Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
46 54
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M MG02
0 / 0

To panie montuj się siatkę (nie wiem tylko po co) i sprzedawaj melexy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
-1 / 1

Koniecznie. Zwłaszcza w Polsce zimą się sprawdzą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lolo7
0 / 0

Sprawdź ile kosztowała niewspółmiernie mniejsza ilość metalowej siatki postawiona na granicy z Białorusią ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nicoz
+2 / 2

Ktoś już pomyślał podobnie, prawie sto lat temu. Tak powstały trolejbusy - takie wieloosobowe melexy. Pierwsza linia w Polsce powstała w 1930. Zarąbista sprawa, jeżdżą w Tychach, Gdyni i Lublinie. Trolejbus jest tani w produkcji - to zwyczajny autobus pozbawiony napędu spalinowego - silnika, skrzyni biegów, układu paliwowego itd. Ma tylko prosty elektryczny silnik i pantograf. Jest też dzięki temu stosunkowo lekki, co przekłada się na oszczędność energii. Nie ma ciężkiego spalinowego układu napędowego, potwornie ciężkich akumulatorów jak autobus elektryczny ani układu spalinowego i ciężkich butli, jak autobusy na CNG, czy wodór. Energetyczna wydajność trolejbusu nie ma sobie równych : przetwarza energię elektryczną z sieci bezpośrednio w swój ruch. Elektryczny autobus nie ma szans - prąd z sieci najpierw musi ładować jego akumulatory, co wiąże się ze stratami, następnie akumulatory zasilają silnik i znów są straty. Najgorzej wypadają autobusy wodorowe - produkcja wodoru jest ogromnie energochłonna a sam autobus choć nie emituje spalin, to jego ślad węglowy jest taki, jakby był węglowym parowozem. Wyprodukowanie 1kg wodoru metodą reformingu węglowodorów powoduje emisję 12kg CO2! Ciekawe, że zamiast rozwijać najprostsze, najtańsze, zużywające najmniejsze zasoby (nie trzeba obciążających środowisko akumulatorów ani horrendalnie drogiej infrastruktury do dystrybucji wodoru) i zostawiające najmniejszy możliwy ślad węglowy rozwiązanie, rozwijane i entuzjastycznie reklamowane są rozwiązania akumulatorowe i wodorowe

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A antyfrajer
+1 / 1

@nicoz ale chodziło raczej o transport indywidualny a nie zbiorowy.
A tak poza tym to w Gdyni gdzie do starych trolejbusów zamontowano baterię, aby mogły jechać w miejsca gdzie nie ma trakcji. Potem wracają na trasę z trakcją i się ładują.
Wyszło im widać taniej niż stawiać nową trakcję. To było 20 sztuk ze starymi bateriami na tylko 5 km, teraz są nowe trolejbusy z nowymi bateriami litowymi na około 15 km.
Tu artykuł o takich z 2015 roku
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Kolejne-dwa-trolejbusy-bez-szelek-w-Gdyni-n92597.html

Na chwilę obecną dostali ofertę 450% wzrost ceny prądu wiec nie wiem czy to się będzie już opłacać w porównaniu ze zwykłymi autobusami z dieslem.
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Cena-pradu-dla-Gdyni-n170985.html

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 września 2022 o 20:20

avatar DamianDziku
0 / 0

@nicoz Nie jestem specjalistą. Akumulatory są obecnie we wszystkim. Nawet w kątówce czy w pistolecie do klejenia na gorąco. Kiedyś w gazecie jeden spec powiedział, że najzdrowszym dla sieci energetycznych pozostaje prąd sieciowy. Obecnie speców od energetyki zastepują spece od nauk przyrodniczych. A Świat od przeszło stu lat nie radzi sobie z zapotrzebowaniem na swobodny ruch elektronów.
Fajne to co napisałeś pan o tych trolejbusach!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A antyfrajer
+1 / 1

Siatkę to ciężko by było zamontować wszędzie, poza tym potrzebna była by wszędzie metalowa nawierzchnia / podłoga, bo takie auta są zasilane napięciem stałym DC. Czyli ten zbierak (pantograf) bierze z siatki "+" a z podłogi "-" i może jechać.

Zatem nie jest to takie proste, że tylko siatka potrzebna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 września 2022 o 20:03