Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
248 260
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K konto usunięte
+7 / 7

Pieniądze szczęścia nie dają ale rozwiązują sporo problemów, dzięki czemu łatwiej jest w życiu. Oczywiście jest dużo ludzi, których nadmiar pieniędzy potrafi przytłoczyć ale tacy ludzie długo tych dużych pieniędzy nie zwykle nie mają.
W moim przypadku 1mln złotych w tym momencie poprawiłby zdecydowanie sytuację dzięki czemu mógłbym się skupić na szukaniu szczęścia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
+4 / 4

@kibishi pieniądze szczęścia nie dają jeżeli są celem samym w sobie. Jeżeli są narzędziem to jak najbardziej uszczęśliwią ich posiadacza jak i sporo ludzi wokół niego :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
+2 / 2

@kibishi w sumie to dzis moge powiedziec ze do pelni szczescia moze brakowac mi jedynie miliona lub dwoch. Mam wspanialego meza i borykamy sie z remontem mieszkania. 4 nieuczciwe ekipy. Generalnie moim marzeniem bylby dom z basenem i takie 2 mln by mi to daly, i pozwolily go wyremontowac wybierajac jakas topowa firme remontowa by miec 0 stresu.

Staramy sie z mezem o dziecko, poki co sie nie udalo. Chociaz chcialabym je miec, to nie za wszelka cene. I tak samo szczelsiwa bede jesli sie pojawi jak i gdyby nie dane mi bylo byc mama. Maz i dom by mi w zupelnosci juz wystarczyly. Dobra prace mam, na zycie wystarcza z nawiazka :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 2

@pochichrana No ja właśnie nie mam swojego domu a uważam, że aby planować dziecko to własnych dach nad głową to podstawa, milion jak dołożyć do tego co mam to starczy na własne 4 kąty i zmianę pracy na mniej wymagającą abym mógł spędzać więcej czasu z rodziną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
0 / 0

@kibishi no my mamy mieszkanie i w sumie to nasze problemy wyniknely z tego, ze sprzedlaismy moje pieknie wyremontowane by kupic wieksze z mysla o tym, ze dziecko sie pojawi. :) I zaczely sie remonty.. od marca nie udaje nam sie go wyremontowac. 4 ekipy nas oszukaly i na dzien dzisiejszy mamy wyniesiony gruz i zrobiona elektryke...

Dla mnie gotowosc finansowa na dziecko jest wtedy kiedy pracujac na etacie stac cie na zycie a nie tyloko przezycie. By kupujac dziecku loda nie zastanawiac sie czy starczy na prad. By nie musiec odmawiac dziecku wyjazdu do teatru czy kina ze skzoly bo inaczej nie bedzie na rachunki. Generalnie uwazam ze kazdy powinien pracowac i matka i ojciec i te 2 etaty powinny wystarczyc na swobodne zycie. Jesli ktos musi brac poltora etatu lub 2 by "zyc na poziomie" to nie jest gotowy, bo on nie zarabia duzo, on pracuje 2 razy wiecej....

Pracowalam kiedys w takim januszexie. I tam byla praca po 16h dziennie. I niektorzy chlopcy pracowali tak przxez 6 dni w tygodniu i tylko niedziele mieli wolna. Ale mowili ze dzieki temu duzo zarabiaja - 3 tys zl... (rok 2009) i stac ich na oplacenie tego czy owego, glownie chyba kredytow. Ale oni nie zyli.... I nie oni dobrze nie zarabiali. Gdyby wtedy zarabiali te 3tys ale pracowali 8 godzin to moznaby dopiero powiedziec ze zarabiaja dobrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@pochichrana Uważam, że wynajem jest dobry póki nie ma się rodziny i potrzebna jest mobilność, we własnym mieszkaniu można zrobić dużo więcej, nie trzeba wszystkiego konsultować z właścicielami itp. do tego nie ma obawy że każą Ci się wyprowadzić zgodnie z umową, nie wyobrażam sobie przeprowadzki z kilku miesięcznym dzieckiem, do tego potem z małym dzieckiem trudniej coś wynająć.

Ja całe szczęście nie pracuje w januszexie, tylko moja pierwsza praca to był typowy januszex, jednak moja praca wymaga ode mnie dyżurów co trzeci tydzień, więc ani na basen pójść ani gdzieś pojechać bo ciągle trzeba być pod telefonem i z autem pod ręką, do tego jest 10-40 nadgodzin w miesiącu, no i sporo stresu bo drobny błąd może mieć olbrzymie konsekwencje. Zarabiam dobrze, byłbym w stanie utrzymać z tylko mojej pensji rodzinę na takim poziomie o jakim piszesz ale koszt kupna mieszkania nadal mnie przerasta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+2 / 2

Akurat ja bym celowała w inny typ jachtu, boi jacht bez żagli to nie jacht, ale chwilowo nie stać mnie na żaden, co upraszcza sprawę. Pieniądze szczęścia nie dają mówią zwykle ci, którym ich nie brakuje, radośnie nieświadomi, jak wiele problemów im oszczędzono. Miałabym dom, jacht, potrzebne mi usługi, pracowałabym może na pół etatu, a resztę czasu poświęciłabym na rzeczy, które kocham i byłabym bardzo szczęśliwym człowiekiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2022 o 10:42

O Ochrety
0 / 0

Zakładamy "i byłabym bardzo szczęśliwym człowiekiem", nie wiedząc, jak radzilibyśmy sobie z trudami życia w innej sytuacji, która jest lub wydaje się nam prostsza.

Poza tym że szczęściem jest chyba trochę jak że zdrowiem: łatwiej o nie, kiedy ma się pieniądze, ale są sytuacje i stany, w których największe nakłady finansowe nie dadzą zdrowia lub szczęścia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krisiek44
0 / 0

@Rhanai mały możesz mieć w każdej chwili i pływać po jeziorach, tylko trzeba chcieć i to kochać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ansset_
0 / 0

"Łabędzi" pierdzielony ignorancie, a nie "Łabędziowy"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem