Już odpowiadam: Dlatego, że nie bardzo istnieje inny sposób pozbycia się psa (poza zabiciem i zakopaniem), gdyż schroniska nie przyjmują, a weterynarze nie chcą usypiać zdrowych.
@Koszowy . Jest jak piszesz, ale to jest w porządku. Wzięcie zwierzęcia to decyzja na całe jego życie.
Przy wszystkich różnicach jest tu analogia do posiadania dziecka, nie możesz ot tak oddać czy zabić nastolatka który nie jest już taki fajny jak wtedy gdy był niemowlakiem.
@Banasik
Ale jeśli ktoś np. ze względu na stan zdrowia (wypadek?) nie jest w stanie zajmować się już swoim psem, a jednocześnie nie ma go komu przekazać, to chyba powinien mieć możliwość oddania psa do schroniska? To lepsze wyjście niż porzucenie w lesie albo powolne zaniedbywanie psa doprowadzające go do śmierci.
@Koruptos . Bywa i tak. Dlatego widuje się ogłoszenia o zamiarze oddania psa z takich powodów. Można indywidualnie, można poprosić o pomoc organizacje/wolontariuszy którzy się tym zajmują.
@Banasik Tylko że dziecko możesz oddać do domu dziecka[1], a psa nie możesz.
Niestety czasami są takie sytuacje, gdy nie można nic zrobić, trzeba oddać psa. Ja miałem psa przez prawie 6 lat. Najpierw była jedna córka mała, potem druga córka mała i zawsze ktoś był. Ale córki poszły do przedszkola obie i się skończyło. I pies musiał zostawać sam. I wył. I sąsiedzi wzywali straż miejską. I trzeba było psa oddać.
Ja znalazłem mu nowy dom, ale nie każdemu się udaje.
Czasami umiera właściciel psa i spadkobiercy nie mają co zrobić z psem.
Czasami właśnie pojawia się to dziecko i nagle okazuje się, że pies jest megaagresywny wobec dziecka i wiadomo kto z domu wylatuje.
=======
[1] pomijam, że porównanie głupie, bo pies to pies, a dziecko to dziecko. I oddanie dziecka to naprawdę ostateczność i coś zawsze można zrobić. Nawet jak ktoś nie ma gdzie mieszkać, to są różne organizacje pomocowe. A na psa lipa.
@Koszowy w dobie internetu i portali z ogłoszeniami rzeczywiście nie ma innych sposobów poza tym człowiek się psa nie pozbywa. Ciebie też powiini się w takim razie pozbyć....
@pawelkolodziej a co masz zrobić w sytuacjach, jakie opisałem? portale to nie taka prosta sprawa, bo psów takich do oddania jest masa. I nikt ich nie chce
@pawelkolodziej Tylko że durnowate polskie prawo sprawia, że nie bardzo jest inne wyjście. Kiedyś w internetach robiono nagonkę i poszukiwano gościa, który przywiązał psa pod schroniskiem. I okazało się, że są tam kamery. Więc ludzie się uczą, że do schroniska nie przyjmą, pod schroniskiem nie można itp.
Dla ludzi są tzw. Okna Życia. Dla psów nie ma. A czasami nie ma innego wyjścia, trzeba oddać psa.
Nie rozumiem po jaką cholerę muszą tego psa przywiązać i skazać na śmierć z głodu?! Nie dość, że go porzuca to jeszcze zadba o to żeby zdychał w męczarniach.
Jakim trzeba być parszywym gnojem żeby nie dać zwierzęciu szansy?
Jedyne rozwiązanie to obowiązek rejestracji i chipowania każdego psa. Wtedy na posiadanie psa decydowałyby się tylko osoby, które rzeczywiście chcą go mieć.
Już odpowiadam: Dlatego, że nie bardzo istnieje inny sposób pozbycia się psa (poza zabiciem i zakopaniem), gdyż schroniska nie przyjmują, a weterynarze nie chcą usypiać zdrowych.
@Koszowy . Jest jak piszesz, ale to jest w porządku. Wzięcie zwierzęcia to decyzja na całe jego życie.
Przy wszystkich różnicach jest tu analogia do posiadania dziecka, nie możesz ot tak oddać czy zabić nastolatka który nie jest już taki fajny jak wtedy gdy był niemowlakiem.
@Koszowy jednak to jest zabicie i to powoli w męczarni, z pragnienia i głodu.
@Banasik
Ale jeśli ktoś np. ze względu na stan zdrowia (wypadek?) nie jest w stanie zajmować się już swoim psem, a jednocześnie nie ma go komu przekazać, to chyba powinien mieć możliwość oddania psa do schroniska? To lepsze wyjście niż porzucenie w lesie albo powolne zaniedbywanie psa doprowadzające go do śmierci.
@Koruptos . Bywa i tak. Dlatego widuje się ogłoszenia o zamiarze oddania psa z takich powodów. Można indywidualnie, można poprosić o pomoc organizacje/wolontariuszy którzy się tym zajmują.
@Banasik Tylko że dziecko możesz oddać do domu dziecka[1], a psa nie możesz.
Niestety czasami są takie sytuacje, gdy nie można nic zrobić, trzeba oddać psa. Ja miałem psa przez prawie 6 lat. Najpierw była jedna córka mała, potem druga córka mała i zawsze ktoś był. Ale córki poszły do przedszkola obie i się skończyło. I pies musiał zostawać sam. I wył. I sąsiedzi wzywali straż miejską. I trzeba było psa oddać.
Ja znalazłem mu nowy dom, ale nie każdemu się udaje.
Czasami umiera właściciel psa i spadkobiercy nie mają co zrobić z psem.
Czasami właśnie pojawia się to dziecko i nagle okazuje się, że pies jest megaagresywny wobec dziecka i wiadomo kto z domu wylatuje.
=======
[1] pomijam, że porównanie głupie, bo pies to pies, a dziecko to dziecko. I oddanie dziecka to naprawdę ostateczność i coś zawsze można zrobić. Nawet jak ktoś nie ma gdzie mieszkać, to są różne organizacje pomocowe. A na psa lipa.
@Koszowy w dobie internetu i portali z ogłoszeniami rzeczywiście nie ma innych sposobów poza tym człowiek się psa nie pozbywa. Ciebie też powiini się w takim razie pozbyć....
@pawelkolodziej a co masz zrobić w sytuacjach, jakie opisałem? portale to nie taka prosta sprawa, bo psów takich do oddania jest masa. I nikt ich nie chce
@Koszowy na pewno nie porzucać w lesie.
@pawelkolodziej Tylko że durnowate polskie prawo sprawia, że nie bardzo jest inne wyjście. Kiedyś w internetach robiono nagonkę i poszukiwano gościa, który przywiązał psa pod schroniskiem. I okazało się, że są tam kamery. Więc ludzie się uczą, że do schroniska nie przyjmą, pod schroniskiem nie można itp.
Dla ludzi są tzw. Okna Życia. Dla psów nie ma. A czasami nie ma innego wyjścia, trzeba oddać psa.
Nie rozumiem po jaką cholerę muszą tego psa przywiązać i skazać na śmierć z głodu?! Nie dość, że go porzuca to jeszcze zadba o to żeby zdychał w męczarniach.
Jakim trzeba być parszywym gnojem żeby nie dać zwierzęciu szansy?
Jedyne rozwiązanie to obowiązek rejestracji i chipowania każdego psa. Wtedy na posiadanie psa decydowałyby się tylko osoby, które rzeczywiście chcą go mieć.
Jeszcze rok temu może było kogs stać na psa ale dziś już nie - Polska..