@madziula185
Jednorazowe, to są te "ekologiczne" papierowe, bo nijak to włożyć do kieszeni, jak się idzie do sklepu i jak się włoży coś mokrego/ostrego, to już się i tak nie nadaje. To jest totalnie bezsensowny trend. Teoretycznie te "ekologiczne" są bezpieczniejsze dla zwierząt morskich.... Tylko kto w Polsce wyrzuca obecnie torby foliowe do morza...
Albo hur durr niebezpieczny mikroplastik w morzu... Który nie pochodzi z opakowań po produktach, tylko głównie z opon samochodów, bo plastik z opakowań spożywczych jest w dużej mierze neutralny dla życia. A to z opon jest spłukiwane z dróg do rzeki i nie chciałbym tego jeść w rybie...
I im cięższe auto, tym większe zużycie opon.... Ekologiczne 3tonowe elektryki....
Sporo jednorazowych ubrań mają kobiety... Wynika to często nie z zamierzenia używania tylko raz, a z tego, że są badziewnie zrobione, albo z tego, że kultura wymaga jakichś jednorazowych udziwnień, jak suknie ślubne, czy wysokie szpilki/inne nie nadające się do niczego ubrania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 września 2022 o 0:57
@pawel1481 Nawet pomijając suknie ślubne i szpilki... jednymi z najbardziej jednorazowych rzeczy są rajstopy, pończochy i "cienkie" skarpetki. Jak masz szczęście, to niczym nie przyhaczysz i założysz jeszcze raz...
@sarron Mam kurtkę dżinsową którą nosiłam w podstawówce. Jest postrzępiona i wytarta do granic możliwości, ale w sumie teraz taka "moda" więc dalej ją noszę.
No właśnie, to rady celebrytów, bo oni tak robią, a my szarzy zjadacze chleba to jeszcze przed wyrzuceniem tłustą patelnię przetrzemy a potem już nie ma odwrotu :-)
Jak koszulka jest dziurawa, to się jej pozbywam - jasne idą jako szmatki do wosku, ciemne wylatują (bo zostawiają często smugi).
Nawet na działce, czy po domu trzeba jakoś wyglądać.
Ale lekko zaplamione farbą - po domu idealne.
Pomiędzy domowa a ścierka jest jeszcze "do spania".
@orajo Chyba że ktoś śpi bez koszulki
@orajo o właśnie o tym etapie zapomniał autor demota :D
@orajo i jeszcze do mycia ram okiennych. Ekodebile wymyślają głupoty. Tak jak jednorazowe torebki. Serio?? U mnie nigdy nie byly jednorazowe
@madziula185
Jednorazowe, to są te "ekologiczne" papierowe, bo nijak to włożyć do kieszeni, jak się idzie do sklepu i jak się włoży coś mokrego/ostrego, to już się i tak nie nadaje. To jest totalnie bezsensowny trend. Teoretycznie te "ekologiczne" są bezpieczniejsze dla zwierząt morskich.... Tylko kto w Polsce wyrzuca obecnie torby foliowe do morza...
Albo hur durr niebezpieczny mikroplastik w morzu... Który nie pochodzi z opakowań po produktach, tylko głównie z opon samochodów, bo plastik z opakowań spożywczych jest w dużej mierze neutralny dla życia. A to z opon jest spłukiwane z dróg do rzeki i nie chciałbym tego jeść w rybie...
I im cięższe auto, tym większe zużycie opon.... Ekologiczne 3tonowe elektryki....
Sporo jednorazowych ubrań mają kobiety... Wynika to często nie z zamierzenia używania tylko raz, a z tego, że są badziewnie zrobione, albo z tego, że kultura wymaga jakichś jednorazowych udziwnień, jak suknie ślubne, czy wysokie szpilki/inne nie nadające się do niczego ubrania.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2022 o 0:57
@pawel1481 dokładnie. Z ciuchami całe szczęście u mnie spokój. 2 sukienki na wesela na zmianę nakładam
@pawel1481 Nawet pomijając suknie ślubne i szpilki... jednymi z najbardziej jednorazowych rzeczy są rajstopy, pończochy i "cienkie" skarpetki. Jak masz szczęście, to niczym nie przyhaczysz i założysz jeszcze raz...
W tej dziedzinie jesteśmy mistrzami recyklingu.
Ja mam jeszcze koszulki sprzed 12 lat. Oczywiście są już w kategorii "domowa". Mam też bluzę, którą nosiłem jeszcze w liceum, czyli około 20 lat temu.
mam spodnie bojówki kupione w Poznaniu na bema które mają 25 lat, są już w kategorii podwórko tylko koszenie.
@sarron Mam kurtkę dżinsową którą nosiłam w podstawówce. Jest postrzępiona i wytarta do granic możliwości, ale w sumie teraz taka "moda" więc dalej ją noszę.
pod koniec jest do pracy :D
nic dodać nic ująć
I to jest ekologia w najlepszym wydaniu!
U nas jeszcze młode pokolenie nosi "tatusiowe" T-shirty
@JRH uj z tshirtami sa tacy co maja gacie po tacie.
Niby tak, ale u mnie trafia jeszcze do pralki, między tymi etapami. :-)
U mnie jest jeszcze etap: na piłkę.
Priorytet mniej więcej jak domowa.
W domu zawsze było mówione: do "ciorania"...
No właśnie, to rady celebrytów, bo oni tak robią, a my szarzy zjadacze chleba to jeszcze przed wyrzuceniem tłustą patelnię przetrzemy a potem już nie ma odwrotu :-)
Po skierowaniu na ścierę rozpoczyna się szeroki zakres zastosowań, którego zwieńczeniem jest ściera do smaru lub oleju.
Jak koszulka jest dziurawa, to się jej pozbywam - jasne idą jako szmatki do wosku, ciemne wylatują (bo zostawiają często smugi).
Nawet na działce, czy po domu trzeba jakoś wyglądać.
Ale lekko zaplamione farbą - po domu idealne.