@marco_zg
Te butelki nie monitorują w aplikacji ile płynu zostało w butelce tylko ile płynu użytkownik wypił w jakimś oznaczonym okresie czasu. Monitorują spożycie wody a nie jej ilość w urządzeniu. Spożycie wody monitoruje się w sporcie, na diecie lub przy opiece nad chorą osobą - jest ono indywidualne dla każdego człowieka i zarówno niedobór jak i zbyt duża ilość spożywanej wody są szkodliwe dla organizmu. Do tego butelki mają funkcje oczyszczania wody, wbudowane głośniczki bezprzewodowe itp.
@marco_zg
No popatrz... Coś bez jakiegoś czynnika nie nadaje się do użytku... No jak to tak może być? Samochodem nie jeździsz bo bez benzyny nie nada się nawet do podtarcia, z pistoletu policja ani wojsko niepowinny strzelać bo bez prochu albo naboi nie nadaje się nawet do podtarcia, ze żarówek w mieszkaniu nie powinno się korzystać bo bez prądu nie nadają się nawet do podtarcia, z komputera i internetu nie korzystasz (sic!) bo bez zasilania nie nadaje się nawet do podtarcia XD.
@lolo7 Technika owszem jest fajna, ale jak (WALNIE) to następne pokolenia, bez techniki zadka sobie nie podetrą. Daleko nie szukać, kto mądrze wychowany to historię techniki zna, to wie, co do czego kiedyś służyło. Jeszcze trochę to nie będą wiedzieli co to, długopis (ołówek) i papier. XD . Pozostaje samemu uświadamiać, jak to kiedyś było. VHS, Kaseta magnetofonowa, telefon (kręciołek) itd. a i nawet tego, co było historycznie wcześniej. XD XD
https://mobirank.pl/2022/06/16/co-potrafia-inteligentne-butelki-na-wode/
Echh... Te butelki pokazują w aplikacji ile wody się wypiło ale w sensie, że śledzą poziom nawodnienia użytkownika w ciągu dnia, a nie że mówią Ci, że w butelce jest jeszcze 150 ml płynu... Coś w stylu, że aplikacja mówi Ci, że masz zapotrzebowanie na 3 litry w ciągu dnia i wypiłeś już z tego 2 litry. Spożycie płynów monitoruje się przykładowo w sporcie, na diecie lub przy opiece nad osobą chorą. Butelki mają też niekiedy funkcję oczyszczania wody, wbudowany głośniczek bluetooh itp.
@lolo7 i do tego trzeba specjalnej aplikacji, gdy sie liczy ilosc spozywanego napoju to nie mozna sprawdzic pojemnosci kubka z ktorego sie pije albo pic tylko butelki wody
Ja u siebie nie licze ile plynow wypilem a i tak to wiem w danym dniu
@Xar
Abstrahując od treści zmanipulowanego demota to ile dokładnie mililitrów płynów dzisiaj spożyłeś, jak się ma to do Twojego indywidualnego zapotrzebowania i ile jeszcze Ci zostało do wypicia? Tak z pamięci? Bo widzisz, ta butelka to jest tak zwane udogodnienie. Coś co ułatwia daną czynność. Człowiek chcący lub potrzebujący liczenia płynów nie musi biegać z zeszytem i długopisem lub starać się pilnować i zakuwać wszystko zapamiętać (Bo ludzie są różni i nie każdy pamięta) + jak wspominałem butelka ma więcej funkcji. Możemy też podchodzić do życia w taki sposób jak Twój ale wiesz... Wchodzimy w pułapkę typu - Po co samochody/rowery/samoloty/jazda konna skoro ja tam szybko biegam, po co telefon komórkowy skoro ja tam głośno umiem krzyczeć więc druga osoba mnie usłyszy, po co pisać sms jak umiem pisać ręcznie i mam pocztę koło domu więc mogę wysłać list, po co mi dom/mieszkanie, jak tu jest całkiem fajna jaskinia to sobie w niej zamieszkam.
Biorąc pod uwagę, że każdy człowiek jest inny, to pod wątpliwość wystawiam kalkulowanie spożycia wody co do ml, o ile nie jesteś na środku pustyni i nie oszczędzasz wody czekając na karawanę.
Ale może za chwilę woda będzie tyle kosztować w PL, że trzeba będzie ją tak liczyć.
W każdym razie ja płacąc za rachunki za wodę/ścieki płacę więcej niż za prąd.
@lolo7 teraz powiedz mi dlaczego mam wiedziec z dokladnoscia do ml skoro nie mam az takich potrzeb zdrowotnych w tym zakresie(pomijajac juz fakt, ze takie liczenie wody jest bez sensu bo zawiera sie ona rowniez w produktach), ale skoro musisz wiedziec:
1,5l wody + 1 kubek 300ml soku+ wcisniety mi lyk na sprobowanie(pewnie z 10ml) energola od dziewczyny
I serio aplikacja do tego mi nie jest potrzebna. Za to aplikacja nie uwzglednia tego, czy np. jadlem arbuza, jadlem galaretke(albo ciasto z galeretka), czy wypilem smoothie na miescie etc.
Z drugiej strony dochodzimy do pulapki ze mlodzi ludzie bez aplikacji nie zrobia sobie tostow a ile czasu trzeba robic jajecznice musza sprawdzac na tik-toku...
@Xar
Ty nie masz takich potrzeb zdrowotnych ale przykładowo ktoś inny już ma. Tobie aplikacja nie jest potrzebna ale dla kogoś innego jest wygodniejszą formą monitorowania. Są aplikacje gdzie wprowadzasz poszczególne produkty i Ci wylicza ich udział w dziennej diecie. Idąc dalej nie wypowiadałbym się tak o młodych ludziach bo raczej wyolbrzymiasz a nie podajesz fakt, nie mniej jeśli ktoś nigdy wcześniej nie robił tostów albo jajecznicy i chce się nauczyć to niech sobie to sprawdza gdzie mu jest wygodniej. W internecie, na youtubie, na tiktoku, książce kucharskiej, aplikacji kulinarnej czy zadzwoni do matki z pytaniem. Lepsze to niż spalenie jedzenia. A jak raz sprawdzi to się nauczy i już nie będzie musiał sprawdzać tak jak Ty się tego kiedyś nauczyłeś pytając kogoś lub czytając w książce kucharskiej lub internecie jak długo musisz coś gotować.
@cozabalwantonapisal
Podam Ci przykład z życia. Opiekowaliśmy się osobą chorą na nowotwór nerki. Organizm gromadził wodę co wiązało się z koniecznością przyjmowania leków odwadniających oraz spożywania określonej ilości płynów w ciągu dnia żeby była ich cyrkulacja w organizmie. Osoba chora praktycznie niekontaktowa. Pytasz ile danego dnia wypiła płynu to Ci mówi, że drzewo świerkowe. Dzięki takiej aplikacji i butelce widzisz i wiesz ile płynu przyjęła i czy możesz bezpiecznie podać jej leki.
@lolo7 Z jednej strony tak, z drugiej strony wpadamy w uzależnienie od gadżetów. Obecnie jak ktoś nie ma nawigacji samochodowej to już z domu boi się wyjechać. :) Zgubisz srajfonika i Głupich placków nie usmaży kiedy dostawca internet wyłączy. :)))))
Ja tam nikomu nie bronię. Ktoś lubi, stać go niech sobie kupuje. Może nawet "inteligentne" buty kupić, żeby mu mówiły która stopa jest lewa a która prawa.
Zmuszanie się do spożycia określonych ilości płynu w ciągu dnia jest idiotyczne. Należy pić tyle ile się nam chce, organizm lepiej wie ile płynów potrzebuje niż jakaś tam aplikacja.
@Xar Masz rację ale mój komentarz był w kontekście demota i produktu z niego, który moim zdaniem kierowany jest do obecnego szerokiego pokolenia które na wszystko musi mieć aplikację, a nie do osób które ze względów zdrowotnych muszą monitorować i dbać o odpowiednie nawodnienie organizmu.
W temacie nowoczesnych technologii robiących coś za nas. Z jednej z ostatnich reklam:
"Gdy przyjdzie właściwy moment, twoja drukarka sama zamówi dla siebie tusz (i zapłaci za niego numerem twojej karty kredytowej, który musisz podać w trakcie instalacji)"
Tiaaa... zwłaszcza jeśli drukujesz coś dwa razy do roku, a drukarka w dowolnym momencie odkryje wyschnięcie tuszu i go zamówi. Oczywiście najdroższy, oryginalny. Taka drukarka to skarb i czysty zysk :(
Kilka lat temu zaproponowałem zrobienie młotka z procesorem. Liczył by ilość i siłę uderzeń i poprzez aplikację łączył by się ze smartfonem użytkownika i z producentem. Po zbliżeniu się do określonej przez producenta ilości uderzeń aplikacja wzywała bu użytkownika młotka do wysłania go do serwisu w celu przeglądu.
Upubliczniam ten pomysł od kilku lat, żeby jakby co, było wiadomo, że o ja byłem pomysłodawcą. Chcę trafić do Encyklopedii Techniki w dziale "Rewolucyjne wynalazki".
widziałeś kiedyś termos? Był może przezroczysty? Termosy (termobulteki) nie są przezroczyste, bo przezroczyste rzeczy słabo izolują,
więc nie możesz zobaczyć ile jest w środku...
Za trochę to bez apki wysrać się, nie będą umieli, nie wspomnę o podcieraniu. A jak bateryjka w butelce padnie? Lament, bo nie wie, ile picia zostało.
@marco_zg
Te butelki nie monitorują w aplikacji ile płynu zostało w butelce tylko ile płynu użytkownik wypił w jakimś oznaczonym okresie czasu. Monitorują spożycie wody a nie jej ilość w urządzeniu. Spożycie wody monitoruje się w sporcie, na diecie lub przy opiece nad chorą osobą - jest ono indywidualne dla każdego człowieka i zarówno niedobór jak i zbyt duża ilość spożywanej wody są szkodliwe dla organizmu. Do tego butelki mają funkcje oczyszczania wody, wbudowane głośniczki bezprzewodowe itp.
@lolo7 Ale bez zasilania to nie nada się nawet do podtarcia D.
@marco_zg
No popatrz... Coś bez jakiegoś czynnika nie nadaje się do użytku... No jak to tak może być? Samochodem nie jeździsz bo bez benzyny nie nada się nawet do podtarcia, z pistoletu policja ani wojsko niepowinny strzelać bo bez prochu albo naboi nie nadaje się nawet do podtarcia, ze żarówek w mieszkaniu nie powinno się korzystać bo bez prądu nie nadają się nawet do podtarcia, z komputera i internetu nie korzystasz (sic!) bo bez zasilania nie nadaje się nawet do podtarcia XD.
@lolo7 Technika owszem jest fajna, ale jak (WALNIE) to następne pokolenia, bez techniki zadka sobie nie podetrą. Daleko nie szukać, kto mądrze wychowany to historię techniki zna, to wie, co do czego kiedyś służyło. Jeszcze trochę to nie będą wiedzieli co to, długopis (ołówek) i papier. XD . Pozostaje samemu uświadamiać, jak to kiedyś było. VHS, Kaseta magnetofonowa, telefon (kręciołek) itd. a i nawet tego, co było historycznie wcześniej. XD XD
https://mobirank.pl/2022/06/16/co-potrafia-inteligentne-butelki-na-wode/
Echh... Te butelki pokazują w aplikacji ile wody się wypiło ale w sensie, że śledzą poziom nawodnienia użytkownika w ciągu dnia, a nie że mówią Ci, że w butelce jest jeszcze 150 ml płynu... Coś w stylu, że aplikacja mówi Ci, że masz zapotrzebowanie na 3 litry w ciągu dnia i wypiłeś już z tego 2 litry. Spożycie płynów monitoruje się przykładowo w sporcie, na diecie lub przy opiece nad osobą chorą. Butelki mają też niekiedy funkcję oczyszczania wody, wbudowany głośniczek bluetooh itp.
@lolo7 i do tego trzeba specjalnej aplikacji, gdy sie liczy ilosc spozywanego napoju to nie mozna sprawdzic pojemnosci kubka z ktorego sie pije albo pic tylko butelki wody
Ja u siebie nie licze ile plynow wypilem a i tak to wiem w danym dniu
@Xar
Abstrahując od treści zmanipulowanego demota to ile dokładnie mililitrów płynów dzisiaj spożyłeś, jak się ma to do Twojego indywidualnego zapotrzebowania i ile jeszcze Ci zostało do wypicia? Tak z pamięci? Bo widzisz, ta butelka to jest tak zwane udogodnienie. Coś co ułatwia daną czynność. Człowiek chcący lub potrzebujący liczenia płynów nie musi biegać z zeszytem i długopisem lub starać się pilnować i zakuwać wszystko zapamiętać (Bo ludzie są różni i nie każdy pamięta) + jak wspominałem butelka ma więcej funkcji. Możemy też podchodzić do życia w taki sposób jak Twój ale wiesz... Wchodzimy w pułapkę typu - Po co samochody/rowery/samoloty/jazda konna skoro ja tam szybko biegam, po co telefon komórkowy skoro ja tam głośno umiem krzyczeć więc druga osoba mnie usłyszy, po co pisać sms jak umiem pisać ręcznie i mam pocztę koło domu więc mogę wysłać list, po co mi dom/mieszkanie, jak tu jest całkiem fajna jaskinia to sobie w niej zamieszkam.
@lolo7
Biorąc pod uwagę, że każdy człowiek jest inny, to pod wątpliwość wystawiam kalkulowanie spożycia wody co do ml, o ile nie jesteś na środku pustyni i nie oszczędzasz wody czekając na karawanę.
Ale może za chwilę woda będzie tyle kosztować w PL, że trzeba będzie ją tak liczyć.
W każdym razie ja płacąc za rachunki za wodę/ścieki płacę więcej niż za prąd.
@lolo7 teraz powiedz mi dlaczego mam wiedziec z dokladnoscia do ml skoro nie mam az takich potrzeb zdrowotnych w tym zakresie(pomijajac juz fakt, ze takie liczenie wody jest bez sensu bo zawiera sie ona rowniez w produktach), ale skoro musisz wiedziec:
1,5l wody + 1 kubek 300ml soku+ wcisniety mi lyk na sprobowanie(pewnie z 10ml) energola od dziewczyny
I serio aplikacja do tego mi nie jest potrzebna. Za to aplikacja nie uwzglednia tego, czy np. jadlem arbuza, jadlem galaretke(albo ciasto z galeretka), czy wypilem smoothie na miescie etc.
Z drugiej strony dochodzimy do pulapki ze mlodzi ludzie bez aplikacji nie zrobia sobie tostow a ile czasu trzeba robic jajecznice musza sprawdzac na tik-toku...
@Xar
Ty nie masz takich potrzeb zdrowotnych ale przykładowo ktoś inny już ma. Tobie aplikacja nie jest potrzebna ale dla kogoś innego jest wygodniejszą formą monitorowania. Są aplikacje gdzie wprowadzasz poszczególne produkty i Ci wylicza ich udział w dziennej diecie. Idąc dalej nie wypowiadałbym się tak o młodych ludziach bo raczej wyolbrzymiasz a nie podajesz fakt, nie mniej jeśli ktoś nigdy wcześniej nie robił tostów albo jajecznicy i chce się nauczyć to niech sobie to sprawdza gdzie mu jest wygodniej. W internecie, na youtubie, na tiktoku, książce kucharskiej, aplikacji kulinarnej czy zadzwoni do matki z pytaniem. Lepsze to niż spalenie jedzenia. A jak raz sprawdzi to się nauczy i już nie będzie musiał sprawdzać tak jak Ty się tego kiedyś nauczyłeś pytając kogoś lub czytając w książce kucharskiej lub internecie jak długo musisz coś gotować.
@cozabalwantonapisal
Podam Ci przykład z życia. Opiekowaliśmy się osobą chorą na nowotwór nerki. Organizm gromadził wodę co wiązało się z koniecznością przyjmowania leków odwadniających oraz spożywania określonej ilości płynów w ciągu dnia żeby była ich cyrkulacja w organizmie. Osoba chora praktycznie niekontaktowa. Pytasz ile danego dnia wypiła płynu to Ci mówi, że drzewo świerkowe. Dzięki takiej aplikacji i butelce widzisz i wiesz ile płynu przyjęła i czy możesz bezpiecznie podać jej leki.
@lolo7 Z jednej strony tak, z drugiej strony wpadamy w uzależnienie od gadżetów. Obecnie jak ktoś nie ma nawigacji samochodowej to już z domu boi się wyjechać. :) Zgubisz srajfonika i Głupich placków nie usmaży kiedy dostawca internet wyłączy. :)))))
Ja tam nikomu nie bronię. Ktoś lubi, stać go niech sobie kupuje. Może nawet "inteligentne" buty kupić, żeby mu mówiły która stopa jest lewa a która prawa.
@lolo7 To, ze wymyslisz jakies super specyficzne przypadki nie zmienia faktu, ze takie gadzety to tylko naciaganie klienta.
Zmuszanie się do spożycia określonych ilości płynu w ciągu dnia jest idiotyczne. Należy pić tyle ile się nam chce, organizm lepiej wie ile płynów potrzebuje niż jakaś tam aplikacja.
@ToXiCNaChI slyszales moze o czyms takim jak zaburzenia laknienia i zaburzenia pragnienia?
@Xar Masz rację ale mój komentarz był w kontekście demota i produktu z niego, który moim zdaniem kierowany jest do obecnego szerokiego pokolenia które na wszystko musi mieć aplikację, a nie do osób które ze względów zdrowotnych muszą monitorować i dbać o odpowiednie nawodnienie organizmu.
W temacie nowoczesnych technologii robiących coś za nas. Z jednej z ostatnich reklam:
"Gdy przyjdzie właściwy moment, twoja drukarka sama zamówi dla siebie tusz (i zapłaci za niego numerem twojej karty kredytowej, który musisz podać w trakcie instalacji)"
Tiaaa... zwłaszcza jeśli drukujesz coś dwa razy do roku, a drukarka w dowolnym momencie odkryje wyschnięcie tuszu i go zamówi. Oczywiście najdroższy, oryginalny. Taka drukarka to skarb i czysty zysk :(
Kilka lat temu zaproponowałem zrobienie młotka z procesorem. Liczył by ilość i siłę uderzeń i poprzez aplikację łączył by się ze smartfonem użytkownika i z producentem. Po zbliżeniu się do określonej przez producenta ilości uderzeń aplikacja wzywała bu użytkownika młotka do wysłania go do serwisu w celu przeglądu.
Upubliczniam ten pomysł od kilku lat, żeby jakby co, było wiadomo, że o ja byłem pomysłodawcą. Chcę trafić do Encyklopedii Techniki w dziale "Rewolucyjne wynalazki".
matko, serio?
jak głupim trzeba być...
widziałeś kiedyś termos? Był może przezroczysty? Termosy (termobulteki) nie są przezroczyste, bo przezroczyste rzeczy słabo izolują,
więc nie możesz zobaczyć ile jest w środku...
Kup sobie przezroczystą- są takie! SZOK