Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Obyczajowy
+2 / 8

Tylko ze handlarze nie potrzebuja kredytow.. bo maja kase.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yoyo2123
+2 / 4

I tych co przeszli na stałe oprocentowanie i tych, którzy spłacili już większość kapitału i tych co nie wzięli kredytu pod kurek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LUPUS1962
+6 / 6

chyba, ze ktoś ruszył głową (jak ja) i biorąc kredyt przy niemal zerowej stawce oprocentowania wziął nieco droższy, że stałym oprocentowaniem... :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
+3 / 3

@LUPUS1962
Banki raczej tego nie reklamowały. Teraz to reklamują. Jak to jest wyjątkowo niekorzystne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Loganesko
+4 / 16

Oficjalna inflacja wynosi 16,1% (sierpień 2022).
Ceny żywności poszły w porównaniu do 2021 roku średnio o 35-45% w górę.
Prąd poszedł w gospodarstwach domowych od 20-40%.
Gaz poszedł już przeszło 100% w górę w gospodarstwach domowych.
Woda poszła o 35-50% w górę.
Jedyne rzeczy, które najmniej podrożały (mniej niż 15%) to: ubrania, art. biurowe, czy chemia.
To ja się teraz spytam o parę rzeczy:
1. Kto liczy te stawkę i dlaczego jest skończonym kretynem? Koszt życia w Polsce podrożał kolosalnie, o prawie 40% średnio (dla niektórych to przeszło 55%), więc jakim prawem ktoś inflacje (Dla niekumatych: Inflacja to wzrost cen, a co za tym idzie spadek siły nabywczej pieniądza.) wyliczył na poziomie 16%?!
2. Powiązane z pierwszym pytaniem - kto w tak tępy sposób zakłamuje rzeczywistość?
3. Po cholerę wstawiacie te demoty o inflacji, skoro "inflacja" dla pisslandu i ich wyborców to mityczny, nieistniejący stwór, a jak przyjmują wreszcie do wiadomości, że istnieje (w bucka wierzą bezwarunkowo - hehe) to nagle winni są wszyscy tylko nie rząd. Winna jest Unia, winny jest konflikt zbrojny w innym kraju, winna jest opozycja, winni są geje, lesbijki i ogółem LGBT, winni są ateiści, no i rzecz jasna winny jest Tusk.

P.S.: Swoją drogą mega kozak ten Tusk, zrzekł się premierowania w 2014 roku, władza się zmieniła w 2015, a on dalej, wuj złamany, trzyma to wszystko za ryj. Nawet jarka niezdarka i jego świtę.
(Informacja dla niekumatych: to w P.S. to sarkazm).
P.P.S.: Tak, znajdą się tacy, którzy wezmą to punkt wyżej dosłownie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2022 o 10:04

M marcinn_
-1 / 1

I respiratorów i maseczek...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gorongol
-2 / 6

Inflacja ułatwia spłatę kredytów, bo wraz z cenami dóbr rosną ceny usług i pracy. W ten sposób inflacja sprawia, że ci, którzy nie mają kredytów dokładają się do kredytów tych, którzy je wzięli. Teoretycznie stopy procentowe powinny to wyrównywać, ale Glapiński podnosi je w takim tempie, że zajmie to prawie 4 lata, a wtedy inflacja będzie gdzieś w okolicach 100%.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adesk
0 / 0

@Gorongol Wraz ze wzrostem kosztow przerz niekontrolowana inflacje spada poziom konsumpcji, a koszty produkcji rowniez ida w gore, wiec doprowadza to do stagflacji, i utrudnieniu w splacie kredytow.
Mala inflacja jest przydatna, to, co mamy tutaj nie jest mala inflacja.
A poniewaz tak duza inflacja jest zjawiskiem mordujacym gospodarke jest koniecxzne jej ograniczenie podniesieniem stop procentowych, dodatkowo utrudniajac splate kredytu i ograniczajac przedisebiorczosc.

Inflacja niekontrolowana i nieplanowana to nie jest nic dobrego, nie ma co sie z niej cieszyc, ani podawac ludziom tylko pozbawiony kontekstu fragment bo sie tego uczepia i zaczna chwalic glapinsckiego za pomoc kredytobiorcom...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Peppone
-2 / 6

Ojej, wpychał wam ktoś te kredyty na siłę?
Ponadto kredyt na 10% to i tak niżej, niż nawet oficjalna inflacja. Mieszkania drożeją szybciej. Czyli wartość majątku rośnie bardziej, niż kwota spłat. Zatem - gońcie się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+1 / 1

Wzrost inflacji ułatwia spłatę kredytu. To wzrost stóp procentowych podnosi raty kredytu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
+1 / 3

Nie dajcie sobie wmówić, że podwyżka stóp procentowych ma przeciwdziałać inflacji. To bzdura. Tak by się stało, gdyby te rzeczy zdrożały z nadmiernej konsumpcji, a nie ze względów na błędy rządu (brak kasy z Unii przez co złoty spadł oraz nakładanie coraz większych kosztów na zatrudnienie) i sytuacje globalną (problem z Rosją i ze wzrostem cen paliwa).
Unia wcale nie zwiększyła stóp do takiego stopnia. Po co więc Polska to zrobiła? Ano po to, żeby zapożyczyć każdego Polaka na 1500zł(od początku wojny na Ukrainie, każdy z was ma taki dodatkowy "kredycik", do tego co było wcześniej...). Bo przy mniejszych WIBORach, rząd nie był w stanie robić tak gigantycznych pożyczek... Za 2-4lata w podatkach będziecie musieli oddać 10-20% więcej, bo rządowi przed wyborami zachciało się rzucać gotówką. Żeby za 4lata mieć dobrą pozycje do startu (bo przecież dawali, a następny rząd musiał spłacić te kredyty(czyli wyciągnąć te pieniądze w podatkach, bo rząd nie ma swoich pieniędzy) i dodatkowo kupić to uzbrojenie w hurtowej ilości, które nazamawiali. No chyba, że przyszły rząd pójdzie na noże z USA i anuluje te umowy na podstawie tego, że nie było żadnego przetargu, a bez przetargu, minister nie może sobie od tak podpisywać umowy zakupowej. Poprzedni rząd PIS zrobił totalnie w ten sam sposób, zostawiając po sobie gigantyczne zadłużenie. W 2005-2007 też była koniunktura, jak teraz...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2022 o 19:16

P piotrKrokodyl
0 / 0

@pawel1481
"Nie dajcie sobie wmówić, że podwyżka stóp procentowych ma przeciwdziałać inflacji. To bzdura." - nie zgodzę się z tym początkiem. W Polsce oprocentowanie kredytów hipotecznych zależy od stawki WIBOR a ten zależy od stóp procentowych. Im niższy WIBOR tym tańszy kredyt hipoteczny. Gdy bierzemy kredyt np. pożyczamy 500tyś to w praktyce utworzyliśmy sztucznie te pieniądze (oczywiście bardzo to uprościłem). Czyli w sumie można powiedzieć, że biorąc kredyt dodrukowaliśmy pieniążki. Rok 2020 i 2021 były rekordowe jeśli chodzi o udzielanie kredytów i to się m.in. przyczyniło do inflacji. Stopy procentowe podnosi się m.in. po to, aby kredyty były właśnie droższe i w konsekwencji ludzie ich nie brali, aby nie tworzyć nowego pieniądza.
Oczywiście teraz przy obecnej sytuacji gospodarczej mało kto bierze kredyt (chyba, że jakiś mały) i dalsze podnoszenie stóp nic nie zmieni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
0 / 0

@piotrKrokodyl
Do inflacji przyczynił się wzrost kosztów pracodawców. Czyli po pierwsze wzrost cen za energię (2-3 krotny, bo rządzący cały wzrost cen surowców przerzucili na przedsiębiorców), po drugie dodatkowy podatek 9% w postaci składki zdrowotnej uzależnionej od przychodu. A także to, że płacimy pieniądze do Unii, a one do nas nie wracają. Bo rządzący stwierdzili, że wolą majstrować przy sądach...
A także to, że jest wojna na wschodzie, więc spora część kapitału od nas zwiała przez tą wojnę...

Większość inwestycji jaka u nas była, nawet ta na kredyt, była z pieniędzy zza granicy, które napędzały naszą gospodarkę... Gdyby Wibor nie wzrósł tylko po to, by pożyczać. Premier nie mówiłby o tym, by oderwać ten wskaźnik od oprocentowania pożyczek i nie pożyczaliby tak gigantycznych pieniędzy (zwiększyli emisje obligacji 5x po zmianie Wiboru).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem