dużo, więc tam auta nie przeszkadzają- w mieście zaś rywalizują z wieloma różnymi opcjami zagospodarowania tego cennego terenu.
To gdzie kto ma się przeprowadzać to oczywiście jest kwestią sporną, ale argumentacja, że miasta są dla samochodów a wsie dla pieszych raczej nie do obrony.
Mogę Ci zawsze odpowiedzieć, że jeśli nie stać Cię na garaż w mieście to nie kupuj samochodu.
@IwanBardzoGrozny "że miasta są dla samochodów" tak nie mówiłem, tylko normalne ze jest ich dużo bo miasta są skupiskiem ludzi i na dodatek przyjeżdżają ludzie z przedmieść bo np. spraw urzędowe trzeba tam załatwić.
"w mieście zaś rywalizują z wieloma różnymi opcjami zagospodarowania tego cennego terenu" Jak nie będzie miejsc dla aut to firmy prowadzące swoją działalność będą mieć mniejsze obroty i będą się z centrów wyprowadzać, tyle z tego będzie.
@Kar4
To jest spór długoletni
porównaj sobie duże miasto amerykańskie np. Atlanta z dużym miastem europejskim np. Amsterdam
jednak to Amerykanie zazdroszczą rozwiązań urbanistycznych Europejczykom nie odwrotnie..
Zminimalizowanie osobowej samochodowej komunikacji indywidualnej pozwala na zorganizowanie bardzo wygodnego miasta. Maksymalizacja takiej indywidualnej komunikacji powoduje, że właściwie wszędzie trzeba jeździć samochodem bo ze względu na olbrzymie obszary parkingów i dróg wszędzie jest daleko.
@IwanBardzoGrozny Kto zazdrości ten zazdrości. Jak najbardziej jestem za tym, aby dobrą komunikacją miejską zachęcać do korzystania z niej - rozsądne i logiczne. Ale nie sztucznego utrudniania życia kierowcą, zwłaszcza że ta komunikacja nie zawsze do wszystkich dociera i raczej jest niemożliwe (nieopłacalne) aby do wszystkich docierała. W Trójmieście likwidują połączenia bo są braki w kierowcach autobusów i ludzie na to narzekają. Ciężko znaleźć złoty środek, ale walka z samochodami go nie rozwiąże.
Więcej definicji, więcej ustaw... więcej różnych interpretacji... tego samego... by oczywiście móc nałozyć mandacik... bo w końcu, nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności :) I jak są pewne prawa które są oczywiste jak jazda po pijaku, pobicia, kradzieże rozboje i różne takie inne... tak się dowalą że jakiś tam rowerzysta spokojnie jedzie chodnikiem nastawiają znaków od cholery i jeszcze trochę... że tutaj 10 metrów to będzie chodnik. kolejne 20 metrów droga dla pieszych.. po co na co i po cholerę?
Gdy trzeba coś wymienić, zaktualizować, ulepszyć, przebudować, to znaczy, że jacyś politycy dogadali się z przedsiębiorcami. Kasa będzie się zgadzać. Nikomu nie jest "na rękę" oszczędzać na kosztach.
"oszczędzilo...zmian...także w znakach" ale jak to tak? przecież wujek Zbyszek już rozpoczął produkcję nowych znaków do tego przetargu co go ogłoszą za 6 miesięcy.
Prawo tworzą idioci bez pojęcia o prawie, o realiach regulowanej dziedziny , o skutkach wywoływanych przez regulacje itd., ale gdy przychodzi do stosowania i interpretowania tego prawa stosuje się koncepcję "racjonalnego ustawodawcy". Paranoja.
@Banasik Wiesz myślę że jest to celowe działanie zwiększające furtkę do karania ludzi. Gdyż nikt nie będzie wiedział o co chodzi w tych przepisach.
zastawianie dróg dla pieszych / chodników samochodami jest patologią pozostawioną nam w spadku po komunie. Miejsca parkingowe powinny być wyraźnie oznaczone, nie zaś przyjmuje się domyślnie, że pieszy to się zawsze przeciśnie.
@IwanBardzoGrozny . Deficyt miejsc do parkowania to też spadek po komunie? Czy jak zwykle wina Tuska? Łatwo jest zakazać parkowania, bo to kosztuje tyle co kartka papieru, ale wybudować potrzebną ilość miejsc to już nie ma komu.
@Banasik
to też spadek po komunie. Osiedla były projektowane na pewną liczbę samochodów, która wtedy była niewielka.
Co do miejsc do parkowania to oczywiście prawda, że jest ich zbyt mało vs liczba samochodów, albo inaczej patrząc samochodów jest zbyt wiele w miastach (na tle Europy to raczej ten drugi wariant)
@IwanBardzoGrozny
Wszystko jest w przepisach. Można parkować na chodnikach o ile zostawi się minimum 1.5 metra dla pieszych. Przepisy te po "komunie" były bardzo przemyślane wystarczy je egzekwować.
Za "komuny tez pieszy ustępował pierwszeństwa przechodząc przez pasy. Dziś jest lepiej i niekomunistycznie bo dziesiątki tysięcy samochodów zatrzymują się i znów ruszają emitując do atmosfery tony pyłu z klocków i opon nie mówiąc o spalonym paliwie.
@IwanBardzoGrozny "albo inaczej patrząc samochodów jest zbyt wiele w miastach" Chcesz ludzi zmuszać do rezygnacji z aut, bo to trzeba odgórnie regulować - bo komuś tak się wydaje. Jak będzie 50% mniej aut to nadal się znajdą że jest za dużo. Może to ludzi jest za dużo w miastach ? (ironia). Do miast wiele ludzi przejeżdża np. z przedmieść aby skorzystać z punktów usługowych, po to są. Chcesz mało aut przeprowadź się na wieś, czy po prostu poza miasto.
@Kar4
na wsi akurat to miejsca na poziomie zero jest stosunkowo dużo, więc tam auta nie przeszkadzają- w mieście zaś rywalizują z wieloma różnymi opcjami zagospodarowania tego cennego terenu.
To gdzie kto ma się przeprowadzać to oczywiście jest kwestią sporną, ale argumentacja, że miasta są dla samochodów a wsie dla pieszych raczej nie do obrony.
Mogę Ci zawsze odpowiedzieć, że jeśli nie stać Cię na garaż w mieście to nie kupuj samochodu.
@IwanBardzoGrozny "że miasta są dla samochodów" tak nie mówiłem, tylko normalne ze jest ich dużo bo miasta są skupiskiem ludzi i na dodatek przyjeżdżają ludzie z przedmieść bo np. spraw urzędowe trzeba tam załatwić.
"w mieście zaś rywalizują z wieloma różnymi opcjami zagospodarowania tego cennego terenu" Jak nie będzie miejsc dla aut to firmy prowadzące swoją działalność będą mieć mniejsze obroty i będą się z centrów wyprowadzać, tyle z tego będzie.
@Kar4
To jest spór długoletni
porównaj sobie duże miasto amerykańskie np. Atlanta z dużym miastem europejskim np. Amsterdam
jednak to Amerykanie zazdroszczą rozwiązań urbanistycznych Europejczykom nie odwrotnie..
Zminimalizowanie osobowej samochodowej komunikacji indywidualnej pozwala na zorganizowanie bardzo wygodnego miasta. Maksymalizacja takiej indywidualnej komunikacji powoduje, że właściwie wszędzie trzeba jeździć samochodem bo ze względu na olbrzymie obszary parkingów i dróg wszędzie jest daleko.
@IwanBardzoGrozny Kto zazdrości ten zazdrości. Jak najbardziej jestem za tym, aby dobrą komunikacją miejską zachęcać do korzystania z niej - rozsądne i logiczne. Ale nie sztucznego utrudniania życia kierowcą, zwłaszcza że ta komunikacja nie zawsze do wszystkich dociera i raczej jest niemożliwe (nieopłacalne) aby do wszystkich docierała. W Trójmieście likwidują połączenia bo są braki w kierowcach autobusów i ludzie na to narzekają. Ciężko znaleźć złoty środek, ale walka z samochodami go nie rozwiąże.
Więcej definicji, więcej ustaw... więcej różnych interpretacji... tego samego... by oczywiście móc nałozyć mandacik... bo w końcu, nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności :) I jak są pewne prawa które są oczywiste jak jazda po pijaku, pobicia, kradzieże rozboje i różne takie inne... tak się dowalą że jakiś tam rowerzysta spokojnie jedzie chodnikiem nastawiają znaków od cholery i jeszcze trochę... że tutaj 10 metrów to będzie chodnik. kolejne 20 metrów droga dla pieszych.. po co na co i po cholerę?
@Pasqdnik82 Też mam wrażenie, że u nas żadne ustawy nie są robione dla ludzi, lecz zawsze przeciw nim. Tak jak napisałeś, wszystko dla pieniędzy.
@bartoszewiczkrzysztof . Nie zawsze dla pieniędzy, czasem z czystej głupoty tych, którzy dorwali się do władzy.
Gdy trzeba coś wymienić, zaktualizować, ulepszyć, przebudować, to znaczy, że jacyś politycy dogadali się z przedsiębiorcami. Kasa będzie się zgadzać. Nikomu nie jest "na rękę" oszczędzać na kosztach.
"oszczędzilo...zmian...także w znakach" ale jak to tak? przecież wujek Zbyszek już rozpoczął produkcję nowych znaków do tego przetargu co go ogłoszą za 6 miesięcy.