Niedawno był zalew amerykańskich filmików o podobnej tematyce, teraz ukraińskie, jedno pytanie, kogo to interesuje? Won z tą propagandą na ukrainę, ile można...
@dazL, dodam jeszcze, że mnie to bardzo interesuje. Podobnie jak wszystkich ludzi, którzy kochają dobro i pokój. Ty, jako ruski troll kochasz zło, bandytyzm swoich idoli, pranie mózgu i oddawanie czci zbrodniarzom, dlatego cię to brzydzi.
Ładna, scena taka wzruszająca, jest tylko 1 ale. Ilu z nich nigdy nie wraca? Ilu z was wybrałoby życie bez ojca w wolnym kraju ponad życie z ojcem q okupowanym lub za granica swojej ojczyzny. Trzeba mieć naprawde wyprany beret żeby stawiać państwo ponad własną rodzinę, a już w szczególności gdy ma sie dzieci
@ShadowUser Dobre i trudne pytanie zadajesz. Myślę, że każdy kto idzie na wojnę, raczej ma nadzieje że z niej wróci i będzie żyć w wolnym kraju. Poza tym, to nie jest oczywiste, że "w okupowanym kraju" dziewczynka będzie żyła z ojcem. Na terenach okupowanych rosjanie aresztują ludzi o patriotycznym nastawieniu (a już na pewno byłych żołnierzy), torturują ich i zabijają ze związanymi rękami. Już lepiej umrzeć z bronią w ręku.
@Geoffrey ok ale jedyne co w sumie opisujesz to dołożenie do tego co napisałem szans procentowych. Tyle że mowiac o życiu i śmierci to już nawet 1% to bardzo duzo, a na wojnie szanse na smierć są juz większe o ile nie jestes jakimś generałem. Moim zdaniem jak ktoś z własnej woli idzie na wojne to wyklucza sie to ze stawianiem siebie i swojej rodziny na pierwszym miejscu, a w tym przypadku nie powinno się jej w ogóle zakładać. Jezeli obawiasz sie przesladowan to pozostaje ucieczka z kraju, a w dzisiejszych czasach masz czesto taką mozliwosc i jak ci zalezy to dasz rade siebie i rodzine utrzymac za granicą na początku oczywiście na niskim poziomie ale lepsze to niz nic. Swoja drogą ciekawe czy same minusy oznaczają że wszyscy tu stawiaja kraj ponad wszystko i ze na wczesniejsze pytanie co by woleli odpowiedzieliby ze zycie bez ojca, czy po prostu bezrefleksyjnie minusują niepopularną opinie.
Niedawno był zalew amerykańskich filmików o podobnej tematyce, teraz ukraińskie, jedno pytanie, kogo to interesuje? Won z tą propagandą na ukrainę, ile można...
@dazL, raczej won z ruskimi trollmi i innymi sługusami putlera!
@dazL, dodam jeszcze, że mnie to bardzo interesuje. Podobnie jak wszystkich ludzi, którzy kochają dobro i pokój. Ty, jako ruski troll kochasz zło, bandytyzm swoich idoli, pranie mózgu i oddawanie czci zbrodniarzom, dlatego cię to brzydzi.
@dazL mnie też juz to nudzi... a dlaczego? bo jestesmy onucami, trollami i agentami putina :D
Ja pierdziele, już się rzygac chce tą Ukraina. Jakbyśmy swoich problemów nie mieli, to jeszcze Ukraina mamy się przejmować
@sensibilty
Not very sensible of you sensibility.
Ładna, scena taka wzruszająca, jest tylko 1 ale. Ilu z nich nigdy nie wraca? Ilu z was wybrałoby życie bez ojca w wolnym kraju ponad życie z ojcem q okupowanym lub za granica swojej ojczyzny. Trzeba mieć naprawde wyprany beret żeby stawiać państwo ponad własną rodzinę, a już w szczególności gdy ma sie dzieci
@ShadowUser Dobre i trudne pytanie zadajesz. Myślę, że każdy kto idzie na wojnę, raczej ma nadzieje że z niej wróci i będzie żyć w wolnym kraju. Poza tym, to nie jest oczywiste, że "w okupowanym kraju" dziewczynka będzie żyła z ojcem. Na terenach okupowanych rosjanie aresztują ludzi o patriotycznym nastawieniu (a już na pewno byłych żołnierzy), torturują ich i zabijają ze związanymi rękami. Już lepiej umrzeć z bronią w ręku.
@Geoffrey ok ale jedyne co w sumie opisujesz to dołożenie do tego co napisałem szans procentowych. Tyle że mowiac o życiu i śmierci to już nawet 1% to bardzo duzo, a na wojnie szanse na smierć są juz większe o ile nie jestes jakimś generałem. Moim zdaniem jak ktoś z własnej woli idzie na wojne to wyklucza sie to ze stawianiem siebie i swojej rodziny na pierwszym miejscu, a w tym przypadku nie powinno się jej w ogóle zakładać. Jezeli obawiasz sie przesladowan to pozostaje ucieczka z kraju, a w dzisiejszych czasach masz czesto taką mozliwosc i jak ci zalezy to dasz rade siebie i rodzine utrzymac za granicą na początku oczywiście na niskim poziomie ale lepsze to niz nic. Swoja drogą ciekawe czy same minusy oznaczają że wszyscy tu stawiaja kraj ponad wszystko i ze na wczesniejsze pytanie co by woleli odpowiedzieliby ze zycie bez ojca, czy po prostu bezrefleksyjnie minusują niepopularną opinie.
Podobno gen. Pattona: Celem wojny nie jest śmierć za ojczyznę, ale sprawienie, aby tamci sk***** umierali za swoją.
@U99 Tak, to Patton. Świetny tekst. Tylko nie widzę związku :)