każdego człowieka kręci polowanie - mamy to w genach po przodkach, Jedni polują w Lidlu, drudzy w Media Markt, jeszcze inni na OLX - a są i tacy co lubią na grzyby polować i cieszy ich jak coś upolują. Komuś to przeszkadza?
W podobny sposób uzasadniałem kiedyś dlaczego nie warto posiadać psa.
A potem zdarzyło się tak, że wziąłem psa... No i jakby całą tę wcześniejszą misterną psią filozofię szlag trafił...
Ale tekst zabawny. Można w ten sam deseń pociągnąć jeszcze dlaczego nie warto się zakochać, układać puzzli albo polecieć samolotem.
@grzechotek Tak jest najprościej. Żeby jechać do lasu na grzyby trzeba mieć wiedzę o nich. Każdy jadalny grzyb ma cechy, o których trzeba się dowiedzieć np. z książek.
Nie wiem, czy to miało być śmieszne? Bo wyszło żenujące tak okrutnie, że aż zęby bolą. Idź gościu kup sobie w markecie pieczarki i nie zawracaj dupy swoimi wynurzeniami. Na CH UJ się produkujesz w temacie o którym nie masz bladego pojęcia?
Fajny tekst, który nieco oddaje aurę jaka panuje w lasach w sezonie na grzyby. Co ludzie tam wyprawiają to się w głowie nie mieści. Nie wystarczy koszyk lub dwa, trzeba nadźgać grzybami wszystko co jest pod reka: foliowki, skrzynki, plecaki, kurtki. Potem w domu 3/4 wywalić, a na następny dzień powtórka. Nie wspominając już o zbieraniu okazów w stadium wysypu zarodnikow, przeważnie gigantycznych prawdziwków, w ogóle nie nadających się już do konsumpcji. W sumie nie różni się to niczym od zaszlachtowania zwierzęcia w ciąży. Parafrazując Pilsudskiego: Kraj piękny ale ludzie nienormalni.
Autorze tekstu: jesteś Miszczu!!!
Mam nadzieję, że piszesz zawodowo, bo masz niesamowity talent. Jeśli można Cię gdzieś indziej poczytać, to napisz proszę gdzie :)
Duża, uśmiechnięta buzia dla Ciebie :)
Zgadza się, plaga jakaś. Człowiek chciałby sobie polatać z gołą dupą i fujarą, selfie porobić, to od połowy wakacji literalnie nie ma gdzie, bo ta grzybiarska szarańcza wlezie dosłownie wszędzie.
każdego człowieka kręci polowanie - mamy to w genach po przodkach, Jedni polują w Lidlu, drudzy w Media Markt, jeszcze inni na OLX - a są i tacy co lubią na grzyby polować i cieszy ich jak coś upolują. Komuś to przeszkadza?
@next_1 Tak.
Na ogół ludziom przeszkadzają inni ludzie, którzy myślą inaczej.
@next_1 jak trzeba mieć nudne życie by łazić po lesie szukając grzybów ?
Padłem ze śmiechu. Genialne niemal jak "Domek w Karkonoszach"
Postuluję wydać to drukiem :) Genialny opis
W podobny sposób uzasadniałem kiedyś dlaczego nie warto posiadać psa.
A potem zdarzyło się tak, że wziąłem psa... No i jakby całą tę wcześniejszą misterną psią filozofię szlag trafił...
Ale tekst zabawny. Można w ten sam deseń pociągnąć jeszcze dlaczego nie warto się zakochać, układać puzzli albo polecieć samolotem.
Ja tylko pieczarki ze sklepu. Do lasu to mogę pojechać rowerem dla zdrowia, a nie by stracić życie od jakiegoś grzyba.
@grzechotek Zdaje się, że więcej ofiar, w tym śmiertelnych, mamy w wypadkach z udziałem rowerzystów niż zatruć grzybami.
@grzechotek Tak jest najprościej. Żeby jechać do lasu na grzyby trzeba mieć wiedzę o nich. Każdy jadalny grzyb ma cechy, o których trzeba się dowiedzieć np. z książek.
Nie wiem, czy to miało być śmieszne? Bo wyszło żenujące tak okrutnie, że aż zęby bolą. Idź gościu kup sobie w markecie pieczarki i nie zawracaj dupy swoimi wynurzeniami. Na CH UJ się produkujesz w temacie o którym nie masz bladego pojęcia?
Gratulję bardzo fajny tekst :)
Fajny tekst, który nieco oddaje aurę jaka panuje w lasach w sezonie na grzyby. Co ludzie tam wyprawiają to się w głowie nie mieści. Nie wystarczy koszyk lub dwa, trzeba nadźgać grzybami wszystko co jest pod reka: foliowki, skrzynki, plecaki, kurtki. Potem w domu 3/4 wywalić, a na następny dzień powtórka. Nie wspominając już o zbieraniu okazów w stadium wysypu zarodnikow, przeważnie gigantycznych prawdziwków, w ogóle nie nadających się już do konsumpcji. W sumie nie różni się to niczym od zaszlachtowania zwierzęcia w ciąży. Parafrazując Pilsudskiego: Kraj piękny ale ludzie nienormalni.
Genialny tekst :)
Autorze tekstu: jesteś Miszczu!!!
Mam nadzieję, że piszesz zawodowo, bo masz niesamowity talent. Jeśli można Cię gdzieś indziej poczytać, to napisz proszę gdzie :)
Duża, uśmiechnięta buzia dla Ciebie :)
Zgadza się, plaga jakaś. Człowiek chciałby sobie polatać z gołą dupą i fujarą, selfie porobić, to od połowy wakacji literalnie nie ma gdzie, bo ta grzybiarska szarańcza wlezie dosłownie wszędzie.
Nie znam nikogo, kto by jadł surowego borowika.
Zajefajne. Masz tego więcej?