...a konkretnie to ten budynek po lewej w przeliczeniu na aktualną siłę nabywczą, był kilkakrotnie droższy od tego po prawej ALE ogrzewany był piecami kaflowymi, wodę miał ze studni a WC było na podwórzu....
@Tomasz1977 Często wynajmiesz to po lewej w cenie po prawej, a kupisz taniej. Ale to studnia bez dna z pewnymi wadami i zaletami. Zaletą jest to, że latem jest chłodno w takich kamienicach, a zimą - stosunkowo ciepło, wnętrza są duże i bardzo ładne, często trafią się np. stare piece kaflowe, czy elementy sztukaterii pod sufitem.
Wadą? Koszt ogrzewania, stan budynków często. Jeżeli kamienica ma tkz. oficyny, to często są problemy.
Btw. WC na klatce, to często właśnie problem oficyn i dawnych tkz. służbówek w kamienicach.
Sens miałoby porównanie typowego mieszkania dla przedstawiciela proletariatu z początku XX wieku i typowego pracownika z dzisiaj. W pierwszym przypadku mielibyśmy do czynienia z ciasną, niedogrzaną klitką w suterenie lub na strychu, bez bieżącej wody i wc, w drugim - z minimalistycznie urządzonym, schludnym i ciepłym mieszkaniem z wygodami, które jeszcze 120 lat temu dostępne były tylko dla nielicznych. Zestawienie kosztownej, secesyjno-barokowej kamienicy z blokiem mieszkalnym to zdecydowanie jedno wielkie nieporozumienie.
Dlaczego? Budynek po lewej znajduje sie w reprezentacyjnej, bogatej dzielnicy, jego podstawowym celem było wyrażać status i wpasować się w bogate otoczenie. Ten po prawej to użytkowy budynek mieszkalny w dzielnicy sypialnej zapewne adresowany do zwykłych ludzi.
W czasach tego lewego budynki o roli tego prawego wyglądały już często w momencie oddania jak rudery. Natomiast masz też dzisiaj odpowiedniki tego z lewej, choć estetyka sie zmieniła dalej staramy sie często budować tak by te budynki, które maja być reprezentacyjne wpadały w oko.
wydaje mi się, że w Polakach jak pasożyt zakorzenił się PRL, przecież całą poprzednia generacja nie wybudowała nic poza tymi kwadratowymi blokowiskami, co przenoszone jest niczym choroba na kolejne generacje bezguscia i taniej i szybkiej tandety
Przecież ten "zdobiony" budynek po lewej stronie to jakiś średniowieczny syf. W życiu bym tam nie chciał zamiaszkać ,wygląda archaicznie. Nie wygląda luksusowo czy jakościowo, wygląda jak syf zrobiony niepotrzebnie wyższym kosztem. A ten blok z prawej to po prostu niezbyt urodziwy nowoczesny blok. Akurat większość świeżo zbudowanych i aktualnie projektowanych osiedli jest ładna minimalistyczna i fajnie zrobiona. Noo i nie trzeba płacić za dodatkowe kiczowate zawijaski, w których pewnie z czasem gromadzi sie grzyb i brud.
Dzisiaj stawia się raczej na niski koszt postawienia obiektu niż na innowacyjność. Chyba że tak jak Gaudi - poświęcamy rodzinną fortunę na realizację wizjomwrskoek wizji. Dlatego podziwiam architekturę z okresu międzywojennego bo dzisiaj króluje funkcjonalność a rzeźba obiektu wynika poniekąd przypadkiem. No chyba że projektant to Foster i spółka :)
Ni że to kpina, ale wybudziłeś się ze śpiączki, czy jak?
Bo kiedyś ludzie chcieli mieszkać ładnie, otoczenie też się liczyło a teraz kupią co popadnie bo i tak ceny są nieadekwatne do rzeczywistości.
I bardzo dobrze; funkcjonalność ponad estetyką.
...a konkretnie to ten budynek po lewej w przeliczeniu na aktualną siłę nabywczą, był kilkakrotnie droższy od tego po prawej ALE ogrzewany był piecami kaflowymi, wodę miał ze studni a WC było na podwórzu....
@BrickOfTheWall funkcjonalność ponad estetykę hmmm. Nie brzmisz jak człowiek obecnej epoki :D
Proszę bardzo: zbuduj to co po lewej, sprzedaj/wynajmuj w cenie tego co po prawej
@Tomasz1977 Często wynajmiesz to po lewej w cenie po prawej, a kupisz taniej. Ale to studnia bez dna z pewnymi wadami i zaletami. Zaletą jest to, że latem jest chłodno w takich kamienicach, a zimą - stosunkowo ciepło, wnętrza są duże i bardzo ładne, często trafią się np. stare piece kaflowe, czy elementy sztukaterii pod sufitem.
Wadą? Koszt ogrzewania, stan budynków często. Jeżeli kamienica ma tkz. oficyny, to często są problemy.
Btw. WC na klatce, to często właśnie problem oficyn i dawnych tkz. służbówek w kamienicach.
Autor ma rację jakość spada. Was widzę czytając komentarze, że zadowala byle gówno...
Sens miałoby porównanie typowego mieszkania dla przedstawiciela proletariatu z początku XX wieku i typowego pracownika z dzisiaj. W pierwszym przypadku mielibyśmy do czynienia z ciasną, niedogrzaną klitką w suterenie lub na strychu, bez bieżącej wody i wc, w drugim - z minimalistycznie urządzonym, schludnym i ciepłym mieszkaniem z wygodami, które jeszcze 120 lat temu dostępne były tylko dla nielicznych. Zestawienie kosztownej, secesyjno-barokowej kamienicy z blokiem mieszkalnym to zdecydowanie jedno wielkie nieporozumienie.
bierzesz styropian, robisz fiubździudełka jak po lewej i voila.
Tylko porównanie z czapy.
Dlaczego? Budynek po lewej znajduje sie w reprezentacyjnej, bogatej dzielnicy, jego podstawowym celem było wyrażać status i wpasować się w bogate otoczenie. Ten po prawej to użytkowy budynek mieszkalny w dzielnicy sypialnej zapewne adresowany do zwykłych ludzi.
W czasach tego lewego budynki o roli tego prawego wyglądały już często w momencie oddania jak rudery. Natomiast masz też dzisiaj odpowiedniki tego z lewej, choć estetyka sie zmieniła dalej staramy sie często budować tak by te budynki, które maja być reprezentacyjne wpadały w oko.
Bo kiedyś się budowało z myślą że to ma stać następne 1000 lat, a dziś masz "gwarancję do bramy, a potem się nie znamy"
Po lewej to:
https://historycollection.com/wp-content/uploads/2019/02/Slum-pic-1-Wikipedia.jpg
wydaje mi się, że w Polakach jak pasożyt zakorzenił się PRL, przecież całą poprzednia generacja nie wybudowała nic poza tymi kwadratowymi blokowiskami, co przenoszone jest niczym choroba na kolejne generacje bezguscia i taniej i szybkiej tandety
Przecież ten "zdobiony" budynek po lewej stronie to jakiś średniowieczny syf. W życiu bym tam nie chciał zamiaszkać ,wygląda archaicznie. Nie wygląda luksusowo czy jakościowo, wygląda jak syf zrobiony niepotrzebnie wyższym kosztem. A ten blok z prawej to po prostu niezbyt urodziwy nowoczesny blok. Akurat większość świeżo zbudowanych i aktualnie projektowanych osiedli jest ładna minimalistyczna i fajnie zrobiona. Noo i nie trzeba płacić za dodatkowe kiczowate zawijaski, w których pewnie z czasem gromadzi sie grzyb i brud.
Dzisiaj stawia się raczej na niski koszt postawienia obiektu niż na innowacyjność. Chyba że tak jak Gaudi - poświęcamy rodzinną fortunę na realizację wizjomwrskoek wizji. Dlatego podziwiam architekturę z okresu międzywojennego bo dzisiaj króluje funkcjonalność a rzeźba obiektu wynika poniekąd przypadkiem. No chyba że projektant to Foster i spółka :)