Kolega dostał niebieską lodówkę. Trochę się z żoną dziwili ale ostatecznie machnęli ręką bo też pasowała do kuchni. Jakież było zdziwienie kiedy po kilku miesiącach odkryli, że to niebieska folia ochronna :D
@loloskolos A potem się ludzie denerwują, że serwis traktuje ich jak idiotów. Trafisz na kilku takich imbecyli, a potem dzwoni jakiś ogarnięty, i słyszy pytanie czy aby na pewno podpiął do prądu i czy świeci taka mała lampka
@loloskolos Niedługo trzeba będzie na papierze toaletowym drukować instrukcję obsługi bo jeden gamoń z drugim nie będzie wiedział jak tyłek podetrzeć, żeby sobie palca w du...ę nie wsadzić.
Pracowałem w serwisie Philipsa. Kobieta przywiozła rzekomo nie działający czajnik bezprzewodowy. Odwróciłem czajnik, a w dnie odciśniętą grzałka od kuchni elektrycznej.
ja dopóki nie zdjąłem foliowych naklejek ze ślizgaczy nowej myszki to się dziwiłem że jeździ po biurku z dużym oporem , wszystkim może się zdarzyć moment głupoty
A co, nie napisali w instrukcji, że trzeba zdjąć naklejkę? :))))
@KatzenKratzen to jest nic... Pralka której wyświetlacz by działał już przed podłączeniem do prądu?! Rząd nienawidzi producenta tej pralki XD...
@KatzenKratzen Prawdziwy twardziel nie czyta instrukcji
Kolega dostał niebieską lodówkę. Trochę się z żoną dziwili ale ostatecznie machnęli ręką bo też pasowała do kuchni. Jakież było zdziwienie kiedy po kilku miesiącach odkryli, że to niebieska folia ochronna :D
@Schneemil Miałem tak z osłoną kranika wody do pralki :)
Fajne ma technik paznokcie.
@Adamja1 kiedyś z serwisu Kaisai przyjechała kobieta, choćby Shaza też jest Tele-radiotechnikiem, niektóre kobiety mają do tego smykałkę
Gdyby serwis zapytał klienta czy zdjął naklejkę, to by technik nie musiał przyjeżdżać.
@loloskolos A potem się ludzie denerwują, że serwis traktuje ich jak idiotów. Trafisz na kilku takich imbecyli, a potem dzwoni jakiś ogarnięty, i słyszy pytanie czy aby na pewno podpiął do prądu i czy świeci taka mała lampka
@loloskolos Niedługo trzeba będzie na papierze toaletowym drukować instrukcję obsługi bo jeden gamoń z drugim nie będzie wiedział jak tyłek podetrzeć, żeby sobie palca w du...ę nie wsadzić.
ja też mam taką pralkę :D
Pracowałem w serwisie Philipsa. Kobieta przywiozła rzekomo nie działający czajnik bezprzewodowy. Odwróciłem czajnik, a w dnie odciśniętą grzałka od kuchni elektrycznej.
Odkąd musiałem tłumaczyć klientce, że sztucznego kwiatka nie trzeba podlewać, to już mnie chyba nic nie zdziwi.
ja dopóki nie zdjąłem foliowych naklejek ze ślizgaczy nowej myszki to się dziwiłem że jeździ po biurku z dużym oporem , wszystkim może się zdarzyć moment głupoty