@bromba_2k Pan Kłosek jest z pewnością postacią specyficzną. I chociaż sam uważam się za katola, nie jest mi po drodze z jego działaniami. Jednak uważam, że każdy ma prawo ze swoimi pieniędzmi zrobić, co chce, a jeśli miałbym robić za doradcę - skontaktowałbym się z tym, komu mam doradzać, a nie tworzył demoty.
@Fahrmass A ochojska zamiast na studnie w Sudanie czy innym Kongo mogła też sfinansować te obiadki - byłoby mniej głodnych dzieci w naszym kraju,a nie w dalekiej Afryce... jurek owsik też zamiast kupować przestarzały sprzęt mógł sfinansować np. nowy radiowóz dla lokalnego komisariatu... Czy "Fundacja kornice" domaga się jakichkolwiek pieniędzy w publicznych zbiórkach, jak choćby 2 wspomniane przeze mnie fundacje powyżej? Czy autor demota dał na nią choć złotówkę, skoro tak ochoczo chce decydować o tym na co dana fundacja przeznacza kasę? Podzielam Twoją opinię - co komu do tego na co ktoś przeznacza swoje środki, o których pozyskanie sam się zatroszczył?
@Fahrmass Ja się nie czepiam katolstwa. Jest OK jeśli jest szczere, podparte jakąś wiedzą i pozbawione hipokryzji. A całkiem fajnie, jeśli nie jest głupie.
Prawda, że facet robi ze swoimi pieniędzmi, co chce. To, o czym piszą przedmówcy, a ja podbijam, to opinia, że wykorzystuje je źle, a co najmniej nie optymalnie. Jest taka przypowieść biblijna o panu, sługach i powierzonych im talentach (majątku). Pan Kłosek został obdarzony zdolnością wytworzenia bogactwa. Nie pożytkuje tego daru w najlepszy sposób, czyli marnuje majątek, jak ten sługa, co zakopał talenty. Udaje katolika i może nawet wierzy w to, że nim jest. Jeśli uważa on, że jego postępowanie jest chrześcijańskie, czy katolickie, to dowodzi tym swojego zrycia umysłowego.
Poza tym, niewyobrażalny jest bezsens przekazów serwowanych przez fundację kornice. "Jezus Naprawdę daje życie" - skąd to wiecie? Nie mówiąc już o błędzie edytorskim w postaci "Naprawdę" z wielkiej litery.
Ja naprawdę nie mam problemu, z tym na co ktoś wydaje swoje pieniądze. niech by nawet ta fundacja biblię za pól ceny do szkól sprzedawała lub rozdawała, ale przekaz "Jezus cię kocha" - jakie ma to działanie? Wierzący w to wierzy, niewierzący ma w rzyci. No i jeszcze, ostatnia litania o częstości rozwodów napitolona drobnym maczkiem na billboardzie, za którą to już można wypadek spowodować jak ktoś będzie chciał przeczytać jadąc innym czymś niz rower.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 września 2022 o 10:02
@nimitz77
Ta nachalna propaganda ewangelizująca na siłę chyba wpienia już każdego. Wiara jest sprawą osobistą, wręcz intymną i naprawdę wywlekanie jej na siłę w przestrzeń publiczną budzi niesmak normalny ludzi (katolików i niekatolików)
@nimitz77 Jak kiedyś mieszkałem pod Warszawą jest tam taka droga wojewódzka, na której występuje mocne zagęszczenie "grzybiarek", zwłaszcza z Bułgarii czy innej Rumunii. Swego czasu jakiś śmieszek w miejscu postoju pojazdów, których kierowcy korzystali z "usług" rzeczonych pań powiesił na drzewach plakaty z portretem Jezusa i podpisami "Zaufaj mi" i "Kocham Cię mimo wszystko". Przez jakiś czas widywałem jakby mniejszą ilość zatrzymanych w tym miejscu pojazdów, a potem te plakaty po prostu zniszczono :) Może mechanizm działania tej "fundacji" jest w tym przypadku podobny? :D
To zdaje się prywatnie finansowana fundacja wydająca swoje własne pieniądze, więc co komu do tego? I skąd wiesz, że nie funduje też obiadów dla biednych dzieci w szkołach?
@molderro Bo fundacja chwali się na swoich stronach swoją nikomu niepotrzebną działalnością.
Uważasz, że kiedy ktoś markuje dla poklasku działania rzekomo "charytatywne", to nie wart jest napiętnowania? Kreowanie się na wielkiego dobroczyńcę, kiedy tak naprawdę wywala się pieniądze w błoto, to nie jest powód do chwały.
"Od niedawna krąży informacja o tym, jakoby plakaty od Kornic były przykrywką do „zarezerwowania” PiSowi billboardów na przyszłoroczną kampanię wyborczą. Służy temu wykupywanie przez fundację długoterminowych abonamentów na nośniki reklam i dlatego wokół niej wszystko jest tak byle jakie."
Jak komuś to przeszkadza, to dlaczego sam nie ufunduje dzieciom obiadów? Kasa jest od przedsiębiorcy, który uczciwie zarobił, zatrudnił ludzi, i zapłacił podatki.
@Kapustin_
Dokłądnie, poco liczyć czyjąś kasę, jak chcesz, to zafunduj komuś obiad. I dotyczy to wszystkich instytucji prywatnych - każdy kto wspiera taką instytucję zgadza się z jej formą i przekazem. Proste jak to, to samo bym powiedział Płaskoziemncą, którzy by ze swoich pieniędzy stworzyli kampanię : "Płaska ziemia, czego nie wiesz"
Sponsor tego stowarzyszenia patrzy na to nieco inaczej: ważniejsze od pełnego brzucha jest nawrócenie i ZBAWIENIE. A jeżeli ktoś głoduje - to znaczy że Pan go strapieniem ubogaca, a jeżeli umrze młodo - to tym wcześniej poszerzy grono aniołków.
Gdzie, im nie zależy na już narodzonych, one po prostu mają się tylko urodzić.
W dodatku myślisz że Mateusz martwi się o niedożywione dzieci lub te w domach dziecka?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2022 o 9:39
To wspaniałe, jak ludzie się troszczą o innych przy użyciu CUDZYCH pieniędzy.
@Fahrmass Nie chodzi o troskę, tylko o pokazanie, jak bardzo zryty beret ma ten milioner.
@bromba_2k Pan Kłosek jest z pewnością postacią specyficzną. I chociaż sam uważam się za katola, nie jest mi po drodze z jego działaniami. Jednak uważam, że każdy ma prawo ze swoimi pieniędzmi zrobić, co chce, a jeśli miałbym robić za doradcę - skontaktowałbym się z tym, komu mam doradzać, a nie tworzył demoty.
@Fahrmass A ochojska zamiast na studnie w Sudanie czy innym Kongo mogła też sfinansować te obiadki - byłoby mniej głodnych dzieci w naszym kraju,a nie w dalekiej Afryce... jurek owsik też zamiast kupować przestarzały sprzęt mógł sfinansować np. nowy radiowóz dla lokalnego komisariatu... Czy "Fundacja kornice" domaga się jakichkolwiek pieniędzy w publicznych zbiórkach, jak choćby 2 wspomniane przeze mnie fundacje powyżej? Czy autor demota dał na nią choć złotówkę, skoro tak ochoczo chce decydować o tym na co dana fundacja przeznacza kasę? Podzielam Twoją opinię - co komu do tego na co ktoś przeznacza swoje środki, o których pozyskanie sam się zatroszczył?
@Fahrmass Ja się nie czepiam katolstwa. Jest OK jeśli jest szczere, podparte jakąś wiedzą i pozbawione hipokryzji. A całkiem fajnie, jeśli nie jest głupie.
Prawda, że facet robi ze swoimi pieniędzmi, co chce. To, o czym piszą przedmówcy, a ja podbijam, to opinia, że wykorzystuje je źle, a co najmniej nie optymalnie. Jest taka przypowieść biblijna o panu, sługach i powierzonych im talentach (majątku). Pan Kłosek został obdarzony zdolnością wytworzenia bogactwa. Nie pożytkuje tego daru w najlepszy sposób, czyli marnuje majątek, jak ten sługa, co zakopał talenty. Udaje katolika i może nawet wierzy w to, że nim jest. Jeśli uważa on, że jego postępowanie jest chrześcijańskie, czy katolickie, to dowodzi tym swojego zrycia umysłowego.
@misiunio1234 Nazwiska piszemy wielką literą - Ochojska. A Jurek nazywa się OwsiAk. Nie ma za co.
A może celowo stosujesz ubeckie techniki zohydzania przeciwników? Jeśli tak, to błeeeee
Poza tym, niewyobrażalny jest bezsens przekazów serwowanych przez fundację kornice. "Jezus Naprawdę daje życie" - skąd to wiecie? Nie mówiąc już o błędzie edytorskim w postaci "Naprawdę" z wielkiej litery.
Ja naprawdę nie mam problemu, z tym na co ktoś wydaje swoje pieniądze. niech by nawet ta fundacja biblię za pól ceny do szkól sprzedawała lub rozdawała, ale przekaz "Jezus cię kocha" - jakie ma to działanie? Wierzący w to wierzy, niewierzący ma w rzyci. No i jeszcze, ostatnia litania o częstości rozwodów napitolona drobnym maczkiem na billboardzie, za którą to już można wypadek spowodować jak ktoś będzie chciał przeczytać jadąc innym czymś niz rower.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2022 o 10:02
@nimitz77
Ta nachalna propaganda ewangelizująca na siłę chyba wpienia już każdego. Wiara jest sprawą osobistą, wręcz intymną i naprawdę wywlekanie jej na siłę w przestrzeń publiczną budzi niesmak normalny ludzi (katolików i niekatolików)
@nimitz77 Jak kiedyś mieszkałem pod Warszawą jest tam taka droga wojewódzka, na której występuje mocne zagęszczenie "grzybiarek", zwłaszcza z Bułgarii czy innej Rumunii. Swego czasu jakiś śmieszek w miejscu postoju pojazdów, których kierowcy korzystali z "usług" rzeczonych pań powiesił na drzewach plakaty z portretem Jezusa i podpisami "Zaufaj mi" i "Kocham Cię mimo wszystko". Przez jakiś czas widywałem jakby mniejszą ilość zatrzymanych w tym miejscu pojazdów, a potem te plakaty po prostu zniszczono :) Może mechanizm działania tej "fundacji" jest w tym przypadku podobny? :D
@nimitz77 Uwaga: liczba rozwodów nie obejmuje "unieważnienia aktów małżeństwa"
Obiady?
-A komu to potrzebne?
-A dlaczego?
@awator https://www.youtube.com/watch?v=LL7k5ohMgYk
To zdaje się prywatnie finansowana fundacja wydająca swoje własne pieniądze, więc co komu do tego? I skąd wiesz, że nie funduje też obiadów dla biednych dzieci w szkołach?
@molderro Bo fundacja chwali się na swoich stronach swoją nikomu niepotrzebną działalnością.
Uważasz, że kiedy ktoś markuje dla poklasku działania rzekomo "charytatywne", to nie wart jest napiętnowania? Kreowanie się na wielkiego dobroczyńcę, kiedy tak naprawdę wywala się pieniądze w błoto, to nie jest powód do chwały.
I dalej stawiają następne. Teraz widziałem taki, na którym piszą, że wiedzą, że jestem. Ciekawe skąd?
Jaki jest cel tego spamu. Ktoś wie?
Może lepiej czasami dać wędkę zamiast ryby
"Od niedawna krąży informacja o tym, jakoby plakaty od Kornic były przykrywką do „zarezerwowania” PiSowi billboardów na przyszłoroczną kampanię wyborczą. Służy temu wykupywanie przez fundację długoterminowych abonamentów na nośniki reklam i dlatego wokół niej wszystko jest tak byle jakie."
Za https://truestory.pl/fundacja-kornice-kto-stoi-za-najglosniejszymi-w-polsce-billboardami/
"Dziennie"? ale przez jeden dzień? Dwa?
Jak komuś to przeszkadza, to dlaczego sam nie ufunduje dzieciom obiadów? Kasa jest od przedsiębiorcy, który uczciwie zarobił, zatrudnił ludzi, i zapłacił podatki.
@Kapustin_
Dokłądnie, poco liczyć czyjąś kasę, jak chcesz, to zafunduj komuś obiad. I dotyczy to wszystkich instytucji prywatnych - każdy kto wspiera taką instytucję zgadza się z jej formą i przekazem. Proste jak to, to samo bym powiedział Płaskoziemncą, którzy by ze swoich pieniędzy stworzyli kampanię : "Płaska ziemia, czego nie wiesz"
Najpierw muszą być dzieci, żeby im kupować te obiady.
Sponsor tego stowarzyszenia patrzy na to nieco inaczej: ważniejsze od pełnego brzucha jest nawrócenie i ZBAWIENIE. A jeżeli ktoś głoduje - to znaczy że Pan go strapieniem ubogaca, a jeżeli umrze młodo - to tym wcześniej poszerzy grono aniołków.
Alleluja!
Przecież fundacja nornice to zaplecze pisiorow do prania mózgów swojemu elektoratowi.