W 2006 roku robiłem kurs masażu. Niby całość miała trwać 50 godzin. Tyle mniej więcej było, jednak 3/4 z tego to były wykłady o anatomii i budowie organizmu. Nie ukrywam, że ciekawe i przydało się. Około pięć godzin to było tłumaczenie po co właściwie istnieje sztuka masażu i czemu służy, a samej fizycznej techniki mieliśmy może z 3 godziny.....
Bo internety to guru.
Widzicie się u lekarza.
raczej nie
Zasada dobrych masaży odprężających; daj i pomóż płynąć krwi w ciału masowanego.
W 2006 roku robiłem kurs masażu. Niby całość miała trwać 50 godzin. Tyle mniej więcej było, jednak 3/4 z tego to były wykłady o anatomii i budowie organizmu. Nie ukrywam, że ciekawe i przydało się. Około pięć godzin to było tłumaczenie po co właściwie istnieje sztuka masażu i czemu służy, a samej fizycznej techniki mieliśmy może z 3 godziny.....