Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
523 534
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T tomkosz
+11 / 11

@ubooot byl, byl. odwieczna wojna Atari z Commodore wciaz zywa?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
+8 / 8

@ubooot Magnetofon także był czuły. Wystarczyło uderzyć w stół, a już na paski w teście głowicy było widać odchyłki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zlepek_komorek
0 / 6

@ubooot Jak to? Przecież też miał "kaseciaka".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
-3 / 3

@tomkosz na C64 jedyny problem to ustawienie głowicy, później już nie było problemów. Być może to zasługa cartridgy rozszerzających, pewnie jakaś kompresja z korektą błędów była.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar n0p
+1 / 1

@ubooot Na C64 nie było problemów gdy ten korzystał ze stacji dyskietki 5,25". Jednak sama stacja bywała droższa niż komputer, dlatego wszyscy używali kasieciaka. Ale problem był i to gigantyczny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zlepek_komorek
-3 / 3

@ubooot Całe szczęście, że te czasy minęły i teraz mamy dyski SSD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 0

@ubooot Czego minusujecie? W końcu w democie jest komputer, którego ten problem faktycznie dotyczył, a nie C64, któremu go - nie wiadomo dlaczego - przypięto. Pewnie tylko dlatego, że też 8-bitowy, a chyba bardziej kojarzony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B biuro74
0 / 0

@Zlepek_komorek SSD to nie dysk (jeśli tak, to podaj prędkość obrotową :)) Problem z nazewnictwem typu "reklamówka", kiedy to siateczka nie ma nadruku reklamowego, a ludzie dalej idą w zaparte.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
0 / 0

@daclaw młody jesteś to nie pamiętasz świętej wojny Atari - Commodore. Zaczęła się na 8-bitowcach i przeniosła na 16-bitowce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Norbert_O
+15 / 15

Ale to były piękne czasy z Atari 65XE :) Masa popsutych dżojstików przy international karate, nocki zarwane przy montezumie z kocem na drzwiach(żeby rodzice nie widzieli, że gramy), smutek jak przestał Karateka i Ninja wgrywać się z kasety, radość po przejściu Zorro jak wygrana w Totka, frustracja po Zybexie(jedna z najtrudniejszych gier jakie grałem i niestety nie przeszedłem).... Jak miałbym wymarzyć sobie idealne wakacje, to cofnąłbym się do wakacji jak miałem 10lat:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tfudala
-1 / 3

Głowicę tylko trza było regulować w kaseciaku...:-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+3 / 5

Wtedy ludzie często się modlili. Nie to co dziś...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
+1 / 1

@koszmarek66 Często się modlili, żeby gra ruszyła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ruskm
+2 / 2

Co tam wczytujesz i jeb w blat

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar unkiel
+3 / 3

"ROAD RACE" - 254 na liczniku magnetofonu. "INTERNATIONAL KARATE" też chyba podobnie. U mnie joysticki najbardziej cierpiały przy "JAWBREAKER"( tu nigdy nie zapomnę, mycia zębów po przejściu planszy), oraz "MILLIPEDE". Ehhh , to były piękne czasy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I konto usunięte
0 / 0

A jaka była panika gdy się śrubokręcik do ustawiania głowicy gdzieś zapodział. Wtedy kimbinacja ze wsuwką czy pincetą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P psibrat
-2 / 2

się przerabiało magnetofony aby zaczytywały gry kilka razy szybciej, na giełdach to robili ludzie albo w specjalnych punktach. wgrywanie gier trwało wtedy kilka razy krócej, ale wszyscy w pokoju siedzieli cichutko bo kaszel potrafił wywalić wczytywanie, albo zamknięcie drzwi :) Pół godziny wgrywania karateki (chyba przed przyspieszeniem magnetofonu) i kilka razy się wywalało przy końcu, więc włączaliśmy i wszyscy wychodzili do drugiego pokoju aby nie było żadnych zakłóceń :) fajne czasy, mimo tego :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ludek_z_lasu
+2 / 2

ATARI za dobre świadectwo ?
Taki był slogan.
A teraz o minusy proszę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R repmuj
-3 / 3

miałem takiego samego potem już były cartridge nawet pamiętam jakie gry miałem na jednym tanks tron tuscer helix ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H humman
0 / 0

Dyskietka 1.44 przy magnetofonie to cud techniki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 0

@humman Zawodne były z tą gęstością zapisu. Dyskietki (5,25") były bardzo dobre właśnie w ośmiobitowcach, bo tam miały pojedynczą gęstość zapisu. Co prawda, tylko 170 kB na stronie, ale za to bezpieczeństwo danych na poziomie twardych dysków. Niezależnie od tego, po ilu latach odpalam C64, jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby coś nie chciało z dyskietki się wczytać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yoshisan
0 / 0

mam do tej pory, ale z magnetofonu już dawno nie korzystałem. sio2sd załatwiło sprawę. może klimat nie ten, ale człowiek stał się wygodny. joysticki to szły w drzazgi przy grze Decathlon, bieg na 1500m był bardziej wyczerpujący, niż w realu ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trn73
0 / 0

Znałem to jako "Nie oddychaj, bo się nie wgra"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ansset_
-1 / 1

kurna, tydzien bez demota o tresci commodore lub atari i magnetofonu jest tygodniem straconym..
przy rownouprawnieniu plci, takich TFUrcow powinno sie za haki rzeznickie w sutkach wieszac!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zlepek_komorek
-1 / 1

dlaczego ktoś zmienił mojego demota! Dodano górny tytuł, a nie w takiej formie go zrobiłem i czemu nie dostałem powiadomienia o takich zamiarach?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem