Demotywatory.pl

lokutus 7 września 2022 o 23:25

0 / 4

@next_1 historycy a pier. O reparacjach które z których zrezygnowaliśmy w 53r i kilka razy potwierdziliśmy

@koszmarek66 Proszę bardzo: mediana w Polsce to 4773zł na rękę, mediana w Hiszpanii to (przy kursie 4,7zł/1eur) 9100zł. W tym przypadku za 4773zł możesz w Polsce kupić ~710 litrów benzyny, a w Hiszpanii 1750 litrów. Zarówno w przypadku minimalnej krajowej, jak i mediany, stosunek ilości litrów w Polsce jak i w Hiszpanii jest prawie identyczny. Więc jaka tak naprawdę różnica czy biorę pod uwagę minimalną czy też medianę, skoro chodzi o przedstawienie jakiegoś realnego wskaźnika wartości pieniądza, a tym samym wartości godziny pracy?

koszmarek66 8 września 2022 o 11:32

+1 / 1

@mateuszw106 dzięki. I to moim zdaniem powinno być w democie.

@matimax2 "VAT", a raczej jego odpowiednik na Wyspach Kanaryjskich wynosi 5%. W Polsce obecnie VAT na paliwo wynosi 8%, więc o jakiej różnicy w podatku dokładnie mówisz...?

na cenę paliwa nie składa się tylko VAT. poczytaj, nie ma co porównywać kanarów do Europy

@matimax2 @mateuszw106 Teneryfa jest ewenementem jeśli chodzi o ceny w zasadzie wszystkiego - jest tam sporo taniej niż na kontynencie i głównie spowodowane było to polityką podatkową. Jest to terytorium zależne od Hiszpanii i przywoływanie w ogóle tej wyspy (czy którejkolwiek innej z Wysp Kanaryjskich) w kontekście cen jest podobne do przyjmowania temperatury w Suwałkach lub na Kasprowym Wierchu jako temperatury odniesienia dla całej Polski. Dla porównania - ceny paliw w Hiszpanii obecnie przekraczają 8 PLN. To, że w PL jest kreatywna księgowość, pt. VAT niski, akcyza obniżona, za to spółka skarbu państwa trzepie 5x więcej kasy na tym samym i do tego zrzucamy to wszystko na wysokie ceny paliw na giełdach oraz słabą złotówkę, to inna sprawa. Ale zobaczcie, że mimo mocnego Euro czy Franka Szwajcarskiego taka sama sytuacja jest za naszą zachodnią granicą - inne rządy podobnie robią obywateli w ciula. Śmierdzi mi to zwyczajną zmową rafinerii.
A co do samej Teneryfy, to za wynajem auta na tydzień zapłaciłem tam kilka lat temu mniej więcej tyle, co podobnego auta w PL na jedną dobę. Paliwo było średnio 20% tańsze niż ówcześnie w Polsce. Śmiałem się, że bank wziął większą prowizję za dwukrotne przewalutowanie "kaucji" (PLN -> EUR i odwrotnie) za auto niż kosztował mnie wspomniany wynajem. Ale właśnie to plus ciekawe krajobrazy i pewna pogoda zachęcają tłumy z całego świata do odwiedzania Wysp Kanaryjskich, zatem taka cena paliwa w owym miejscu mnie w ogóle nie dziwi.

@misiunio1234 @wentyl3 Ale tak naprawdę - po co w ogóle porównywać podatki? Mówimy tutaj o cenach brutto, cenach końcowych dla klienta. Nie ma znaczenia ile w paliwie jest akcyzy, VATu czy innych ukrytych podatków, ważna jest cena przy dystrybutorze, bo to ona jest pobierana z Twojego portfela. A czy Kanary są tak świetnie ustawione? No bym nie powiedział. W głównej części żyją z turystyki. Produkcja rolna opiera się na plantacjach bananów i pomidorów, a i one są rzadko eksportowane, bo w sporej większości pokrywają jedynie zapotrzebowanie samych Kanarów. Całą resztę (jeśli chodzi o żywność), łącznie z mięsem, nabiałem, warzywami itp. muszą importować, nie mają własnej produkcji tak jak my. To samo dotyczy drewna - jedyne lasy jakie mają, to lasy sosnowe, a i one w większości należą do Parku Narodowego, więc są nietykalne (zjeździłem tutaj parę dróg i lasów i nie widziałem ani jednej wycinki). Górnictwo, tak jak (już) u nas, praktycznie nie istnieje. Więc... jak to jest możliwe, że kraj, który tak naprawdę opiera się na turystyce i ewentualnie rybołóstwie, może sobie pozwolić na tak niskie ceny produktów w sklepach i tak niskie ceny paliw? Może to nie chodzi o kwestię podatków, a o zarządzanie polityką finansową i gospodarczą kraju? Coś co u nas nie istnieje?

@mateuszw106 Oczywiście, że ma to znaczenie jak wysokie są podatki bo to właśnie one wpływają na cenę brutto danego produktu. Właśnie dlatego w czasach, gdy paliwo w PL było jeszcze relatywnie tanie względem UE, to na takich Kanarach było jeszcze tańsze. Wziąwszy pod uwagę liczność odwiedzin przez turystów, to mimo niższych podatków do ich kasy musi wpadać całkiem dużo pieniędzy. Być może mają umowy z Hiszpanią (w końcu są od nich terytorium zależnym), na mocy których w zamian za część wpływów z podatków mają dostarczane te produkty o których piszesz w "normalnych" cenach. Poza tym - sam fracht morski należy do najtańszych (choć i zarazem najwolniejszych) środków transportu. Ja się śmiałem, że jak chciałem się napić miejscowego wina, to płaciłem ok. 10-12€ za butelkę (najtańsze wino), podczas gdy hiszpańskie stołowe wino można było kupić od 1,5 €... Ale nie miało naklejonego fajnego hologramu, że jest z Wysp Kanaryjskich i niebieskiej butelki.

@Adigda88 Serio zdjęcie jest dla Ciebie zbyt małym dowodem? Mam Ci paragon pokazać? Dzisiaj tankowałem na innej stacji i zapłaciłem 1,109 EUR za litr. Chcesz wierzyć stronom internetowym, które nie są rzetelnie aktualizowane, to Twój wybór. Ja wiem ile płacę tutaj przy dystrybutorze ;)