@venustus słowo daję, że mam tak już od pewnego czasu ... w szczególności wyszły kwiatki, jak po 18 latach wróciłem na treningi ... głowa nadal wierzy, że ma się 21 XD, a ja cały się sypię i łapie wszystkie kontuzje
Po prostu obserowaliśmy, jako dzieci dorosłych, świetnie udających, że wiedzą, co robią. Kiedy sami dorośliśmy, to wiemy, że to nieprawda. Widzę teraz po moich rodzicach, aktualnie, jakie głupoty robią, a sam też mam wrażenie, że nie dorosłem. Tzn. zmieniło mi się nieco myślenie, spojrzenie na różne kwestie, na pewno zrobiłem się mniej radykalny, we wszystkim. Wyobrażałem sobie natomiast że będę doskonale wiedział, co chcę w życiu robić, że sobie świenie rozplanuję i poukładam, nieee :)
Mam 33 lata fizycznie, ale psychicznie to mam 18. Można powiedzieć, że szkołą zamieniłem na pracę. Dalej żyję beztrosko, bez zmartwień, moje problemy na przeciw innych są błahe. Moim zdaniem jest tak, ponieważ nie mam swojej rodziny tzn. brak żony i dzieci. Z obserwacji znajomych którzy są po ślubie, posiadają dzieci lub są w dłuższym poważnym związku wysunąłem wnioski, że człowiek wtedy poważnieje, jest bardziej odpowiedzialny. Ja mam całkowicie odwrotnie, tylko śmieszkowanie mi w głowie.
Faceci nie dorastają, oni po prostu rosną do pewnego momentu :))) Tak mówiła moja babcia, nie hejtowac! :)
@acotam43 A czemu nie hejtować sama się prosisz :)
A tak poważnie to znam tylko kilku takich niedojrzałych kolesi, na całą masę innych normalnych.
@venustus słowo daję, że mam tak już od pewnego czasu ... w szczególności wyszły kwiatki, jak po 18 latach wróciłem na treningi ... głowa nadal wierzy, że ma się 21 XD, a ja cały się sypię i łapie wszystkie kontuzje
Bo u mężczyzny najtrudniejsze jest pierwsze 40 lat dzieciństwa
pogadamy, jak będziesz mieć 60...
@LUPUS1962 ach, znów mieć 60 lat
https://www.smbc-comics.com/?id=2651
Mniej więcej tak to jest
Dorosłość to bajka dla dzieci jak święty Mikołaj:)
Jestem po 50 tce i mam to samo.
@JanuszTorun 473 miesiece :)
Chyba każdy tak ma. Może trochę mniej ci którzy mają dzieci, wtedy trzeba trochę dorosnąć bo jest więcej obowiązków i odpowiedzialność większa.
Po prostu obserowaliśmy, jako dzieci dorosłych, świetnie udających, że wiedzą, co robią. Kiedy sami dorośliśmy, to wiemy, że to nieprawda. Widzę teraz po moich rodzicach, aktualnie, jakie głupoty robią, a sam też mam wrażenie, że nie dorosłem. Tzn. zmieniło mi się nieco myślenie, spojrzenie na różne kwestie, na pewno zrobiłem się mniej radykalny, we wszystkim. Wyobrażałem sobie natomiast że będę doskonale wiedział, co chcę w życiu robić, że sobie świenie rozplanuję i poukładam, nieee :)
Mam 33 lata fizycznie, ale psychicznie to mam 18. Można powiedzieć, że szkołą zamieniłem na pracę. Dalej żyję beztrosko, bez zmartwień, moje problemy na przeciw innych są błahe. Moim zdaniem jest tak, ponieważ nie mam swojej rodziny tzn. brak żony i dzieci. Z obserwacji znajomych którzy są po ślubie, posiadają dzieci lub są w dłuższym poważnym związku wysunąłem wnioski, że człowiek wtedy poważnieje, jest bardziej odpowiedzialny. Ja mam całkowicie odwrotnie, tylko śmieszkowanie mi w głowie.