Wredne babsko. Zamiast samemu poszukać zguby, zmusiła biednego Murzyna by za nią grzebał w śmieciach.
A teraz wyleje się na mnie fala hejtu:
- od osób uznających słowo "Murzyn" (czyli Maur) za obraźliwe;
- od tipsiar dla których grzebanie w śmieciach byłoby obrazą majestatu i zagrożenie dla wypielęgnowanych rączek;
- od nawiedzonych feministek...
Ale gdzie wyrzuciła? Do kubła? Zsypu?
Po co powtarzać zmyślone historie?
Bo w USA śmieciarki zabierające śmieci z danej ulicy parkują na noc na końcu tej ulicy, dlatego pani wiedziała gdzie ona stoi?
No tak logiczne, wyrzuciłem coś wartościowego do śmieci, zamiast samemu tego poszukać, zostawię kartkę na śmieciarce w nadziei że znają to za mnie
A to sama nie mogła sprawdzić śmieci? Rączki bolały?
...i zyli dlugo i szczesliwie...
To musi być fake. Czarny by nie oddał.
Wredne babsko. Zamiast samemu poszukać zguby, zmusiła biednego Murzyna by za nią grzebał w śmieciach.
A teraz wyleje się na mnie fala hejtu:
- od osób uznających słowo "Murzyn" (czyli Maur) za obraźliwe;
- od tipsiar dla których grzebanie w śmieciach byłoby obrazą majestatu i zagrożenie dla wypielęgnowanych rączek;
- od nawiedzonych feministek...