@Lestar
To prawda. Jak go zjesz, to potem krążysz po mieście i zastanawiasz się, komu by tu spuścić łomot. Wikingowie właśnie w tym celu go jadali. Niestety nie jest on nieszkodliwy dla wątroby. Ale jak wiadomo, życie większości Wikingów było krótkie i ciekawe, dlatego zwykle nie zdążyli doświadczyć ubocznych efektów zdrowotnych i skojarzyć ich z muchomorami.
Gdy ktoś się nie zna na koniach nie powinien hodować koni, tak samo z grzybami, ktoś kto nie ma pojęcia o co chodzi niech nie robi z siebie idioty.
Akurat czerwony jest słabo trujący, wystarczy kilka razy gotować, zmieniając wodę
No ponoć dobry na krążenie;)
@Lestar
To prawda. Jak go zjesz, to potem krążysz po mieście i zastanawiasz się, komu by tu spuścić łomot. Wikingowie właśnie w tym celu go jadali. Niestety nie jest on nieszkodliwy dla wątroby. Ale jak wiadomo, życie większości Wikingów było krótkie i ciekawe, dlatego zwykle nie zdążyli doświadczyć ubocznych efektów zdrowotnych i skojarzyć ich z muchomorami.
Nawet jeśli tak, to po co?
takie rzeczy powinny być w sejmowej stołówce