@hokek nie powinno być w ogóle czegoś takiego jak pensja minimalna. Umowa powinna być zawierana na zasadzie wynegocjowanego wynagrodzenia a nie na podstawie tego, że "rząd" nakazał pracodawcy zatrudniać za minimum zł. Poza tym każdy pracodawca wie, że pieniądze pracownik musi wypracować. Jak nie wypracuje tych 4300 brutto (tak musi wypracować koszt pracodawcy) to zostanie zwolniony bo pracodawca to nie organizacja charytatywna żeby pomagać.
@Gekon86 nie zrozumiałeś przesłania ;P nie chodzi o to czy powinna być czy nie, ale o to, że ogłaszanie podwyżki o 3% przy inflacji >20% za sukces (samemu sobie podnosząc wynagrodzenie o 40%) to kpina ;P
@hokek rozumialem bardzo dobrze i sądząc po ocenach to wielu ludzi też to rozumie. Podwyżka pensji powinna być wtedy gdy pracownik wytwarza np. więcej, lepiej, szybciej, nowocześniej i jednocześnie jest na ten wyrób popyt a nie dlatego że sobie rząd wymyslil że skoro średnia pensja rośnie to podniesiemy minimalna. Jedno z drugim nie łączy się. To że ktoś obecnie składa młotki (taki ogólnikowy przykład trochę przerysowany i proszę o wybaczenie) za 3090zl nie oznacza, że od stycznia jego praca jest warta te 3490zł. To sztuczny wymysł. Pracodawca teraz będzie musiał podnieść cenę tego młotka żeby mieć na pensje dla pracownika. To pracownik zarabia na swoją pensje a nie pracodawca. Wielu ludzi tego nie rozumie. Tych pieniędzy nie da mu "rząd". Kowalski w sklepie stwierdzi że za drogi ten mlotek i nie kupi. Pracownik idzie do zwolnienia bo nie ma na niego kasy. To bardzo uproszczony przykład. Ja podniosę moje usługi i przerzucę je na klienta i zrobi tak każdy przedsiębiorca a klient będzie marudził że znowu drożeje jednocześnie klaszcząc że minimalna rośnie.
@Myslaca_istota wjechaliśmy na lewy pas na autostradzie i zaczynamy wyprzedzać rozum jadący prawym pasem. W nawigacji słyszymy "ominąłeś cel, w miarę możliwości zawroc", jednak kierowca tego pojazdu dodaje gazu i już widzi tablice "hiperinflacja".
Dwa piwa smakowe za Tuska: 5zl
Teraz prawie 10zl
Kebab, za Tuska 10zl,
Teraz okolo 25zl
Minimalna krajowa brutto za Tuska 1750zl
Teraz 3010zl
A niektorzy dalej nie ogarniaja korelacji...
Już nie mogę się doczekać 20 lutego 2023 i przelewu do zus w wysokości ponad 2 tysięcy złotych. Oczywiście motłoch uradowany, że minimalna rośnie jednocześnie nie zdając sobie sprawy, że będą płacić więcej za wszystko bo nikt nie będzie podwyżki zusu brał na siebie tylko przerzuci na klientów. Proste jak konstrukcja cepa. Idźmy dalej tą drogą to mamy duże szanse zarabiać w milionach.
@Gekon86 mam działalność gospodarczą. Nowy ład spowodował zwiększenie kosztów. Przeniosłem je na klientów, przy okazji dodatkowo 20%. Konkurencja zrobiła podobnie więc biznes kręci się dalej ale usługi są 30% wyższe.
@Arek942 kolego mam to samo. Nudzi mnie już tłumaczenie klientom dlaczego tak drogo. Nie drogo tylko takie są ceny bo właśnie wszyscy podnoszą tak jak piszesz. Dobrze wiemy, że nie pracujemy charytatywnie, wybraliśmy taka drogę żeby zarabiać i nie uśmiecha się nam wydawać dodatkowej kasy. Doje#ali jeszcze brak odliczania składki, niszczą małe przedsiębiorstwa i ludzi na JDG. Chcą w tym.kraju wprowadzić chyba ponownie kołchozy i żeby wszyscy byli zależni od "państwa". Wiemy czym się to skończyło.
Świetny pomysł w dobie kryzysu. Wyższa minimalna, wyższe składki ZUS kolejne bankructwa małych firm kolejny wzrost cen wyższa inflacja, coraz większe bezrobocie . Będzie pięknie .
Jak to szło? "Cieszcie się osły, że wam pensje wzrosły, ja ceny podwoję i wyjdę na swoje." A jak nie wyjdę na swoje, to zbankrutuję i ludzie pójdą na bruk. I błędne koło inflacji dostanie turbodoładowania...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 września 2022 o 17:36
@Czubbajka opisujesz prawdziwą życiowa sytuację, którą spora część społeczeństwa bierze jako zabawną rymowankę. Też pewnie wiesz jaki nas czeka dramat jak się ludzie połapią o co chodzi.
@Gekon86 Masz rację, rok 2023 dla zwykłych ludzi to będzie dramat w wielu aktach. Jeszcze zatęsknimy do spokojnego, przewidywalnego, przyjaznego 2020 roku...
@Czubbajka juz ludzie chyba ogarneli ze polityka cieplej wody w kranie nie byla taka zla. A to rachunki za socjale przyjda jeszcze pozniej, dopiero do zaplacenia jest pierwsza transza...
kogo to obchodzi wszystko do góry, a zarabia na tym rząd i morawiecki będzie mógl wciskać kity jakie to oni maja wpływy z podatków, a za wszystko zapłaci klient ,szczególnie za dobre samopoczucie nierządu
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 września 2022 o 18:43
Ja to odczuwam tak. Tym co mają najniższą dadzą 400zł, a tym co maj powiedzmy 3500-4000 w efekcie zabiorą te 400zł bo wszystko znowu podrożeje.
Mniej więcej obrazuje to fakt, że zarabiam więcej niż 2 lata temu, a jestem wstanie odłożyć mniej niż wtedy.
3% podwyżki przy 20% inflacji
@hokek podwyzka minimalnej powinna wynosic maksymalnie 0,00% a najlepiej, zeby w ogole byla na minusie
@hokek wg Ciebie podwyżka płacy powinna być równa obecnej inflacji?
@Gekon86 tak, tylko inflacja powinna wynosić 2-3% nie 20-30, a to już wina rozdawnictwa i drukowania pieniędzy
@hokek no właśnie płaca minimalna to rodzaj rozdawnictwa
@hokek nie powinno być w ogóle czegoś takiego jak pensja minimalna. Umowa powinna być zawierana na zasadzie wynegocjowanego wynagrodzenia a nie na podstawie tego, że "rząd" nakazał pracodawcy zatrudniać za minimum zł. Poza tym każdy pracodawca wie, że pieniądze pracownik musi wypracować. Jak nie wypracuje tych 4300 brutto (tak musi wypracować koszt pracodawcy) to zostanie zwolniony bo pracodawca to nie organizacja charytatywna żeby pomagać.
@Gekon86 nie zrozumiałeś przesłania ;P nie chodzi o to czy powinna być czy nie, ale o to, że ogłaszanie podwyżki o 3% przy inflacji >20% za sukces (samemu sobie podnosząc wynagrodzenie o 40%) to kpina ;P
@Xar a najlepiej jakby to pracownik płacił za to, że może pracować
@hokek rozumialem bardzo dobrze i sądząc po ocenach to wielu ludzi też to rozumie. Podwyżka pensji powinna być wtedy gdy pracownik wytwarza np. więcej, lepiej, szybciej, nowocześniej i jednocześnie jest na ten wyrób popyt a nie dlatego że sobie rząd wymyslil że skoro średnia pensja rośnie to podniesiemy minimalna. Jedno z drugim nie łączy się. To że ktoś obecnie składa młotki (taki ogólnikowy przykład trochę przerysowany i proszę o wybaczenie) za 3090zl nie oznacza, że od stycznia jego praca jest warta te 3490zł. To sztuczny wymysł. Pracodawca teraz będzie musiał podnieść cenę tego młotka żeby mieć na pensje dla pracownika. To pracownik zarabia na swoją pensje a nie pracodawca. Wielu ludzi tego nie rozumie. Tych pieniędzy nie da mu "rząd". Kowalski w sklepie stwierdzi że za drogi ten mlotek i nie kupi. Pracownik idzie do zwolnienia bo nie ma na niego kasy. To bardzo uproszczony przykład. Ja podniosę moje usługi i przerzucę je na klienta i zrobi tak każdy przedsiębiorca a klient będzie marudził że znowu drożeje jednocześnie klaszcząc że minimalna rośnie.
W 1995 zarabiałam 4 mln miesięcznie a rok później tylko 500 zł. Wracamy do mega inflacji z lat 90-tych?
@Myslaca_istota wjechaliśmy na lewy pas na autostradzie i zaczynamy wyprzedzać rozum jadący prawym pasem. W nawigacji słyszymy "ominąłeś cel, w miarę możliwości zawroc", jednak kierowca tego pojazdu dodaje gazu i już widzi tablice "hiperinflacja".
Dwa piwa smakowe za Tuska: 5zl
Teraz prawie 10zl
Kebab, za Tuska 10zl,
Teraz okolo 25zl
Minimalna krajowa brutto za Tuska 1750zl
Teraz 3010zl
A niektorzy dalej nie ogarniaja korelacji...
@Xar no to nie rozumiem czemu ludzie sie jeszcze burza.. ze maja malo przeciez maja praktycznie 2 razy wiecej :)
Już nie mogę się doczekać 20 lutego 2023 i przelewu do zus w wysokości ponad 2 tysięcy złotych. Oczywiście motłoch uradowany, że minimalna rośnie jednocześnie nie zdając sobie sprawy, że będą płacić więcej za wszystko bo nikt nie będzie podwyżki zusu brał na siebie tylko przerzuci na klientów. Proste jak konstrukcja cepa. Idźmy dalej tą drogą to mamy duże szanse zarabiać w milionach.
@Gekon86 ludzie nie ogarniają, że podwyżka minimalnej spowoduje większą inflację
@Gekon86 mam działalność gospodarczą. Nowy ład spowodował zwiększenie kosztów. Przeniosłem je na klientów, przy okazji dodatkowo 20%. Konkurencja zrobiła podobnie więc biznes kręci się dalej ale usługi są 30% wyższe.
@Arek942 kolego mam to samo. Nudzi mnie już tłumaczenie klientom dlaczego tak drogo. Nie drogo tylko takie są ceny bo właśnie wszyscy podnoszą tak jak piszesz. Dobrze wiemy, że nie pracujemy charytatywnie, wybraliśmy taka drogę żeby zarabiać i nie uśmiecha się nam wydawać dodatkowej kasy. Doje#ali jeszcze brak odliczania składki, niszczą małe przedsiębiorstwa i ludzi na JDG. Chcą w tym.kraju wprowadzić chyba ponownie kołchozy i żeby wszyscy byli zależni od "państwa". Wiemy czym się to skończyło.
Świetny pomysł w dobie kryzysu. Wyższa minimalna, wyższe składki ZUS kolejne bankructwa małych firm kolejny wzrost cen wyższa inflacja, coraz większe bezrobocie . Będzie pięknie .
Jak to szło? "Cieszcie się osły, że wam pensje wzrosły, ja ceny podwoję i wyjdę na swoje." A jak nie wyjdę na swoje, to zbankrutuję i ludzie pójdą na bruk. I błędne koło inflacji dostanie turbodoładowania...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2022 o 17:36
@Czubbajka opisujesz prawdziwą życiowa sytuację, którą spora część społeczeństwa bierze jako zabawną rymowankę. Też pewnie wiesz jaki nas czeka dramat jak się ludzie połapią o co chodzi.
@Gekon86 Masz rację, rok 2023 dla zwykłych ludzi to będzie dramat w wielu aktach. Jeszcze zatęsknimy do spokojnego, przewidywalnego, przyjaznego 2020 roku...
@Czubbajka juz ludzie chyba ogarneli ze polityka cieplej wody w kranie nie byla taka zla. A to rachunki za socjale przyjda jeszcze pozniej, dopiero do zaplacenia jest pierwsza transza...
kogo to obchodzi wszystko do góry, a zarabia na tym rząd i morawiecki będzie mógl wciskać kity jakie to oni maja wpływy z podatków, a za wszystko zapłaci klient ,szczególnie za dobre samopoczucie nierządu
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2022 o 18:43
Ja to odczuwam tak. Tym co mają najniższą dadzą 400zł, a tym co maj powiedzmy 3500-4000 w efekcie zabiorą te 400zł bo wszystko znowu podrożeje.
Mniej więcej obrazuje to fakt, że zarabiam więcej niż 2 lata temu, a jestem wstanie odłożyć mniej niż wtedy.