@bartoszewiczkrzysztof Nie ma "złamanego rubla". Nazwa "Rubl" pchodzi od "rąbania", ruble to były odrąbane kawałki innych monet, albo srebrnej grzywny. Więc z definicji ruble są już "złamane".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
30 września 2022 o 16:25
No raczej jest odwrotnie czyli Ukraińskie tanie pociski strącają drogie myśliwce i inną niby zaawansowaną broń. Zresztą ruskie właśnie wystrzeliwali drogie bardzo rakiety o wielkim zasięgu celując w mało znaczące cele za ułamek kwoty pocisków. A skoro jest mobilizacja to wojaków za obojętnie ile im brakuje.
@antyfrajer Dokładnie tak. Dodatkowo rosjanie wyprztykali się z Kalibrów i strzelają do celów naziemnych rakietami przeciwlotniczymi (s300, S400) i przeciwokrętowymi (Bał, Oniks). A rakiety z sensorami do wykrywania obiektów w ruchu są 3-5 razy droższe od tych z GPS-em do celów nieruchomych.
@kondon to nie byli szeregowi, wychodzą po prawie 182$ brutto za sztukę, to musieli być co najmniej podoficerowie i oficerowie. Szeregowcy sa po 3-5$
:)
@kondon w sztab dowodzenia walisz nie dlatego że oficer jest więcej wart, bo jako żołnierz frontowy nie jest, ale dlatego że koordynuje działania wielu ludzi. Niszcząc łańcuch dowodzenia szeregowcy nie wiedzą co mają robić. Nie dostają zaopatrzenia i ich możliwości bojowe znikają.
@rafik54321 Tak, tylko mała uwaga - oficer jest więcej wart.
Jego wyszkolenie trwa dłużej, a do tego mniej osób się na tę funkcję nadaje, dlatego trudniej ich zastąpić.
@kondon Dlatego mówię że "jako żołnierz frontowy". Czyli dajesz mu karabin w łapę i sruuu do okopu. Tu nie jest wart w zasadzie nic więcej od szeregowca. Kula z jego karabinu nie rani mocniej. Nie jest celniejszy. W okopie, cenniejszy jest snajper.
To, że funkcja oficera jest potrzebna, to że jest to bardziej intelektualna funkcja - oczywiście. Czy wyszkolenie oficera trwa dłużej? Ciężko powiedzieć. Mniej musztry, więcej zadań z taktyki i logiki.
Raczej właśnie trudniej znaleźć materiał na oficera. Bo tu potrzeba człowieka nie tylko inteligentnego, ale również takiego który wykaże się charyzmą, aby wydawane przez niego rozkazy chciały być wykonywane.
@kondon Mam nadzieję że rzeczywiście żartuję, ale ponieważ to jest rosja gdzie człowiek to tylko cyferka w statystyce, to ręki bym sobie za to nie dał uciąć :)
Nie wiem skąd wziąłeś te wartość 12000 dolarów za 70-ciu żołnierzy.
Myślę, że samo żarcie dla nich i zapewnienie noclegu było znacznie droższe od początku trwania wojny. I to pomimo, iż rosyjskie racje żywnościowe bardziej przypominają najgorsze żarcie dla zwierząt doprawione niemożebną ilością cukru.
W każdym razie wbrew "heheszkom" Putin nie wysyła totalnych amatorów, co najwyżej ludzi niedoświadczonych. Wyszkolenie i utrzymanie żołnierza jednak kosztuje. Nawet podstawowe szkolenie to dość spory koszt.
Z resztą... poza żołnierzami tracony jest na ogół bezpowrotnie sprzęt osobisty, pojazdy biorące udział w walce.
Nawet, gdyby zaistniała sytuacja, że pocisk uderzył akurat niefortunnie w żołnierzy, którzy bez sprzętu siedzieli sobie akurat na stołówce i jedli obiad, aż nagle spadł im na łeb pocisk.
Dziś pocisk zabił 70 ludzi, których tam jakoś sobie można wycenić, a jutro spadnie gdzie indziej i narobi szkód na kilka milionów.
Przypomina to sytuację jak mój szef wysyła pełnowymiarowego tira z jedną paletą towaru do stałego klienta, żeby za tydzień wysłać 5 tirów zapakowanych pod korek.
Patrzy się na całokształt, nie na pojedyncze cele.
Dla niego, ci żołnierze nie są chyba nawet warci, złamanego rubla.
Raczej 12 dolarów bo tyle są warte rekompensaty dla rodzin po śmierci żołnierzy (o ile uznają żołnierzy za zmarłych ,a nie zaginionych lub dezerterów)
@bartoszewiczkrzysztof Nie ma "złamanego rubla". Nazwa "Rubl" pchodzi od "rąbania", ruble to były odrąbane kawałki innych monet, albo srebrnej grzywny. Więc z definicji ruble są już "złamane".
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 września 2022 o 16:25
@Geoffrey A dzięki, człowiek całe życie się uczy :-)
No raczej jest odwrotnie czyli Ukraińskie tanie pociski strącają drogie myśliwce i inną niby zaawansowaną broń. Zresztą ruskie właśnie wystrzeliwali drogie bardzo rakiety o wielkim zasięgu celując w mało znaczące cele za ułamek kwoty pocisków. A skoro jest mobilizacja to wojaków za obojętnie ile im brakuje.
@antyfrajer Dokładnie tak. Dodatkowo rosjanie wyprztykali się z Kalibrów i strzelają do celów naziemnych rakietami przeciwlotniczymi (s300, S400) i przeciwokrętowymi (Bał, Oniks). A rakiety z sensorami do wykrywania obiektów w ruchu są 3-5 razy droższe od tych z GPS-em do celów nieruchomych.
te 12k $ to za każdego czy w sumie?
@lingerer raczej w sumie i to chyba z podatkiem VAT juz bedzie hehe
Takimi drogimi pociskami nie strzela się w szeregowych żołnierzy...
@kondon to nie byli szeregowi, wychodzą po prawie 182$ brutto za sztukę, to musieli być co najmniej podoficerowie i oficerowie. Szeregowcy sa po 3-5$
:)
@Herr_Otto_Flick Tłumacząc laikom - żartujesz.
W sztab dowodzenia opłaca się strzelać np. Himarsem, ale w zwykłych żołnierzy nikt tego nie robi.
@kondon w sztab dowodzenia walisz nie dlatego że oficer jest więcej wart, bo jako żołnierz frontowy nie jest, ale dlatego że koordynuje działania wielu ludzi. Niszcząc łańcuch dowodzenia szeregowcy nie wiedzą co mają robić. Nie dostają zaopatrzenia i ich możliwości bojowe znikają.
@rafik54321 Tak, tylko mała uwaga - oficer jest więcej wart.
Jego wyszkolenie trwa dłużej, a do tego mniej osób się na tę funkcję nadaje, dlatego trudniej ich zastąpić.
@kondon Dlatego mówię że "jako żołnierz frontowy". Czyli dajesz mu karabin w łapę i sruuu do okopu. Tu nie jest wart w zasadzie nic więcej od szeregowca. Kula z jego karabinu nie rani mocniej. Nie jest celniejszy. W okopie, cenniejszy jest snajper.
To, że funkcja oficera jest potrzebna, to że jest to bardziej intelektualna funkcja - oczywiście. Czy wyszkolenie oficera trwa dłużej? Ciężko powiedzieć. Mniej musztry, więcej zadań z taktyki i logiki.
Raczej właśnie trudniej znaleźć materiał na oficera. Bo tu potrzeba człowieka nie tylko inteligentnego, ale również takiego który wykaże się charyzmą, aby wydawane przez niego rozkazy chciały być wykonywane.
@kondon Mam nadzieję że rzeczywiście żartuję, ale ponieważ to jest rosja gdzie człowiek to tylko cyferka w statystyce, to ręki bym sobie za to nie dał uciąć :)
Dzisiaj pojawił sie nowy taryfikator i za każdego zmobilizowanego mają dawać rodzinie owce.
Hahha
Nie wiem skąd wziąłeś te wartość 12000 dolarów za 70-ciu żołnierzy.
Myślę, że samo żarcie dla nich i zapewnienie noclegu było znacznie droższe od początku trwania wojny. I to pomimo, iż rosyjskie racje żywnościowe bardziej przypominają najgorsze żarcie dla zwierząt doprawione niemożebną ilością cukru.
W każdym razie wbrew "heheszkom" Putin nie wysyła totalnych amatorów, co najwyżej ludzi niedoświadczonych. Wyszkolenie i utrzymanie żołnierza jednak kosztuje. Nawet podstawowe szkolenie to dość spory koszt.
Z resztą... poza żołnierzami tracony jest na ogół bezpowrotnie sprzęt osobisty, pojazdy biorące udział w walce.
Nawet, gdyby zaistniała sytuacja, że pocisk uderzył akurat niefortunnie w żołnierzy, którzy bez sprzętu siedzieli sobie akurat na stołówce i jedli obiad, aż nagle spadł im na łeb pocisk.
Dziś pocisk zabił 70 ludzi, których tam jakoś sobie można wycenić, a jutro spadnie gdzie indziej i narobi szkód na kilka milionów.
Przypomina to sytuację jak mój szef wysyła pełnowymiarowego tira z jedną paletą towaru do stałego klienta, żeby za tydzień wysłać 5 tirów zapakowanych pod korek.
Patrzy się na całokształt, nie na pojedyncze cele.
Dobrze ze to amerykanie drukują te dolary.
Sztuczka polega na tym, że pocisk produkuje się dużo szybciej niż 70 nowych żołnierzy ;)
@lector * Nie dotyczy Rosji :)