Uliczny sprzedawca, który codziennie przemierza 6 kilometrów, aby sprzedawać cukierki na ulicy, odwiedza codziennie sklep rowerowy, w poszukiwaniu roweru za 200 zł. (ceny rowerów są znacznie wyższe)
Ja nie wiem, może się mylę, ale ten uczynek by był o wiele więcej wart, gdyby on mu sprzedał ten rower za te 200 albo 150 zł i go nie nagrywał, zamiast dać mu za darmo i to nagrywać, wykorzystując go praktycznie do swoich celów. No chyba, że go wcześniej zapytał i tak z nim ustalił. Bo tak to żaden bezinteresowny uczynek - sprzedaje rower a w jakimś sensie zabiera mu godność.
Jak dobrze, że wszystko nagrali ^^
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2022 o 8:40
Naoglądają się ludzie fejkowych filmików i potem jest "dej, bo mam chorom curke"
Ja nie wiem, może się mylę, ale ten uczynek by był o wiele więcej wart, gdyby on mu sprzedał ten rower za te 200 albo 150 zł i go nie nagrywał, zamiast dać mu za darmo i to nagrywać, wykorzystując go praktycznie do swoich celów. No chyba, że go wcześniej zapytał i tak z nim ustalił. Bo tak to żaden bezinteresowny uczynek - sprzedaje rower a w jakimś sensie zabiera mu godność.