Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
99 115
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D Dadada0122
-1 / 3

@wkrol
Wielu świętych nie zasłużyło na ten tytuł. Został on im nadany przez ludzi.
Św. Fabiola- bigamista.
Św. Olga- morderczyni.
Św. Maria Egipcjanka- prostytutka.
Św. Dyzma- złodziej
Św. Augustyn- seksoholik.

Ich życie przed nawróceniem nie było ani trochę bliskie świętości. Postępowali bardzo źle z własnej woli. Po nawróceniu się i pracy na rzecz wspólnoty kościoła postanowiono dać im tytuły świętyc( Dyzma skazany na ukrzyżowanie za swoje występki pogadał z Jezusem i ten ustanowił go pierwszym świętym- na kilka chwil przed śmiercią facet się nawrócił i to wystarczyło).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Duergh
+2 / 6

Nie, nie oni są najlepszymi oszustami, tylko "wierni" są ślepi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eyeswithoutaface
+1 / 5

@Duergh A jeśli są 'prawdziwi', to wybór pedofili, kłamców, obłudników, zarabiających krocie na bądz co bądz czymś co z biznesem i złotem nie powinno mieć wiele wspólnego (wiara w Boga, nie w instytucje) , sprawia, że taki Bóg jest mi zbędny.
Problem polega na tym, że 'wierni', nie są wierni Bogu, tylko księdzu. Ile z tych wiernych wie, że np żegnanie się znakiem krzyża ustalił ... ksiądz w roku 300 po Chrystusie? Oddawanie czci krzyżom, obrazkom wprowadzone w roku 788 po Chrysusie. Post w piątki i przed wielkanocą - dodane w 998r. Różaniec wynależli w 1090r. Sprzedaż odpustów - 1190r. Spowiedz przed kapłanem - 1215r. Czyścieć 'wynależiony" (dodany jak wszystko inne, z powodu kaprysu grubego, zboczonego papieża (polecam poczytać kim byli owi 'ludzie'), w roku 1438. Niepokalane poczęcie Maryji 'uchwalone' w roku 1864. Nieomylność papieża wprowadzona w roku 1870. Większość 'wiernych' żyje jednak w przekonaniu, że to wszystko wynika z biblii i jest częścią ich wiary. Nie, jest tylko wymysłem prostego człowieka dla 'ważniejszych' celów - jak kontrola, strach i bogactwo.
Edit: Dzieci i katolscy fanatycy możecie mnie minusować, nic wam to nie pomoże, tak samo jak palenie ludzi za herezję nie pomogło i prawda i tak jest znana (np ziemia krążąca wokół słońca).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2022 o 14:31

D Dadada0122
+2 / 4

@eyeswithoutaface
Co do historii kościoła:
Większość ludzi nie chce tego wiedzieć. Prawda mogłaby być dla nich nie do zniesienia. A kapłani nie mają interesu w tym żeby swoje owieczki uczyć historii koscioła- o zasługach mówią chętnie, ale o grzechach i manipulacjach kościoła już nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Duergh
0 / 4

@eyeswithoutaface Ja generalnie nigdy nie nie rozumiałem samej idei chodzenia do kościoła, nawet jako dzieciak jak mamuśka mnie "zmuszała" do chodzenia tam to nie rozumiałem na co potrzebny jest kościół czy ksiądz żeby wierzyć w jakiegoś boga. Przecież równie dobrze mogę sobie rozmawiać ze sobą(czy jak kto woli "z bogiem") u siebie w domu. Tym bardziej jako już nieco starszy nastolatek jak zaczynałem rozumieć zasady działania świata coraz lepiej uzmysłowiłem sobie że księża są tylko pasożytami żerującymi na społeczeństwie i wprawiającymi ich w poczucie winy, są tak zwanymi wampirami emocjonalnymi którzy jeszcze karzą sobie płacić za to że nas wykorzystują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eyeswithoutaface
0 / 0

@Duergh "Pamiętaj aby dzień święty święcić". I to tyle. Znowu kwestia interpretacji, w której to oczywiście wierni posłuchali ... księdza i jego wersji stworzonej na potrzeby zbudowania miliardowej instytucji i kontroli ludzi. Przecież nie ma tam nic na temat pójścia do kościoła, dawania na tacę, klękania przed księdzem, opowiadania mu swoich grzechów. Równie dobrze, można ten dzień święcić chociażby samotną modlitwą, brakiem pracy, refleksjami, medytacją...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Duergh
-2 / 2

@Rydzykant Czyli mówisz że aby wierzyć w boga trzeba chodzić do kościoła i płacić im za nic? Wybacz ale uważam że to ty chrzanisz. A co do pytania to nie, nie rozmawiam z bogiem bo po prostu uważam że nikt taki nie istnieje. Natomiast odnośnie samych "głębszych rozważań duchowych" nie wiem co przez to rozumiesz dokładnie ale jeśli między innymi rozważania na temat tego co się dzieje po śmierci czy temu podobne to owszem, zdarza mi się na takie tematy rozmyślać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2022 o 16:59

avatar Duergh
0 / 0

@Rydzykant Racja każdy ma prawo do własnego światopoglądu i swoich własnych wierzeń, niestety jak zaczynają wymagać od innych, wierzących w zupełnie inne wartości czy "bogów" bądz w nic nie wierzących żeby płacili na nich (w formie podatków które są przeznaczane później na ich instytucje) to uważam że jak najbardziej mam prawo a nawet obowiązek moralny stawiać pewne pytania.

co do:
Czy czujesz potrzebę rozmyślań, medytacji, rozwoju duchowego? Jeśli tak, to jesteś człowiekiem wierzącym.
Nie, nie jestem, sam fakt że się nad czymś rozmyśla nie oznacza że jestem taki czy inny. Mogę rozmyślać nad lataniem jednocześnie nie być ptakiem czy pilotem tak jak mogę rozmyślać o bogach jednocześnie nie uznając ich istnienia czy tym bardziej nie wyznawać ich.

Nie pamiętam kto to powiedział ale szło to mniej więcej tak "człowiek inteligentny potrafi bawić się myślą jednocześnie nie uznając jej słuszności" sam cytat był jakiś inny bo szukałem go teraz chwilkę i nie mogłem znaleźć ale sens pozostał ten sam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2022 o 17:01

R Rydzykant
0 / 4

@Duergh
Tu się z Tobą zgadzam. Naciąganie kogoś, aby finansował instytucję z usług której nie korzysta, jest nieuczciwe. Dlatego należy dosunąć od władzy polityków, którzy popierają takie pomysły. Podatki powinny zostać obniżone o kwotę dotacji budżetowe idących na wszelkiego rodzaju instytucje religijne itd, natomiast chętni niech finansują własne obiekty kultu.

Masz też prawo stawiać pytania, zwłaszcza te "niewygodne". Kapłan nie jest nadczłowiekiem, w świetle prawa powinien być traktowany jak każdy obywatel. Jednak nie należy go też szkalować, za czyny których nie popełnił.
Jesteś gotów zaakceptować takie podejście?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Duergh
0 / 0

@Rydzykant Ja nie tyle że jestem gotów ale ja obecnie takie wyznaje, ja mam problem z sama instytucją nie zawodem księdza (mimo że pomijając dosłownie jednego) wszyscy z którymi miałem kontakt to były zwykłe pasożyty społeczne. Uważam że powinni działać na dokładnie takiej samej zasadzie jak wszystkie inne firmy, płacą wszystkie podatki, brak dofinansowań i jeśli jest za mało pieniędzy od wiernych to znaczy że taka "firma" nie jest potrzebna i jest na nią mały popyt. I to samo tyczy się z samymi księżami, brak żadnych przywilejów dodatkowych ale i brak jakiś wymysłów typu celibaty itd. Oczywiście jak by któryś chciał to dalej by pozostawał jak to nazywają "czystym" ale niech ma prawo normalnie mieć żonę i normalnie założyć rodzinę(czy męża ale to już dyskusja na inny temat). Rozwiązało by to większość problemów jakie ludzie mają z religią.

PS. Edytowałem swoją poprzednią odpowiedz nim wyświetliło mi jeszcze twój post.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2022 o 21:36

R Rydzykant
0 / 4

@Duergh
Wiesz, instytucja KRK budzi we mnie niechęć. Dlatego już bardzo długo nie traktuje ich jako autorytet. Ja nie wierzę w księży. Wierzę, że istnieją jakieś ponadmaterialne siły i to właśnie staram się zgłębić. "Odklepanie rytualnej formułki i wrzucenie pieniążka na tacę" w żaden sposób człowieka nie rozwija.
Nie będę oceniał, co księża powinni robić. Spotkałem kilku bardzo przyzwoitych, jednego totalnego łajdaka, oraz całą masę księży przypominających kiepskich "ulicznych grajków", który byle jak wykonują swoją robotę, byle tylko coś zarobić.

Spójrzmy na temat z innej strony.
Napisałeś że czasem zastanawiasz się czy jest coś po śmierci i na inne podobne tematy. To z całą pewnością nie oznacza wiary. Tak samo jak zastanawianie się jak wyglądał Wielki Wybuch nie oznacza badań z zakresu kosmologii. Dopiero gdy ktoś na poważnie zainteresuje się tematem, zacznie nad nim pracować, wówczas może coś w tej dziedzinie osiągnąć. Czy niezbędne jest "chodzenie do kościoła". Moim zdaniem nie jest niezbędne, choć czasem dla niektórych osób może być przydatne. Na podobnej zasadzie nie trzeba chodzić do instytutu badawczego, aby dokonać wybitnych odkryć. Georges Lemaître nie był pracownikiem naukowym, jednak to jemu zawdzięczamy dowód na prawdziwość Teorii Wielkiego Wybuchu.

Na początku zapytałeś "na co potrzebny jest kościół czy ksiądz?" ("Przecież równie dobrze mogę sobie rozmawiać ze sobą, czy jak kto woli "z bogiem", u siebie w domu.") A ja zapytam "na co potrzebny jest instytut badawczy albo profesor?" Jeśli ktoś jest bardzo zainteresowany jakąś tematyką, to jedno lub drugie czasem bywa przydatne. Jeśli nie, to jest zbędne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Duergh
0 / 0

@Rydzykant Otóż to, czyli może być pomocne jak ktoś tego potrzebuje ale zdecydowanie nie jest niezbędne do wiary.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Duergh
+1 / 1

@Rydzykant Szczerze mówiąc to gdybym miał zostać wierzącym to chrześcijaństwo i islam były by moimi ostatnimi wyborami, jak niemal wszystkie (o ile nie zupełnie wszystkie) mają swoje za uszami tak te dwie religie są dwiema najkrwawszymi na świecie (oczywiście nie wliczając już umarłych wierzeń jak azteckie itp)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
0 / 4

@Duergh
Rozumiem i akceptuję Twój sposób rozumowania.
Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S stach1947
-1 / 1

Skłaniałbym się ku tej drugiej opcji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

Istnieje trzecia opcja.
Na jakimś etapie w życiu zainteresowali się sprawami religii i wybrali sobie akurat taką drogę. Niektórzy z nich faktycznie są oszustami, świadomie korzystając z kapłańskich przywilejów. Inni są entuzjastami, księżmi "z powołania". Zapewne większość zwyczajnie traktuje to jako zawód. Podobnie jest z lekarzami. Jedni partaczą byle tylko zarobić inni poświęcają się dla pacjentów. Ocenianie wszystkich jedną miarą świadczy o ograniczoności twojego umysłu.

Co zrobić, aby nie było księży - oszustów? Zlikwidować przywileje oraz poczucie bezkarności względem prawa. Oszuści szybko znajdą sobie inny sposób naciągania społeczeństwa. Przykładowo zostaną politykami. Upssss... zapomniałem że już mamy polityków. Eee, to znajdą inny sposób na życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem