na pusto bez kolejki i sprawdzania, wiadomo, ktoś bohatersko te fajki musi wozić (a może i coś cięższego, w końcu wojna daje całkiem nowe możliwości...)
24 godzinna praca, szczególnie w takich warunkach jakie mamy, to powinna być podstawa...
Przecież Zełeński krzyczał, że Polacy to bracia, że ukraińcy z całego serca są wdzięczni za pomoc, że odwdzięczą się Polakom jak tylko się da.
I nie mogą się dogadać?
I cyk, zaraz będą mieli łatkę "ruskiej onucy", jak śmią cokolwiek żądać od ukraińców, im tylko się daje i to w dużych ilościach, nic w zamian nie dostając. "Braty"... tfu!
na pusto bez kolejki i sprawdzania, wiadomo, ktoś bohatersko te fajki musi wozić (a może i coś cięższego, w końcu wojna daje całkiem nowe możliwości...)
24 godzinna praca, szczególnie w takich warunkach jakie mamy, to powinna być podstawa...
Przecież Zełeński krzyczał, że Polacy to bracia, że ukraińcy z całego serca są wdzięczni za pomoc, że odwdzięczą się Polakom jak tylko się da.
I nie mogą się dogadać?
I cyk, zaraz będą mieli łatkę "ruskiej onucy", jak śmią cokolwiek żądać od ukraińców, im tylko się daje i to w dużych ilościach, nic w zamian nie dostając. "Braty"... tfu!