-Słuchaj, Andrzej, weź mnie wystaw na wyscigi chartów.
-Zdziwiony Andrzej patrzy na jamnika...
-No, stary, weź mnie wystaw, wygram.
-Gościu myśli, kurde zwariowałem jamnik do mnie gada...
-No weź mi zaufaj, mówię ci, wygram na bank. No uwierz we mnie.
W końcu po paru przemyśleniach doszedł do wniosku, że skoro jamnik do niego gada to musi być wyjatkowy, wiec postawił na niego wszystkie oszczędności i dom w hipotekę. Przyszedł dzień wyścigu.
Charty popędziły do przodu, zostawiając skundlonego jamnika w tyle.
Kiedy charty dobiegły do mety, jamnik po przeczłapaniu kilku metrów rozpłaszczył sie zasapany na ziemi.
Facet wku¤wiony na maksa podbiega do swojego jamnika i pyta:
-Jamnik!? Co się do ch°ja jasnego stało???
Pies Schrodingera
On ma to gdzies wygodnie mu i tyle twoje zmartwienie
Tak. :-)
On sprawdza granicę tego na co mu wolno a czego nie wolno
Wszystko.
Kuca
Kupę robi
Czuwa
No jak w tym podsumowaniu:
-Słuchaj, Andrzej, weź mnie wystaw na wyscigi chartów.
-Zdziwiony Andrzej patrzy na jamnika...
-No, stary, weź mnie wystaw, wygram.
-Gościu myśli, kurde zwariowałem jamnik do mnie gada...
-No weź mi zaufaj, mówię ci, wygram na bank. No uwierz we mnie.
W końcu po paru przemyśleniach doszedł do wniosku, że skoro jamnik do niego gada to musi być wyjatkowy, wiec postawił na niego wszystkie oszczędności i dom w hipotekę. Przyszedł dzień wyścigu.
Charty popędziły do przodu, zostawiając skundlonego jamnika w tyle.
Kiedy charty dobiegły do mety, jamnik po przeczłapaniu kilku metrów rozpłaszczył sie zasapany na ziemi.
Facet wku¤wiony na maksa podbiega do swojego jamnika i pyta:
-Jamnik!? Co się do ch°ja jasnego stało???
-Nie wiem Andrzej... naprawdę nie wiem...
tak