Marzena przeżyła piekło. Piekło w rodzinnym domu. Jej katem była religijna matka, która ostatni grosz wynosiła do kościoła, a jej kazała klęczeć przed obrazem Jezusa.
O chlebie i wodzie. Marzena musiała się umartwiać, by sprawić przyjemność Jezusowi
Dzieciństwo się kończy tam, gdzie pojawia się religijna przemoc. Za rzadko rozmawiamy o tym zjawisku w Polsce, gdzie wzorem jest św. Faustyna. A przecież ofiar takiej przemocy są wśród nas tysiące. Czas usłyszeć ich głos.
Film trwa ponad 23 minuty, ale warto posłuchać
Religia w żadnym przypadku nie może być uzasadnieniem do sk'wysyństwa. A jeśli ktoś jest sk'wysynem WBREW religii, na którą się powołuje to nie jest powód, by dyskredytować tą religię.
@Alicorn poprawna forma to istnień ludzkich. A żyć to z rosyjskiego dupa. Ale rozumiem, że gdy emocje biorą górę to trudno pisać poprawnie.
@rydzykant a ile razy wykazano ci, że ignorantio elechni to manipulacja? Zmieniasz temat i liczysz, że rozmówca nie zauważy. Oj, nie ładnie, nie ładnie.
@okiem_inteligenta Dopełniacz od liczby mnogiej słowa 'życie' (kogo? Czego?) to żyć. Chyba chodziło ci o staropolskie słowo 'rzyć'. Ale rozumiem, gdy emocje biorę górę to trudno pisać poprawnie.
@okiem_inteligenta
Krótko, bo zapewne wcześniejszego "wykładu" nie przeczytałeś.
Polityczna frakcja hugenotów organizowała zamach stanu. Polityczna frakcja katolików odkryła to i zorganizowała akcję eliminacji przywódców frakcji hugenotów. Akcja wymknęła się spod kontroli i przerodziła w ogólne zamieszki, zwyczajną czystkę polityczną.
Gdzie tu znajdujesz miejsce dla "dogmatu religijnego będącego przyczyną zła"?
p.s.
Ciesz się, że żyjemy ponad 500 lat później i standardy prowadzenia polityki zmieniły się. Za to, co tutaj piszemy, 11 listopada banda kiboli mogłaby zaatakować siedziby PO, a pociągnięty przez nich tłum zacząłby mordować na ulicach i w mieszkaniach wszystkich, którzy nie popierają kaczej bandy. Tak wyglądałaby polska wersja "rzezi hugenotów". Przyznaję - pomysł faktycznie jest "ad absurdum". Chociaż znając pomysły Ziobry i innych, niczego bym nie wykluczał ...
@AIicorn
Czy twoim zdaniem przypominanie o zbrodniach Stalina jest sposobem odwracania uwagi od zbrodni Hitlera? Jeśli tak, to sposób ten jest mało skuteczny. Należy rozliczyć WSZYSTKICH winnych, oraz znaleźć przyczyny popełnionych przez nich zbrodni.
Wracając do demota - gdyby to akurat wiara katolicka była przyczyną patologii w rodzinach, zjawisko to nie występowałoby w krajach muzułmańskich ani w ateistycznych Chinach. Tymczasem występuje. W innych formach, jednak podobne wydarzenia mają miejsce (o Korei Północnej nawet nie będę się rozpisywał, bo tam ateistyczna patologia przyjęła już niemal formę religii). Czyli to nie katolicyzm, ani nawet nie religia są przyczyną zła. Przyczyna tkwi w ludzkim prymitywizmie, który w połączeniu z dowolną ideologią (religia też jest formą ideologii) przybiera zdegenerowaną formę. Właśnie dlatego należy rozliczać wszystkich winnych. Zwalczenie jednej grupy sprawi, że to samo zacznie robić inna grupa. Takie działania są wręcz antyskuteczne.
Jak ktoś potrzebuje odgromnika dla własnych złych emocji, albo worka do bicia, to zawsze pretekst znajdzie. A czy ofiarą będzie cwel czy też domniemany grzesznik wymagający pokuty - to już kwestia czysto techniczna.
Moja chrzestna latała do kościoła codziennie. Robiła za jedną z darmowych gosposi u księży. Nosiła obiadki, robiła zakupy, skakała koło nich. A mąż praca, potem sam w domu z dziećmi i wk.... co nie miara. Obiadu nie było. Sam robił. Żonę mało widział, bo nie miała czasu dla rodziny. W końcu zaczął pić i wpadł w alkoholizm. Zrobiło się niefajnie.
Ciocia nadal latała, chorobliwie spowiadała się, nie mogła darować sobie mszy. I miała się w końcu o co modlić - o męża alkoholika, aby wyszedł z nałogu. Rozszerzyła działalność, zaczęła biegać po sklepach, aby w jakimś konkretnym okresie świątecznym (nie pamiętam dokładnie już) nie sprzedawali alkoholu.
Kiedyś zagadnęła u nas: "No, ale przecież to dobrze, że modlę się codzienne i chodzę często do kościoła, prawda?".
Ja taki łebek, może ze 13 lat odpowiedziałem: "Szklankę wody warto wypić, ale wiaderko może zaszkodzić". Rodzice buchnęli śmiechem. Nawet kierowca autobusu klaskał:)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 października 2022 o 22:40
Jak ktoś jest spaczony bądź chory psychicznie to czy jest religijny czy "świecki" będzie tak samo okrutny Podobnie jak spaczony działacz LGBT który gwałcił młodych emigrantów https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/8146739,szwecja-dzialacz-lgbt-skazany-gwalty-imigranci.html
Nie robił tego pod wpływem "ideologii LGBT" a zrobił to bo był chorym patusem.
Podobnie jak w Polscd drugi działacz tej organizacji zastrzelił chłopaka bo go nie chciał.
Problemem jest to że współczesny katolik nie czyta biblii i wierzy w to co mówi mu jakiś ksiądz któremu wydaje się że tam jest. A jakby wziąć biblię do ręki to pełno tam jest stwierdzeń "radujcie się". Nawet jakby wziąść najbardziej mroczną i ponurą księgę biblijną jaką jest księga Koheleta (ten. "od marność nad marnościami i wszystko marność") to są tam treści ku "pokrzepianiu serc":
Koh (5;17-19)
17 Oto, co ja uznałem za dobre:
że piękną jest rzeczą jeść i pić,
i szczęścia zażywać przy swojej pracy,
którą się człowiek trudzi pod słońcem,
jak długo się liczy dni jego życia,
których mu Bóg użyczył:
bo to tylko jest mu dane.
18 Dla każdego też człowieka,
któremu Bóg daje bogactwo i skarby
i któremu pozwala z nich korzystać,
wziąć swoją część
i cieszyć się przy swoim trudzie -
to Bożym jest darem.
19 Taki nie myśli wiele o dniach swego życia,
gdyż Bóg go zajmuje radością serca.
@kikurenty Problemem jest fakt, ze ludzie nie czytaja Biblii, by nie dostac pi e r do lca. Wiekszośc debili (w tym ŚJ) cytuje slowo w slowo, nie mając pojecia, o czym mowa. A później czytamy o zboczkach i sektach.
Religia w żadnym przypadku nie może być uzasadnieniem do sk'wysyństwa. A jeśli ktoś jest sk'wysynem WBREW religii, na którą się powołuje to nie jest powód, by dyskredytować tą religię.
Serce się kraje. Ile miliardów żyć w ciągu dwóch tysięcy lat zostało zmarnowane w podobny, a niejednokrotnie gorszy jeszcze sposób?
@Alicorn poprawna forma to istnień ludzkich. A żyć to z rosyjskiego dupa. Ale rozumiem, że gdy emocje biorą górę to trudno pisać poprawnie.
@rydzykant a ile razy wykazano ci, że ignorantio elechni to manipulacja? Zmieniasz temat i liczysz, że rozmówca nie zauważy. Oj, nie ładnie, nie ładnie.
@okiem_inteligenta Dopełniacz od liczby mnogiej słowa 'życie' (kogo? Czego?) to żyć. Chyba chodziło ci o staropolskie słowo 'rzyć'. Ale rozumiem, gdy emocje biorę górę to trudno pisać poprawnie.
@Alicorn
Módlmy się za dzieci wsiąknięte w prześcieradła...
@Alicorn
Módlmy się za dzieci wsiąknięte w prześcieradła...
@okiem_inteligenta Dupa po rosyjsku to żopa. A rzyc to dupa po staropolsku, tyle, ze przez rz. Żyć jest poprawne
@SrogiKutafon Jeśli in vitro jest morderstwem to masturbacja - ludobójstwem
To kler dzieciom uczynił ten los.
@Rydzykant a hugenotów mordowali wyznawcy dogmatu o niepokalanym poczęciu i to właśnie ten dogmat jest przyczyną zła.
Ad absurdum, dziękuję, do wiedzenia.
@okiem_inteligenta
Krótko, bo zapewne wcześniejszego "wykładu" nie przeczytałeś.
Polityczna frakcja hugenotów organizowała zamach stanu. Polityczna frakcja katolików odkryła to i zorganizowała akcję eliminacji przywódców frakcji hugenotów. Akcja wymknęła się spod kontroli i przerodziła w ogólne zamieszki, zwyczajną czystkę polityczną.
Gdzie tu znajdujesz miejsce dla "dogmatu religijnego będącego przyczyną zła"?
p.s.
Ciesz się, że żyjemy ponad 500 lat później i standardy prowadzenia polityki zmieniły się. Za to, co tutaj piszemy, 11 listopada banda kiboli mogłaby zaatakować siedziby PO, a pociągnięty przez nich tłum zacząłby mordować na ulicach i w mieszkaniach wszystkich, którzy nie popierają kaczej bandy. Tak wyglądałaby polska wersja "rzezi hugenotów". Przyznaję - pomysł faktycznie jest "ad absurdum". Chociaż znając pomysły Ziobry i innych, niczego bym nie wykluczał ...
@Rydzykant 'A bo tamci zabijali więcej'? Co to za argument w ogóle? Próbujesz odwrócić uwagę? Mówimy o winach Kościoła.
@AIicorn
Czy twoim zdaniem przypominanie o zbrodniach Stalina jest sposobem odwracania uwagi od zbrodni Hitlera? Jeśli tak, to sposób ten jest mało skuteczny. Należy rozliczyć WSZYSTKICH winnych, oraz znaleźć przyczyny popełnionych przez nich zbrodni.
Wracając do demota - gdyby to akurat wiara katolicka była przyczyną patologii w rodzinach, zjawisko to nie występowałoby w krajach muzułmańskich ani w ateistycznych Chinach. Tymczasem występuje. W innych formach, jednak podobne wydarzenia mają miejsce (o Korei Północnej nawet nie będę się rozpisywał, bo tam ateistyczna patologia przyjęła już niemal formę religii). Czyli to nie katolicyzm, ani nawet nie religia są przyczyną zła. Przyczyna tkwi w ludzkim prymitywizmie, który w połączeniu z dowolną ideologią (religia też jest formą ideologii) przybiera zdegenerowaną formę. Właśnie dlatego należy rozliczać wszystkich winnych. Zwalczenie jednej grupy sprawi, że to samo zacznie robić inna grupa. Takie działania są wręcz antyskuteczne.
mama dobra, dziecko do piekła
Jak ktoś potrzebuje odgromnika dla własnych złych emocji, albo worka do bicia, to zawsze pretekst znajdzie. A czy ofiarą będzie cwel czy też domniemany grzesznik wymagający pokuty - to już kwestia czysto techniczna.
Moja chrzestna latała do kościoła codziennie. Robiła za jedną z darmowych gosposi u księży. Nosiła obiadki, robiła zakupy, skakała koło nich. A mąż praca, potem sam w domu z dziećmi i wk.... co nie miara. Obiadu nie było. Sam robił. Żonę mało widział, bo nie miała czasu dla rodziny. W końcu zaczął pić i wpadł w alkoholizm. Zrobiło się niefajnie.
Ciocia nadal latała, chorobliwie spowiadała się, nie mogła darować sobie mszy. I miała się w końcu o co modlić - o męża alkoholika, aby wyszedł z nałogu. Rozszerzyła działalność, zaczęła biegać po sklepach, aby w jakimś konkretnym okresie świątecznym (nie pamiętam dokładnie już) nie sprzedawali alkoholu.
Kiedyś zagadnęła u nas: "No, ale przecież to dobrze, że modlę się codzienne i chodzę często do kościoła, prawda?".
Ja taki łebek, może ze 13 lat odpowiedziałem: "Szklankę wody warto wypić, ale wiaderko może zaszkodzić". Rodzice buchnęli śmiechem. Nawet kierowca autobusu klaskał:)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 października 2022 o 22:40
Jak ktoś jest spaczony bądź chory psychicznie to czy jest religijny czy "świecki" będzie tak samo okrutny Podobnie jak spaczony działacz LGBT który gwałcił młodych emigrantów https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/8146739,szwecja-dzialacz-lgbt-skazany-gwalty-imigranci.html
Nie robił tego pod wpływem "ideologii LGBT" a zrobił to bo był chorym patusem.
Podobnie jak w Polscd drugi działacz tej organizacji zastrzelił chłopaka bo go nie chciał.
Matka nie była religijna tylko po*ebana.
Jestem ciekaw czy jej matka stała się tak sam z siebie, czy skrzywiła ją jej matka (ta despotyczna babka).
Jeśli ta pani odeszła z kościoła do jehowych, to nie mogła chyba gorzej trafić. Oni to taka sama sekta jak katolicki kościół.
Wina religii, że matka pier*olnięta.
Problemem jest to że współczesny katolik nie czyta biblii i wierzy w to co mówi mu jakiś ksiądz któremu wydaje się że tam jest. A jakby wziąć biblię do ręki to pełno tam jest stwierdzeń "radujcie się". Nawet jakby wziąść najbardziej mroczną i ponurą księgę biblijną jaką jest księga Koheleta (ten. "od marność nad marnościami i wszystko marność") to są tam treści ku "pokrzepianiu serc":
Koh (5;17-19)
17 Oto, co ja uznałem za dobre:
że piękną jest rzeczą jeść i pić,
i szczęścia zażywać przy swojej pracy,
którą się człowiek trudzi pod słońcem,
jak długo się liczy dni jego życia,
których mu Bóg użyczył:
bo to tylko jest mu dane.
18 Dla każdego też człowieka,
któremu Bóg daje bogactwo i skarby
i któremu pozwala z nich korzystać,
wziąć swoją część
i cieszyć się przy swoim trudzie -
to Bożym jest darem.
19 Taki nie myśli wiele o dniach swego życia,
gdyż Bóg go zajmuje radością serca.
https://otwarteniebo24.pl/magazyn/walka-duchowa/item/183-co-biblia-mowi-o-radosci-wersety
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2022 o 9:21
@kikurenty Problemem jest fakt, ze ludzie nie czytaja Biblii, by nie dostac pi e r do lca. Wiekszośc debili (w tym ŚJ) cytuje slowo w slowo, nie mając pojecia, o czym mowa. A później czytamy o zboczkach i sektach.
nie z przymiotnikami piszemy razem