Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
S Szczepis
+2 / 4

Nareszcie w czyms pierwsi!!Yeahhh!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dragoo
+9 / 9

Śmiało można powiedzieć że jedziemy do 30% nie ma co się oszukiwać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rob_plk
+1 / 1

@Dragoo Realną to już dawno mamy 30%.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Banasik
+3 / 3

Ziobro zaskoczenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kronoxus
+4 / 4

Mina Glapińskiego z hasłem "Dbamy o wartość polskiego pieniądza" w tle
To się samo komentuje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Skruchtysyn71
+3 / 3

I to nie jest nasze ostatnie słowo, kurła jego mać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jur4578
+12 / 12

"Coście skur...syny uczynili z tą krainą ?!!"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WitekPK
+6 / 6

A to wszystko z patriotyzmem na ustach i krzyżem w ręku. Pieprzeni hipokryci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tmocek78
0 / 0

wez mi tego goscia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M matyyys007
+2 / 2

Ona już dawno przekroczyła 20% na ale to wina Tuska

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
-1 / 1

Wiecie ja należę do tych typów co muszą poczuć w palcach banknot i usłyszeć szelest przy liczeniu ale przez to dostawałem ciężkiej zaqrwicy widząc kolejne numery seryjne na nówka sztuka nieśmiganych banknotach...

Tak więc płacąc kartą lub telefonem nic nie wiesz i o to rządzącym chodzi byś dalej nie wiedział...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
-1 / 1

@Rocannon2 Wiem,taki prosty przykład to to,że bank musi mieć tylko 30% zabezpieczenia więc dając kredyt 10 000 bank rzuca na rynek 7000 nieistniejących pieniędzy i jeszcze liczy za nie prowizję i procent...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rocannon2
0 / 0

@LordWisimitor Gdyby rezerwa obowiązkowa wynosiła 30% to banki prawie nie udzielałyby kredytów. Teraz w Polsce jest to dokładnie 3,5%. Przy czym należy pamiętać, że te "wykreowane" pieniądze dopisywane są jednocześnie do aktywów i pasywów w banku. W praktyce oznacza to, że kapitał po spłaceniu kredytu znika tak samo jak się pojawił a zostają tylko odsetki i prowizje. Gdyby jednak kredyt nie został spłacony to wtedy bank musi pokryć tę kwotę ze swoich zysków. W ten sposób bank może stracić płynność pomimo tego, że pożycza pięniądze stworzone "z powietrza". Dlatego ten system nie jest inflacjogenny sam w sobie.
Inflację "produkuje" bank centralny który teoretycznie może dowolnie zwiększać swój bilans a w ten sposób trwale zwiększać ilość pieniędzy w obiegu. Oczywiście musi jeszcze jakoś tą gotówkę "upłynnić" np. kupując obligacje rządowe. To akurat jest w Polsce zakazane i nie bez powodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2022 o 17:08