@Goretex jak zorganizuje urodziny zaproszę twoje dzieci, na występie dla dzieci okaże się, że zamiast klauna przyszła striptizerka to średnio cię będzie chyba interesować tłumaczenie, że zaznaczyłem, że występ ma być dostosowany do każdej grupy wiekowej???
Wydaje mi się, że ktoś tu zlał przeczytanie nawet scenariusza (nie mówię, że to z niego wprost wypływało) ale cóż tak właśnie wydaje się publiczne pieniądze. Za swoje zapewne byliby bardziej szczegółowi z pytaniami "co i jak?"
Jeśli zorganizujesz kawalerski i zamówisz striptizerki, ale zamiast tego przyjdzie ksiądz, to chyba na tej podstawie nie mogę powiedzieć, że jesteś katotalibem, który nie szanuje tradycje kawalerów?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 września 2022 o 17:13
@Tibr za swoje ? A to jakaś władza organizuje obchody "za swoje" ?
Jakieś lokalne niedogadanie między władzą, firmą organizującą festyn a grupą tancerzy urasta w democie do rangi starcia między lewicą a prawicą z zaplanowanymi elementami profanacji.
Dla mnie i wynikła sytuacja i demot nie są normalne, ale nie jest to też jakaś cywilizacyjna tragedia.
@Sok_Jablkowy widzisz gdzieś analogię, a dwa czy ja coś pisze czy kogoś to określa jakoś ideologiczne/światopoglądowo lol? Jak zamawiam striptizerkę, a nie przyjdzie to po prostu jej nie zapłacę. Jeżeli ktoś zamówi striptizerkę, a przyjdzie błazen i mu zapłaci to nazwę go idiotą nic więcej, ani prawakiem, ani lewakiem, czaisz czy mam pisać drukiem?
@Goretex a czy ja piszę, że jakaś władza organizuje coś za swoję? Napisałem tylko, że publiczne pieniądze rozdaje się dość łatwo bez zastanowienia i patrząc na nasz grajdołek przykłady można wyliczać, chcesz bronić tezy, że nie czy jak?
Ostatni akapit pełna zgoda, niestety politycy mają swoje interesy, przecież u nas nie jest inaczej i niestety wart pac paląca, a pałac paca stąd wciąż głosujemy nie za (no chyba, że za mniejszym złem), a raczej przeciw. Jak spojrzysz na argumentację począwszy od szarych wyborców po polityków (zresztą im jak pisałem w to graj) to przede wszystkim mamy do czynienia z argumentacją "przeciw tym ..."
Tak widzę analogie do „to średnio cię będzie chyba interesować tłumaczenie” oraz ostatniego zdania z demota.
——
„dwa czy ja coś pisze czy kogoś to określa jakoś ideologiczne”
Autor demota to robi.
——
„Jak zamawiam striptizerkę, a nie przyjdzie to po prostu jej nie zapłacę. Jeżeli ktoś zamówi striptizerkę, a przyjdzie błazen i mu zapłaci to nazwę go idiotą nic więcej, ani prawakiem, ani lewakiem”
Nikogo nie obchodzi co zrobisz. Nie o to chodzi. Chodzi o to, jak inni zaregują na twoją imprezę, czyli „ średnio ich będzie chyba interesować tłumaczenie, że zaznaczyłeś, że występ ma być dostosowany do” imprezy lub „ jesteś katotalibem, który nie szanuje tradycji kawalerów”. Przynajmniej według postępowania, za którym się opowiadasz.
W skrócie, każdy może zmysłać na twój temat, jak to zrobił autor demota. Brawo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 września 2022 o 1:56
@Sok_Jablkowy skoro autor demota to z nim o tym rozmawiaj, a ze mną o tym co napisałem.
Generalnej na tym polega wolność słowa, że widzisz fakt, interpretujesz i oceniasz go. Jeżeli ktoś kłamie to możesz go pozwać do sądu, ale niestety tak jest, że jeżeli nawet popełnisz mała gafę, puścisz bąka w towarzystwie to każdy kto poczuje będzie miał jednoznacznie pejoratywne odczucie, a ktoś to skomentuję odnosząc się do choćby względów kultury, milczenie i powiedzmy pewien delikatny ostracyzmem też może być wymowny gdy się wszyscy od ciebie odwrócą z wymiennym gestem.
@Tibr masz sporo racji, myślę że do takich, również moich uogólnień prowadzi retoryko czołowych członków tzw. prawicy. kiedy to zestawiasz z działaniami, pojawia się dysonans i to spory.
@sfzgkkp
Według mnie miasto nic nie wnosi do dyskusji, ale jeśli według ciebie tak to prosze bardzo: Barajas de Melo w prowincji Cuenca. To i wiele innych szczegółów jest w źródle
Zastanawiające jest jednak coś innego. W kulturach gdzie nagość jest normalna występuje zdecydowanie mniej przemocy seksualnej. Tam gdzie należy zakrywać jak najwięcej i gdzie nagość jest demonizowana, przemoc seksualna kwitnie. Ciekawe, dlaczego?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 września 2022 o 17:06
@piotrKrokodyl
Dla przykładu plemiona ludzi niecywilizowanych, nagość tam jest codziennością, a przemoc seksualna tam nie występuje w ogóle.
A teraz wróćmy do cywilizowanego świata, badania naukowe pokazują, że w krajach, gdzie nagość jest normalna (nie mylić z ekshibicjonizmem), ilość przemocy seksualnej, w szczególności wobec kobiet, jest znacznie mniejsza. Kraje gdzie nagość jest normalna i nie demonizuję się nagości to dla przykładu Szwajcaria, ale też Niemcy (co nie oznacza, że wszyscy obywatele mają ten sam pogląd odnośnie tematu). Tolerancja nagości jest tam znacznie większa niż np. w Polsce.
Ostatnie badania, odnośnie przemocy seksualnej wobec kobiet w Indiach, potwierdziły zależność między stylem ubioru kobiet i ilości przestępst seksualnych. Najczęściej takich przestępstw dopuszczają się mężczyźni pochodzący z prowincji, gdzie widok kawałka nagiego ciała kobiety jest niedopuszczalny i demonizowany.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 września 2022 o 20:09
@GieniaK Indie to w ogóle kiepski przykład bo nieporównywalny, tam potrafi wujek porwać siostrzenicę kilkuletnią i zgwałcić. Niemniej nie generalizował bym, że to problem "zobaczenie kawałka" skóry bo to bardziej złożone, gdzie nie bez znaczenia jest też kastowy system społeczny oraz rola kobiety w ogóle. Zresztą cały ten rejon niezależnie czy weźmiemy hindusów czy muzułmanów to stosunek wobec kobiet to właściwie dramat, gdzie teściowa za kiepski posag może cię okaleczyć, a ojciec zabić w imię "honoru", gdzie gwałciciel może odkupić swoje winy i zadośćuczynić swojej ofierze biorąc ją za żonę. Dla mnie nie do zrozumienia i akceptacji :(
Co do krajów gdzie nagość jest normalna..., tak naprawdę wszędzie tylko nie wszędzie jest akceptowalna publicznie.
Zgodzę się, że brzydko pisząc wśród "dzikich" plemion przestępstwa seksualne nie są tak częste, ale to wynika bądź z obyczajów gdzie nie zawsze stosunek z innym jest czymś złym lub wprost z tego, że taki akt skoczył by się conajmniej wygnaniem z wioski, a to w dżungli czy na pustyni oznacza śmierć, natomiast w przypadku konfliktu plemion nie wygląda to najlepiej.
@Tibr
Podałam przykład Indii, gdyż w ostatnich latach skala przemocy seksualnej wobec kobiet w Indiach wzrosła bardzo gwałtownie (co nie oznacza, że wcześniej tej przemocy nie było). Spowodowało to zainteresowanie środowisk naukowych i przeprowadzono badania. Okazało się, że przemoc seksualna wzrasta systematycznie i ma związek z napływem młodych mężczyzn (pochodzących z prowincji) do większych miast. Okazało się (według sprawców gwałtów), że kobieta ubrana w zwykłe jeansy i koszulkę (ubranie raczej nie spotykane na prowincjach), daje przywolenie na seks, a nawet jeśli nie, to mężczyzna ma prawo rozładować napięcie seksualne wbrew woli kobiety. Świadczy to o tym, że narzucanie sposobu ubierania, w szczególności konieczność "zakrywania" przez kobiety jak najwięcej ciała - sprowadza kobietę do obiektu seksualnego.
Niestety, seksualizacja kobiecego ciała ma obecnie miejsce w Polsce. Narzucanie "odpowiedniego" stroju dla dziewczynek w szkołach, bo mogą one "kusić" chłopców, jest cichym przyzwolenie na przemoc seksualną. Dodajmy usprawiedliwianie gwałtów strojem zgwałconej, instrumentalne traktowanie ciała kobiety i mamy takie "cywilizowane" Indie czy kraje islamskie w Polsce.
Jeśli myślisz, że wśród dzikich plemion nie ma przemocy seksualnej bo wynika to z obyczajów, to jesteś w błędzie. W naturze gwałt nie występuje (poza nielicznymi wyjątkami), a gwałty w "naszych' społeczeństwach, to "wynalazek" cywilizacji oraz religijne sprawadzenie kobiety do roli podrzędnej wobec mężczyzny.
@GieniaK w naturze gwałt nie istniej? Polemizował bym przykład misie koala. Nie tyle pisałem, że z obyczajów (podałem, że to czasem jeden z aspektów, że jest luźniejsze podejście w ogóle do seksu z "sąsiadem") coś z prostego faktu małej społeczności, gdzie nie ma anonimowości takiego zdarzenia, natomiast jak pisałaś o mężczyznach z prowincji w dużym mieście mają poczucie anonimowości więc i bezkarności, niestety to w połączeniu z pozycją kobiet w społeczeństwie daje wręcz rzeczywistą bezkarności.
Z tym strojem to trochę naciągasz, przecież dress code w korpo czy w szkole ma za zadanie stworzenia zachowań konformistycznych, aseksualnych, zabija to indywidualizm jednostek. Dlatego zbyt duża rygorystyczność to kształtowaniem ludzkiego mrowiska. Natomiast jak wszystko nie jest to 01 ponieważ niweluje problem nowobogackich snobów, wtedy ujednolicony strój wpływa na pozytywne samopoczucie dzieci z uboższych rodzin, gdzie markowy strój, a dokładniej jego brak jest powodem do ostracyzmu w grupie. Tak więc pod tym kontem patrząc widzę pozytyw.
Co do obwiniania ofiary (zawsze i wszędzie, tak i tu z tym walczę) i tu pełna zgoda nic nie jest usprawiedliwieniem wobec jakiejkolwiek przemocy nie wynikającej z obrony. Zauważ, że wcale nie bardzo inne przyczyny kładą się u podstaw prześladowania też chłopców w szkołach, gdzie dostrzegając inność (niekonieczne pod względem seksualności) stają się obiektem ataków. W samym gwałcie seks pełni rolę drugoplanową, a w pierwszej kolejności chodzi o poczucie władzy.
@Tibr
" w naturze gwałt nie istniej? Polemizował bym przykład misie koala." - nie wiem jak to jest u misi koala, ale na pewno gwałt występuje np. u kaczek (bez skojarzeń). Kaczory gwałcą na potęgę, samice, samców, dochodzi również do nekrofilii. I oczywiście są gatunki, w których takie zjawisko ma miejsce. Nie oznacza to jednak, że gwałt jest w naturze częsty. Tak jak napisałm poprzednio, poza nielicznymi wyjątkami, gwałt w naturze nie występuje, a u człowieka gwałt jest "wynalzkiem" cywilizacyjnym i łączy się z religijnym, podrzędnym wobec mężczyzny postrzeganiem kobiety.
" (podałem, że to czasem jeden z aspektów, że jest luźniejsze podejście w ogóle do seksu z "sąsiadem") coś z prostego faktu małej społecznośc"- zbyt szybko doszłoby do wyginięcia tych plemion, ze względu na kazirodztwo. Prawdą natomiast jest, że seks nie jest tam demonizowany i jest po prostu częścią życia. Nie oznacza to jednak, że ci mężczyżni mają pociąg seksualny jedynie wtedy, gdy spotkają się z zaiteresowaniem kobiety. Oni po prostu nie gwałcą i tyle.
"Z tym strojem to trochę naciągasz, przecież dress code w korpo czy w szkole ma za zadanie stworzenia zachowań konformistycznych, aseksualnych, zabija to indywidualizm jednostek" - niczego nie naciągam. Ty piszesz o "dress code..." i ja się z tym zgodzę. Pisałam natomiast o: "Narzucanie "odpowiedniego" stroju dla dziewczynek w szkołach, bo mogą one "kusić" chłopców, jest cichym przyzwolenie na przemoc seksualną.". - nie słyszałeś o "cnotach niewieścich"? Pomyśl, jaka jest różnica między "dress code" dyktowanym przez wymogi formalne np. powaga instytucji (Sąd, i najlepszy przykład - spotkanie z Królem Karolem |||), a narzucanim "odpowiedniego" stroju dziewczynkom, argumentując to tym, że chłopcy nie są w stanie powstrzymać swojego popędu seksualnego co skutkuje brakiem skupienia na lekcji, jeśli dziewczynka jest "nieodpowiednio" ubrana? Czy nie jest to seksualizacja ciała kobiety i ciche przyzwolenie na przemoc wobec kobiet? Nie potrzeba Indii czy islamu, w Polsce jest podobnie, tylko stroje nieco "lżejsze".
"Co do obwiniania ofiary (zawsze i wszędzie, tak i tu z tym walczę) i tu pełna zgoda nic nie jest usprawiedliwieniem wobec jakiejkolwiek przemocy nie wynikającej z obrony." - zaliczasz się więc do nielicznej grupy ludzi myślących w ten sposób. Szacun.
"Zauważ, że wcale nie bardzo inne przyczyny kładą się u podstaw prześladowania też chłopców w szkołach, gdzie dostrzegając inność (niekonieczne pod względem seksualności) stają się obiektem ataków." - obiektem takich ataków są również dziewczynki.
" W samym gwałcie seks pełni rolę drugoplanową, a w pierwszej kolejności chodzi o poczucie władzy." - i cały czas o tym piszę, dopuszczanie się gwałtu na kobiecie jest wynikiem religijnych (nie tylko, ale głównie) uwarunkowań społecznych, w których kobieta jest podrzędna wobec mężczyny. Dowodem na to, że gwałt to przede wszystkim manifestacja władzy są homoseksualne gwałty dokonywane przez heteroseksualnych mężczyzn w więzieniach. Dobrym przykładem są również gwałty wojenne, gdzie gwałcone są również staruszki i dzieci.
Jeśli nie czytałeś artykułu który dołączyłeś to go przeczytaj.
Jeśli go czytałeś, ale nie zrozumiałeś, to postaraj się bardziej.
@Goretex jak zorganizuje urodziny zaproszę twoje dzieci, na występie dla dzieci okaże się, że zamiast klauna przyszła striptizerka to średnio cię będzie chyba interesować tłumaczenie, że zaznaczyłem, że występ ma być dostosowany do każdej grupy wiekowej???
Wydaje mi się, że ktoś tu zlał przeczytanie nawet scenariusza (nie mówię, że to z niego wprost wypływało) ale cóż tak właśnie wydaje się publiczne pieniądze. Za swoje zapewne byliby bardziej szczegółowi z pytaniami "co i jak?"
@Tibr
Jeśli zorganizujesz kawalerski i zamówisz striptizerki, ale zamiast tego przyjdzie ksiądz, to chyba na tej podstawie nie mogę powiedzieć, że jesteś katotalibem, który nie szanuje tradycje kawalerów?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2022 o 17:13
@Tibr za swoje ? A to jakaś władza organizuje obchody "za swoje" ?
Jakieś lokalne niedogadanie między władzą, firmą organizującą festyn a grupą tancerzy urasta w democie do rangi starcia między lewicą a prawicą z zaplanowanymi elementami profanacji.
Dla mnie i wynikła sytuacja i demot nie są normalne, ale nie jest to też jakaś cywilizacyjna tragedia.
@Sok_Jablkowy widzisz gdzieś analogię, a dwa czy ja coś pisze czy kogoś to określa jakoś ideologiczne/światopoglądowo lol? Jak zamawiam striptizerkę, a nie przyjdzie to po prostu jej nie zapłacę. Jeżeli ktoś zamówi striptizerkę, a przyjdzie błazen i mu zapłaci to nazwę go idiotą nic więcej, ani prawakiem, ani lewakiem, czaisz czy mam pisać drukiem?
@Goretex a czy ja piszę, że jakaś władza organizuje coś za swoję? Napisałem tylko, że publiczne pieniądze rozdaje się dość łatwo bez zastanowienia i patrząc na nasz grajdołek przykłady można wyliczać, chcesz bronić tezy, że nie czy jak?
Ostatni akapit pełna zgoda, niestety politycy mają swoje interesy, przecież u nas nie jest inaczej i niestety wart pac paląca, a pałac paca stąd wciąż głosujemy nie za (no chyba, że za mniejszym złem), a raczej przeciw. Jak spojrzysz na argumentację począwszy od szarych wyborców po polityków (zresztą im jak pisałem w to graj) to przede wszystkim mamy do czynienia z argumentacją "przeciw tym ..."
@Tibr
Tak widzę analogie do „to średnio cię będzie chyba interesować tłumaczenie” oraz ostatniego zdania z demota.
——
„dwa czy ja coś pisze czy kogoś to określa jakoś ideologiczne”
Autor demota to robi.
——
„Jak zamawiam striptizerkę, a nie przyjdzie to po prostu jej nie zapłacę. Jeżeli ktoś zamówi striptizerkę, a przyjdzie błazen i mu zapłaci to nazwę go idiotą nic więcej, ani prawakiem, ani lewakiem”
Nikogo nie obchodzi co zrobisz. Nie o to chodzi. Chodzi o to, jak inni zaregują na twoją imprezę, czyli „ średnio ich będzie chyba interesować tłumaczenie, że zaznaczyłeś, że występ ma być dostosowany do” imprezy lub „ jesteś katotalibem, który nie szanuje tradycji kawalerów”. Przynajmniej według postępowania, za którym się opowiadasz.
W skrócie, każdy może zmysłać na twój temat, jak to zrobił autor demota. Brawo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2022 o 1:56
@Sok_Jablkowy skoro autor demota to z nim o tym rozmawiaj, a ze mną o tym co napisałem.
Generalnej na tym polega wolność słowa, że widzisz fakt, interpretujesz i oceniasz go. Jeżeli ktoś kłamie to możesz go pozwać do sądu, ale niestety tak jest, że jeżeli nawet popełnisz mała gafę, puścisz bąka w towarzystwie to każdy kto poczuje będzie miał jednoznacznie pejoratywne odczucie, a ktoś to skomentuję odnosząc się do choćby względów kultury, milczenie i powiedzmy pewien delikatny ostracyzmem też może być wymowny gdy się wszyscy od ciebie odwrócą z wymiennym gestem.
Nie dziwię się. Seks jest obrzydliwy ;)
@Arek942 Fuj.
@PIStozwis
I tylko seks na plebanii - księdza z małymi chłopcami jest inny.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2022 o 17:12
mam wrazenie, obserwując prawicę tzw. katolicką, że to raczej oni mają wyebane na tradycję i moralność ....
@tenqoba tak, obserwując paradę równości też można budować obraz całej lewicy, tylko jaki to ma sens? lol
@Tibr masz sporo racji, myślę że do takich, również moich uogólnień prowadzi retoryko czołowych członków tzw. prawicy. kiedy to zestawiasz z działaniami, pojawia się dysonans i to spory.
Autor demota był tak zaaferowany scenami seksu, że nawet nie podał nazwy miasta, w którym to się odbywało!
@sfzgkkp
Według mnie miasto nic nie wnosi do dyskusji, ale jeśli według ciebie tak to prosze bardzo: Barajas de Melo w prowincji Cuenca. To i wiele innych szczegółów jest w źródle
@piotrKrokodyl
Jesli musisz kłamać, żeby udowodnić swoje racje, to jest to jasny sygnał, że powinienieś się zastanowić czy masz rację.
@Sok_Jablkowy
co jest kłamstwem?
@piotrKrokodyl
Całe ostatnie zdanie
ie oceniam, gdyż nie wiem co się tam wydarzyło.
Zastanawiające jest jednak coś innego. W kulturach gdzie nagość jest normalna występuje zdecydowanie mniej przemocy seksualnej. Tam gdzie należy zakrywać jak najwięcej i gdzie nagość jest demonizowana, przemoc seksualna kwitnie. Ciekawe, dlaczego?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2022 o 17:06
@GieniaK
możesz dać jakiś przykład kultury którą masz namyśli gdzie nagość jest normalna?
@piotrKrokodyl
Dla przykładu plemiona ludzi niecywilizowanych, nagość tam jest codziennością, a przemoc seksualna tam nie występuje w ogóle.
A teraz wróćmy do cywilizowanego świata, badania naukowe pokazują, że w krajach, gdzie nagość jest normalna (nie mylić z ekshibicjonizmem), ilość przemocy seksualnej, w szczególności wobec kobiet, jest znacznie mniejsza. Kraje gdzie nagość jest normalna i nie demonizuję się nagości to dla przykładu Szwajcaria, ale też Niemcy (co nie oznacza, że wszyscy obywatele mają ten sam pogląd odnośnie tematu). Tolerancja nagości jest tam znacznie większa niż np. w Polsce.
Ostatnie badania, odnośnie przemocy seksualnej wobec kobiet w Indiach, potwierdziły zależność między stylem ubioru kobiet i ilości przestępst seksualnych. Najczęściej takich przestępstw dopuszczają się mężczyźni pochodzący z prowincji, gdzie widok kawałka nagiego ciała kobiety jest niedopuszczalny i demonizowany.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2022 o 20:09
@GieniaK Indie to w ogóle kiepski przykład bo nieporównywalny, tam potrafi wujek porwać siostrzenicę kilkuletnią i zgwałcić. Niemniej nie generalizował bym, że to problem "zobaczenie kawałka" skóry bo to bardziej złożone, gdzie nie bez znaczenia jest też kastowy system społeczny oraz rola kobiety w ogóle. Zresztą cały ten rejon niezależnie czy weźmiemy hindusów czy muzułmanów to stosunek wobec kobiet to właściwie dramat, gdzie teściowa za kiepski posag może cię okaleczyć, a ojciec zabić w imię "honoru", gdzie gwałciciel może odkupić swoje winy i zadośćuczynić swojej ofierze biorąc ją za żonę. Dla mnie nie do zrozumienia i akceptacji :(
Co do krajów gdzie nagość jest normalna..., tak naprawdę wszędzie tylko nie wszędzie jest akceptowalna publicznie.
Zgodzę się, że brzydko pisząc wśród "dzikich" plemion przestępstwa seksualne nie są tak częste, ale to wynika bądź z obyczajów gdzie nie zawsze stosunek z innym jest czymś złym lub wprost z tego, że taki akt skoczył by się conajmniej wygnaniem z wioski, a to w dżungli czy na pustyni oznacza śmierć, natomiast w przypadku konfliktu plemion nie wygląda to najlepiej.
@GieniaK
dziękuję za odpowiedź
@piotrKrokodyl
Spodziewałam się dyskusji, a tu masz, podziekowaia jedynie.
Napisałbyś chociaż, co o tym myślisz.
@Tibr
Podałam przykład Indii, gdyż w ostatnich latach skala przemocy seksualnej wobec kobiet w Indiach wzrosła bardzo gwałtownie (co nie oznacza, że wcześniej tej przemocy nie było). Spowodowało to zainteresowanie środowisk naukowych i przeprowadzono badania. Okazało się, że przemoc seksualna wzrasta systematycznie i ma związek z napływem młodych mężczyzn (pochodzących z prowincji) do większych miast. Okazało się (według sprawców gwałtów), że kobieta ubrana w zwykłe jeansy i koszulkę (ubranie raczej nie spotykane na prowincjach), daje przywolenie na seks, a nawet jeśli nie, to mężczyzna ma prawo rozładować napięcie seksualne wbrew woli kobiety. Świadczy to o tym, że narzucanie sposobu ubierania, w szczególności konieczność "zakrywania" przez kobiety jak najwięcej ciała - sprowadza kobietę do obiektu seksualnego.
Niestety, seksualizacja kobiecego ciała ma obecnie miejsce w Polsce. Narzucanie "odpowiedniego" stroju dla dziewczynek w szkołach, bo mogą one "kusić" chłopców, jest cichym przyzwolenie na przemoc seksualną. Dodajmy usprawiedliwianie gwałtów strojem zgwałconej, instrumentalne traktowanie ciała kobiety i mamy takie "cywilizowane" Indie czy kraje islamskie w Polsce.
Jeśli myślisz, że wśród dzikich plemion nie ma przemocy seksualnej bo wynika to z obyczajów, to jesteś w błędzie. W naturze gwałt nie występuje (poza nielicznymi wyjątkami), a gwałty w "naszych' społeczeństwach, to "wynalazek" cywilizacji oraz religijne sprawadzenie kobiety do roli podrzędnej wobec mężczyzny.
@GieniaK w naturze gwałt nie istniej? Polemizował bym przykład misie koala. Nie tyle pisałem, że z obyczajów (podałem, że to czasem jeden z aspektów, że jest luźniejsze podejście w ogóle do seksu z "sąsiadem") coś z prostego faktu małej społeczności, gdzie nie ma anonimowości takiego zdarzenia, natomiast jak pisałaś o mężczyznach z prowincji w dużym mieście mają poczucie anonimowości więc i bezkarności, niestety to w połączeniu z pozycją kobiet w społeczeństwie daje wręcz rzeczywistą bezkarności.
Z tym strojem to trochę naciągasz, przecież dress code w korpo czy w szkole ma za zadanie stworzenia zachowań konformistycznych, aseksualnych, zabija to indywidualizm jednostek. Dlatego zbyt duża rygorystyczność to kształtowaniem ludzkiego mrowiska. Natomiast jak wszystko nie jest to 01 ponieważ niweluje problem nowobogackich snobów, wtedy ujednolicony strój wpływa na pozytywne samopoczucie dzieci z uboższych rodzin, gdzie markowy strój, a dokładniej jego brak jest powodem do ostracyzmu w grupie. Tak więc pod tym kontem patrząc widzę pozytyw.
Co do obwiniania ofiary (zawsze i wszędzie, tak i tu z tym walczę) i tu pełna zgoda nic nie jest usprawiedliwieniem wobec jakiejkolwiek przemocy nie wynikającej z obrony. Zauważ, że wcale nie bardzo inne przyczyny kładą się u podstaw prześladowania też chłopców w szkołach, gdzie dostrzegając inność (niekonieczne pod względem seksualności) stają się obiektem ataków. W samym gwałcie seks pełni rolę drugoplanową, a w pierwszej kolejności chodzi o poczucie władzy.
@Tibr
" w naturze gwałt nie istniej? Polemizował bym przykład misie koala." - nie wiem jak to jest u misi koala, ale na pewno gwałt występuje np. u kaczek (bez skojarzeń). Kaczory gwałcą na potęgę, samice, samców, dochodzi również do nekrofilii. I oczywiście są gatunki, w których takie zjawisko ma miejsce. Nie oznacza to jednak, że gwałt jest w naturze częsty. Tak jak napisałm poprzednio, poza nielicznymi wyjątkami, gwałt w naturze nie występuje, a u człowieka gwałt jest "wynalzkiem" cywilizacyjnym i łączy się z religijnym, podrzędnym wobec mężczyzny postrzeganiem kobiety.
" (podałem, że to czasem jeden z aspektów, że jest luźniejsze podejście w ogóle do seksu z "sąsiadem") coś z prostego faktu małej społecznośc"- zbyt szybko doszłoby do wyginięcia tych plemion, ze względu na kazirodztwo. Prawdą natomiast jest, że seks nie jest tam demonizowany i jest po prostu częścią życia. Nie oznacza to jednak, że ci mężczyżni mają pociąg seksualny jedynie wtedy, gdy spotkają się z zaiteresowaniem kobiety. Oni po prostu nie gwałcą i tyle.
"Z tym strojem to trochę naciągasz, przecież dress code w korpo czy w szkole ma za zadanie stworzenia zachowań konformistycznych, aseksualnych, zabija to indywidualizm jednostek" - niczego nie naciągam. Ty piszesz o "dress code..." i ja się z tym zgodzę. Pisałam natomiast o: "Narzucanie "odpowiedniego" stroju dla dziewczynek w szkołach, bo mogą one "kusić" chłopców, jest cichym przyzwolenie na przemoc seksualną.". - nie słyszałeś o "cnotach niewieścich"? Pomyśl, jaka jest różnica między "dress code" dyktowanym przez wymogi formalne np. powaga instytucji (Sąd, i najlepszy przykład - spotkanie z Królem Karolem |||), a narzucanim "odpowiedniego" stroju dziewczynkom, argumentując to tym, że chłopcy nie są w stanie powstrzymać swojego popędu seksualnego co skutkuje brakiem skupienia na lekcji, jeśli dziewczynka jest "nieodpowiednio" ubrana? Czy nie jest to seksualizacja ciała kobiety i ciche przyzwolenie na przemoc wobec kobiet? Nie potrzeba Indii czy islamu, w Polsce jest podobnie, tylko stroje nieco "lżejsze".
"Co do obwiniania ofiary (zawsze i wszędzie, tak i tu z tym walczę) i tu pełna zgoda nic nie jest usprawiedliwieniem wobec jakiejkolwiek przemocy nie wynikającej z obrony." - zaliczasz się więc do nielicznej grupy ludzi myślących w ten sposób. Szacun.
"Zauważ, że wcale nie bardzo inne przyczyny kładą się u podstaw prześladowania też chłopców w szkołach, gdzie dostrzegając inność (niekonieczne pod względem seksualności) stają się obiektem ataków." - obiektem takich ataków są również dziewczynki.
" W samym gwałcie seks pełni rolę drugoplanową, a w pierwszej kolejności chodzi o poczucie władzy." - i cały czas o tym piszę, dopuszczanie się gwałtu na kobiecie jest wynikiem religijnych (nie tylko, ale głównie) uwarunkowań społecznych, w których kobieta jest podrzędna wobec mężczyny. Dowodem na to, że gwałt to przede wszystkim manifestacja władzy są homoseksualne gwałty dokonywane przez heteroseksualnych mężczyzn w więzieniach. Dobrym przykładem są również gwałty wojenne, gdzie gwałcone są również staruszki i dzieci.
A gdzie problem?