Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
I irulax
+26 / 26

Ja zwyczajnie rozłączam rozmowę gdy tylko zorientuję się, że dzwoni telemarketer. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
+2 / 4

@irulax wtedy system uzna rozmowę za niedokończoną i oflaguje Twój numer do ponownego wybrania, przez co niebawem wylosuje Cię kolejny telemarketer. Dobrze jest powiedzieć coś, żeby oznaczyli Cię jako osobę, z którą nie chcą rozmawiać, albo przynajmniej, że rozmowa została zakończona.

Ogólnie jeśli Twój numer trafi do telemarketerów, to jedyna opcja to zmiana numeru, nigdy się ich nie pozbędziesz, jak jednym odmówisz i każesz usunąć numer, to przez chwilę może nie będą dzwonić, później znowu zaczną, a po jakimś czasie baza numerów zostanie sprzedana dalej i będziesz miał coraz więcej takich firm na głowie.

Dobrze jest mieć dwa numery, jeden prywatny taki dla najbliższych, drugi taki, który wykorzystujesz do jakichś usług.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZlyLos
+7 / 7

@irulax I do tego numer na listę blokowanych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Frida06
+1 / 1

@voot1 ja zwykle mówię, że nie jestem zainteresowana i rozłączamy się a dla pewności blokuję numer. Mam ten sam numer od 20lat i nie mam zbyt dużo takich połączeń. Ostatnio sporadycznie raz na kilka miesięcy. Nawet mój bank przestał mi już wciskać kredyty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
0 / 0

@Frida06 Ja też mam numer od lat i też nie mam problemów, ale oszczędnie rozdaję numery telefonów :)
A co do tego że "nawet" bank nie wciska kredytów, dlaczego nawet? Przecież akurat wycofanie zgód marketingowych w banku to najprostsza i najbardziej pewna sprawa, w większości przypadków można to wyklikać nawet z aplikacji i akurat banki tego bardzo pilnują.
A jeśli masz wyrażone zgody marketingowe i tak sami z siebie przestali dzwonić, to najpewniej Twoja wiarygodność kredytowa spadła

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Frida06
0 / 0

@voot1 nigdy w życiu nie musiałam brać kredytu więc żadnego badania zdolności kredytowej nie przechodziłam. Dochody z racji awansu wzrosły dwukrotnie więcej, więc chyba wiarygodność też powinna? Nie interesowałam się bo z zasady nie wydaję pieniędzy, których nie mam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
0 / 0

@Frida06 nie masz konta w żadnym banku? Jeśli masz, to masz również oszacowaną zdolność kredytową, jeśli nie masz historii kredytowej, to Twoja zdolność jest niska, stąd gdy wzrosły stopy i zaostrzyły się przepisy odnośnie przyznawania kredytów, mogło się zdarzyć, że przestałaś być wiarygodnym i wartościowym klientem dla banku. Ja akurat się interesuję, bo zawodowo zajmuję się tworzeniem i rozwojem systemów bankowych :)

Co do wydawania pieniędzy których się nie ma, właśnie tym kredyt nie jest i osoby, które tak go traktują, nie powinny z nich korzystać. Kredyty zwiększają kapitał, który wykorzystuje się aby mieć z tego jakieś korzyści, np. oferta dobrej inwestycji, której zyski przewyższą koszty jak rozbudowa firmy, zakup papierów wartościowych etc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Frida06
+1 / 1

@voot1 No to właśnie nie korzystam, a oferty na koncie są czy w mailach typu mamy dla ciebie kredyt, nie ma w telefonach. Nie inwestuję (poza edukacją swoją i dziecka), niczego nie rozbudowuję (najwyżej bibliotekę), pracy mam po kokardki, na dochody nie narzekam, zabezpieczenie na wszelki wypadek też. Tak że doradcy finansowi na mnie raczej nie zarobią . Natomiast jak słyszę znajomych z hipotekami to bardzo się cieszę, że jej nie mam. Ci z kredytami inwestycyjnymi nie wiem, bo nie rozmawiam o takich sprawach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
0 / 0

@Frida06 kredyty hipoteczne też są dla ludzi, tylko jak ze wszystkim, trzeba wiedzieć co się robi, moja siostra ostatnio nabywała nieruchomość, mogła niby kupić bez kredytu, ale po co zamrażać kasę, która może pracować? Więc wzięła hipoteczny, ale jako że sama pracuje w TFI i zna się na finansach to wie czym jest kredyt i jak z niego korzystać, więc nie ma takich problemów jak np. ludzie zadłużający się "pod korek".

Szanuję Twoje podejście do zadłużania się, bardzo mało ludzi potrafi uczciwie przyznać się przed samym sobą, że jeśli nie ma się wystarczającej wiedzy w dziedzinie finansów, to nie powinni wchodzić w kredyty po omacku, bez żadnego doradcy.
Ile jest przypadków ludzi, szczególnie teraz gdy wzrosły stopy procentowe, którzy nie mają pojęcia co się dzieje, dlaczego rata rośnie, dlaczego mimo to faktycznie na tym nie tracą, a nawet w stosunku do oszczędzających wychodzą na plus i jeszcze mimo to narzekają :D
Ilu jest takich co ma komornika na karku i sami nie wiedzą dlaczego. To wynika właśnie z tego, że biorą kredyty, a nawet nie wiedzą czym jest kredyt. Podpisują umowy, których nie rozumieją.
No ale z drugiej strony, sam pośrednio dzięki takim dobrze zarabiam ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Frida06
0 / 0

@voot1 właśnie tak, mnóstwo ludzi się zadłuża nie mając żadnego zabezpieczenia a na dodatek mało kto czyta dokładnie umowy kredytowe a potem rozpacz. Moja mama brała kredyt na samochód, bo trafił się korzystny, ale ona była w stanie spłacić całość od razu, więc nie było stresu. Jak ktoś się nie zna to lepiej kontrolować finanse niż potem drżeć przed komornikiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dagsik654321
+11 / 11

Najlepiej po prostu nie odbierać, albo natychmiast się rozłączać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bimbol
+4 / 4

@dagsik654321
Ja mówię że nie jestem zainteresowany i dopiero wtedy się rozłączam. Natychmiastowe rozłączanie się nie działa bo dzwonią jeszcze raz. Nieodbieranie też nie działa bo dzwonią do skutku.
Rozłączam się od razu jeśli słyszę nagranie - bo tym cwaniaczkom już nawet nie chce się powtarzać w kółko ich banalnego wstępu .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2022 o 14:24

A konto usunięte
+2 / 4

@Bimbol jeszcze nie odkrył możliwości blokowania numerów

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lingerer
+7 / 13

gdy pytam ile to jest 3x5 zazwyczaj słyszę "nie mam wiedzy na ten temat"
hi hi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
+13 / 13

Tak jak napisało kilka osób powyżej: jeśli mam niechciany telefon od telemarketera, to od razu mówię jednym tchem "Dziękuję, ale nie jestem zainteresowany. Do widzenia" i się rozłączam. Działa na tyle, że nie mam problemu z natrętami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar refael72
-2 / 18

Ja zaczynam gadać po ukraińsku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-3 / 17

Prośba o powtórzenie całości, to już zwyczajne chamstwo. Ci ludzie mają wystarczająco paskudna robotę żeby im jeszcze taki sposób dowalać.
Zawsze staram sie odmawiać kulturalnie, choć czasem są nachalni.
Polecam też stanowcze żądanie usunięcia swoich danych z ich bazy. Zazwyczaj pomaga na kilka tygodni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
+6 / 8

@adamis62 Nikt nie przystawiał im pistoletu do głowy, aby w takiej pracowali. Jeżeli ktoś traci mój czas, to nie widzę problemu, bym tracił jego czas. To działa w dwie strony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PravdaPerv
+2 / 8

@adamis62 Każdy człowiek sam odpowiada za siebie i jeśli jest nachalny, to powinien liczyć się z tym, że ktoś potraktuje go w odpowiedni sposób. Irytuje mnie to tłumaczenie, że "a bo ja byłem w pracy". Głupota ma tę przewagę nad mądrością, że próbuje zasłaniać się zasadami, które sama łamie. Parafrazując przysłowie - głupi ludzie rządzą wtedy, kiedy mądrzy nie reagują. Przykro mi, że ktoś ma kiepskiego szefa, albo taką czy inną pracę, ale to nie ja do cholery jasnej odpowiadam za jego decyzje, a po drugie - mam prawo bronić swojej prywatności. Jeśli ktoś jest na tyle bezczelny, że próbuje oszukać mnie przez telefon, sprzedać mi coś wbrew mojej woli itp, to musi liczyć się z tym, że ja też będę stosował swoje sztuczki i próbował go skutecznie zniechęcić. To, że jest w pracy naraża go w zasadzie jescze bardziej, nie muszę szanować ludzi, którzy dla pieniędzy są w stanie zeszmacić się do tego stopnia, żeby włazić innym z butami w życie. Wlazłeś na ring - dostałeś w ryj i tyle. Im mocniej im się oberwie tym szybciej pójdą po rozum do głowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TomekOKM
+3 / 3

Po prostu wystarczy powiedzieć „Dziękuję, nie jestem zainteresowany, do widzenia” i się rozłączyć. Nawet jak przerywamy wypowiedź drugiej osobie – czasami trzeba tak postąpić, bo najzwyczajniej w świecie nie ma innego sposobu na szybkie zakończenie takiej rozmowy. I od razu zablokować dany numer po rozłączeniu. Pół biedy jak dzwonią na prywatny – po prostu nie odbieram nieznanych numerów. Jak ktoś coś chce pilnego do oddzwoni albo napisze sms. Ze służbowym jest trochę inaczej, bo nigdy nie wiem, czy to ktoś w sprawie służbowej, czy ktoś wciskający szkolenia czy jakaś inna sprzedaż „obwoźna”. Kiedyś starałem się kulturalnie zakańczać takie rozmowy, ale z czasem doszedłem do wniosku, że szkoda czasu i nerwów na bezsensowne dyskusje, z których nic nie wynika i po prostu się rozłączam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 13Puchatek
+6 / 10

Nie prościej powiedzieć po prostu "Dziękuję, nie jestem zainteresowany" - i rozłączyć się? Po co robić cyrk?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
+3 / 3

Nie znoszę ich chociaż wiem że to jest ich praca, tylko szkoda że nie potrafią zrozumieć że jak raz powie się NIE to i tak dzwonią i trują bo liczą na to że ktoś wkońcu nie wytrzyma i zmieni zdanie by się odczepili od niego, do mojej babci wydzwaniali któryś rok z rzędu jak jeszcze było tele2 czy telekomunikacja, byłem wtedy nastolatkiem i trzeba było dosłownie się wydrzeć do słóchawki by dotarło że nie jesteśmy zainteresowani żeby więcej nie dzwonili bo i tak nie zmienimy zdania i odziwo nigdy więcej nie zadzwonili do mojej babci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Loganesko
-3 / 9

@Gorilla998 To nie do końca tak. Oni mają płacone "psie" pieniądze, a premia jest w 100% uzależniona od sprzedaży. Inne mi słowy, dostają minimalne wynagrodzenie i tylko jak coś sprzedadzą dostają więcej. Część to olewa, bo traktuje jako robotę tymczasową/sezonową, ale są ludzie, którzy z tego żyją. Ja zdaję sobie sprawę, że to mocno wku*wiające, jak tak wydzwaniają (np. fotowoltaika), ale jednak są tacy, co dwoją się i troją żeby choć nieco zarobić więcej niż to minimum. Wystarczy być konsekwentnym, spokojny ton, twarde żądanie usunięcia danych albo "nie dziękuje, żegnam" zupełnie wystarczy. Problemem sporej części ludzi nie są zbyt częste telefony, a brak asertywności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N no_musialem
+3 / 3

"A żeby już nie oddzwaniali, uprzedź, że będziesz nagrywać rozmowę" tak, nagraj skoro większość współczesnych smartfonów ma zablokowaną możliwość nagrywania rozmów. "Bo ochrona prywatności" - a tak naprawdę m. in. Google stwierdziło, że jak firma (np. telemarketer, BOK) nas nagrywa to jest cacy, a jak zwykły śmiertelnik chce ich nagrać to jest be.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A amarthar
+1 / 1

@no_musialem nigdzie nie pisze, żeby nagrywać, tylko żeby powiedzieć, że rozmowa będzie nagrywana. Jak oni wciskają kit, to ty też możesz.

A poza tym są sposoby na ominięcie blokady i nie wszystkie telefony mają tą funkcję zablokowaną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alienapacz
+1 / 1

moje asusy nie mają żadnej blokady, mam telefon tej ustawiony że każda rozmowa mi się nagrywa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A agalaura
-3 / 3

Mówię po prostu, że dziękuję, nie jestem zaineresowana i się rozłączam. Szkoda mi czasu na stosowanie tych porad.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LordL
+1 / 1

Oj tam lepiej jest się czasami pobawić w trollowanie marketerów. niedawno zapraszali mnie na pokaz w sumie nie wiem czego, a zamiast od razu się rozłączać to pytałem się o to czy będą striptizerki i czy będą serwowali darmową kokę.
Czasem też daję kontrofertę i mówię że sprzedam im garnek po okazyjnej cenie 10 tysięcy, a jak szybko się zdecydują to dorzucę im patelnie z jajecznicą za 3000. Sami się rozłączają

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C C1VenomMX321
0 / 0

A co jeśli wam powiem, że zamiast czytać debilne porady w internecie, wystarczy powiedzieć:
- dziękuję, nie jestem zainteresowany
I odłożyć słuchaw..... to znaczy zakończyć rozmowę.
Sorry, wychowywałem się w latach 90tych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZmianaPogody
+2 / 2

@C1VenomMX321 to nie są debilne porady w internecie. jeśli czyjś telefon jest bezustannie sprzedawany z jednej bazy danych do drugiej, to wydzwania do niego (np. starszej, naiwnej osoby) pełno takich telemarketerów, to może być poważny problem.

więc porada, żeby np. powiedzieć, że jest się ubezwłasnowolnionym, bankrutem, urzędem skarbowym lub mieszka za granicą jest do przetestowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakber
+2 / 2

Niedawno dzwoniła do mnie typiara i pyerdolila jakimś biznesie związanym z oszczednoscią energii. Spytała czym ogrzewam mieszkanie.....Ja poważnym głosem że krematorium , no i że dobrze składa bo zaczyna mi brakować paliwa..... Spytałem się kiedy kończy pracę by mogła przyjechać do mnie.... Rozmowa błyskawicznie przestała się kleić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2022 o 0:57