@bromba_2k przeczytałeś całe zdanie, cze zakończyłeś na pierwszym wyrazie?
Bezpłatna nie oznacza darmowa, a że nie jest darmowa to wynika jakby z drugiej części zdania, bo kosztuje nas wcale nie mniej niż gdybyś miał zapłacić prywatnie za leczenie.
@Tibr Nawet widziałem kropkę na końcu!
Zacytuję: "Bezpłatna (...)".
A to dalej, że "(...) nie tańsza, niż prywatna" nie zmienia tego powyżej.
Jakbyś dał "bezpłatna" w cudzysłowie, to byłoby pewnie to, co CHCIAŁEŚ napisać.
@bromba_2k oczywiście, że nie zmienia dla osoby, która składa literki i nie potrafi jeszcze czytać ze zrozumieniem, albo wiec dziecka albo debila, bo każdy myślący człowiek rozumie, że idąc prywatnie do lekarza musi zapłacić albo ma specjalne ubezpieczenie medyczne, więc rozumiem o co chodzi w sformułowaniu, że bezpłatnie wychodzi drożej niż prywatnie. Rozumiem, że bezpłatne nie oznacza tego, że nikt nie poniósł żadnych kosztów. Tak jak to, że nie istnieją pieniądze publiczne i jeżeli rząd coś daje to znacz, że komuś musi zabrać. Ty zdaje się to rozumiesz, więc się czepiasz albo jednak...?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 października 2022 o 9:31
@bromba_2k nie, nie ma inwektyw, chyba, że zarzut czepialstwa jest dla ciebie inwektywami? Wcale cię więc nie obrzucam inwektywami tylko pisze jak to wygląda, bo się przyczepiłeś nie do końca rozumiejąc, a brniesz dalej jakbyś dalej nie rozumiał różnicy pomiędzy "za darmo", a "bezpłatnie". Za darmo jest wtedy gdy lekarz nie weźmie wynagrodzenia za twoje leczenie ani od Ciebie, "bezpłatnie" natomiast jest wtedy gdy korzystasz nie płacąc lekarzowi, ale on charytatywnie tego nie zrobi bo weźmie za to pieniądze. Artykuł 68 konstrukcji gwarantuje dostęp do bezpłatnej ochrony zdrowia opłacanej z budżetu.
Jest szereg ludzi, którzy korzystają bezpłatnie nie wnosząc nic do budżetu, bo siedzą na jakichś zasiłkach/socjalach więc o nich to można powiedzieć, że mają wręcz darmowy dostęp, tak już na marginesie. Nie mieszaj wiec "bezpłatnie" z "za darmo" - choć i to też kosztuję tego kogoś co to sponsoruje, więc idąc dalej nic nie powinniśmy tak nazywać bo za wsztko ktoś musi zapłacić lol
@bromba_2k niestety masz rację, dla niektórych więcej niż 3 linijki tekstu jest nie do ogarnięcia. Stąd eksperci w dziedzinach, które poznali z nagłówków artykułów i tytułów książek ;)
@kondon to zależy ;) jak chcesz się zarejestrować to iluzję, ale gdy chcesz leczyć już wykrytego raka jest nieco inaczej, problemem jest to na którym etapie choroby zostaniesz zdiagnozowany i tu ten etap jest często iluzją.
No to sobie wyobraź co czuje człowiek z podejrzeniem nowotworu, który dostaje kartę DiLO i dowiaduje się od szpitala, że go nie przyjmą, bo skierowanie wypisane jest na oddział, a nie do przychodni.
Cały nasz system ochrony zdrowia to jedna wielka porażka.
A większość Polaków i tak uważa, że powinna być "darmowa" ochrona zdrowia. Psioczy na system i płaci, żeby mieć dostęp do badań i leczeń.
Te 9% naszych dochodów niech nam nie zabierają, sami się ubezpieczymy. A teraz zobaczcie ile będę miał słabych a ile mocnych... O ile ktoś to przeczyta.
@koszmarek66 Większość ludzi boi wypadku, czy rzadkiej choroby, drogiej w leczeniu, a część korzysta bardziej w porównaniu do innych, bo z 1 składki korzystają np dzieci
@pejter Nie wiem jak większość ale powiem jak ja. Boję się takich rachunków jak w USA. I tyle. Szybka nagła wizyta i kilka tys baksów w plecy. To nie jest problem z "darmowością" tylko z jakimiś złogami i mentalnością. Cały, kva system kolejkowy jest psu w dupę. Przecież w tych czasach cała kolejka powinna być dostępna on-line. Sprawdzasz pobliskie przychodnie i wbijasz gdzie możesz być przyjęty najszybciej, NFZ widzi gdzie są zatory - identyfikuje przyczyny i rozwiązuje. I to bieganie z papierami, no kva średniowiecze. Za chwilę każda faktura będzie biegała do ministerstwa, a tu nie można zrobić systemu medycznego... i tu abstrahuję od mentalności ludzi ze "służby" zdrowia, gdzie już kva recepcjonistka traktuje cię jakbyś nasrał jej na wycieraczce.
EDIT: Dodam jeszcze, że jak widzę każde historie o pilnych przypadkach do obsługi na pół roku to aż się gotuję. Każdy taki temat nadaje się na pozew.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 października 2022 o 10:49
@Hermes_Trismegistos Tam to chyba jest problem monopolu i przepisów, niby nie płacisz składek ale nie masz alternatywy.
Nawet u nas nie ma problemu ze stomatologią i weterynarią, jeżeli ktoś by podniósł cenę za wiele w stosunku do kosztów, klienci przenoszą się do konkurencji. Czemu nie mogłoby tak być z zabiegami w innych dziedzinach?
@pejter Płacisz składki. Niepłacenie bodajże dopiero z Obamacare weszło. Masz kilka poziomów ubezpieczeń prywatnych. Masz alternatywę, bo są różni ubezpieczyciele. Płacisz ogromną składkę i i tak nie masz wszystkiego, albo płacisz grosze i masz niską kwotę partycypacji ubezpieczyciela.
Stomatologia to są koszty "do przełknięcia" przez średnio zamożną osobę i można je rozłożyć w czasie. Ale jeśli miałbyś ze swoich pieniędzy sfinansować 3 operacje resekcji jelit co kilka dni plus miesiąc leżenia na OIOMie to kwota byłaby ogromna.
Jak lekarz POZ ci wypisze pilne to będzie za 5 nie 6 mięs. Dlatego słusznie w pierwszej wersji wystawił ci na oddział bo tak jest najszybciej. Tak naprawdę lekarz , który zakładał ci gips powinien od razu wystawić skierowanie na wizytę kontrolną a ty wychodząc od niego się zapisać na termin. W innym wypadku zawracasz dupę interniście ,który w związku z sezonem infekcyjnym ma od ch… roboty i nie jest od pisania skierowań. Nie wiń lekarza tylko system.
Koleś, ale przynajmniej będziesz miał za to PIĘTNASTĄ emeryturę i ławeczki patriotyczne w każdym mieście. No i przekop mierzei jeszcze, i port lotniczy. I nowych milionerów w rządzie. Wszystko to można ścierpieć, w końcu wstajemy z kolan, a kolana masz zdrowe.
Poradnia chirurgiczna w szpitalu powiatowym. W teorii czynna od 9 do 18. W praktyce lekarz przychodzi na 10, wychodzi na IP, na oddział ,na kawę. Średnio co 3 osoby 15 minut przerwy. O 15 zmiana lekarza, którego najczęściej nie ma w ogóle. Na wizytę nie można się zapisać, rejestracja tylko tego samego dnia. Kolejka od 5 rano a pierwsza osoba słyszy,że ma 8-9 nr.
Tym sposobem przez 2 dni próbowaliśmy dostać się do lekarza z 90-letnią babcią na ściągnięcie paznokcia, poszliśmy prywatnie, bo nawet gdyby się udało zarejestrować to babcia nie jest w stanie wysiedzieć kilka godzin w poczekalni. To samo laryngolog, okulista. Mąż po wypadku dostał pilne skierowanie na rezonans, dzwonię- termin za 183 dni. A prywatnie? Jutro.
Zagłębie Miedziowe. Trafiłe z córą na SOR - 3 godziny, prześwietlenie, godzina - złamanie ramienia. Od razu zabezpieczenie, skierowanie do przychodni na kontrolę. Bez problemów - co skierowanie użyte następnego dnia roboczego do zarejestrowania na za miesiąc (zgodnie z zaleceniami lekarza z SORu). Bez prywatnych przychodni i problemów. Może ja się nie znam, do lekarzy prawie nie chodzę po wyleczeniu HCV z 10 lat temu (też bez kosztów) - jakoś nie widzę powodów do narzekania.
Jest na to sposób :)
1.Należy zakupić nielegalnie 3 sztuki amunicji scalonej.
2.Udać się na najbliższą komendę policji celem doniesienia na siebie o nielegalnym posiadaniu amunicji.
3.Cierpliwie poczekać aż oburzony takim łokropnym łamaniem prawa sąd skarze nas na pół roku więzienia.
4.Cieszyć się darmową opieką medyczną oraz pobytem w tym całkiem niezły m hotelu...
Bezpłatna SZ w pigułce, paradoks, że wcale nie tańsza niż prywatna.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2022 o 10:57
@Tibr B E Z P Ł A T N A ?!
@bromba_2k przeczytałeś całe zdanie, cze zakończyłeś na pierwszym wyrazie?
Bezpłatna nie oznacza darmowa, a że nie jest darmowa to wynika jakby z drugiej części zdania, bo kosztuje nas wcale nie mniej niż gdybyś miał zapłacić prywatnie za leczenie.
@Tibr Nawet widziałem kropkę na końcu!
Zacytuję: "Bezpłatna (...)".
A to dalej, że "(...) nie tańsza, niż prywatna" nie zmienia tego powyżej.
Jakbyś dał "bezpłatna" w cudzysłowie, to byłoby pewnie to, co CHCIAŁEŚ napisać.
@bromba_2k oczywiście, że nie zmienia dla osoby, która składa literki i nie potrafi jeszcze czytać ze zrozumieniem, albo wiec dziecka albo debila, bo każdy myślący człowiek rozumie, że idąc prywatnie do lekarza musi zapłacić albo ma specjalne ubezpieczenie medyczne, więc rozumiem o co chodzi w sformułowaniu, że bezpłatnie wychodzi drożej niż prywatnie. Rozumiem, że bezpłatne nie oznacza tego, że nikt nie poniósł żadnych kosztów. Tak jak to, że nie istnieją pieniądze publiczne i jeżeli rząd coś daje to znacz, że komuś musi zabrać. Ty zdaje się to rozumiesz, więc się czepiasz albo jednak...?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 października 2022 o 9:31
@Tibr Boszsz, ale kręcisz się w kółko. Napisałeś bzdurę - zdarza się. Ale po co brniesz w jakieś bzdurne tłumaczenia? I te inwektywy... Poziom gimbazy
@bromba_2k nie, nie ma inwektyw, chyba, że zarzut czepialstwa jest dla ciebie inwektywami? Wcale cię więc nie obrzucam inwektywami tylko pisze jak to wygląda, bo się przyczepiłeś nie do końca rozumiejąc, a brniesz dalej jakbyś dalej nie rozumiał różnicy pomiędzy "za darmo", a "bezpłatnie". Za darmo jest wtedy gdy lekarz nie weźmie wynagrodzenia za twoje leczenie ani od Ciebie, "bezpłatnie" natomiast jest wtedy gdy korzystasz nie płacąc lekarzowi, ale on charytatywnie tego nie zrobi bo weźmie za to pieniądze. Artykuł 68 konstrukcji gwarantuje dostęp do bezpłatnej ochrony zdrowia opłacanej z budżetu.
Jest szereg ludzi, którzy korzystają bezpłatnie nie wnosząc nic do budżetu, bo siedzą na jakichś zasiłkach/socjalach więc o nich to można powiedzieć, że mają wręcz darmowy dostęp, tak już na marginesie. Nie mieszaj wiec "bezpłatnie" z "za darmo" - choć i to też kosztuję tego kogoś co to sponsoruje, więc idąc dalej nic nie powinniśmy tak nazywać bo za wsztko ktoś musi zapłacić lol
@Tibr tltr, nie wysilaj się. Jedyny potencjalny czytelnik właśnie umarł ze znudzenia.
@bromba_2k niestety masz rację, dla niektórych więcej niż 3 linijki tekstu jest nie do ogarnięcia. Stąd eksperci w dziedzinach, które poznali z nagłówków artykułów i tytułów książek ;)
Państwowy system faktycznie zapewnia bezpieczeństwo, czy może jedynie jego iluzję?
@kondon to zależy ;) jak chcesz się zarejestrować to iluzję, ale gdy chcesz leczyć już wykrytego raka jest nieco inaczej, problemem jest to na którym etapie choroby zostaniesz zdiagnozowany i tu ten etap jest często iluzją.
No to sobie wyobraź co czuje człowiek z podejrzeniem nowotworu, który dostaje kartę DiLO i dowiaduje się od szpitala, że go nie przyjmą, bo skierowanie wypisane jest na oddział, a nie do przychodni.
Cały nasz system ochrony zdrowia to jedna wielka porażka.
A większość Polaków i tak uważa, że powinna być "darmowa" ochrona zdrowia. Psioczy na system i płaci, żeby mieć dostęp do badań i leczeń.
Te 9% naszych dochodów niech nam nie zabierają, sami się ubezpieczymy. A teraz zobaczcie ile będę miał słabych a ile mocnych... O ile ktoś to przeczyta.
@koszmarek66 Większość ludzi boi wypadku, czy rzadkiej choroby, drogiej w leczeniu, a część korzysta bardziej w porównaniu do innych, bo z 1 składki korzystają np dzieci
@pejter Nie wiem jak większość ale powiem jak ja. Boję się takich rachunków jak w USA. I tyle. Szybka nagła wizyta i kilka tys baksów w plecy. To nie jest problem z "darmowością" tylko z jakimiś złogami i mentalnością. Cały, kva system kolejkowy jest psu w dupę. Przecież w tych czasach cała kolejka powinna być dostępna on-line. Sprawdzasz pobliskie przychodnie i wbijasz gdzie możesz być przyjęty najszybciej, NFZ widzi gdzie są zatory - identyfikuje przyczyny i rozwiązuje. I to bieganie z papierami, no kva średniowiecze. Za chwilę każda faktura będzie biegała do ministerstwa, a tu nie można zrobić systemu medycznego... i tu abstrahuję od mentalności ludzi ze "służby" zdrowia, gdzie już kva recepcjonistka traktuje cię jakbyś nasrał jej na wycieraczce.
EDIT: Dodam jeszcze, że jak widzę każde historie o pilnych przypadkach do obsługi na pół roku to aż się gotuję. Każdy taki temat nadaje się na pozew.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 października 2022 o 10:49
@Hermes_Trismegistos Tam to chyba jest problem monopolu i przepisów, niby nie płacisz składek ale nie masz alternatywy.
Nawet u nas nie ma problemu ze stomatologią i weterynarią, jeżeli ktoś by podniósł cenę za wiele w stosunku do kosztów, klienci przenoszą się do konkurencji. Czemu nie mogłoby tak być z zabiegami w innych dziedzinach?
@pejter Płacisz składki. Niepłacenie bodajże dopiero z Obamacare weszło. Masz kilka poziomów ubezpieczeń prywatnych. Masz alternatywę, bo są różni ubezpieczyciele. Płacisz ogromną składkę i i tak nie masz wszystkiego, albo płacisz grosze i masz niską kwotę partycypacji ubezpieczyciela.
Stomatologia to są koszty "do przełknięcia" przez średnio zamożną osobę i można je rozłożyć w czasie. Ale jeśli miałbyś ze swoich pieniędzy sfinansować 3 operacje resekcji jelit co kilka dni plus miesiąc leżenia na OIOMie to kwota byłaby ogromna.
Jak lekarz POZ ci wypisze pilne to będzie za 5 nie 6 mięs. Dlatego słusznie w pierwszej wersji wystawił ci na oddział bo tak jest najszybciej. Tak naprawdę lekarz , który zakładał ci gips powinien od razu wystawić skierowanie na wizytę kontrolną a ty wychodząc od niego się zapisać na termin. W innym wypadku zawracasz dupę interniście ,który w związku z sezonem infekcyjnym ma od ch… roboty i nie jest od pisania skierowań. Nie wiń lekarza tylko system.
Wchodzę, siadam przed pierwszymi drzwiami i już nie wychodzę! Po co ta pielgrzymka??! Tak zrobiłem do procedury przed operacją kręgosłupa.
Koleś, ale przynajmniej będziesz miał za to PIĘTNASTĄ emeryturę i ławeczki patriotyczne w każdym mieście. No i przekop mierzei jeszcze, i port lotniczy. I nowych milionerów w rządzie. Wszystko to można ścierpieć, w końcu wstajemy z kolan, a kolana masz zdrowe.
Jedna nie opada bo jest w gipsie.
(przeżyłem coś podobnego w 2020 r.)
Przynajmniej leczyli właściwe schorzenie. Spotkałam niedawno dziewczynę leczoną na grypę żołądkową. Miała zapalenie wyrostka
Poradnia chirurgiczna w szpitalu powiatowym. W teorii czynna od 9 do 18. W praktyce lekarz przychodzi na 10, wychodzi na IP, na oddział ,na kawę. Średnio co 3 osoby 15 minut przerwy. O 15 zmiana lekarza, którego najczęściej nie ma w ogóle. Na wizytę nie można się zapisać, rejestracja tylko tego samego dnia. Kolejka od 5 rano a pierwsza osoba słyszy,że ma 8-9 nr.
Tym sposobem przez 2 dni próbowaliśmy dostać się do lekarza z 90-letnią babcią na ściągnięcie paznokcia, poszliśmy prywatnie, bo nawet gdyby się udało zarejestrować to babcia nie jest w stanie wysiedzieć kilka godzin w poczekalni. To samo laryngolog, okulista. Mąż po wypadku dostał pilne skierowanie na rezonans, dzwonię- termin za 183 dni. A prywatnie? Jutro.
Zagłębie Miedziowe. Trafiłe z córą na SOR - 3 godziny, prześwietlenie, godzina - złamanie ramienia. Od razu zabezpieczenie, skierowanie do przychodni na kontrolę. Bez problemów - co skierowanie użyte następnego dnia roboczego do zarejestrowania na za miesiąc (zgodnie z zaleceniami lekarza z SORu). Bez prywatnych przychodni i problemów. Może ja się nie znam, do lekarzy prawie nie chodzę po wyleczeniu HCV z 10 lat temu (też bez kosztów) - jakoś nie widzę powodów do narzekania.
"Niech wyjeżdżają"!!!
Jest na to sposób :)
1.Należy zakupić nielegalnie 3 sztuki amunicji scalonej.
2.Udać się na najbliższą komendę policji celem doniesienia na siebie o nielegalnym posiadaniu amunicji.
3.Cierpliwie poczekać aż oburzony takim łokropnym łamaniem prawa sąd skarze nas na pół roku więzienia.
4.Cieszyć się darmową opieką medyczną oraz pobytem w tym całkiem niezły m hotelu...