Ten "kretyn" stworzył niemalże od zera środowisko prawicowe w Polsce i od dawna postuluje na ogół zupełnie co innego niż ta banda złodziei. Chociaż momentami odlatuje do alternatywnej rzeczywistości, na ogół prawi bardzo sensownie.
@adamis62 Nie, tak było zawsze. Spytaj go o cokolwiek z gospodarki, ekonomii, generalnie z polityki wewnętrznej państwa - powie Ci to samo co kilkanaście lat temu, czyli zazwyczaj mądrze. Dziwnie zaczyna się robić dopiero w temacie Ukrainy. Jednak nie wierzę, że jest prorosyjski, skoro ZAWSZE powtarzał, że tym bardziej kocha Rosję im dalej jest od Polski, dlatego zawsze bronił niepodległości Białorusi (a przez to Łukaszenki) a teraz broni Ukrainy. Na początku wojny nazwał Putina szaleńcem, który wykonał tragiczne, niczym sensownym nie poparte posunięcie a potem nieustannie utrzymuje, że Rosję trzeba pokonać.
Mało tego, od zawsze postulował zwiększenie wydatków na policje i wojsko DWUKROTNIE, czyli postulował dalekie rozwinięcie i usprawnienie naszej armii, co raczej utrudniłoby wszystkim pokonanie nas, w tym rusofilom.
I tak miałby się wypowiadać ruski agent?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 września 2022 o 7:37
co mowisz o swoich rodzicach?
Idealne podsumowanie.
Ten "kretyn" stworzył niemalże od zera środowisko prawicowe w Polsce i od dawna postuluje na ogół zupełnie co innego niż ta banda złodziei. Chociaż momentami odlatuje do alternatywnej rzeczywistości, na ogół prawi bardzo sensownie.
@TheAvatar322, tak było kilkanaście lat temu. Nawet wtedy na niego głosowaliśmy z zoną. Teraz to ruski pajac.
@adamis62 Nie, tak było zawsze. Spytaj go o cokolwiek z gospodarki, ekonomii, generalnie z polityki wewnętrznej państwa - powie Ci to samo co kilkanaście lat temu, czyli zazwyczaj mądrze. Dziwnie zaczyna się robić dopiero w temacie Ukrainy. Jednak nie wierzę, że jest prorosyjski, skoro ZAWSZE powtarzał, że tym bardziej kocha Rosję im dalej jest od Polski, dlatego zawsze bronił niepodległości Białorusi (a przez to Łukaszenki) a teraz broni Ukrainy. Na początku wojny nazwał Putina szaleńcem, który wykonał tragiczne, niczym sensownym nie poparte posunięcie a potem nieustannie utrzymuje, że Rosję trzeba pokonać.
Mało tego, od zawsze postulował zwiększenie wydatków na policje i wojsko DWUKROTNIE, czyli postulował dalekie rozwinięcie i usprawnienie naszej armii, co raczej utrudniłoby wszystkim pokonanie nas, w tym rusofilom.
I tak miałby się wypowiadać ruski agent?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2022 o 7:37
Boziu, jaki on jest poebany:)