Zgadzam się.
Socjal powinien być dla osób, które nie są zdolne do pracy, i to powinno być dokładnie sprawdzane, jak przy przydzielaniu kredytu.
Niestety w większości z socjalu korzystają ludzie leniwi, którym ciężko ruszyć dupe do pracy, bo po co pracować, skoro dają za nic nie robienie.
@Red_Right O, zajebiście że cię znalazłem. Piszę pracę licencjacką o upośledzonych umysłowo i przydałoby się żebym przeprowadził wywiad z jakimś czubkiem. Chcesz być sławny?
@RavenMT jak już sie dowartościowałeś jaki to ty nie jesteś mądry, to teraz powiedz na kogo głosować? Kto pozabiera socjale i pod kim będzie wreszcie dobrze?
A no właśnie...
Są różne sytuacje w życiu. Czasami ktoś jest zdolny do pracy, ale pracy nie ma. Natomiast jeśli jest, bo jesteśmy w fazie koniunktury, to socjal tylko napędza inflacje. I tu powinny wykazać się urzędy pracy. Trzy propozycje pracy. Jeśli sam nie znalazłeś pracy, i nie chcesz tej z urzędu, wszystkie socjale powinny być wygaszone.
@mikv Tak właśnie wygląda zasiłek dla bezrobotnych. Przysługuje przez okres 180 dni (lub rok w określonych warunkach) tracisz go jeśli nie podejmiesz pracy/stażu i nie możesz dostać jeśli to ty rozwiązałeś umowę. Te wasze "wszystkie socjalne" nie istnieją.
@Slawa238 nie pisałam o zasiłku dla bezrobotnych, ale o wszystkich zasiłkach dla poszukujących pracy ( według definicji pośredniaka) czyli osób, którym zasiłek dla bezrobotnych już nie przysługuje, bądź nigdy nie przysługiwał, bo nie pracowali, ale maja inne formy pomocy z MOPSu. 500+, 300 +, różnego rodzaju dopłaty do mieszkania i inne zapomogi.
@jaroslaw1999 nie pisałam o dofinansowaniu z urzędu pracy. Urzad pracy, jak sama nazwa wskazuje powinien pomagać w znalezieniu pracy. Natomiast z urzędem pracy powinny kooperować ośrodki pomocy społecznej itp. Rezygnujesz z pracy zaproponowanej przez urząd pracy - rezygnujesz z pomocy społecznej. Tyle.
@mikv Ale o co ci chodzi? Urząd pracy przez te pół roku płaci ci zasiłek i ubezpieczenie zdrowotne. I to są groszowe sprawy jakieś 800 zł. W tym czasie 3 razy oferuje ci pracę, a jak jej nie przyjmiesz to wyrzuca cię z listy bezrobotnych i radź se sam. Pół roku to naprawdę wystarczający czas na znalezienie jakiejkowiek pracy.
Długotrwale bezrobotni to osoby które mają jakiś rzadki zawód i urząd nie jest wstanie dać im pracy w zawodzie (a taką pracę dać musi). Takie osoby mogą tam gnić na bezrobociu latami, ale nie będą mieć z tego pieniędzy, tylko leczenie. I to uważam za fatalne. Powinni dać ludziom pół roku na znalezienie pracy w zawodzie. Nie udało się? Trudno, może jesteś w tym do dupy. Bierzesz co daje rynek pracy, a jak się nie podoba to na serio, radź se sam, bo sorry memory, to nie powinien być problem podatników że komuś śmierdzi praca w Lidlu.
Inne ośrodki pomocy z urzędem pracy nie współpracują i uważam że dobrze. Jeszcze tego by brakowało żeby dopłaty do mieszkań same spadały ludziom z nieba, za sam fakt rejestracji jako bezrobotny. Niech chociaż ruszą tyłki do MOPSu i wykazują brak środków do życia. Inna sprawa że nawet mając pracę można być MOPSIARZEM. Bo możesz zarabiać na tyle mało że sobie pozałatwiasz jakieś darmowe ciuchy, węgiel, darmowe obiady. Mnie tylko szokuje że ktoś woli marnować czas na stanie w tych mopsiarskich kolejkach zamiast się ruszyć na kurs zawodowy i po prostu się zawodowo rozwijać. Bo może i wyciągną te 10 koła, ale to wybłagana kasa którą muszą wykazywać, nie zawsze dostaną to co chcą. A kasę zarobioną możesz wydac na wakacje w USA i reszta może ci naskoczyć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 września 2022 o 1:35
@mazona Tak jak napisałam dwa razy wyżej nie o to o czym Ty piszesz :)
Tym razem wielkimi literami, może łatwiej będzie Wam zrozumieć. LUDZIE, KTORZY NIE CHCA PRACOWAC, NIE POWINNI DOSTAWAC ZADNEJ INNEJ POMOCY OD PANSTWA ( pomijam osoby, które nie mogą pracowac, czyli niepełnosprawnych i ich opiekunów )
Ewentualnie jak nie może ktoś znaleźć pracy, np. przez 3 miesiące to dostaje środki na przeżycie, które ma później danemu organowi zwrócić, całościowo lub na raty.
Ogólnie to za bardzo pochylamy się na tym, że ten biedny, tamten biedny. Nie może i już. Generalnie pracy nie brakuje. W wielu branżach szukają nawet Cześków od nieskomplikowanych prac. Tylko koło pracy trzeba się zakręcić, postarać.
Oczywiście pensja często słaba, ale zawsze samodzielnie wypracowana. No, ale zawsze można szukać lepszej, nie tkwić w ekonomicznym marazmie. Problem leży w NALEŻYMISIE i NIECHCEMISIE.
Czasem można spotkać się z zarzutami, że osoby lepiej radzące sobie w życiu gardzą biedą. Prostuję - to nie biedą gardzą, a ich lenistwem. Jak ktoś pracuje, ale z różnych względów wiąże koniec z końcem to zasługuje na szacunek. Takim osobom nie raz pomagałem. Gardzę pasożytami.
@michalSFS Tylko dwie sprawy, bo moim zdaniem mylisz pojęcia, albo uogólniasz i wrzucasz wszystkich bezrobotnych do jednego worka.
Jeśli miałby te pieniądze zwracać jakkolwiek, to mija się to z celem. Równie dobrze mógłby wziąć pożyczkę w banku czy gdziekolwiek indziej.
To powinno działać inaczej - ubezpieczenie na wypadek utraty pracy, opłacany w momencie gdy pracujesz. W przypadku trudnej sytuacji, utraty pracy - z tego ubezpieczenia wypłacane są bezzwrotne świadczenia (z racji takiej że sam je tam wpłaciłeś/opłaciłeś).
Nie uważam, że osoba np. będąca programistą / księgowym / nauczycielem czy nawet piekarzem, w razie utraty swojego miejsca pracy ma brać każdą możliwą pracę, nawet znacznie poniżej jego możliwości i umiejętności. Czasami właśnie lepiej poczekać miesiąc, dwa czy nawet trzy, żeby mieć pracę w swoim wykonywanym zawodzie.
Wzięcie dowolnej pracy, wbrew pozorom utrudnia znalezienie tej właściwej. Po pierwsze pracodawca średnio chce przyjmować osoby "na chwilę" (a za takie uważa się z dużo większym doświadczeniem i wykształceniem niż wymagane na dane stanowisko), a nawet gdyby, to nikt nie będzie co chwile dawał takiemu wolnego na rozmowy o pracę!
Oczywiście cały czas mówimy o osobach które chcą pracować i utraciły pracę z różnych, niezależnych od siebie, przyczyn. A nie o osobach, jak to ująłeś - NIECHCEMISIE czy NALEŻYMISIĘ.
@immo Takie ubezpieczenie to dobry pomysł, który nie zadziała. Taki programista bez problemu znajdzie robotę, bezrobocie i bieda mu nie grozi. Nie ma więc sensu się ubezpieczać. W takiej sytuacji bez problemu utrzyma się jakiś czas bez dochodów jeśli ma głowę na karku. Mało który by chciał się ubezpieczać. Znowu osoby biedne będą liczyć każdy grosz i jeśli dasz im wybór, to nie będą chciały takiego ubezpieczenia aby dostać trochę więcej na rękę.
To znaczy, że takie coś by się stało kolejnym podatkiem socjalnym, który by musiał nie tylko być obowiązkowy, ale i uzależniony od dochodu i znowu by bardziej zaradni obrywali po tyłku w imię solidarności.
@immo Takim ubezpieczeniem jest Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń pracowniczych - płaci to każdy pracodawca za zatrudnionego pracownika, a także samozatrudniony za siebie i wynosi w sumie 2,55% wynagrodzenia brutto. Jest trochę wyjątków od tego (np. nie płaci się za pracownice powyżej 55 roku życia i pracownika powyżej 60 roku życia), ale to szczególne przypadki.
Zasiłek dla bezrobotnego teoretycznie powinien być płacony właśnie z tych środków.
@immo
Jeśli nieoprocentowana pożyczka, nawet na dłuższy okres spłacania ratalnego to ma sens.
Ubezpieczenie też jest ok jeśli znalazłoby się jakąś logiczną formę. No, ale jak ktoś napisał musiałoby być obowiązkowe. Mnie byłoby stać opłacać sobie na wszelki wypadek, ale tak po prawdzie to raczej nie jest mi potrzebne. Z tego względu, że ja mam może 20-25 "pracodawców", stały dopływ zleceń. Wypadnie 2 to szukam nowych. Znowu biedni "a po to potrzebne".
Oczywiście priorytetowo traktujemy pracę w zawodzie. Wtedy ta "pożyczka" może pomóc, podobnie jak ubezpieczenie. Bardziej traktowałem o osobach, które chcą po prostu gdzieś załapać się do pracy niż do konkretnej pracy. Wydaje mi się, że takich jest więcej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 września 2022 o 8:14
Czy autorzy tego typu demotywatorów mogli by się podzielić co to za magiczny socjal, którzy dostają niepracujące osoby. Bo zasiłek dla bezrobotnych przysługuje krótko i trzeba podjąć pracę.
Nie jestem autorem takich demotów, ale wydaję mi się, że to wyborczy socjalizm, czyli taki problem, który jest bardzo ważny w czasie wyborów, a potem nagle znika, po wygranych wyborach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 września 2022 o 12:50
@Slawa238 Już tłumaczę co to za socjal, bo akurat zasiłek dla bezrobotnych jest chyba jedynym, który uważam za rozsądny. Chcę też poprawić jedną rzecz z Twojego wpisu powyżej: "nie możesz dostać jeśli to ty rozwiązałeś umowę." Dostajesz zasiłek ale dopiero po 3 miesiącach i tylko przez pozostały okres.
Chodzi o zasiłki, zapomogi, paczki żywieniowe, dopłaty itp. z mopsu dla gospodarstw domowych o przychodzie poniżej połowy najniższej krajowej na osobę. Tacy ludzie dostają jedzenie, ubrania dopłaty do artykułów szkolnych dla dzieci, darmowe posiłki w szkole, dopłaty do węgla, darmowe kolonie dla dzieci itp. ogólnie jest tego sporo więc da się za to przeżyć a jak dojdzie 500+ i cała reszta zasiłków na dziecko (co się nie liczy do dochodu) to się okazuje że tacy ludzie żyją czasem nawet lepiej niż pracujący na mało płatnych stanowiskach.
@kibishi „ Chodzi o zasiłki, zapomogi, paczki żywieniowe, dopłaty itp. z mopsu dla gospodarstw domowych o przychodzie poniżej połowy najniższej krajowej na osobę. Tacy ludzie dostają jedzenie, ubrania dopłaty do artykułów szkolnych dla dzieci, darmowe posiłki w szkole, dopłaty do węgla, darmowe kolonie dla dzieci itp.” Weź najpierw przeczytaj co napisałeś i je**ij się w łeb. Jestem ostatnią osobą żeby dawać jakie kolwiek socjale i pierwszą żeby je Odbierać, ale pisanie bzdur nie pomaga. Żeś ku**a wytłumaczył. To powiedz mi proszę, czym różni się zapomoga od zasiłku i komu się należy zasiłek albo zapomoga jak już „pan tak wszystko wie”.
@kibishi „ Chodzi o zasiłki, zapomogi, paczki żywieniowe, dopłaty itp. z mopsu dla gospodarstw domowych o przychodzie poniżej połowy najniższej krajowej na osobę. Tacy ludzie dostają jedzenie, ubrania dopłaty do artykułów szkolnych dla dzieci, darmowe posiłki w szkole, dopłaty do węgla, darmowe kolonie dla dzieci itp.” Weź najpierw przeczytaj co napisałeś i je**ij się w łeb. Jestem ostatnią osobą żeby dawać jakie kolwiek socjale i pierwszą żeby je Odbierać, ale pisanie bzdur nie pomaga. Żeś ku**a wytłumaczył. To powiedz mi proszę, czym różni się zapomoga od zasiłku i komu się należy zasiłek albo zapomoga jak już „pan tak wszystko wie”.
@kibishi MOPS to przyznawanie na okres 3 miesięcy: 600 zł zasiłku +255 zł na jeden ciepły posiłek dziennie + ewentualnie coś na pokrycie krytycznych opłat + prawo do paczki żwywieniowej typu 2 opakowania makaronu, 2 opakowania ryżu, 1 kg cukru, 2 butelki oleju, 4 konserwy, + jakiś batonik lub ciasteczko" .
Cała reszta to imaginacja wypisujących bzdury na temat socjałów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 września 2022 o 18:56
@Captain_Nemo Mieszkania socjalne i komunalne, dopłaty do węgla, sprzęt agd (pralki lodówki) itp. to "imaginacja wypisujących bzdury na temat socjałów." Opis paczek żywieniowych też się nie zgadza z tym co kojarzę, moja babcia kiedyś brała paczki żywieniowe i było tego zdecydowanie więcej niż to co piszesz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 września 2022 o 13:28
A co z sytuacjami bezrobocia , bezrobocia , które teraz idzie do nas wielkimi krokami . Wkrótce i ty możesz stracić pracę . W życiu tak jest że ktoś wygłaszający pewne tezy wkrótce doświadcza ich prawdziwości na własnej du...
@fissiu Ta.. bezrobocia, tak jak braku cukru, braku benzyny i jeszcze wielu innych braków którymi nas straszy rząd i osoby mające z takiej sytuacji korzyści. Pewno jeszcze będzie gorzej bo idzie PO, a tak w ogóle to wina Tuska i niemców. :/
@fissiu Od bezrobocia jest zasiłek dla bezrobotnych, który nie jest socjalem, tylko ubezpieczeniem - pracując płacisz składkę na ubezpieczenie od utraty pracy w postaci składek na FGPŚ i ZUS.
@immo Wysokie bezrobocie będzie naturalną konsekwencją tego co w tej chwili zaczyna to nie kwestia straszenia wystarczy logicznie pomyśleć. Nieudolna polityka rządu w kwestiach ekonomicznych dodatkowo pogłębi kryzys w naszym kraju w porównaniu do innych.
@immo
Może zwiększyć się bezrobocie z tego względu, że PiS od lat wykańcza przedsiębiorców. Przypuszczam, że w ciągu kilku lat sporo firm zwinęło się, zwłaszcza w czasie i tuż po lockdownie.
@fissiu Fakty są takie, że praca będzie tylko niekoniecznie taka jak każdy by sobie wymarzył.
Inna sprawa, że problemem takich okresów wzmożonej trudności na rynku pracy jest brak oszczędności, brak myślenia w czasach lepszej koniunktury. Niezależnie jak mało zarabiamy ZAWSZE powinniśmy odkładać część pieniędzy na gorszy czas - nawet, jeśli wiązałoby się to z rezygnacją z czegoś tu i teraz. To właśnie rezygnacją z pewnych wydatków (nawet pozornie koniecznych) i odkładaniem tych pieniędzy wychodzi się z biedy.
@michalSFS Tylko ostatnia podwyżka ZUS i brak możliwości odliczenia składki zdrowotnej do tego płacenie podwójnych składek powyżej pewnych przychodów lub dochodów ( jeżeli chodzi o przychód to 50 tys rocznie ) spowodowało zamknięcie 120 000 mikro i małych przedsiębiorstw Przy przychodach rzędu 50 tys można w zasadzie tylko zarobić na składkę ZUS. Która w przyszłym roku będzie jeszcze podniesiona i kolejne firmy będą upadały. Do tego przyjdą większe rachunki za prąd, ciepło rosnące raty pożyczek związane z podnoszeniem stóp procentowych , jednoczesne rozdawnictwo i pogłębienie inflacji , wysoka cena walut, Wysokie ceny i bezrobocie gwarantowane. Nie wiem jak prognozy kursów walut mają się do rzeczywistości ale są one bardzo złe dla Polski na światowych giełdach wskazują one spadek wartości złotówki do poziomu ponad 12 zł za dolara w nadchodzących 2-3 latach. optymistyczne do 7 zł . Jeżeli chodzi o zasiłki nie są one dawane na zawsze jest to pół roku w niektórych regionach do roku zecwzględu nacwyższą stopę bezrobocia i będzie to dla wielu jakieś wsparcie. Natomiast wiele programów rozdawniczych np 500 plus to lata. I o ile sytuacja ekonomiczna jest dobra to ok, niech będą ale w tej sytuacji będzie to miało negatywne skutki dla ekonomii przy jednoczesnych podwyżkach stóp mających za zadanie zredukować ilość pieniędzy w obiegu aby podwyższyć ich wartość.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 września 2022 o 10:39
W 99% się zgadzam. Niemniej jednak niektórzy, samotni rodzice, mają nieco za mało by się utrzymać. Powinno być to rozgraniczone dochodami jak kiedyś, ale wtedy znowu wałki na umowach i kasa pod stołem... generalnie jest bardzo wiele czynników, które wpływają na to i są one spowodowane sytuacjami losowymi. Z jednej strony jako głowa rodziny, pracujący facet (moja żona też pracuje tak nawiasem), mąż i ojciec dwójki dzieci uważam, socjal powinien być dla osób, które są do pracy niezdolne tak od urodzenia, jak i od pewnego momentu w życiu (wypadek itp.). Z drugiej, znam osobiście dwie samotne matki, której jeden sąd zarządził alimenty w wysokości 650zł miesięcznie, bo ojciec więcej nie ma, żłobek wymusił na niej zmianę pracy na mnie opłacalną, co prawie wyzerowało alimenty, a wszystko dla dziecka kosztuje i nie tylko dla dziecka. Druga matka miała takiego "porządnego" chłopa, że jak się dowiedział, że jest w ciąży to wywalił za granicę i sąd nijak nie jest w stanie zmusić go do opłacenia alimentów, bo z racji różnic prawnych nie jest w stanie tego wyegzekwować. Inflacja zapie*dala jak sku*wol po mięsnym, rachunki rosną w takim tempie, że głowa mała, więc z jednej strony uważam, że każdy by sobie poradził, ale 8 lat temu. I chciałbym żeby nawet te samotne matki nie musiały się dopominać o socjal itp., ale do tego trzeba by zmniejszyć opłaty za gaz, prąd, wodę, a i ceny w sklepach powinny się bardziej unormować, a to zajmie lata po tym jak tą patusiarnie pisowiecką się od władzy odepchnie.
Tak więc podsumowując - zgadzam się, ale gdzieś tam krąży ten 1% obawy o tych ludzi, którzy będą dwoić się, troić, a system i tak ich wyrucha.
@Loganesko Jeżeli by fundusze z obecnych socjali przeznaczyć np. na żłobki i przedszkola z rejonizacją na zasadzie szkoły (że muszą przyjąć chętne dziecko z rejonu i do tego za darmo - kryteria wchodzą w przypadku dzieci spoza rejonu), dofinansowaliby szkoły, ale i obciążyli je obowiązkiem np. zakupu zeszytów i przyborów na plastykę z własnych funduszy, a także gdyby w szkołach były darmowe obiady dla każdego, to a) rodzicowi łatwiej byłoby odnaleźć się na rynku pracy, b) nie byłoby problemu pt. patologia wydała "300+" na niewiadomo co...
Jakby alimenty przychodziły od państwa i to państwo by musiało ściągnąć zaległości z rodzica nimi obciążonymi, gwarantuję: byłoby duuużo mniej z tym problemów.
Niby wciąż socjal jest, pomoc jest, ale sprawia, że ludzie mogą sobie radzić sami...
@Cascabel A wiesz że 500+ też jest wydawane w skrajnych przypadkach w bonach na zakup? Ale wiesz jak to działa? Kupuje jeden z drugim towary które można kupić na te bony i po dwóch trzech dniach zwraca i bierze gotówkę. A gotówka to już wiadomo na co. Tak więc nie ma szans, jak ktoś chce przechlać tę kasę, to nawet gdyby do ręku mu dawać towar to opchnie go na lewo.
@immo Jeżeli kasa nie trafia do rodziców - ani w bonach, ani w żadnej innej formie - w formie bezpłatnego żłobka i przedszkola, obiadów w szkole, wszystkich materiałów do lekcji z piórnikami i przyborami włącznie - i trafia to do dziecka i zostaje np. w szkole - to mamy nieco inną sytuacje, prawda?
Wszelka pomoc socjalna powinna być udzielana tylko tym, którzy faktycznie jej potrzebują. Problem jest taki, że nie jesteśmy w stanie w 100% tego zweryfikować. Moim zdaniem powinno być też tak, że jak ktoś pobiera zasiłek dla bezrobotnych to ma OBOWIĄZEK stawić się w każdy dzień roboczy na 7-8 rano w urzędzie, udowodnić, że on to on i podpisać listę obecności. Wszelkie 500+, 300+, 1000+, węglowe + powinny być „wypłacane” na zasadzie odpisu od podatku, w żadnym razie dla osób niepracujących. Oczywiście powinny być wyjątki, bo jestem w stanie sobie wyobrazić ludzi, którzy faktycznie mają fatalną sytuację życiową, która nie wynika z ich winy. Ale powinno być to ograniczone do przypadków, jak trwała utrata zdrowia, nagła śmierć jedynego żywiciela rodziny, czy inne losowe przypadki, niezawinione przez nikogo. Najsmutniejsze jest to, że ci, którzy naprawdę potrzebują pomocy, często wstydzą się po nią wyciągnąć rękę. Natomiast ci, którzy chcą wydębić nienależne im pieniądze nie mają za grosz pohamowania.
Smutne, że każdy rozpatruje różne opcje socjalu, komu się powinno należeć, a komu nie, ale nikt nie zastanowił się nad jego całkowitym zlikwidowaniem. XD przecież są ludzie, który decydują komu dają i ile, tylko część osób z komentarzy rozdałaby innym. "Oni źle rozdają, my rozdamy tym, którym sami uważamy za słuszne." Natomiast czy rozdawnictwo samo w sobie jest słuszne albo opłacalne to mało kto się zastanawia. Trzeba dawać, bo to dobrze wygląda ;) a jak dawać to najczęściej swoim jak pokazuje praktyka, niezależnie od idei...
@demonman1 jesteśmy jednak zwierzętami społecznymi. Po to istnieją i ludzie tworzyli państwa. Więc tak, potrzebującym powinniśmy pomagać, gdy powinie im się noga. Nie gdy sami się położą.
Jezeli ktos jest zdolny do pracy, ale nie pracuje, powinien dostawac pewne swiadczenia. Pozwalajace mu przezyc, ale nie w luksusach, oczywiscie.
Jezeli ktos chce wrocic do szkoly, aby poprawic swoje mozliwosci na podjecie pracy, powinien dostac pomoc do panstwa, bo to sensowna inwestycja (oczywiscie szkola powinna dac solidna perspektywe zatrudnienia, nie jakies studia gender).
Jezeli ktos wpadl w jakis dolek - smierc w rodzinie, wypalenie zawodowe, nadmierny stres, mobbing - czlowiek musi miec czas, zeby sie przeresetowac, przemyslec gdzie jest i gdzie chce byc. Wiec ograniczony w czasie zasilek tez ma sens.
Jezeli ktos jest mlody, sprawny, i nie pracuje z wyboru, powinien dostawac minimalne swiadczenia ORAZ obowiazek pracy przy sprzataniu parkow, rzek i tak dalej. 20 godzin tygodniowo pracy na rzecz spoleczenstwa zbierajac papierki z okolicy pozwoli mu sie zastanowic rowniez, co chcialby robic.
Osoby niepracujace i nieotrzynujace zasilkow zasila grupy przestepcze, co bedzie kosztowac nas wiecej.Edukacja niepracujacych osob i pomoc im moze dac wiecej dobrego.
Kazdy przypadek jest inny, wiec szybka generalizacja problemu wcale nie pomoze nikomu. Pomoc malej czesci spolecznosci jest zwykle lepszym rozwiazaniem, niz dalsze jej marginalizowanie. Dlatego zamiast 500+ powinny byc tanie panstwowe przedszkola, aby rodzice mogli spokojnie worcic do pracy. Dlatego zamiast 14 i 15 emerytur powinny byc normalne emerytury, ktore pozwola godnie zyc - emerytura to nie cos, co wymaga bonusow.
Musimy stworzyc atmosfere, w ktorej praca bedzie po prostu fajnym i milym rozwiazaniem. Trzeba pozbyc sie odwiecznej celebracji kombinatorow i malych zlodziejaszkow, co niestety w pl jest od komuny oznaka zaradnosci zyciowej.
Praca za wszelka cene za minimum u janusza biznesu w zaden sposob nie jest lepsza alternatywa, niz bezrobocie. Za to panstwo, ktore pomoze takiej osobie stanac na nogi i umozliwi jej edukacje i porzadne zatrudnienie szybko odzyska zainwestowane pieniadze.
Niestety, to nie jest mozliwe za PiS. Wiec, ludzie, glosowac.
I tak właśnie jest! Renty, zapomogi, zasiłki, stypendia socjalne dostają osoby niezdolne do pracy, nie mogące podjąć pracy: chorzy, starzy, niepełnosprawni, samotne matki malutkich dzieci, dzieci, szczególnie osierocone, studenci czy uczniowie. Jedynym wyjątkiem jest półroczny zasiłek dla bezrobotnych po przepracowaniu ileś tam czasu, bo służy przeżyciu do czasu znalezienia sobie następnej pracy. Nikt nie dostaje żadnego "socjalu" bo nie chce pracować, a mógłby.
Czlowiek nie potrzeboje socialu prosta sprawa masz dzieci nie potrzebojesz 500 + czy innych Plus tylko mniejszy podatek i to zalatwi sprawe jak sa soiciale to sie tworzy pasozyty a nie ludzi
Jest wielu ludzi, którzy wypisywali bzdury na temat socjałów i zmienili gwałtownie poglądy gdy musieli nagle sami szukać pomocy socjalnej. po stracie dobrej pracy , bankructwa w swojej działalności gospodarczej czy też choroby i doszło do brutalnej weryfikacji ich wyobrażeń na temat "dobrodziejstw" socjałów i łatwości ich uzyskania. I tak samo z poglądami na temat łatwości znalezienia pracy. Ogłoszenia w Urzędzie Pracy często są nieaktualne "na wejściu" bo zostały umieszczone z powodów tylko formalnych, jako podkładka by zakamuflować fakt zatrudnienia na wakacie znajomka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 września 2022 o 19:10
@Captain_Nemo
Szukać pomocy po utracie dobrej pracy? To, że ktoś nie umie oszczędzać na czarną godzinę, obce mu są takie pojęcia jak poduszka bezpieczeństwa czy fundusz na niespodziewany wypadki to tylko i wyłącznie jego wina. Co innego choroba, ta nie wybiera. Takim należy się pomoc, ale nie może być tak, że rozdajemy na prawo i lewo pieniądze wszystkim, którzy wyciągną po nie łapę. Przez takie coś mamy w kraju co mamy. Też byłem przez jakiś czas bezrobotny i nie wziąłem nawet złotówki zasiłku, bo istnieje coś takiego jak odpowiedzialność za własne czyny a nie ślepe liczenie, że ktoś ma w obowiązku nam pomóc. NIKT nie ma obowiązku w czymkolwiek nam pomagać i nikt nic nam nie jest dłużny.
Teraz to wiecie?
Gdzie byliście, kiedy wiele mądrych osób przestrzegało przed tym, osiem lat temu!
Ekonomiście przestrzegali, że do doprowadzi do kryzysu i inflacji.
"Socjal" to bardzo szerokie pojęcie i wrzucanie wszystkiego do jednego wora nie jest specjalnie rozsądne. Wątpie czy żyłoby się nam w tym państwie lepiej gdyby decyzje podejmowali wielcy myśliciele z internetu :)
Powinno tak być, ale w naszym kraju kombinatorów Ci pełnosprawni i tak woleliby zakantować, żeby im przyznano kasę niż wziąć się do roboty. Jeden czy drugi element prędzej byłby gotowy sobie nogę obciąć by dostać za darmo niż splamić ręce uczciwą pracą.
W Polsce osobie na prawdę niezdolnej do pracy przyznaje się na upartego zdolność do podjęcia pracy a nikt nie chce jej zatrudniać, Urząd Pracy rozkłada ręce, żadne świadczenia Ci się nie należą, chyba że przy odrobinie szczęścia wywalczysz je w Sądzie a i tak z nich nie wyżyjesz, pracujesz na czarno lub ukrywasz stan zdrowia. Więc sama kwestia osoby zdolnej do pracy jest zawiła. Do tego kwestia socjalu,czasem możesz pracować ale faktycznie zajmowanie się domem to też praca. Co z tego jak jesteś zdrowy jak nie masz kasy żeby ktoś zajął się Twoimi dziećmi jak ty będziesz w pracy. Państwo nakręca patologię szybkim rozwiązaniem, ale przecież my takiego rozwiązania oczekujemy.
A co jest nie tak z zasiłkiem dla bezrobotnych? Może jestem mocno lewicowa, się każdemu może powinąć się noga i ten miesiąc kiedy jest bezrobotnym, a wcześniej przez większość czasu oddział, powinien mi się należeć.
Powiem więcej, nawet jeśli sam się zwolnił, bo różne są formy mobbingu.
Nie mówię tego jako leń, bo od blisko 4 lat, czyli 20r.z. pracuje bez przerwy.
Dajmy każdemu szansę. Po co ma brać socjal? Żeby jako np. wykształcony w administracji nie musiał pracować jako sprzątaczka(choćby dlatego, że ciężko wtedy chodzić na rozmowy o pracę), w czasach gdy procesy rekrutacyjne trwają przynajmniej miesiąc... Rok temu szukałam pracy. Na rozmowie byłam w ostatnim tygodniu października, pracę zaczęłam od grudnia...
Aleś palnął. Wyjątków znajdziesz od groma, a w międzyczasie jak się ożenisz, znajdą się dzieci i jakaś sytuacja cię/was zmusi do zarobkowania znacznie poniżej możliwości niezależnie od waszego geniuszu i "zdolności do pracy", to szybko se przypomnisz ten swój "doskonały" pomysł z socjalem.
Nie. Nie zgadzamy się z tymi neoliberalnymi bzdurami. A co z biednymi pracującymi? Niemiec, Anglik, Amerykanin, jak mu nie starcza do wypłaty idzie po zasiłek. Polak idzie do Providenta lub Bociana. Która z tych dwóch firm jest sponsorem owego demotywatora???
Zgadzam się.
Socjal powinien być dla osób, które nie są zdolne do pracy, i to powinno być dokładnie sprawdzane, jak przy przydzielaniu kredytu.
Niestety w większości z socjalu korzystają ludzie leniwi, którym ciężko ruszyć dupe do pracy, bo po co pracować, skoro dają za nic nie robienie.
@hektarek19 W kapitalizmie występuje bezrobocie. Jedyne wyjście to socjalizm.
@Red_Right O, zajebiście że cię znalazłem. Piszę pracę licencjacką o upośledzonych umysłowo i przydałoby się żebym przeprowadził wywiad z jakimś czubkiem. Chcesz być sławny?
@Red_Right Nie moj drogi. Nikt nie bedzie ci sponsorowal zycia. Kazdy dorosly czlowiek ma pracowac i dbac o wlasne dobro.
Każdy normalny tak uważa... Są jeszcze wyborcy PiS
@RavenMT I Lewicy, i PO, i PSL, i Polski 2050...
@kondon
W sumie racja
@RavenMT jak już sie dowartościowałeś jaki to ty nie jesteś mądry, to teraz powiedz na kogo głosować? Kto pozabiera socjale i pod kim będzie wreszcie dobrze?
A no właśnie...
Są różne sytuacje w życiu. Czasami ktoś jest zdolny do pracy, ale pracy nie ma. Natomiast jeśli jest, bo jesteśmy w fazie koniunktury, to socjal tylko napędza inflacje. I tu powinny wykazać się urzędy pracy. Trzy propozycje pracy. Jeśli sam nie znalazłeś pracy, i nie chcesz tej z urzędu, wszystkie socjale powinny być wygaszone.
@mikv Tak właśnie wygląda zasiłek dla bezrobotnych. Przysługuje przez okres 180 dni (lub rok w określonych warunkach) tracisz go jeśli nie podejmiesz pracy/stażu i nie możesz dostać jeśli to ty rozwiązałeś umowę. Te wasze "wszystkie socjalne" nie istnieją.
@Slawa238 nie pisałam o zasiłku dla bezrobotnych, ale o wszystkich zasiłkach dla poszukujących pracy ( według definicji pośredniaka) czyli osób, którym zasiłek dla bezrobotnych już nie przysługuje, bądź nigdy nie przysługiwał, bo nie pracowali, ale maja inne formy pomocy z MOPSu. 500+, 300 +, różnego rodzaju dopłaty do mieszkania i inne zapomogi.
@mikv a Ty wiesz o czym piszesz, czy tak nie do końca? Znasz inne dofinansowania z Urzędu Pracy dla bezrobotnych niźli kuroniówka?
@jaroslaw1999 nie pisałam o dofinansowaniu z urzędu pracy. Urzad pracy, jak sama nazwa wskazuje powinien pomagać w znalezieniu pracy. Natomiast z urzędem pracy powinny kooperować ośrodki pomocy społecznej itp. Rezygnujesz z pracy zaproponowanej przez urząd pracy - rezygnujesz z pomocy społecznej. Tyle.
@mikv Ale o co ci chodzi? Urząd pracy przez te pół roku płaci ci zasiłek i ubezpieczenie zdrowotne. I to są groszowe sprawy jakieś 800 zł. W tym czasie 3 razy oferuje ci pracę, a jak jej nie przyjmiesz to wyrzuca cię z listy bezrobotnych i radź se sam. Pół roku to naprawdę wystarczający czas na znalezienie jakiejkowiek pracy.
Długotrwale bezrobotni to osoby które mają jakiś rzadki zawód i urząd nie jest wstanie dać im pracy w zawodzie (a taką pracę dać musi). Takie osoby mogą tam gnić na bezrobociu latami, ale nie będą mieć z tego pieniędzy, tylko leczenie. I to uważam za fatalne. Powinni dać ludziom pół roku na znalezienie pracy w zawodzie. Nie udało się? Trudno, może jesteś w tym do dupy. Bierzesz co daje rynek pracy, a jak się nie podoba to na serio, radź se sam, bo sorry memory, to nie powinien być problem podatników że komuś śmierdzi praca w Lidlu.
Inne ośrodki pomocy z urzędem pracy nie współpracują i uważam że dobrze. Jeszcze tego by brakowało żeby dopłaty do mieszkań same spadały ludziom z nieba, za sam fakt rejestracji jako bezrobotny. Niech chociaż ruszą tyłki do MOPSu i wykazują brak środków do życia. Inna sprawa że nawet mając pracę można być MOPSIARZEM. Bo możesz zarabiać na tyle mało że sobie pozałatwiasz jakieś darmowe ciuchy, węgiel, darmowe obiady. Mnie tylko szokuje że ktoś woli marnować czas na stanie w tych mopsiarskich kolejkach zamiast się ruszyć na kurs zawodowy i po prostu się zawodowo rozwijać. Bo może i wyciągną te 10 koła, ale to wybłagana kasa którą muszą wykazywać, nie zawsze dostaną to co chcą. A kasę zarobioną możesz wydac na wakacje w USA i reszta może ci naskoczyć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2022 o 1:35
@mazona Tak jak napisałam dwa razy wyżej nie o to o czym Ty piszesz :)
Tym razem wielkimi literami, może łatwiej będzie Wam zrozumieć. LUDZIE, KTORZY NIE CHCA PRACOWAC, NIE POWINNI DOSTAWAC ZADNEJ INNEJ POMOCY OD PANSTWA ( pomijam osoby, które nie mogą pracowac, czyli niepełnosprawnych i ich opiekunów )
Ewentualnie jak nie może ktoś znaleźć pracy, np. przez 3 miesiące to dostaje środki na przeżycie, które ma później danemu organowi zwrócić, całościowo lub na raty.
Ogólnie to za bardzo pochylamy się na tym, że ten biedny, tamten biedny. Nie może i już. Generalnie pracy nie brakuje. W wielu branżach szukają nawet Cześków od nieskomplikowanych prac. Tylko koło pracy trzeba się zakręcić, postarać.
Oczywiście pensja często słaba, ale zawsze samodzielnie wypracowana. No, ale zawsze można szukać lepszej, nie tkwić w ekonomicznym marazmie. Problem leży w NALEŻYMISIE i NIECHCEMISIE.
Czasem można spotkać się z zarzutami, że osoby lepiej radzące sobie w życiu gardzą biedą. Prostuję - to nie biedą gardzą, a ich lenistwem. Jak ktoś pracuje, ale z różnych względów wiąże koniec z końcem to zasługuje na szacunek. Takim osobom nie raz pomagałem. Gardzę pasożytami.
@michalSFS
Szkoda, że nie mogę dać Ci więcej, niż jednego plusa
@michalSFS Tylko dwie sprawy, bo moim zdaniem mylisz pojęcia, albo uogólniasz i wrzucasz wszystkich bezrobotnych do jednego worka.
Jeśli miałby te pieniądze zwracać jakkolwiek, to mija się to z celem. Równie dobrze mógłby wziąć pożyczkę w banku czy gdziekolwiek indziej.
To powinno działać inaczej - ubezpieczenie na wypadek utraty pracy, opłacany w momencie gdy pracujesz. W przypadku trudnej sytuacji, utraty pracy - z tego ubezpieczenia wypłacane są bezzwrotne świadczenia (z racji takiej że sam je tam wpłaciłeś/opłaciłeś).
Nie uważam, że osoba np. będąca programistą / księgowym / nauczycielem czy nawet piekarzem, w razie utraty swojego miejsca pracy ma brać każdą możliwą pracę, nawet znacznie poniżej jego możliwości i umiejętności. Czasami właśnie lepiej poczekać miesiąc, dwa czy nawet trzy, żeby mieć pracę w swoim wykonywanym zawodzie.
Wzięcie dowolnej pracy, wbrew pozorom utrudnia znalezienie tej właściwej. Po pierwsze pracodawca średnio chce przyjmować osoby "na chwilę" (a za takie uważa się z dużo większym doświadczeniem i wykształceniem niż wymagane na dane stanowisko), a nawet gdyby, to nikt nie będzie co chwile dawał takiemu wolnego na rozmowy o pracę!
Oczywiście cały czas mówimy o osobach które chcą pracować i utraciły pracę z różnych, niezależnych od siebie, przyczyn. A nie o osobach, jak to ująłeś - NIECHCEMISIE czy NALEŻYMISIĘ.
@immo Takie ubezpieczenie to dobry pomysł, który nie zadziała. Taki programista bez problemu znajdzie robotę, bezrobocie i bieda mu nie grozi. Nie ma więc sensu się ubezpieczać. W takiej sytuacji bez problemu utrzyma się jakiś czas bez dochodów jeśli ma głowę na karku. Mało który by chciał się ubezpieczać. Znowu osoby biedne będą liczyć każdy grosz i jeśli dasz im wybór, to nie będą chciały takiego ubezpieczenia aby dostać trochę więcej na rękę.
To znaczy, że takie coś by się stało kolejnym podatkiem socjalnym, który by musiał nie tylko być obowiązkowy, ale i uzależniony od dochodu i znowu by bardziej zaradni obrywali po tyłku w imię solidarności.
@immo Takim ubezpieczeniem jest Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń pracowniczych - płaci to każdy pracodawca za zatrudnionego pracownika, a także samozatrudniony za siebie i wynosi w sumie 2,55% wynagrodzenia brutto. Jest trochę wyjątków od tego (np. nie płaci się za pracownice powyżej 55 roku życia i pracownika powyżej 60 roku życia), ale to szczególne przypadki.
Zasiłek dla bezrobotnego teoretycznie powinien być płacony właśnie z tych środków.
@immo
Jeśli nieoprocentowana pożyczka, nawet na dłuższy okres spłacania ratalnego to ma sens.
Ubezpieczenie też jest ok jeśli znalazłoby się jakąś logiczną formę. No, ale jak ktoś napisał musiałoby być obowiązkowe. Mnie byłoby stać opłacać sobie na wszelki wypadek, ale tak po prawdzie to raczej nie jest mi potrzebne. Z tego względu, że ja mam może 20-25 "pracodawców", stały dopływ zleceń. Wypadnie 2 to szukam nowych. Znowu biedni "a po to potrzebne".
Oczywiście priorytetowo traktujemy pracę w zawodzie. Wtedy ta "pożyczka" może pomóc, podobnie jak ubezpieczenie. Bardziej traktowałem o osobach, które chcą po prostu gdzieś załapać się do pracy niż do konkretnej pracy. Wydaje mi się, że takich jest więcej.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2022 o 8:14
Ach, jakże prosty jest świat w umysłach nieskalanych doświadczeniem życiowym kanapowych wojowników klawiatury.
Czy autorzy tego typu demotywatorów mogli by się podzielić co to za magiczny socjal, którzy dostają niepracujące osoby. Bo zasiłek dla bezrobotnych przysługuje krótko i trzeba podjąć pracę.
@Slawa238 cala gama oferowana przez MOPS
@Slawa238
Nie jestem autorem takich demotów, ale wydaję mi się, że to wyborczy socjalizm, czyli taki problem, który jest bardzo ważny w czasie wyborów, a potem nagle znika, po wygranych wyborach.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 września 2022 o 12:50
@Slawa238 Już tłumaczę co to za socjal, bo akurat zasiłek dla bezrobotnych jest chyba jedynym, który uważam za rozsądny. Chcę też poprawić jedną rzecz z Twojego wpisu powyżej: "nie możesz dostać jeśli to ty rozwiązałeś umowę." Dostajesz zasiłek ale dopiero po 3 miesiącach i tylko przez pozostały okres.
Chodzi o zasiłki, zapomogi, paczki żywieniowe, dopłaty itp. z mopsu dla gospodarstw domowych o przychodzie poniżej połowy najniższej krajowej na osobę. Tacy ludzie dostają jedzenie, ubrania dopłaty do artykułów szkolnych dla dzieci, darmowe posiłki w szkole, dopłaty do węgla, darmowe kolonie dla dzieci itp. ogólnie jest tego sporo więc da się za to przeżyć a jak dojdzie 500+ i cała reszta zasiłków na dziecko (co się nie liczy do dochodu) to się okazuje że tacy ludzie żyją czasem nawet lepiej niż pracujący na mało płatnych stanowiskach.
@kibishi „ Chodzi o zasiłki, zapomogi, paczki żywieniowe, dopłaty itp. z mopsu dla gospodarstw domowych o przychodzie poniżej połowy najniższej krajowej na osobę. Tacy ludzie dostają jedzenie, ubrania dopłaty do artykułów szkolnych dla dzieci, darmowe posiłki w szkole, dopłaty do węgla, darmowe kolonie dla dzieci itp.” Weź najpierw przeczytaj co napisałeś i je**ij się w łeb. Jestem ostatnią osobą żeby dawać jakie kolwiek socjale i pierwszą żeby je Odbierać, ale pisanie bzdur nie pomaga. Żeś ku**a wytłumaczył. To powiedz mi proszę, czym różni się zapomoga od zasiłku i komu się należy zasiłek albo zapomoga jak już „pan tak wszystko wie”.
@kibishi „ Chodzi o zasiłki, zapomogi, paczki żywieniowe, dopłaty itp. z mopsu dla gospodarstw domowych o przychodzie poniżej połowy najniższej krajowej na osobę. Tacy ludzie dostają jedzenie, ubrania dopłaty do artykułów szkolnych dla dzieci, darmowe posiłki w szkole, dopłaty do węgla, darmowe kolonie dla dzieci itp.” Weź najpierw przeczytaj co napisałeś i je**ij się w łeb. Jestem ostatnią osobą żeby dawać jakie kolwiek socjale i pierwszą żeby je Odbierać, ale pisanie bzdur nie pomaga. Żeś ku**a wytłumaczył. To powiedz mi proszę, czym różni się zapomoga od zasiłku i komu się należy zasiłek albo zapomoga jak już „pan tak wszystko wie”.
@kibishi MOPS to przyznawanie na okres 3 miesięcy: 600 zł zasiłku +255 zł na jeden ciepły posiłek dziennie + ewentualnie coś na pokrycie krytycznych opłat + prawo do paczki żwywieniowej typu 2 opakowania makaronu, 2 opakowania ryżu, 1 kg cukru, 2 butelki oleju, 4 konserwy, + jakiś batonik lub ciasteczko" .
Cała reszta to imaginacja wypisujących bzdury na temat socjałów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2022 o 18:56
@Captain_Nemo Mieszkania socjalne i komunalne, dopłaty do węgla, sprzęt agd (pralki lodówki) itp. to "imaginacja wypisujących bzdury na temat socjałów." Opis paczek żywieniowych też się nie zgadza z tym co kojarzę, moja babcia kiedyś brała paczki żywieniowe i było tego zdecydowanie więcej niż to co piszesz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2022 o 13:28
tak, ale:
1. wysyp lewych rent
2. co z dziećmi tych co nie chcą pracować?
A co z sytuacjami bezrobocia , bezrobocia , które teraz idzie do nas wielkimi krokami . Wkrótce i ty możesz stracić pracę . W życiu tak jest że ktoś wygłaszający pewne tezy wkrótce doświadcza ich prawdziwości na własnej du...
@fissiu Ta.. bezrobocia, tak jak braku cukru, braku benzyny i jeszcze wielu innych braków którymi nas straszy rząd i osoby mające z takiej sytuacji korzyści. Pewno jeszcze będzie gorzej bo idzie PO, a tak w ogóle to wina Tuska i niemców. :/
@fissiu Od bezrobocia jest zasiłek dla bezrobotnych, który nie jest socjalem, tylko ubezpieczeniem - pracując płacisz składkę na ubezpieczenie od utraty pracy w postaci składek na FGPŚ i ZUS.
@immo Wysokie bezrobocie będzie naturalną konsekwencją tego co w tej chwili zaczyna to nie kwestia straszenia wystarczy logicznie pomyśleć. Nieudolna polityka rządu w kwestiach ekonomicznych dodatkowo pogłębi kryzys w naszym kraju w porównaniu do innych.
@immo
Może zwiększyć się bezrobocie z tego względu, że PiS od lat wykańcza przedsiębiorców. Przypuszczam, że w ciągu kilku lat sporo firm zwinęło się, zwłaszcza w czasie i tuż po lockdownie.
@fissiu Fakty są takie, że praca będzie tylko niekoniecznie taka jak każdy by sobie wymarzył.
Inna sprawa, że problemem takich okresów wzmożonej trudności na rynku pracy jest brak oszczędności, brak myślenia w czasach lepszej koniunktury. Niezależnie jak mało zarabiamy ZAWSZE powinniśmy odkładać część pieniędzy na gorszy czas - nawet, jeśli wiązałoby się to z rezygnacją z czegoś tu i teraz. To właśnie rezygnacją z pewnych wydatków (nawet pozornie koniecznych) i odkładaniem tych pieniędzy wychodzi się z biedy.
@michalSFS Tylko ostatnia podwyżka ZUS i brak możliwości odliczenia składki zdrowotnej do tego płacenie podwójnych składek powyżej pewnych przychodów lub dochodów ( jeżeli chodzi o przychód to 50 tys rocznie ) spowodowało zamknięcie 120 000 mikro i małych przedsiębiorstw Przy przychodach rzędu 50 tys można w zasadzie tylko zarobić na składkę ZUS. Która w przyszłym roku będzie jeszcze podniesiona i kolejne firmy będą upadały. Do tego przyjdą większe rachunki za prąd, ciepło rosnące raty pożyczek związane z podnoszeniem stóp procentowych , jednoczesne rozdawnictwo i pogłębienie inflacji , wysoka cena walut, Wysokie ceny i bezrobocie gwarantowane. Nie wiem jak prognozy kursów walut mają się do rzeczywistości ale są one bardzo złe dla Polski na światowych giełdach wskazują one spadek wartości złotówki do poziomu ponad 12 zł za dolara w nadchodzących 2-3 latach. optymistyczne do 7 zł . Jeżeli chodzi o zasiłki nie są one dawane na zawsze jest to pół roku w niektórych regionach do roku zecwzględu nacwyższą stopę bezrobocia i będzie to dla wielu jakieś wsparcie. Natomiast wiele programów rozdawniczych np 500 plus to lata. I o ile sytuacja ekonomiczna jest dobra to ok, niech będą ale w tej sytuacji będzie to miało negatywne skutki dla ekonomii przy jednoczesnych podwyżkach stóp mających za zadanie zredukować ilość pieniędzy w obiegu aby podwyższyć ich wartość.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2022 o 10:39
OPCJA NR 3 - Nie biorę i nie składam się na niego w podatkach. :)
W 99% się zgadzam. Niemniej jednak niektórzy, samotni rodzice, mają nieco za mało by się utrzymać. Powinno być to rozgraniczone dochodami jak kiedyś, ale wtedy znowu wałki na umowach i kasa pod stołem... generalnie jest bardzo wiele czynników, które wpływają na to i są one spowodowane sytuacjami losowymi. Z jednej strony jako głowa rodziny, pracujący facet (moja żona też pracuje tak nawiasem), mąż i ojciec dwójki dzieci uważam, socjal powinien być dla osób, które są do pracy niezdolne tak od urodzenia, jak i od pewnego momentu w życiu (wypadek itp.). Z drugiej, znam osobiście dwie samotne matki, której jeden sąd zarządził alimenty w wysokości 650zł miesięcznie, bo ojciec więcej nie ma, żłobek wymusił na niej zmianę pracy na mnie opłacalną, co prawie wyzerowało alimenty, a wszystko dla dziecka kosztuje i nie tylko dla dziecka. Druga matka miała takiego "porządnego" chłopa, że jak się dowiedział, że jest w ciąży to wywalił za granicę i sąd nijak nie jest w stanie zmusić go do opłacenia alimentów, bo z racji różnic prawnych nie jest w stanie tego wyegzekwować. Inflacja zapie*dala jak sku*wol po mięsnym, rachunki rosną w takim tempie, że głowa mała, więc z jednej strony uważam, że każdy by sobie poradził, ale 8 lat temu. I chciałbym żeby nawet te samotne matki nie musiały się dopominać o socjal itp., ale do tego trzeba by zmniejszyć opłaty za gaz, prąd, wodę, a i ceny w sklepach powinny się bardziej unormować, a to zajmie lata po tym jak tą patusiarnie pisowiecką się od władzy odepchnie.
Tak więc podsumowując - zgadzam się, ale gdzieś tam krąży ten 1% obawy o tych ludzi, którzy będą dwoić się, troić, a system i tak ich wyrucha.
@Loganesko Jeżeli by fundusze z obecnych socjali przeznaczyć np. na żłobki i przedszkola z rejonizacją na zasadzie szkoły (że muszą przyjąć chętne dziecko z rejonu i do tego za darmo - kryteria wchodzą w przypadku dzieci spoza rejonu), dofinansowaliby szkoły, ale i obciążyli je obowiązkiem np. zakupu zeszytów i przyborów na plastykę z własnych funduszy, a także gdyby w szkołach były darmowe obiady dla każdego, to a) rodzicowi łatwiej byłoby odnaleźć się na rynku pracy, b) nie byłoby problemu pt. patologia wydała "300+" na niewiadomo co...
Jakby alimenty przychodziły od państwa i to państwo by musiało ściągnąć zaległości z rodzica nimi obciążonymi, gwarantuję: byłoby duuużo mniej z tym problemów.
Niby wciąż socjal jest, pomoc jest, ale sprawia, że ludzie mogą sobie radzić sami...
@Cascabel A wiesz że 500+ też jest wydawane w skrajnych przypadkach w bonach na zakup? Ale wiesz jak to działa? Kupuje jeden z drugim towary które można kupić na te bony i po dwóch trzech dniach zwraca i bierze gotówkę. A gotówka to już wiadomo na co. Tak więc nie ma szans, jak ktoś chce przechlać tę kasę, to nawet gdyby do ręku mu dawać towar to opchnie go na lewo.
@immo Jeżeli kasa nie trafia do rodziców - ani w bonach, ani w żadnej innej formie - w formie bezpłatnego żłobka i przedszkola, obiadów w szkole, wszystkich materiałów do lekcji z piórnikami i przyborami włącznie - i trafia to do dziecka i zostaje np. w szkole - to mamy nieco inną sytuacje, prawda?
Wszelka pomoc socjalna powinna być udzielana tylko tym, którzy faktycznie jej potrzebują. Problem jest taki, że nie jesteśmy w stanie w 100% tego zweryfikować. Moim zdaniem powinno być też tak, że jak ktoś pobiera zasiłek dla bezrobotnych to ma OBOWIĄZEK stawić się w każdy dzień roboczy na 7-8 rano w urzędzie, udowodnić, że on to on i podpisać listę obecności. Wszelkie 500+, 300+, 1000+, węglowe + powinny być „wypłacane” na zasadzie odpisu od podatku, w żadnym razie dla osób niepracujących. Oczywiście powinny być wyjątki, bo jestem w stanie sobie wyobrazić ludzi, którzy faktycznie mają fatalną sytuację życiową, która nie wynika z ich winy. Ale powinno być to ograniczone do przypadków, jak trwała utrata zdrowia, nagła śmierć jedynego żywiciela rodziny, czy inne losowe przypadki, niezawinione przez nikogo. Najsmutniejsze jest to, że ci, którzy naprawdę potrzebują pomocy, często wstydzą się po nią wyciągnąć rękę. Natomiast ci, którzy chcą wydębić nienależne im pieniądze nie mają za grosz pohamowania.
Smutne, że każdy rozpatruje różne opcje socjalu, komu się powinno należeć, a komu nie, ale nikt nie zastanowił się nad jego całkowitym zlikwidowaniem. XD przecież są ludzie, który decydują komu dają i ile, tylko część osób z komentarzy rozdałaby innym. "Oni źle rozdają, my rozdamy tym, którym sami uważamy za słuszne." Natomiast czy rozdawnictwo samo w sobie jest słuszne albo opłacalne to mało kto się zastanawia. Trzeba dawać, bo to dobrze wygląda ;) a jak dawać to najczęściej swoim jak pokazuje praktyka, niezależnie od idei...
@demonman1 jesteśmy jednak zwierzętami społecznymi. Po to istnieją i ludzie tworzyli państwa. Więc tak, potrzebującym powinniśmy pomagać, gdy powinie im się noga. Nie gdy sami się położą.
I żeby pensja była taka, żeby starczało na godne utrzymanie rodziny.
Jezeli ktos jest zdolny do pracy, ale nie pracuje, powinien dostawac pewne swiadczenia. Pozwalajace mu przezyc, ale nie w luksusach, oczywiscie.
Jezeli ktos chce wrocic do szkoly, aby poprawic swoje mozliwosci na podjecie pracy, powinien dostac pomoc do panstwa, bo to sensowna inwestycja (oczywiscie szkola powinna dac solidna perspektywe zatrudnienia, nie jakies studia gender).
Jezeli ktos wpadl w jakis dolek - smierc w rodzinie, wypalenie zawodowe, nadmierny stres, mobbing - czlowiek musi miec czas, zeby sie przeresetowac, przemyslec gdzie jest i gdzie chce byc. Wiec ograniczony w czasie zasilek tez ma sens.
Jezeli ktos jest mlody, sprawny, i nie pracuje z wyboru, powinien dostawac minimalne swiadczenia ORAZ obowiazek pracy przy sprzataniu parkow, rzek i tak dalej. 20 godzin tygodniowo pracy na rzecz spoleczenstwa zbierajac papierki z okolicy pozwoli mu sie zastanowic rowniez, co chcialby robic.
Osoby niepracujace i nieotrzynujace zasilkow zasila grupy przestepcze, co bedzie kosztowac nas wiecej.Edukacja niepracujacych osob i pomoc im moze dac wiecej dobrego.
Kazdy przypadek jest inny, wiec szybka generalizacja problemu wcale nie pomoze nikomu. Pomoc malej czesci spolecznosci jest zwykle lepszym rozwiazaniem, niz dalsze jej marginalizowanie. Dlatego zamiast 500+ powinny byc tanie panstwowe przedszkola, aby rodzice mogli spokojnie worcic do pracy. Dlatego zamiast 14 i 15 emerytur powinny byc normalne emerytury, ktore pozwola godnie zyc - emerytura to nie cos, co wymaga bonusow.
Musimy stworzyc atmosfere, w ktorej praca bedzie po prostu fajnym i milym rozwiazaniem. Trzeba pozbyc sie odwiecznej celebracji kombinatorow i malych zlodziejaszkow, co niestety w pl jest od komuny oznaka zaradnosci zyciowej.
Praca za wszelka cene za minimum u janusza biznesu w zaden sposob nie jest lepsza alternatywa, niz bezrobocie. Za to panstwo, ktore pomoze takiej osobie stanac na nogi i umozliwi jej edukacje i porzadne zatrudnienie szybko odzyska zainwestowane pieniadze.
Niestety, to nie jest mozliwe za PiS. Wiec, ludzie, glosowac.
I tak właśnie jest! Renty, zapomogi, zasiłki, stypendia socjalne dostają osoby niezdolne do pracy, nie mogące podjąć pracy: chorzy, starzy, niepełnosprawni, samotne matki malutkich dzieci, dzieci, szczególnie osierocone, studenci czy uczniowie. Jedynym wyjątkiem jest półroczny zasiłek dla bezrobotnych po przepracowaniu ileś tam czasu, bo służy przeżyciu do czasu znalezienia sobie następnej pracy. Nikt nie dostaje żadnego "socjalu" bo nie chce pracować, a mógłby.
Czlowiek nie potrzeboje socialu prosta sprawa masz dzieci nie potrzebojesz 500 + czy innych Plus tylko mniejszy podatek i to zalatwi sprawe jak sa soiciale to sie tworzy pasozyty a nie ludzi
Jest wielu ludzi, którzy wypisywali bzdury na temat socjałów i zmienili gwałtownie poglądy gdy musieli nagle sami szukać pomocy socjalnej. po stracie dobrej pracy , bankructwa w swojej działalności gospodarczej czy też choroby i doszło do brutalnej weryfikacji ich wyobrażeń na temat "dobrodziejstw" socjałów i łatwości ich uzyskania. I tak samo z poglądami na temat łatwości znalezienia pracy. Ogłoszenia w Urzędzie Pracy często są nieaktualne "na wejściu" bo zostały umieszczone z powodów tylko formalnych, jako podkładka by zakamuflować fakt zatrudnienia na wakacie znajomka.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2022 o 19:10
@Captain_Nemo
Szukać pomocy po utracie dobrej pracy? To, że ktoś nie umie oszczędzać na czarną godzinę, obce mu są takie pojęcia jak poduszka bezpieczeństwa czy fundusz na niespodziewany wypadki to tylko i wyłącznie jego wina. Co innego choroba, ta nie wybiera. Takim należy się pomoc, ale nie może być tak, że rozdajemy na prawo i lewo pieniądze wszystkim, którzy wyciągną po nie łapę. Przez takie coś mamy w kraju co mamy. Też byłem przez jakiś czas bezrobotny i nie wziąłem nawet złotówki zasiłku, bo istnieje coś takiego jak odpowiedzialność za własne czyny a nie ślepe liczenie, że ktoś ma w obowiązku nam pomóc. NIKT nie ma obowiązku w czymkolwiek nam pomagać i nikt nic nam nie jest dłużny.
Żeby to wszystko było tak proste jak tu piszecie to świat byłby piękny...
Teraz to wiecie?
Gdzie byliście, kiedy wiele mądrych osób przestrzegało przed tym, osiem lat temu!
Ekonomiście przestrzegali, że do doprowadzi do kryzysu i inflacji.
"Socjal" to bardzo szerokie pojęcie i wrzucanie wszystkiego do jednego wora nie jest specjalnie rozsądne. Wątpie czy żyłoby się nam w tym państwie lepiej gdyby decyzje podejmowali wielcy myśliciele z internetu :)
Moim zdaniem powinno się chcieć pracować dla poczucia własnej wartości, a socjal pije i ćpa bo ich zdaniem nie ma roboty...
Powinno tak być, ale w naszym kraju kombinatorów Ci pełnosprawni i tak woleliby zakantować, żeby im przyznano kasę niż wziąć się do roboty. Jeden czy drugi element prędzej byłby gotowy sobie nogę obciąć by dostać za darmo niż splamić ręce uczciwą pracą.
W Polsce osobie na prawdę niezdolnej do pracy przyznaje się na upartego zdolność do podjęcia pracy a nikt nie chce jej zatrudniać, Urząd Pracy rozkłada ręce, żadne świadczenia Ci się nie należą, chyba że przy odrobinie szczęścia wywalczysz je w Sądzie a i tak z nich nie wyżyjesz, pracujesz na czarno lub ukrywasz stan zdrowia. Więc sama kwestia osoby zdolnej do pracy jest zawiła. Do tego kwestia socjalu,czasem możesz pracować ale faktycznie zajmowanie się domem to też praca. Co z tego jak jesteś zdrowy jak nie masz kasy żeby ktoś zajął się Twoimi dziećmi jak ty będziesz w pracy. Państwo nakręca patologię szybkim rozwiązaniem, ale przecież my takiego rozwiązania oczekujemy.
zgadzam sie z tym - od teraz będzie lepiej
nie dziękujcie
A co jest nie tak z zasiłkiem dla bezrobotnych? Może jestem mocno lewicowa, się każdemu może powinąć się noga i ten miesiąc kiedy jest bezrobotnym, a wcześniej przez większość czasu oddział, powinien mi się należeć.
Powiem więcej, nawet jeśli sam się zwolnił, bo różne są formy mobbingu.
Nie mówię tego jako leń, bo od blisko 4 lat, czyli 20r.z. pracuje bez przerwy.
Dajmy każdemu szansę. Po co ma brać socjal? Żeby jako np. wykształcony w administracji nie musiał pracować jako sprzątaczka(choćby dlatego, że ciężko wtedy chodzić na rozmowy o pracę), w czasach gdy procesy rekrutacyjne trwają przynajmniej miesiąc... Rok temu szukałam pracy. Na rozmowie byłam w ostatnim tygodniu października, pracę zaczęłam od grudnia...
Aleś palnął. Wyjątków znajdziesz od groma, a w międzyczasie jak się ożenisz, znajdą się dzieci i jakaś sytuacja cię/was zmusi do zarobkowania znacznie poniżej możliwości niezależnie od waszego geniuszu i "zdolności do pracy", to szybko se przypomnisz ten swój "doskonały" pomysł z socjalem.
Nie. Nie zgadzamy się z tymi neoliberalnymi bzdurami. A co z biednymi pracującymi? Niemiec, Anglik, Amerykanin, jak mu nie starcza do wypłaty idzie po zasiłek. Polak idzie do Providenta lub Bociana. Która z tych dwóch firm jest sponsorem owego demotywatora???