@sliko
Zaproponowana definicja socjologiczna jest stanowczo za mało precyzyjna. Co oznacza "próżniaczy tryb życia"? Jeśli podchodzą pod to wszystkie osoby nie wytwarzające dóbr materialnych wówczas muzyków, aktorów, psychologów, ba - nawet lekarzy i informatyków, należy uznać za próżniaków. Natomiast jeśli zaakceptujemy istnienie usług pozamaterialnych, wówczas istotne staje się wyłącznie pytanie, czy są osoby zainteresowane takimi usługami. W przypadku lekarzy odpowiedź jest jednoznaczna - ten zawód jest niezbędny. Mniej ludzi jest świadoma, że korzysta z usług informatyków. Jednak bez nich internet i telefonia komórkowa przestałyby funkcjonować. Natomiast w przypadku artystów, księży, youtuberów i innych podobnych usługodawców można mięć wątpliwości. Nie każdy musi korzystać z ich usług. Niekorzystający mogą więc uznać ich za parazyty.
A ty robisz coś potrzebnego czy jesteś pasożytem?
"Pierwszym apostołem był pierwszy nikczemnik, który spotkał grupę frajerów" - Wolter
Ciekawość świata "tamtych" frajerów z pewnością była wielka, a wiedza o świecie znikoma. Nie dziwi więc, że idea boga mogła wydać się odpowiedzią na wiele pytań.
Ale obecnie? W obliczu rozwoju nauki, techniki, medycyny, fizyki nie pojmuję dlaczego ciągle jest tak wielu frajerów?
"próżniaczy tryb życia osoby zdolnej do pracy" - jakbym słuchał dziennika telewizyjnego w 1980.
@canis_sapiens Ale wtedy, to były ''niebieskie ptaki''.
@canis_sapiens to cytat z wikipedii - kliknij link pod obrazkiem
@sliko
Zaproponowana definicja socjologiczna jest stanowczo za mało precyzyjna. Co oznacza "próżniaczy tryb życia"? Jeśli podchodzą pod to wszystkie osoby nie wytwarzające dóbr materialnych wówczas muzyków, aktorów, psychologów, ba - nawet lekarzy i informatyków, należy uznać za próżniaków. Natomiast jeśli zaakceptujemy istnienie usług pozamaterialnych, wówczas istotne staje się wyłącznie pytanie, czy są osoby zainteresowane takimi usługami. W przypadku lekarzy odpowiedź jest jednoznaczna - ten zawód jest niezbędny. Mniej ludzi jest świadoma, że korzysta z usług informatyków. Jednak bez nich internet i telefonia komórkowa przestałyby funkcjonować. Natomiast w przypadku artystów, księży, youtuberów i innych podobnych usługodawców można mięć wątpliwości. Nie każdy musi korzystać z ich usług. Niekorzystający mogą więc uznać ich za parazyty.
A ty robisz coś potrzebnego czy jesteś pasożytem?
"Pierwszym apostołem był pierwszy nikczemnik, który spotkał grupę frajerów" - Wolter
Ciekawość świata "tamtych" frajerów z pewnością była wielka, a wiedza o świecie znikoma. Nie dziwi więc, że idea boga mogła wydać się odpowiedzią na wiele pytań.
Ale obecnie? W obliczu rozwoju nauki, techniki, medycyny, fizyki nie pojmuję dlaczego ciągle jest tak wielu frajerów?
@GieniaK to chyba jest ta słynna największa tajemnica wiary ;)
Bardzo ładny opis wyborców PIS