Takie porownanie jest głupie:
1. Pani Justyna pewnie nie jest gruba, więc ją to obrzydza.
2. Pani Krystyna jest gruba i to jej codzienność.
3. Inaczej podchodzimy do spraw, które dotyczą nas, inaczej gdy dotyczą innych.
4. To nie ma nic wspólnego z agendą feministyczną.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 września 2022 o 12:18
Dlaczego głupie, @Sok_Jablkowy?
Ad. 1 Jak to może kogoś obrzydzać? Przecież bycie grubasem jest super! (prawa część demota)
Ad. 2 Mąż pani Justyny jest gruby i to jego codzienność.
Ad. 3 Obie spawy nas dotyczą. Pierwsza dotyczy Justyny i jej męża a druga Karoliny i jej koleżanek.
Ad. 1. „Inaczej podchodzimy do spraw, które dotyczą nas, inaczej gdy dotyczą innych.”
Jasne. I co w związku z tym? Nas nie dotyczy ani gruby mąż pani Justyny ani gruba pani Karolina.
Ad. 2. „Tak, ale mąż Pani Justyna i Pani Justyna to dwie różne osoby.”
Jasne. I co w związku z tym? Pani Justyna może narzekać/brzydzić się grubego męża a koleżanki mają zaakceptować grubą panią Karolinę?
Nie jęcz jak baba.
1. nikt nie zabrania mężczyznom nie chcieć grubych kobiet i się nimi brzydzić.
2. nikt nie zabrania grubym mężczyznom stosowania body positive.
Ba!, ten ruch dotyczy obu płci, nie tylko kobiet. Pamiętam nawet naszego rodzimego pioniera, Ryszarda Kalisza.
Dla przypomnienia: "Ja jestem gruby. No jestem. Ale ja się z tego cieszę. Wyobrażacie sobie Kalisza chudego? To jest element mnie, ja się z tego cieszę. Tak jak są blondynki, brunetki, a Kalisz gruby. Mi to nie przeszkadza, ja nie mam z tego powodu kompleksów". https://www.fakt.pl/polityka/ryszard-kalisz-wypowiada-sie-o-byciu-grubym/h6mvdlm
@koszmarek66 Faceci ogólnie żyją dużo krócej od kobiet i nie sądzę aby to radzenie sobie z otyłością tworzyło tę różnicę. Otyłość skraca życie pewnie o kilka lat ale jest różnica czy odejmiesz 5 lat od 70 czy od 80 średniej długości życia. Średnia długość życia z przed pandemii: "przeciętna Polka żyła 81,6 roku, a statystyczny Polak 73,6 roku"
Takie porownanie jest głupie:
1. Pani Justyna pewnie nie jest gruba, więc ją to obrzydza.
2. Pani Krystyna jest gruba i to jej codzienność.
3. Inaczej podchodzimy do spraw, które dotyczą nas, inaczej gdy dotyczą innych.
4. To nie ma nic wspólnego z agendą feministyczną.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 września 2022 o 12:18
Dlaczego głupie, @Sok_Jablkowy?
Ad. 1 Jak to może kogoś obrzydzać? Przecież bycie grubasem jest super! (prawa część demota)
Ad. 2 Mąż pani Justyny jest gruby i to jego codzienność.
Ad. 3 Obie spawy nas dotyczą. Pierwsza dotyczy Justyny i jej męża a druga Karoliny i jej koleżanek.
@RomekC
Jest to głupie rozumowanie, ktore nie pokrywa się z tym, jak ludzie myślą.
Ad. 1. „Inaczej podchodzimy do spraw, które dotyczą nas, inaczej gdy dotyczą innych.”
Ad. 2. Tak, ale mąż Pani Justyna i Pani Justyna to dwie różne osoby.
Ad. 3. Nie dotyczą nas. Nie jestem żadnych z tych osób.
@Sok_Jablkowy
Ad. 1. „Inaczej podchodzimy do spraw, które dotyczą nas, inaczej gdy dotyczą innych.”
Jasne. I co w związku z tym? Nas nie dotyczy ani gruby mąż pani Justyny ani gruba pani Karolina.
Ad. 2. „Tak, ale mąż Pani Justyna i Pani Justyna to dwie różne osoby.”
Jasne. I co w związku z tym? Pani Justyna może narzekać/brzydzić się grubego męża a koleżanki mają zaakceptować grubą panią Karolinę?
@RomekC
„I co w związku z tym”
I nic.
„a koleżanki mają zaakceptować grubą panią Karolinę?”
Od kiedy się ludziom narzuca kolegów i koleżanek?
@Sok_Jablkowy Koledzy i koleżanki to przede wszystkim osoby z którymi się pracuje ;-)
@RomekC
Mamy inną definicję kolegów i koleżanek.
Nie jęcz jak baba.
1. nikt nie zabrania mężczyznom nie chcieć grubych kobiet i się nimi brzydzić.
2. nikt nie zabrania grubym mężczyznom stosowania body positive.
Ba!, ten ruch dotyczy obu płci, nie tylko kobiet. Pamiętam nawet naszego rodzimego pioniera, Ryszarda Kalisza.
Dla przypomnienia: "Ja jestem gruby. No jestem. Ale ja się z tego cieszę. Wyobrażacie sobie Kalisza chudego? To jest element mnie, ja się z tego cieszę. Tak jak są blondynki, brunetki, a Kalisz gruby. Mi to nie przeszkadza, ja nie mam z tego powodu kompleksów".
https://www.fakt.pl/polityka/ryszard-kalisz-wypowiada-sie-o-byciu-grubym/h6mvdlm
Pomijając kwestie psychologiczne. Szczególnie grubi faceci żyją krócej. Kobiety i na tym polu radzą sobie lepiej. Ilu znamy grubasów po 70-tce?
@koszmarek66 Faceci ogólnie żyją dużo krócej od kobiet i nie sądzę aby to radzenie sobie z otyłością tworzyło tę różnicę. Otyłość skraca życie pewnie o kilka lat ale jest różnica czy odejmiesz 5 lat od 70 czy od 80 średniej długości życia. Średnia długość życia z przed pandemii: "przeciętna Polka żyła 81,6 roku, a statystyczny Polak 73,6 roku"
@kibishi zyją krócej bo mają dość sluchania wiecznego pie(r)d0!amento.
podwójne standardy itd.
Nie wiem po chui ten cały ruch body positive. To takie gówno.
Akurat rzeczywistość jest odwrotna.