Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
109 134
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A adamis62
+3 / 5

LPG to też paliwo.

Dodam, że jeżdżę na nim od 1993. Już chyba siódmym autem. Na LPG zrobiłem ponad milion kilometrów. Jedyny minus, to dojązdówka walająca się w bagażniku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 5

@adamis62 w zasadzie się dziwię innej rzeczy. Dlaczego w powszechnym obiegu nie znajdują się akcesoryjne zbiorniki na benzynę z plastiku.
Wywalasz fabryczny bak 50l, wstawiasz mały, plastikowy na 5-10l, robi ci się miejsce na 40l butlę gazu pod autem :) . Zachowane miejsce w bagażniku ;) . Profit.
Do tego swój fabryczny zbiornik możesz sprzedać i odzyskać część kasy.

I uprzedzając. Można montować butle LPG pod autem ;) . Dostawczaki tak często mają.

Plus minibaku byłby też taki, że trudniej by było pompę paliwa zatrzeć, bo mając nawet niewielką ilość benzyny w zbiorniku, poziom na wysokości pompy byłby wysoki. No i wskaźnik poziomu paliwa byłby baaaardzo dokładny XD.
No i ile taki plastikowy zbiornik mógłby kosztować? 200zł? Wg mnie warto by było dołożyć ten banknocik, za zachowanie miejsca w bagażniku :) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+2 / 4

@rafik54321 , homologacja. Poza tym w żadnym z aut nie miałem i nie chciałem mieć zbiornika lpg pod autem, bo nigdy nie miałem francuskiego auta.
Kolega mial tak zamontowaną butlę. Syf, bród, korozja, problemy z serwisem.
Co do pojemności butli - czym większe auto, tym lepiej mieć dużą butlę. Teraz mam drugie Subaru Forester i butlę 56l we wnęce zapasu. Wystarczy, przy mojej dzikiej jeździe na 430km. 40l to stanowczo za malo. Nawet wSeicento mialem 43l.
Na co dzień ta luźna dojazdówka wcale nie przeszkadza. Trochę trudniej jest przy dalszych wyjazdach. Jednak w 4 osoby jakoś się upchalismy do Chorwacji, czyli nie ma tragedi na tyle poważnej, żeby bawić się w proponowane przez ciebie przeróbki. Poza tym bak na benzynę ma kształt dopasowany do miejsca, które zajmuje. Zamiast niego nie wciśnie się odpowiedniej butli na lpg.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-3 / 3

@adamis62 Czy homologacja jest tylko problemem? Nie sądzę. Do takiego Stara 266 kupisz głównie plastikowe zbiorniki ;) .
Tu masz przykład od iveco
https://allegro.pl/oferta/zbiornik-paliwa-plastikowy-iveco-eurocargo-man-11598558115
Więc nie sądzę by sam materiał był problemem. Tym bardziej że 10l zbiornik plastikowy można by zalegalizować jeden i dałoby się go upchnąć praktycznie do każdego wozu ;) .

Wszystko zależy od tego jakbyś taką butlę osłonił. Nic nie stoi na przeszkodzie aby dołożyć osłonę, plastikową np. Problem korozji i syfu spada drastycznie.
No i naturalnie im większe masz auto, tym większy fabryczny zbiornik paliwa, prawda? To i butla większa wejdzie.
Tylko znów nie do każdego auta ta dojazdówka jest dobrym rozwiązaniem. Dojazdówka w SUVie? :/ . Słabo to widzę. SUV to jednak klocek.
Znowu sam też miałem 2 auta w LPG i serio to miejsce by się przydało. Zwłaszcza jak auto ma fabryczny mały bagażnik. Dajmy na to kia picanto, sajak, VW polo czy inne hatchbacki. Robi się problem, bo tam ogólnie bagażnik nie za duży, a jak wrzucisz do niego dojazdówkę, to już wcale bagażnika nie masz XD.

No nie powiedziałbym że nie wejdzie butla we wnękę pod bak. Pamiętaj że nie musi ona w pełni wypełniać dziury po baku, a i sama wnęka na bak jest mimo wszystko większa od baku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
+1 / 1

@adamis62 Kurcze też pamiętam czasy, gdy tankowałem LPG, w groszach za litr.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyklak
-4 / 8

@adamis62 Gazu pali trochę więcej niż benzyny. Więc te obliczenia są trochę przesadzone. Oszczędności na gazie są ok 30%.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N next_1
+1 / 1

@cyklak trochę tak 15% - czyli wszystko uwzględnione - a także słynne droższe przeglądy o 63 zł raz na rok i jeszcze bardziej słynne i rzekomo uciążliwe serwisowanie instalacji czytaj wymiana filtra za 25 zł i może nieco częstsza wymiana świec za 65 zł raz na 3 lata albo i więcej..........

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyklak
0 / 4

@next_1 robię ok. 60k na gazie rocznie, po uwzględnieniu wszystkich dodatkowych kosztów oszczędności wynoszą ok. 30% w porównaniu do benzyny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2022 o 17:19

A adamis62
-1 / 1

@rafik54321 , w Subaru też mam plastikowy zbiornik. Chodzi mi o homologację na te patenty, które tu wymyślasz. Pierwszy przegląd i leżymy.
Poza tym modzisz na siłę. Tyle kombinacji i przeróbek dla średnio istotnych celów. Strata czesci bagażnika w małym aucie nie jest dużym problemem, bo gaz do takich aut zakłada się tylko wtedy, kiedy jeździ się nim dużo po mieście służbowo. Miałem gaz w Cinquecento 0,9, Seicento 1,1, teraz mam w Suzuki Ignis. Potrzebuję takie autka do pracy, żeby się wcisnąć byle gdzie w centrum. Nie woziłem w nich zapasu, bo i po co. Jakby co, ktoś go podrzuci z domu. Bagażnik mam zawalony narzędziami. Jak dotąd nigdy nie złapałem gumy w tych maluchach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@adamis62 Tylko dla całkiem sporej ilości osób, hatchback to auto do wszystkiego. Na krótkie trasy, na długie. Niektórzy dojeżdżają do pracy po 20-30km. Można by wyliczać.

Jednak w "cieniasie" bym się bał zakładać gaz XD. Bo tam jeszcze wszystko na gaźniku :P .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-1 / 1

@rafik54321, ale jaki problem jest z dojazdówką w SUVie? Auto jedzie, koła się obracają. Czego więcej oczekiwać od dojazdówki, tym bardziej, że fabryczna. W Subaru bardzo ważne jest tylko to, żeby jej średnica była maksymalnie zbliżona do średnicy koła, bo stały napęd, szczególnie z tyłu, tego wymaga.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-1 / 1

@cyklak , skąd ty masz takie wiadomości? Max. wieksze zużycie gazu stosunku do benzyny może wynieść 15%. Może, ale nie musi. Zwykle to jest 7-10%. Przynajmniej tyle wynosiło to w moich autach.

W ogóle o czym tu dyskutować??? Jazda na lpg ma same plusy. To, co niektórzy wymieniają jako minusy, to minusy albo niezbyt istotne wobec korzyści, albo minusy mitologiczne, jak ten sławny wyższy koszt serwisu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-1 / 1

@rafik54321, no to jak ktoś dojeżdża do pracy takim małym autem i ma lpg to po co mu bagażnik? Czymś takim rzadko jeździ się na długie trasy w 4 osoby. Jak już to w dwie, i wtedy tylne siedzenie jest na bagaż. Nie twórz sztucznych problemów.

W czym gaźnik przeszkadza przy lpg? Pierwsze auta na lpg wszystkie były gaźnikowe. Trochę było czasem kręcenia śrubką, żeby ustawić obroty i wszystko. Każdy kto miał takie auto wiedział czym i jak regulować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyklak
-1 / 5

@adamis62 wartość opałowa lpg jest dwa razy niższa niż benzyny. Tym samym silnik będzie zużywał więcej gazu niż benzyny. Fizyki nie przeskoczysz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gekon86
-2 / 12

Kup busa i przycwaniakuj z LPG. Masz gdzieś ceny paliw? Jak idziesz na zakupy to nie narzekaj że jest drożyzna bo jednym z czynników podnoszących cenę jest koszt ROPY a raczej prawidłowo oleju napędowego:) transport to ON a nie LPG. Nadal masz ceny paliw gdzieś? miłego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
0 / 2

@Gekon86 , diesla też można przerobić na lpg.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-2 / 4

@Gekon86 ależ proszę cię bardzo
https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-ducato-3-0-136km-benzyna-cng-paka-3-70m-drzwi-270-ID6ExaXv.html
Bus, w benzynie z zamontowaną instalacją CNG (czyli na gaz ziemny, a nie gaz propan-butan, mniej popularne rozwiązanie, ale nie ma problemu by przerobić na LPG).

Do tego diesla można zagazować na LPG. Wtedy pracuje na mieszance 70% ON i 30% LPG. Mało popularne rozwiązanie.
Z busami nie trafiłeś, jednakże większy problem jest w ciężarówkach powyżej 3,5t oraz ciągnikach siodłowych. Co prawda występują ciągniki z silnikami benzynowymi ale to na prawdę rodzynki.
Jednak i takie się znajdą
https://www.otomoto.pl/oferta/scania-r-500-ID6F1JDn.html
Różnica polega na tym, że silnik benzynowy ma spory problem z momentem obrotowym :/ . A to on jest ważny przy ciężkim transporcie. Dlatego wciąż ON jest popularny.
Jednakże, gdyby serio kupić ciągnik siodłowy na benzynę, serio władować w niego LPG (swoją drogą tankowanie serio by długo trwało i mało która stacja benzynowa by dała radę tankować gazem TIRa haha), to spalanie w złotówkach na 100km/h mogłoby być w istocie niższe, jeśli ciągnik by jeździł głównie z lekkim ładunkiem.
Nie bez powodu wszystkie Lki poza państwowymi jeżdżą na LPG :) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gekon86
0 / 0

@adamis62 można. Ilu to robi? Czyli już sam wiesz, że na "można" się kończy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gekon86
0 / 0

@rafik54321 o czym kolego do mnie piszesz?:)Teoretyzujesz o ciagnich siodłowych na LPG gdyby jeździły z lekkim ładunkiem:D że by się opłaciło. Przyznasz, że nie do tego zostały stworzone i chyba jednak są ludzie mądrzejsi od nas którzy lepiej wiedzą co się bardziej opłaca. Poza tym wiem, że gdzieś tam za górami za lasami są busy benzyniaki. Nieistotne statystycznie ilości. Nie skupiajmy się na czymś, że coś istnieje lub można przerobić. W ujęciu ogólnym transport to olej napędowy i czy chcemy czy nie to cena tego paliwa nie jest dla nas obojętna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 3

@Gekon86 nie każdy ładunek który trzeba przewieźć jest ciężki. Np transport styropianu. Duży a lekki. Też trzeba tirem. Do tego kiedyś ciężarówki benzynowe to był standard. Czołgi też były benzynowe ;) .

A wiesz że te wszystkie małe dostarczali pokroju VW caddy zwykle są w LPG? Bo tak jest taniej?
A powiem ci jeszcze śmieszniej. Większość wózków widłowych na magazynach jest na LPG ;) . A targają palety które ważą tony. Tyle że wózek widłowy jest od początku stworzony pod LPG. I taki wózek jest w stanie wyciągnąć dodatkowe niutonometry z LPG ;) . Tylko ze stosunkowo mała część świata LPG użytkuje więc nie ma sensu rozwijać się w tym kierunku dla producentów pojazdów. Do tego nie jest przystosowana infrastruktura. Jak sobie wyobrażasz tankowanie tira na LPG? 40l gazu się tankuje kilka minut. A 1000l? Dla osobówki to nie problem, dla tira problem. Pomysl chwilę ;).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gekon86
+2 / 2

@rafik54321 nie rozmawiamy o wózkach widłowych bo to nie transport:) nie odbiegajmy od tematu. Pisanie, że na sie gdzieś ceny paliw bo jest się szczęśliwym posiadaczem LPG to całkowite oderwanie od rzeczywistości i brak pojęcia o tym, że ceny właśnie oleju napędowego wpływają na ceny towarów, usług. Skupmy się na tym a nie czy problemem jest zatankowanie tira. Kowalski się cieszy bo ma tanio gaz a psioczy, że produkty drogie nie zdając sobie sprawy że na gazie one nie przyjechały.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 3

@Gekon86 no jak nie transport, transport w obrębie magazynu ;) .
Pisanie że LPG jest z definicji gorsze i on jest bogiem jest krótkowzroczne i pomija masę aspektów.

Technicznie nie m problemu robić tiry na LPG i nie byłyby one gorsze od tych z dieslem. Problemem jest infrastruktura. W pewnych regionach świata ogólnie o paliwo ciężko, o LPG jeszcze ciężej. Transport nie może na tym polegać. Do tego większość krajów ma różne wlewy gazu.
Pamiętaj że polska była jednym z prekursorów na temat LPG. Na świecie LPG nie jest popularne. Nie wyciągają tekstów z czapy.
Znowu są lepsze alternatywy niż auta akumulatorowe ale ich się nie promuje. Polityka kolego się kłania :) . No i pamiętaj że jakby wszystkie auta były na on to byłby on jeszcze droższy. Im mniej pojazdów na on, tym on będzie tańsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rapper3d
0 / 2

@adamis62 na lpg nie ale na cng. Jeżdzą już takie ciężarówki na CNG ale stacji tankowania jest zdecydowanie za mało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rapper3d
-1 / 1

@rafik54321 Scanie miały dotrysk LPG w celu podniesienia klasy czystości spalin. LPG dopalał resztki po spaleniu ON. I tylko tyle. Druga sprawa ze silnik benzynowy ma mniejszą wydajność niż wysokoprężny (wiecej energii idzie w ciepło) do tego dysponuje mniejszym momentem dostepnym z tej samej pojemnosci szczegolnie "z dołu", naprosciej ma mniejszy uciąg a tu o uciag najbardziej chodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rapper3d
-1 / 1

@rafik54321 poza tym mowimy o trwałosci. Silnik ciezarowki pracujący na ON robi milion km bez powazniejszych napraw. Gaz ma inną charakterystykę wypala zawory i max 200 tys do remontu. A 200 tya to dla ciezarowki dopiero koniec docierania silnika. Sam jezdze mercedesem actrosem z przelotem ponad milion juz w tej chwili. Remot takiego silnika to nie jest jeden dzien. Koszty naprawy pochlonely by cala lub prawie cala oszczednosc na paliwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rapper3d
-1 / 3

@rafik54321 a wiesz ze wozek widlowy jest na LPG bo wg obowiazujacych przepisów wozkiami z silnikami diesla nie wolno jezdzic po halach bez dobrej wentylacji? Poza tym w wózku silnik nie ciągnie bezpośrenio kół przez sprzęgło jak w samochodzie a poprzez układ hydrauliczny czyli napędza pompę która pompuje olej do napędu hydrokinetycznego. Dlatego nowoczesne wozki nie maja skrzyn biegow tylko przelacznik kierunku jazdy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rapper3d
0 / 2

@Gekon86 wózki są kwalifikowane jako UTB czyli urządzenia transportu bliskiego. Ale tu fakt mowa o transporcie dalekodystansowym

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-1 / 1

@rafik54321 wszyscy nie bierzecie pod uwagę kilku aspektów (ile będę jeździł i jak daleko) krótko i daleko to wymierna oszczędność, długo i krótkie trasy taka średnia.
Wcześniej czy później dotkną cię problemy z zapłonem, obrotami silnika, częstą wymianą tłumika (chyba że będziesz spawał bo para wodna po spaleniu gazu będzie się skraplać w tłumiku)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

@rapper3d mógłbym ci wytłumaczyć różnice w budowie silnika ciężarowego od silnika osobowego (niezależnie od paliwa na którym ten silnik będzie pracować. Mógłbym ci wytoczyć tu burzący twój światopogląd wykaz gęstości energetycznych obu paliw i o dziwo ON wypada gorzej niż benzyna. Mógłbym ci wyliczyć liczbę oktanową LPG która przekracza spokojnie 110 oktan.
Duża różnica w tej "wydajności" polega na tym że silnik wysokoprężny kręci się niżej, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby kręcić benzyniaka niżej. Zyskujesz moment obrotowy kosztem mocy. Mógłbym, tylko po co? Skoro ty wszystko wiesz "najlepiej" i nawet nie masz pojęcia o tym co z silnikiem benzynowym da się zrobić.

Trwałość benzyniaka poniżej 200tys km? Proszę cię. Prędzej obawiałbym się o wtryskiwacze współczesnych diesli ;) . Te faktycznie często się zacierają, a wymiana świec żarowych to wrzód na odwłoku.
Temperatura spalania LPG jest niewielkim problemem. Raptem wyższa o 30 stopni od benzyny, dodatkowo w motosporcie używa się zaworów i gniazd zaworowych z tytanu co rozwiązuje cały problem ;) . A tytan już jest stosunkowo tani.

Akurat actros to kawal złomu XD.

@Tibr Wszystkie wymienione przez ciebie problemy są do rozwiązania i to bardzo prostymi metodami. Sęk w tym, że nikomu nie chcę się nad nimi pochylić, bo ludzie ładując w LPG, po prosztu potem oszczędzają na absurdalnie wszystkim.
Problemy z zapłonem - proszę bardzo. Zwykłe świece działają, jednakże lepiej kupić świece irydowe. Dodatkowo trzeba wziąć świecę nieco "cieplejszą" od tej która jest fabrycznie. Problem zapłonu masz rozwiązany.
Problem z obrotami silnika, wynika bezpośrednio z problemów z zapłonem, przez co ECU po prostu głupieje.
Tłumik to również nie jest problem. Wystarczy akcesoryjny układ wydechowy zbudowany z kwasówki lub stali nierdzewnej. To wszystko są problemy głównie materiałowe, wynikające z tego że dany pojazd nie został od początku zaprojektowany pod LPG.

Za to z dieslem jest kolorowo? Niech przyciśnie mróz. Problemy z rozruchem, bo paliwo gęstnieje, a pompa ma cięższy żywot o ile wgl ruszy. Świece żarowe które po dłuższym czasie przestają działać a ich wykręcenie to katorga nierzadko kończąca się koniecznością wzywania specjalistów od usuwania urwanych świec ;) . Problemy z obrotami. Wrażliwość na lewe powietrze. Groźba rozbiegania się diesla, co jest skrajnie niebezpieczne. Potencjalnie może dojść do sytuacji gdzie nie będzie się dało silnika zgasić. Wyliczać dalej?

Silnik diesla był fajny, do póki był na pompie rotacyjnej i był w stanie spalić praktycznie wszystko. Współczesny klekot to więcej problemu niż pożytku, względem nawet benzyny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-1 / 1

@Tibr , autami na lpg zrobiłem ponad milion kilometrów ale o tych problemach słyszę pierwszy raz. Problemy z zapłonem i obrotami??? A niby z jakiego powodu?
A już o tym tłumiku to przesadziłeś. Woda leje się z każdego tlumika współczesnego auta. Na oryginalnym tłumiku i na lpg mam już natrzaskane 220tys. W poprzednim Foresterze na jednym tłumiku zrobiłem ponad 300tys. i dojeżdza go nastepny właściciel.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@rafik54321 zapewne w większości masz rację. Moje doświadczenie dotyczy samochodów sprzed ponad dekady. Wiadomo wsztko idzie do przodu, ale tam elektroniki było sporo mniej niż obecnie, a mechanicy rozkładali ręce. Co do tłumika ze stali nierdzewnej, to wiesz, że sól nierdzewnej daje radę co naocznie można sprawdzić czasem w zmywarce na niektórych sztućcach stalowych (kwestia stopu a nie sądzę by do tłumików przeznaczali ten sam co do skalpeli lub Rolexa;))
Druga sprawa to to co wspomniałem długość tras i jak długo zamierzasz jeździć tym autem i czy wspomniane przez ciebie wpłynął na oszczędność wynikającą z założenia gazu i jego eksploatacji.
@adamis62
Czyli dokładnie robisz to co napisałem jedziesz dużo i krótko danym atutem;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 2

@Gekon86 Mam 6 busów w LPG. Niestety musiałem w 2021 kupić nowego i wybrałem diesla. W trybie mieszanym busy z LPG przejeżdżają 100km za niecałe 50zł, a roczna Toyota Proace zjada 75zł na 100km.

@Gekon86 Jak się fachowcu nie znasz to się nie wypowiadaj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rapper3d
-1 / 1

@rafik54321 nie wiedzialem ze siedzą tu tacy fachowcy. Tlumacz prosze. Wez tylko pod uwage ze ja roznymi ciezarowkami przez 14 lat pracy zrobilem milion km a ogolnie samochodami wszelkiego rodzaju pewnie malo braknie do dwóch razy tyle. Wiec jak chcesz to tlumacz chetnie poczytam. To moze nawet zabawne bedzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rapper3d
-1 / 1

@rafik54321 na LPG jeżdżą w Włosi, Holendrzy, Niemcy. No ale jakbys bywal w swiecie to bys wiedzial czy gaz jest popularny czy nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LowcaKomedii
-3 / 19

Ale, ale... Masz za to mniejszy bagażnik! Szach-mat!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N next_1
+2 / 4

@LowcaKomedii. Powaznie? Butle mam pod autem. Szach mat

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gekon86
-2 / 4

@next_1 ile tych butli masz? Dwie, trzy? Czy może masz butlę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N next_1
+1 / 1

@Gekon86. Szach mat znowu....angielski telefon nie kazdego stac na polski

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@LowcaKomedii nie jeśli masz opony run flat lub zestaw do naprawy opon + mini kompresor ;) . Wtedy koło zapasowe jest zbędne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gekon86
0 / 0

@next_1 co ty masz z tym szach mat? To jakieś nowe określenie na bycie "lepszym"? Żadne tłumaczenie o angielskim telefonie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyklak
0 / 4

@LowcaKomedii w nowszych samochodach, nie ma koła zapasowego. Jest tylko pół litra płynu i malutki kompresorek. A miejsce na koło zapasowe zostało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E esbek2
+1 / 3

@rafik54321 Ja na gazie LPG bez koła zapasowego zrobiłem z 600 tysięcy kilometrów. Na oponach bezdętkowych, złapałam dotychczas parę gwoździ ale nigdy nie stanąłem w trasie. Zawsze wystarczyło dopompować aby dojechać do wulkanizatora. Tak że uważam wożenie koła zapasowego za zbędne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LowcaKomedii
-1 / 11

@next_1 Generalnie to śmieszkuję sobie i wymyśliłem gówno-argument, który miałby jako tako równoważyć tę oszczędność :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N next_1
0 / 0

@esbek2 dokładnie - ja zrobiłem 200 tys - ale mam tak samo. Nie wożę koła od 7 lat. Wożę kompresorek pod fotelem pasażera

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hektarek19
+1 / 1

Oho prawie pół miliona.
Chciałbym tak liczyć oszczędności.
Z tego co mi wiadomo to 4000 x 10 = 40000, a nie 400 000

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
0 / 4

a jaki model samochodu? bo jednak nie każdy silnik lubi i się szybciej "pieprzy"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rapper3d
-2 / 2

@Pasqdnik82 i zycze powodzenia w zagazowaniu np Mitsubishi 1.8 GDI

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N next_1
+1 / 1

@rapper3d miałem.miałem - Carisma 1999 - bez problemu - trochę drożej ale jeździłem 6 lat i zero problemów

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-1 / 1

@Pasqdnik82 jeżeli ktoś jeździ nowym czy 2 letnim samochodem i sprzeda go po 2-3 latach to on się nie martwi tylko ewentualne nowy właściciel (często w ofercie nowych była tzw. instalacja fabryczna - choć w rzeczywistości nie koniecznie robiona w fabryce, ale nazwa robi swoje) w związku z tym, że miał od nowości nie czuli kosztu założenia tylko oszczędności - bo zawsze jakieś rabaty czy niby w cenie itp.
Natomiast jak ktoś kupował auto na dłuższy okres to czesem jeździł do zajezdnia. Miałem kiedyś dwa auta zagazowane (używki), największe problemy w drugim gdzie nagle zaczęły pojawiać się wahania obrotów, silnik gasł i nie szło odpalić itd.
Sprzedałem wrzoda kupiłem dwulatka niezagazowałem, dla żony również stwierdziłem na krótkie dojazdy do pracy i raz w roku na dłuższą jazdę na urlop przeboje, a wydaje mi się (może złudnie), że kłopotów z serwisem mniej;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nimbochromis
-3 / 3

Jak żeś dziad to jeździj na LPG

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
0 / 0

Mam dla ciebie złe wiadomości - nowych silników (wtrysk bezpośredni) nie zagazujesz. Nawet jeśli się uprzesz i przepłacisz to i tak nie oszczędzisz bo w tych silnikach nie można jeździć na samym gazie tylko mieszance gazu z benzyną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
0 / 0

Czołgiem jeździsz że 15 tys km to 7500 zł?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N next_1
0 / 0

@ubooot no może nie potrafię liczyć ale załóżmy spalanie benzyny na poziomie 8 l/100 i gazu 10l/100 km choć to zazwyczaj nie jest aż 20% więcej

km PB95 LPG oszczędności
1 000 544 290 254 zł
5 000 2 720 1 450 1 270 zł
10 000 5 440 2 900 2 540 zł
15 000 8 160 4 350 3 810 zł
20 000 10 880 5 800 5 080 zł

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N next_1
+1 / 1

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kula6
+1 / 1

miałem dwa samochody na gaz. pewnie że się opłaca ale dopiero przy przebiegach sięgających ok 20tys i wiecej rocznie. ja robię ok 8tys i dodatkowe koszty plus cena montażu instalacji zwrócą się po bardzo długim okresie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewalter
0 / 0

A ile z tych pieniędzy jest na koncie w banku ? :))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N next_1
0 / 0

@ewalter chyba to co mam oszczedzone plus pare zkaupów takich jak telewizor, sprzęt AGD, wakacje, instrumenty muzyczne itp

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eofen
0 / 0

Chwalisz się czy żalisz? Ja też wiele lat jeździłem do roboty małym autkiem w gazie, teraz 100% zdalna to już nie trzeba. Idź do tych "mondrusiów" i im to powiedz, bo chyba nie pytałeś na demotach 10 lat temu czy sie opłaca gazować auto?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem