"Jeśli siedzisz na krześle i czujesz, że coś cię uwiera - przesiądź się na inne krzesło.To normalne.
Ale jeśli siadasz na drugi, trzecim, piatym, dziesiątym krześle i dalej coś cię uwiera - to może to nie jest problem z krzesłem, może to ty masz gwóźdź w dupie...?"
@Tescior Tak. Ludz sie, ze twoje mialy tylko jednego, jedynego przed Toba, ktory je uwiodl, i wykorzystal niedoswiadczone Maryski. Albo statystycznie 12, bo tak sa wypelniane ankiety. Prosta matematyka: nowy kochanek srednio co 2-3 dni, 200+ w ciagu dwoch lat. A co tu mowic o 14 latach aktywnosci seksualnej.
@Suzzzi86 Nie wiem. Stracilas bardzo wiele okazji. Juz dawno po zawodach jestes. Jak usiedlilas kogos to masz, jak nie to bedziesz sama do konca. Takie ekstemalne wyczyny jak bycie z jednym/na nie sa zbyt zdrowe psychologicznie.
@grzechotek Wiem co czujesz ale powiem ci ze sie mylisz ja tak spedzilem do 35 :) spotkalem kogos z drugiego konca swiata i uwierz nigdy nie bylem bardziej szczesliwy zawsze jest nadzieja
@Saerion85 nie mam już nadziei i nie chcę mieć. Jak ją miałem to ciągle o tym myślałem, analizowałem czemu tak jest, jak to poprawić. A tak nadziei nie mam, nie zawracam sobie tym głowę mam czas na inne rzeczy niż biadolenie.
@grzechotek zrobilem doslownie to samo przestalem szukac nadzieja sie tam jakas jeszcze tlila wiec odpuscilem zaczolem wiecej podrozowac a zeby spotkac ciekawych ludzi w danym kraju i miescie zaczolem uzywac aplikacji randkowej no i jakims dziwnym zbiegiem okolicznosci zapomialem przestawic miasto po ostatniej wyprawie do kanady odezwala sie dziewczyna powiedzialem jej ze niestety juz w kanadzie bylem i nie ma mnie tam wiec nie widze sensu a ona mi powiedziala ze nie mieszka w Kanadzie tylko w Peru od slowa do slowa zaczelismy ze soba pisac i tak mialem do Peru pojechac wiec nawet ok ktos pokaze mi co i jak bo latwiej jest z kimsc kto mowi po Hiszpansku nasza dziwna znajomosc ktora miala byc na stopie znajomych zmienila sie do jaiegos nieformalnego zwiazku pojechalem do Peru w Lutym spedzilismy ze soba 3 tygodni i jakos dalej juz poszlo samo nie planowalem nie szukalem i samo sie pojawilo nie wiem co bedzie dalej nie mysle o tym zobaczymy jak to sie wszystko potoczy :)
Zycze ci tego samego.
Trafienie na naprawdę odpowiednią osobę do zbudowania trwałej relacji, spotkanie takiej autentycznie pasującej do nas duszy to jak wygrana w totka.
Przytłaczająca większość ludzi nigdy takiej nie spotka i będzie musiała zadowolić się najwyżej przeciętnym dopasowaniem.
Jako nastolatek liczyłem na to, ale byłem za biedny dla tych z lepszych domów, zbyt wybredny dla tych planujących dziecko po liceum i zbyt nieśmiały dla reszty. Wtedy trudno było określić czego szukałem, byle było jakieś uczucie, była dobra w łóżku, zaradna i ambitna. W związku na studiach to miałem, ale grała na uczuciach, była średnio stabilna emocjonalnie, wymagała ciągłej uwagi. Dodałem więc, że szukam stabilnej i dojrzałej emocjonalnie osoby, która rozumie swoje uczucia i potrafi o tym rozmawiać, a nie działać impulsywnie bez żadnego myślenia. Przez ileś lat nie angażowałem się w nic celowo, miałem swoje problemy i nie chciałem nikogo nimi obciążać. Później planowałem emigrację i nie wchodziłem w relacje, które by z tym kolidowały (czyli chcące żyć na cycku mamusi). Później sobie odpuściłem, prawo wizowe zezwala na zabranie formalnej rodziny, a rok to raczej za mało aby kogoś poznać i zdecydować się na ślub. Wyjechałem, trochę się rozglądałem, ale w sumie... na rynku świń sytuacja dalej dramatyczna. Dziękuję, ja tylko oglądam.
"Jeśli siedzisz na krześle i czujesz, że coś cię uwiera - przesiądź się na inne krzesło.To normalne.
Ale jeśli siadasz na drugi, trzecim, piatym, dziesiątym krześle i dalej coś cię uwiera - to może to nie jest problem z krzesłem, może to ty masz gwóźdź w dupie...?"
@13Puchatek Wiesz ile partnerow seksualnych ma kobieta w wieku 25/30/35 lat? Leciutko 200, czy w zwiazku, czy nie.
@Greglem ahahahaha
dlaczego od razu myślisz, że mówimy o twojej matce?
nie wszystkie kobiety mają dokładnie to samo hobby...
@Tescior Tak. Ludz sie, ze twoje mialy tylko jednego, jedynego przed Toba, ktory je uwiodl, i wykorzystal niedoswiadczone Maryski. Albo statystycznie 12, bo tak sa wypelniane ankiety. Prosta matematyka: nowy kochanek srednio co 2-3 dni, 200+ w ciagu dwoch lat. A co tu mowic o 14 latach aktywnosci seksualnej.
@Greglem jeszcze raz: nie mieszaj w to swojej matki.
@Greglem
Twoje "statystyki" są wyolbrzymione oczywiście.
Ale pytanie mam inne.
Jakie ma to znaczenie ilu partnerów seksualnych mają ludzie?
@Greglem Gdzie są ci partnerzy? Niektóre kobiety w życiu tylu mężczyzn w ogóle nie spotkały, co dopiero przeleciały xd
@Greglem co zrobiłam źle, skoro mam 36 lat i miałam tylko jednego?
@Suzzzi86 Nie wiem. Stracilas bardzo wiele okazji. Juz dawno po zawodach jestes. Jak usiedlilas kogos to masz, jak nie to bedziesz sama do konca. Takie ekstemalne wyczyny jak bycie z jednym/na nie sa zbyt zdrowe psychologicznie.
@Greglem własnie niedługo chyba zabiore się za drugiego.
Jak miałem 14 lat to byłem pewny, że będę miał dziewczynę.
Teraz mam 33 lat i też jestem pewny, że jej nie będę miał.
@grzechotek
Nie mów hop! Póki życia póty nadziei. Wydajesz się całkiem sensownym gościem :)
@KatzenKratzen, już za późno. Przyzwyczaiłem się już do samotności i teraz ciężko będzie to zmienić. Zbyt długo to trwało.
@grzechotek Wiem co czujesz ale powiem ci ze sie mylisz ja tak spedzilem do 35 :) spotkalem kogos z drugiego konca swiata i uwierz nigdy nie bylem bardziej szczesliwy zawsze jest nadzieja
@Saerion85 nie mam już nadziei i nie chcę mieć. Jak ją miałem to ciągle o tym myślałem, analizowałem czemu tak jest, jak to poprawić. A tak nadziei nie mam, nie zawracam sobie tym głowę mam czas na inne rzeczy niż biadolenie.
@grzechotek zrobilem doslownie to samo przestalem szukac nadzieja sie tam jakas jeszcze tlila wiec odpuscilem zaczolem wiecej podrozowac a zeby spotkac ciekawych ludzi w danym kraju i miescie zaczolem uzywac aplikacji randkowej no i jakims dziwnym zbiegiem okolicznosci zapomialem przestawic miasto po ostatniej wyprawie do kanady odezwala sie dziewczyna powiedzialem jej ze niestety juz w kanadzie bylem i nie ma mnie tam wiec nie widze sensu a ona mi powiedziala ze nie mieszka w Kanadzie tylko w Peru od slowa do slowa zaczelismy ze soba pisac i tak mialem do Peru pojechac wiec nawet ok ktos pokaze mi co i jak bo latwiej jest z kimsc kto mowi po Hiszpansku nasza dziwna znajomosc ktora miala byc na stopie znajomych zmienila sie do jaiegos nieformalnego zwiazku pojechalem do Peru w Lutym spedzilismy ze soba 3 tygodni i jakos dalej juz poszlo samo nie planowalem nie szukalem i samo sie pojawilo nie wiem co bedzie dalej nie mysle o tym zobaczymy jak to sie wszystko potoczy :)
Zycze ci tego samego.
Może czas przestać szukać dziewczyn i zacząć kobiety? Chyba, że sam wciąż jesteś chłopcem w wieku 40 lat.
A podobno to babie nie dogodzisz!
Tak to bywa gdy od potencjalnego partnera oczekuje się znacznie więcej niż od samego siebie ...
Trafienie na naprawdę odpowiednią osobę do zbudowania trwałej relacji, spotkanie takiej autentycznie pasującej do nas duszy to jak wygrana w totka.
Przytłaczająca większość ludzi nigdy takiej nie spotka i będzie musiała zadowolić się najwyżej przeciętnym dopasowaniem.
Jako nastolatek liczyłem na to, ale byłem za biedny dla tych z lepszych domów, zbyt wybredny dla tych planujących dziecko po liceum i zbyt nieśmiały dla reszty. Wtedy trudno było określić czego szukałem, byle było jakieś uczucie, była dobra w łóżku, zaradna i ambitna. W związku na studiach to miałem, ale grała na uczuciach, była średnio stabilna emocjonalnie, wymagała ciągłej uwagi. Dodałem więc, że szukam stabilnej i dojrzałej emocjonalnie osoby, która rozumie swoje uczucia i potrafi o tym rozmawiać, a nie działać impulsywnie bez żadnego myślenia. Przez ileś lat nie angażowałem się w nic celowo, miałem swoje problemy i nie chciałem nikogo nimi obciążać. Później planowałem emigrację i nie wchodziłem w relacje, które by z tym kolidowały (czyli chcące żyć na cycku mamusi). Później sobie odpuściłem, prawo wizowe zezwala na zabranie formalnej rodziny, a rok to raczej za mało aby kogoś poznać i zdecydować się na ślub. Wyjechałem, trochę się rozglądałem, ale w sumie... na rynku świń sytuacja dalej dramatyczna. Dziękuję, ja tylko oglądam.
jestem tutaj! ale zaczynam miec dośc facetów, którzy cha tylko jednego... no ok, dwóch rzeczy... i tylko za to oceniaja kobiety