Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
348 367
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
E elefun
+2 / 6

Nawet nie motoryzacyjne, a energetyczny i pogrzebać przemysł wydobywczy węglowodorów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+3 / 11

Przemysł motoryzacyjny by sobie i bez tego poradził.

Tu jest inny wałek odje****y. Bo przerzucając się na prąd. Potem docelowo będzie można przypi****ć podatki paliwowe do prądu i cyk będą też bulić ci, co auta nie mają. Tak się robi "biznesy".

Tak samo jak kupujesz np benzynę do kosiarki, to nie będziesz jeździł przy użyciu tej benzyny po drogach, więc nie powinieneś płacić połowy podatków. Rolnikom to zwracają. Ale tobie nie zwrócą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Obyczajowy
+3 / 5

@rafik54321 sluszna sugestia z ta kosiarka :) wychodzi na to ze do Sthila tez powinno byc taniej :D Najlepsze jest wlasnie w tym wszystkim to ze teraz ladujesz auto za frajer i ludzie to lykaja a jak juz polowa aut bedzie elektro to dowala ceny za ladowanie i nie bedzie taniej. Pytanie jaki jest sens isc w elektro auta jak strasza ze pradu moze braknac w domach :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

@Obyczajowy tym bardziej że cena prądu na wpływ na cenę w zasadzie wszystkiego. A auta elektryczne wcale nie są bardziej ekologiczne niż spalinowe w pełnym rozrachunku. Za 5 lat nawet spalinowe gruzy będą drogie bo więcej sensu będzie mieć remont takiego gruza niż elektryki.

Auta elektryczne się nie sprawdzają i są potencjalnie bardzo niebezpieczne...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Obyczajowy
0 / 2

@rafik54321 zgadzam sie z Toba jednak pytanie czy ta technologia ma przyszlosc bo dopiero raczkuje. Lepsze baterie? Inne baterie? Bo rozumiem ze to z bateriami jest najwiekszy problem. Czy rozwijanie tej technologi ma sens? Czy kest to dopiero jej poczatek i koniec zarazem czy to co jest teraz to tylko pomost miedzy tym co jest a co moze byc?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@Obyczajowy Czy raczkuje? Polemizowałbym. Koncepcja auta elektrycznego jest starsza niż auta spalinowego. Więc patrząc odkąd wgl powstało pierwsze auto elektryczne, to ciężko tu mówić o raczkowaniu XD.

Po drugie, rozwój baterii też nie raczkuje. Te baterie które mamy dziś, są rozwijane od dekad w masie sprzętu mobilnego, np telefonów komórkowych. Od jak dawna mamy komórki? Ze 30 lat? 30 lat temu nie było telewizorów z płaskim ekranem XD.
Więc baterie w autach to nic innego jak po prostu powiększona wersja małych baterii komórkowych. Ot cała filozofia.

Z samym silnikiem elektrycznym nie bardzo da się coś zrobić, bo jak poprawić coś co ma blisko 90% sprawności? :/ . Co tu jeszcze urywać?

Potrzeba tu przede wszystkim lekkiego i dość małego źródła energii.
Gęstość energetyczna paliwa jest ogromna. Benzyna ma gęstość energetyczną rzędu 46MJ/kg. Dla baterii litowo-jonowych jest to maksymalnie 0,5MJ/kg. Zobacz jaki to jest przestrzał, prawie 100krotny! Więc po prostu z kaloryki benzyny można marnować 90% a i tak jest na plus względem masy.
Dlatego baterie potencjalnie nigdy nie osiągną takiej kalorycznośc, nawet w 20% nie dogonią benzyny i jest to w istocie ślepy zaułek.
Bo nawet załóżmy że podkręcą baterie 10krotnie (a najwięksi optymiści mówią o podwójnym wzroście gęstości), to dalej masz raptem 5MJ/kg.
Gdzie auto spalinowe ma 30-50% sprawności.

Wydaje się że jest jedna alternatywa - ogniwa paliwowe. Najrozsądniejszym paliwem wydaje się wodór, ale problem z nim jest taki że ma małą gęstość masy (jednakże absurdalnie dużą gęstość energetyczną na kilogram). Wodór ma wartość energetyczną rzędu aż 120MJ/kg. Problem w tym, że jest lżejszy od powietrza i aby upchać go 1kg, trzeba go sprężyć do bardzo dużych ciśnień. Jednakże tu wchodzą technologie mające na celu rozwiązanie kwestii ciśnienia. Np technologia power paste
https://www.chip.pl/2022/01/powerpaste-wodor-przyszlosci-paliwo
Power Paste ma gęstość energetyczną rzędu 5,5MJ/kg, a TO dopiero jest nowiutka technologia która nie istniała jeszcze kilka lat temu. A już przebija 10krotnie najnowsze akumulatory. Dodatkowo, tankowanie takiej pasty, będzie o wiele szybsze niż powolne ładowanie akumulatorów.
Jednak żaden rząd nie chce promować takich rozwiązań.
Osobiście obstawiam tu wpływy Chin. Chiny mają 90% rynku litu w kieszeni. A lit jest niezbędny do produkcji baterii litowo-jonowych. Ogniwa paliwowe pokazują środkowy palec Chinom :P .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wodorowy
0 / 0

@Obyczajowy Elektryki maja tą przewagę, że nie smrodzą przy ulicy ( smrodzi elektrownia wysoko)
Jak by była większość aut elektrycznych to wiadomo kto inny by na tym zarabiał a tak to teraz rosja, araby i stany. Docelowo pewnie auta będą autonomiczne i nikt nie będzie ich prowadził w tradycyjny sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Obyczajowy
0 / 2

@rafik54321 raczkuje to mialem na mysli ze.slabe sa efekty a nie patrzac na czas od kiedy sie ktos tym interesuje. Bardziej mialem na mysli technologie wykorzystywania tych bateri w samochodach niz sama baterie.. to ze uzywamy tego od dekad nie musi znaczyc ze osiagnelismy jakis super pulap. Normalne silniki tez przez lata jezdzily a dopiero z czasem sie je usprawnialo lub stawaly sie bardziej wydajne. Tak jest ze wszystkim. Ktos cos tworzy. Czasem to idzie odrazu a czasem trzeba lat.. potem sie to uzywa i jak jest w tym cel to sie to udoskonala itp. Samoloty, rakiety i tak bez konca.
Wazniejsze od tego od kiedy istnieje silnik elektro jest chyba od kiedy zaczeto to masowo stosowac lub inwestowac w to ogromne hajsy by to usprawnic.
Jak patrzec na rynek samochodow.. to dopoki tesla nie wystartowal.. to wszyscy mieli w dupie elektryki i nie byly ani popularne. Po Tesli jest wystrzal calego asortymentu.

Elektryki moze by mialy sens przy mniejszych pojazdach o malej wadze ktorymi mozna sie poruszac po miescie np. Jak taka kapsula. 2 lub 4 osobowa. Krotkie dystanse i szybki transport. Cos ala melex tylko bardziej zabudowane i przystosowane do ruchu ulicznego. Jak transport z filmow Scifi. Inna konstrukcja itp a nie odwzorowanie obecnego auta tylko ze z silnikiem na prad.

Do teho dochodzi polityka ogromnych firm i biznes z tym zwiazany. To co lepsze dla ludzi moze byc malo oplacalne a co za tym idzie nie wdrazy sie dobrego rozwiazania.

Jakbys teraz wynalazl nowy rodzaj energi w postaci nowych baterii. Ze wkladasz taka puszke coli do auta i jezdzi dosc dlugo lub daleko.. to by Cie chyba zabili :) bo bys zburzyl porzadek swiata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@Obyczajowy no ale jeśli przez dekady postęp jest niewielki to ciężko tu mówić o raczkowaniu. Po prostu dana technologia nie daje szans rozwoju. Zobaczmy na silnik spalinowy, nawet na takiego trabanta z lat 50tych, względem pojazdów współczesnych. Przeskok jest niepojęty. Jednak tu już trafiamy na pewien "sufit" silników spalinowych i zwyczajnie nie bardzo jest co ulepszać.

Wykorzystanie baterii w autach niczego nie zmienia względem technologii baterii samych w sobie. Jedyne co spadło to ceny, które i tak wciąż są zaporowe.

Tylko znów, pierwszy taki "popularny" model elektryka (a w zasadzie hybrydy) prius debiutował już chyba blisko 20 lat temu, albo może nawet więcej niż 20 lat temu.
A teraz sobie porównajmy takiego civica V
https://www.motobenzyna.pl/wp-content/uploads/img_honda-civic-v.jpg
Do aktualnego civica XI
https://autogaleria.pl/content/uploads/2020/10/Honda-Civic-Si-b.jpg
Nie trzeba się znać aby zauważyć tu postęp w pytę XD. Civic V ciężko aby miał więcej niż 100KM. Topowa najmocniejsza wersja miała 170KM.
Przy generacji X, civic z silnikiem 1.5 miał już 180KM, przy niższym spalaniu. Nie mówiąc już o topowej wersji z o mocy 320KM.
Tu mamy konkretny rozwój. Z elektrykami jakoś postępów nie widać.

"Wazniejsze od tego od kiedy istnieje silnik elektro jest chyba od kiedy zaczeto to masowo stosowac lub inwestowac w to ogromne hajsy by to usprawnic." - silniki elektryczne jako napęd pojazdów były używane już masę czasu temu. Większość statków ma napęd elektryczny zasilany albo reaktorem atomowym (głównie okręty wojenne), albo generatorem spalinowym :) .
Tylko że tesla niczym nie zaszokowała poza agresywną kampanią reklamową i dużą mocą.

"Elektryki moze by mialy sens przy mniejszych pojazdach o malej wadze ktorymi mozna sie poruszac po miescie np. Jak taka kapsula. 2 lub 4 osobowa. Krotkie dystanse i szybki transport." - tylko tu znowu wpadasz w pułapkę. Bo owszem, możesz zdjąć masy, możesz zdjąć mocy i przez to wsadzić mniejszy akumulator. Możesz. Problem w tym, że im mniejsze akumulatory tym łatwiej aby trafił je szlak. Więc tu też to nie bardzo działa.
Znowu zobacz że takim twoim konceptem "minitransportu" są hulajnogi elektryczne. I tu jakoś to ma sens, ale zasięg takich jeździdełek nie przekracza zwykle 30km.

"Ze wkladasz taka puszke coli do auta i jezdzi dosc dlugo lub daleko.. to by Cie chyba zabili :) " - a zdajesz sobie sprawę z tego że istnieją takie źródła energii? XD. Jedną wystrzelili już w latach chyba 70tych na pokładzie sondy Voyager XD. Co śmieszniejsze, sonda jeszcze działa lub niedawno dopiero przestała. Owe magiczne źródło energii nazywa się "radioizotopowy generator termoelektryczny" XD. Ma mniej więcej wymiary właśnie puszki z napojem :P . Więc teoretycznie można by wstadzić do każdego nowego pojazdu taki radioizotopowy generator prądu, mieć ogrzewanie za frajer i zasilanie na lekko 30 lat XD. No ale wtedy by było wesoło, jakby ktoś miał wyciek z "atomowej baterii" (PS, radioizotopowy generator NIE powinien być mylony z baterią atomową!).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Wodorowy tylko tu zauważ proszę powyżej wspominaną "pastę wodorową". Też nie smrodzi, wartość energetyczna lekko 10krotnie większa niż przy najlepszych bateriach, więc możesz lekko zrzucić 10krotnie masę baterii lub wydłużyć zasięg, albo trochę to i trochę to. Zrzucić połowę masy baterii by 5ciokrotnie wydłużyć zasięg. Jednak nikt tego rozsądnego rozwiązania nie promuje, bo jeszcze by podziałało XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N next_1
-2 / 8

nieprawda!!!!

samochody elektryczne są po to aby ocalić i przedłużyć życie autom spalinowym

- ludzie szybko zniechęcają się do technologi elektrycznej i szybko wracają do spalinowych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
-3 / 5

Mocne. Do bólu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Piekielnymops
-1 / 3

Dla mnie dobre rozwiązania ekologiczne będą wtedy kiedy będą ogólnodostępne dla pracującego przeciętnego obywatela.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Obyczajowy
-3 / 7

@Piekielnymops zgadzam sie z tym zalozeniem. Bez sensu mowic o czyms co jest dostepne tylko dla niektorych a uznawac to za rewolucje.. z drugiej strony jak tak sie przyjrzec to czlowiek nigdy nie bedzie eko. Ze swoimi zapedami do posiadania wszystkiego i nie szanowaniu tego co sie ma to ciezko mowic by czlowiek byl ekologiczny.. produkcja czegokokwiek malo ma wspolnego z ekologia..
Ciekawe czy czolgi i samoloty tez beda na prad..? Pociski tez ? Bo na to idzie tyle kasy i surowcow ze jak mowic o jakiejkolwiek ekologi..
Dodam ze godzina lotu jednego F-22 Raptor kosztuje podatnika 60 tys. $$$
A co to kuzwa jest godzina lotu jednego samolotu :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A antyfrajer
+6 / 6

Przemysł motoryzacyjny ma się dobrze, czy to z elektrykami czy bez, a to o czym piszesz dotyczy tylko Unii bo reszta świata ma to gdzieś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 października 2022 o 12:33

J jonaszewski
-1 / 1

Idźcie z tą ruską propagandą. I tak nie kupimy waszej ropy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
+1 / 1

Samochody elektryczne są po to aby przesunąć zanieczyszczenie powietrza z miast w rejony, gdzie stoją elektrownie. Dla środowiska traktowanego jako całość, skutki będą sumarycznie negatywne, ale w miastach będzie czystsze powietrze. Akurat w Europie, szczególnie zachodniej, zanieczyszczenie powietrza w miastach nie jest aż takim problemem, jednak w wielkich metropoliach chińskich sprawa wygląda już bardziej racjonalnie. To dlatego Chińczycy na potęgę produkują auta elektryczne. W Europie chodzi bardziej o biznes niż o środowisko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem