Oj to był ciekawy moment w moim życiu. Ciekawe czy pamiętacie ten dzień. Ja tak. I moja żona też. Tzn. bardziej 11/09 ale co ciekawe dokładnie pamiętamy co wtedy robiliśmy. A to nie dotyczyło bezpośrednio nas !!!
Wydaje mi się że część służb USA spodziewała się tego, tak samo jak właściciel WTC, który bodaj dwa tygodnie wcześniej ubezpieczył budynki od zamachu terrorystycznego.
to było przygotowane, zaplanowane (i nie przez arabskich terrorystów-pilotów). Jeżeli ktoś w ogóle wierzy, że budynki które są zaprojektowane do wytrzymania wszystkiego, stal, żelbeton i samolot głownie z aluminium, który uderza w górę budynku nagle je rozwala do samej ziemi (bo niby temperatura wybuchu...)... polecam lekcję fizyki (a nawet wiele) i mniej oglądania telewizji która wmówi wam głupoty.
Oj to był ciekawy moment w moim życiu. Ciekawe czy pamiętacie ten dzień. Ja tak. I moja żona też. Tzn. bardziej 11/09 ale co ciekawe dokładnie pamiętamy co wtedy robiliśmy. A to nie dotyczyło bezpośrednio nas !!!
Wydaje mi się że część służb USA spodziewała się tego, tak samo jak właściciel WTC, który bodaj dwa tygodnie wcześniej ubezpieczył budynki od zamachu terrorystycznego.
@Kar4 no tak bo wcześniej ubezpieczenia nie było, pomimo wcześniejszych zamachów.
I to w imię jakiegoś nieistniejącego boocka.
Wiara w boocka to największe zło świata - zabija, poniża, demoralizuje, gwałci, pozbawia godności itd.
to było przygotowane, zaplanowane (i nie przez arabskich terrorystów-pilotów). Jeżeli ktoś w ogóle wierzy, że budynki które są zaprojektowane do wytrzymania wszystkiego, stal, żelbeton i samolot głownie z aluminium, który uderza w górę budynku nagle je rozwala do samej ziemi (bo niby temperatura wybuchu...)... polecam lekcję fizyki (a nawet wiele) i mniej oglądania telewizji która wmówi wam głupoty.
@psibrat . Antoni? Co ty tu robisz?
@psibrat potwierdzone symulacja na parówkach rotfl
@Banasik A co sie stało z samolotem, który uderzył w Pentagon, wyparował?
Napewno był ktoś kto tak właśnie pomyślał że następnego dnia to się zdarzy co się zdarzyło.