Ciekawe co było przyczyną tego zamieszania: brak organizacji i porozumienia między radą miejską, a zoo czy to, że koleś świetnie manipulował i dobrze nakłamał tak, że ani zoo ani rada miejska nigdy nie zapytali się o parkingowego czy może całkowita olewka ze strony zoo, że się tym w ogóle nie zainteresowało i nie poinformowało lub nie zapytało o niego radę miejską.
Tyle razy to widziałem że w końcu skomentuję
- nie 3f a 1f
- nie 25 lat a ok 5 lat.(1978-83)
- wiadomo kto to był pan SW Barrett z 35 Westbury Lane
- rzeczywiście sam drukował bilety na których była adnotacja nieopłacony asystent była to taka wymuszona darowizna pewnie przez to nie poszedł siedzieć
- mit pewnie powstał bo od 1958 do połowy lat 80 ludzie zarabiali jako pomocnicy parkingowi zbierając powiedzmy dobrowolne datki za parkowanie na nierównym terenie dookoła zoo
- był bajzel bo były przepychanki o tereny przylegające i zagospodarowanie nimi w 1983 zoo w końcu otrzymało licencję i odpowiadało za parking
- tak naprawdę jakiś specjalnych kokosów na tym nie zarobił.
Ile razy to jeszcze wrzucisz na demotywatry?
Będziesz to wrzucał tyle razy, aż w końcu ktoś uwierzy?
to pewnie jakiś mądry Polak
Ciekawe co było przyczyną tego zamieszania: brak organizacji i porozumienia między radą miejską, a zoo czy to, że koleś świetnie manipulował i dobrze nakłamał tak, że ani zoo ani rada miejska nigdy nie zapytali się o parkingowego czy może całkowita olewka ze strony zoo, że się tym w ogóle nie zainteresowało i nie poinformowało lub nie zapytało o niego radę miejską.
Tyle razy to widziałem że w końcu skomentuję
- nie 3f a 1f
- nie 25 lat a ok 5 lat.(1978-83)
- wiadomo kto to był pan SW Barrett z 35 Westbury Lane
- rzeczywiście sam drukował bilety na których była adnotacja nieopłacony asystent była to taka wymuszona darowizna pewnie przez to nie poszedł siedzieć
- mit pewnie powstał bo od 1958 do połowy lat 80 ludzie zarabiali jako pomocnicy parkingowi zbierając powiedzmy dobrowolne datki za parkowanie na nierównym terenie dookoła zoo
- był bajzel bo były przepychanki o tereny przylegające i zagospodarowanie nimi w 1983 zoo w końcu otrzymało licencję i odpowiadało za parking
- tak naprawdę jakiś specjalnych kokosów na tym nie zarobił.
Zoo w Bristolu już zostalo zamknięte, a to się nadal pojawia..
zbierał euro kupował funty a wydawał dolary...eh